Od
kwietnia do czerwca br. Tatrzański Park Narodowy odwiedziło prawie
722 tysiące osób. Jest to o 70 tysięcy więcej niż w analogicznym
okresie roku 2017. Nie ma w tych liczbach osób, które wjechały
kolejką na Kasprowy Wierch.
2. Co zdjęto z krzyża na Giewoncie
Wiele
osób przyjeżdża w Tatry tylko po to aby „zaliczyć” Giewont.
Pół biedy gdyby tylko na tę górę weszli i zeszli. Wiele osób
dochodzi na sam szczyt tylko po to, żeby zostawić tam swój ślad.
Służba Parku Obwodu Ochronnego Kuźnice, która ostatnio
przeprowadziła akcję czyszczenia krzyża na Giewoncie zniosła
stamtąd najwięcej kłódek zakochanych, okolicznościowych
tabliczek, wstążek, chustek i kapeluszy. Najwięcej trudności
przysporzyły kłódki, które trzeba było ciąć oraz jedna
tabliczka, która została przymocowana na śrubach po uprzednim
przewierceniu krzyża.
3.
Śmieci to temat podniosły
Tatry
– nazwane przeze mnie Najpiękniejszymi Górami Świata są wciąż
zaśmiecane. Chociaż… wolontariusze oczyszczający szlaki Tatr ze
śmieci twierdzą, że coraz rzadziej zbierają wciśnięte między
skały i w kosodrzewinę butelki, papiery, i różnego rodzaju
opakowania. Ale to może dlatego, że wolontariuszy jest coraz
więcej… bo aż 7180…
4
lipca br. pracownikom TPN udało się policzyć kozice. Dzięki
słonecznemu i bezwietrznemu porankowi naliczono po polskiej stronie
300 kozic…. W tym ok. 40 tegorocznych koźląt. Te młode w czasie
liczenia miały zaledwie miesiąc. Są to oczywiście dane
szacunkowe. Trudno jest bowiem stwierdzić czy kozica jest polska czy
słowacka, ponieważ przemieszczają się one po szczytach,
szczególnie w godzinach porannych. W Tatrach Słowackich jest z
reguły trzy razy więcej kozic. Ale jak wiadomo Słowacki Park
Narodowy jest ponad trzy razy większy od Polskiego a turystów jest
tam znacznie mniej.
5.Największy
kwiat Tatr.
Ten
kwiat to lilia bulwkowata. Po raz pierwszy ten kwiat pojawił się w
atlasie roślin tatrzańskich przygotowanym przez Zofię Radwańską-
Paryską w 1957 roku. Po raz pierwszy kwitnącą lilię bulwkowatą /
zdjęcie poniżej/ odnaleziono przy Drodze pod Reglami na wysokości
945 m npm 13 czerwca br. Niestety, kilka dni potem została
zniszczona przez ludzi, którzy nie powinni się znależć w
Najpiękniejszych Górach Świata.
/Zdjęcia 1, 2 i 4 od góry są moją własnością. Pozostałe zdjęcia zeskanowałam z miesięcznika "Tatry".
Ale mi zrobiłaś przyjemność tym tekstem - kocham Tatry i tak bardzo do nich tęsknię...
OdpowiedzUsuńDziękuję.
Witam następną zakochaną w Tatrach istotę...:-)
UsuńDziękuję Ci ,Kochana, za tekst i za tę moją ulubioną panoramę, którą sama zrobiłaś. Tatrom wciąż brak jest jednego, mądrego gospodarza.Powinna być skasowana opłata klimatyczna,bo powietrze nad Zakopcem i okolicą jest równie dobre jak nad Warszawą, a zamiast niej wprowadzony płatny wstęp na ścieżki turystyczne- najlepiej wszystkie, do Dolinek też.I od razu wprowadzić abonamentowy bilet, dla tych co niektóre trasy będą pokonywać często
OdpowiedzUsuńNasi "turyści" zawsze mnie zadziwiali- paniusie w szpilkach, panowie w niedzielnych garniturach i z teczką, rodzice z dwójką dzieci, z których starsze miało aż 3 lata,bohaterowie jednej nocy z początkami delirium tremens- i lazło to wszystko na Świnicę i dostawało drgawek przy klamrach.
Zgoda- nasz TPN jest mały, ale jest pozbawiony dobrej infrastruktury, która by rzesze turystów odpowiednio polaryzowała. Ja to bym nawet Drogę pod Reglami zrobiła płatną.Bo tak to jakoś dziwnie jest w narodzie, że jak za coś płaci to tę rzecz szanuje a wszelka darmocha jest dla wielu znakiem, że to niczyje, mało warte, więc i dbać o to i szanować nie trzeba.
Niewątpliwie przebojem sezonu jest wyprawa na Giewont z wiertarką i śrubami.
Czy nie uważasz, że kozice mają bardzo ładne pyszczki?
Gdy ostatnio byliśmy na Hadze to pokonywaliśmy ją biegiem bo
unosiły się nad nią niezliczone roje paskudnych much i nad Staw dotarłam ledwie żywa. A jak teraz? mniej tego paskudztwa?
Jeszcze raz dziękuje i buziam;)
Będzie po kolei;
Usuń1. Cieszę się, że panorama Gąsienicowej jest i Twoją ulubioną ... A zrobił ją osobisty historyk
2. Tatry miały wielu dobrych gospodarzy /dwóch byłych dyrektorów TPN znam osobiście, a z jednym nawet chodziłam do tego samego liceum w Warszawie.
3. Zgadzam się, że opłata klimatyczna powinna być skasowana. Teraz nie jest obowiązkowa.
4. Mniej więcej od 20 lat za wstęp do TPN pobierana jest opłata - aktualnie bilet normalny kosztuje 4 zł, a ulgowy 2,50 zł. Sa też bilety tygodniowe normalne i ulgowe.
5. ścieżka pod Reglami nie wchodzi do TPN więc nie można żądać za nią opłaty. Na tej ścieżce akurat nie widuję hołoty.
6. Kozice po prostu kocham.
7. Rozumiem, że chodzi Ci o Przełęcz pod Wagą na Słowacji...Jak szłam tamtędy na Rysy to żadnych much nie było. Ale to okropnie dawno temu było. Generalnie nie zauważyłam żadnego latającego paskudztwa w nadmiarze na żadnym ze szlaków.
8. W Tatry zawsze chodzili ludzie, którzy nie powinni tam chodzić...
Serdeczności
Może warto by sklep z kłódkami pod Giewontem otworzyć?
OdpowiedzUsuńA w tym sklepie żeby można było jeszcze wiertarkę kupić albo pożyczyć...
Usuń:-)
Dziwi mnie ten pęd ludzi do zwiedzania ...i niszczenia. Góry i zwierzęta tam mieszkające potrzebują spokoju i ciszy. Nie musimy od razu wszystkiego zadeptywać i niszczyć.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Anno - niestety nie wszyscy to rozumieją, że przyrodzie potrzebna jest cisza i spokój...
Usuń:-)
czy jest w Tatrach nazwa doliny, szczytu pochodząca od lilii, np. Liliowa...?
OdpowiedzUsuńCzesiu jest Przełęcz Liliowe, ale na bardzo dużej wysokości, więc to nie od lilii pochodzi, bo tam tylko skały są...
UsuńAleż od lilii - pięknego żółtego kwiatu zwanego leluja,było ich tam zatrzęsienie swego czasu (obecnie nie wiem bo nie byłam w Tatrach od wielu lat, niestety). Niektórzy górale mówią, że nazwa pochodzi od lilii - o ile pamiętam złotogłów. Oba te kwiaty można znaleźć właśnie na tej przełęczy - są piękne zwłaszcza w skupiskach. Przełęcz jest poniżej 2000 m npm i ma raczej łagodny przebieg choć dzieli Tatry Zachodnie od Wysokich.
UsuńWszystko sie zgadza tylko ze ja tam nigdy lilii nie widziałam.Ale może dlatego ze wtedy tam nie kwitły.
UsuńRozumiem. Trochę z wyglądu podobne są do... kaczeńcy (w kolorze kwiatów i liściach) i piwonii (z kształtu kwiatu). Kwitną wcześnie - jakoś chyba w czerwcu czy maju tak mi się te moje wędrówki kojarzą. To było dawno - od wielu lat nie byłam w Tatrach i już niestety nie będę. Choć z drugiej strony - jak czytam o zagęszczeniu turystów to może lepiej, że w moich wspomnieniach widzę piękno tych gór nie tak oblężone.
UsuńBo najpiękniejsze są Tatry jak się po nich wędruje tylko z bliską osobą.
UsuńOd paru już lat najpiękniejsze góry stały się już za wysokie dla mnie. A teraz nawet spacery dolinami męczą. Serce. W sierpniu za to odbyliśmy wycieczkę w Bieszczady a w sobotę wybieramy się do Krynicy. Zniżamy loty na miarę możliwości. Całuski :)
OdpowiedzUsuńAnusiu ja też juz tylko po dolinkach chodzę.
Usuń:-)
Jakoś tak...smutno mi się zrobiło po przeczytaniu tej notki, Stokrotko... Czasem, mimo pogodnego usposobienia, tracę wiarę w ludzi, a ich głupota i ignorancja nie mieszczą mi się w głowie. Przyrodzie należy się szacunek. Kto tego nie rozumie, powinien trzymać się od niej z daleka.
OdpowiedzUsuńZasyłam serdeczności:)
I nie powinien chodzić do Parków Narodowych ....ale niestety chodzi...
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Jeździliśmy w Tatry wiele lat, ale od jakiegoś czasu tłumy na szlakach i w Zakopanem nas przerażają, znaleźliśmy azyl gdzie indziej.
OdpowiedzUsuńJednak Twój post przeczytałam z przyjemnością:-)
Dziękuję Asiu.
Usuń:-)
Polecam to: http://podroze.gazeta.pl/podroze/56,114158,21401319,jest-tu-cos-ciekawego-poza-krupowkami-najlepsze-teksty.html
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo.
UsuńTatry są piękne. Niektórzy ludzie nie powinni ich odwiedzać. Mam sentyment do tych gór. Dlatego od wielu lat tam nie jeżdżę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)*
A ja je darzę wyjątkowo silnym uczuciem i ciągle za nimi tęsknię.
Usuń:-)
Juz bardzo tesknie z Tatrami...czekam az sie troche tam wyludni, mam nadzieje jeszcze w tym roku pojechac, chociaz nie wiem...tez uwazam, ze sa najpiekniejsze w swiecie, jeszcze jedne sa najpiekniejsze ..moje Andy.
OdpowiedzUsuńA jezeli chodzi a nasze Tatry sa zadeptywane przez nie zawsze odpowiednio zachowujacych sie ludzi, ale jak temu zaradzic? moze jakas agresywna informacja przy wejsciu do Parku...moze jakies patrole na szlakach? ech..nie wiem
W niektórych miejscach np. nad Styawem Smreczyńskim pracownicy TPN-u mają spotkania z turystami. Opowiadająim o Tatrach, o tym jak powinno się w nich zachowywać, o ochronie przyrody i o zwierzętach. Takie spotkania są bardzo korzystne, ludzie dorośli i dzieci słuchają z uwagą.
UsuńTatry... marzę, aby kolejny raz móc je zobaczyć
OdpowiedzUsuńKarolinko - marzenia się spełniają.
Usuń:-)
Witaj, Stokrotko.
OdpowiedzUsuńWiele osób nie umie zachować się nie tylko w żadnym Parku Narodowym, ale - w ogóle. Każdy skrawek świata: pasaż miejski, alejkę parkową, poczekalnię dworcową traktują jak własność zaanektowaną, czyli taką, w której można bezkarnie dokazywać, i o którą nie trzeba dbać, bo zrobią to jacyś bliżej niesprecyzowani "inni".
Kiedy przyglądam się takim mastodontom, zastanawiam się, czy ta wykpiwana bezlitośnie kindersztuba była naprawdę aż tak negatywnym zjawiskiem. Wbrew pozorom kultury, "tej mniej i tej bardziej" osobistej nabywa się w najbliższym otoczeniu.
Pozdrawiam:)
To prawda Leno - kulturę lub jej brak wynosi się domu...
UsuńDziękuję serdecznie.
Pozdrawiam
Zatęskniłem za Tatrami.
OdpowiedzUsuńNa szczęście jesienią tej hołoty już mniej tam będzie. Może się wybierzemy.
:-) :-) :-)
Marek
Koniecznie!!!!
Usuń:-) :-) :-)
życzę spotkania z kozicami!!!
Jakże strasznie zaśmiecony jest Giewont;
OdpowiedzUsuńnie wiedziałam o tym. Dużo ciekawostek :)
Hanno dziękuję za odwiedziny.
Usuń:-)
Kochana!
OdpowiedzUsuńPotrzebny i ciekawy post.
I ja lubię góry, bywać i powracać:)
Pozdrawiam:)
Tak samo jak ja Morgano....
Usuń:-)
Malowałam ruiny. Kiedyś częstym gościem był tam król, teraz wjeżdżają tam kładami. Pałac Zamoyskich w Bieżuniu.
OdpowiedzUsuńBardzo nostalgicznie mi jak patrzę na brak szacunku do rzeczy, przyrody, osób....
Bardzo trafnie to oceniłaś Joasiu.
Usuń:-)