niedziela, 28 marca 2021

Centrum Pieniądza NBP i taki jeden pałac - z cyklu "Polska Nieznana"

 Tekst ten dedykuję ELI, która prawidłowo odgadła zagadkę dziesiątą.


Czy wiecie że mamy w Polsce Centrum Pieniądza?
Centrum Pieniądza NBP im. Sławomira Skrzypka mieści się przy ul. Świętokrzyskiej 5 w Warszawie. Czeka tu na zwiedzających  15 sal z eksponatami oraz multimediami prezentującymi historię pieniędzy i objaśniającymi skomplikowane procesy ekonomiczne wpływające na ich obieg i wartość. W Centrum można zobaczyć jak wygląda Skarbiec /zdjęcie/, jak zbudowany jest bankomat, jakie urządzenia służą do sprawdzania autentyczności banknotów. Po wizycie w Centrum wychodzi się bogatszym o wiedzę co to inflacja, dewaluacja i denominacja, jak działa giełda i rynki finansowe i po co komu unie walutowe i gospodarcze. A także w jaki sposób drukuje się banknoty i bije monety.
--------------------------------------------------------------------------------


Ten warszawski Pałac Uruskich-Czetwertyńskich, który wchodzi w skład Uniwersytetu Warszawskiego jest mi bardzo bliski. I to nie tylko dlatego, że mijam go za każdym razem gdy idę od Starego Miasta w kierunku Pomnika Kopernika.... albo z powrotem. 
Łączy mnie z tym pałacem bardzo ważne a jednocześnie śmieszne wspomnienie.
Kiedyś sprzed tego pałacu zadzwonił do mnie młodszy syn i powiedział że:".... wyników jeszcze nie ma ale mają byc lada chwila wywieszone, no ale w barokowym pałacu, który stał poprzednio w tym miejscu ... w dniu 7 września 1764 r. Stanisław August Poniatowski dowiedział się, że w wyniku elekcji odbywającej się na Kole został królem Polski..... i jest to napisane na tablicy umieszczonej na ogrodzeniu..... to jak myślisz mamo to jest dobry znak czy zły....???"
Zupełnie nie wiedziałam co mam dziecku odpowiedzieć. Na szczęście zaraz się wyłączył.... A jak zadzwonił po jakimś czasie to krzyczał ze szczęścia...
Były to czasy gdy do szkół wyższych zdawało się egzaminy.
Dłużej nie będę Wam nudzić tylko napiszę jeszcze, że w tym pałacu od 1947 r. /tzn. po odbudowaniu go po okropnych zniszczeniach wojennych/  mieści się Wydział Geografii i Studiów Regionalnych UW. Pałacowa wieża ciśnień służy za obserwatorium meteorologiczne a w dawnej sali balowej mieści się główna sala wykładowa. Sam pałac został wybudowany w połowie XIX wieku w stylu nawiązującym do renesansu. 
A ten, którego nazywam Szurniętym ale Najwspanialszym Geografem na świecie od tamtego pamiętnego dnia przeszedł już na nogach duży kawałek Azji, Afryki i Ameryki Południowej.... że o Europie , a w niej Kraju nad Wisłą nie wspomnę...

50 komentarzy:

  1. Interesujące, nieznane, jak dla mnie informacje. Dzięki!

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo Ci dziękuję Stokrotko.
    To rozumiem że jak się kiedyś znowu spotkamy w Warszawie to mi dokładnie pokażesz ten pałac :-))
    Ela

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny wpis Stokrotko. Właśnie wróciłem z...Stokrotki - mleko i mięta. Wszak dziś Pełnia Księżyca. Pozdrawiam. PS. Historia faktycznie nieznana...Mam nadzieję, że kiedyś w Warszawie się spotkamy ;) U mnie na plusie i wieje halny :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Może i mnie kiedyś uda się zawitać do tego przybytku ? Dzięki . :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dzięki za ten wpis Stokrotko.
    Uwielbiam warszawskie pałace.
    Często spaceruję Krakowskim Przedmieściem,Senatorską i patrzę na te wspaniałe budowle.
    Bardzo lubię Plac Teatralny, Bankowy i ul. Długą. Tam mnie często ciągnie.
    Pozdrawiam. 💛💙💚

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie wiedziałęm o tym Centrum Pieniądza - może dlatego, że pieniądze się mnie nie trzymają.:-)
    Jak będziemy na Krakowskim Przedmieściu to poszukamy tej tablicy informującej o królu Stasiu:-))
    Marek z dziewczynami

    OdpowiedzUsuń
  7. Dopisałam do listy zwiedzania oba miejsca z nadzieją,że kiedys się to uda!
    Niedzielnie pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  8. To dla mnie zupełnie nieznane zakątki. Nie wiedziałam o Centrum Pieniądza. Teraz już wiem. To miejsce, które warto odwiedzić. Pozdrawiam serdecznie :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście jak się pandemia skończy, bo teraz wszystko jest pozamykane.
      :-)

      Usuń
  9. O Centrum Pieniądza słyszałam, a może czytałam, ale o pałacu słyszą po raz pierwszy. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  10. I niech tak zawsze bedzie:ciekawa wiadomosc, nieznane fakty-mozna nabrac dystansu po przeczytaniu danych o zarazie. Serdecznie pozdrawiam Malgosia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Małgosiu - jak widzisz staram się pisać jaknajmniej o zarazie.
      Serdeczności.

      Usuń
  11. O tym miejscu słyszę pierwszy raz.
    Pozdrawiam:)*

    OdpowiedzUsuń
  12. Ciekawa sprawa z tym Centrum Pieniądza i bardzo edukacyjna. Warte odwiedzin!
    Masz bardzo dużo sympatycznych wspomnień, kochana. Życie jest piękne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Życie czasami jest piękne Urszulko.
      A czasami mniej piękne... :-))

      Usuń
    2. Mniej lub bardziej piękne, ale piękne. Najważniejsze to je widzieć, choć czasem to trudne:)))

      Usuń
  13. Oba miejsca powinny być mi znane, bo siedziba Banku Narodowego, to chyba ten budynek obok Domu Chłopa. Przez 4 lata wracałam stamtąd autobusem 148 po zajęciach w IBiN-ie. W Bibliotece Uniwersyteckiej bywałam codziennie, więc Pałac Uruskich-Czetwertyńskich też powinien być znajomy. Jednak, to nazwisko Czetwertyński jest mi bliższe, bo wysoki chłop, muskularnej budowy tak się nazywający opiekował się mną, gdy leżałam na ginekologii Szpitala Bielańskiego. Przeuroczy facet, działkowiec, którego jednak nie udało mi się odszukać po 20 latach. Ale pozostaje w mojej pamięci, bo uratował moja zagrożoną ciążę. Pozdrawiam całą Rodzinkę, ale Szalonego Geografa w szczególności, bo potrafi łączyć pasję z zawodem. Uściski.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No proszę Iwonko - jaki wielotematyczny komentarz mi wpisałaś :-))
      Serdeczności.

      Usuń
  14. Odniosę się do tej części Twojego tekstu, którego bohaterem jest Centrum Pieniądza. Interesują mnie odpowiedzi na następujące pytania:
    1) Czy jest to prawda, że w owym Centrum znajdują się nieprzebrane pokłady pieniędzy, co sugerował obecny prezesunio NBP (bo, że pieniążków jest więcej, to zdaje się być prawdą, gdyż posiadamy obecnie największą inflację w UE).
    2) Czy w Centrum odbywają się prelekcje na tematy:
    - Jak pomnożyć swoje dochody, czyli od pucybuta do bankiera w Polsce?
    - Jak to robi Obajtek i dlaczego stał się bohaterem narodowym?
    - Jak przeżyć za tysiąc sto, kiedy stałe opłaty wynoszą 800 złotych, a wzięliśmy kredyt, który spłacamy w wysokości 220 złotych miesięcznie, a na utrzymaniu mamy wnuka; o jego tatusiu słuch zaginął przed laty, a mamusia jest już w czwartej ciąży z gachem, którego poznała w rozpaczy na dyskotece po zniknięciu tego pierwszego tatusia?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kawiarenko - zacznę od tego, że nie zwiedzałam tego centrum pieniądza. Opowiadał mi o nim kiedyś kolega mojego starszego wnuka bo razem ze swoją klasą tam był.
      Mnie osobiście wydaje się że tam nawet te sztabki złota są ... plastikowe.
      A jeśli chodzi o odpowiedzi na pkt.2 to niestety .... prezesunia też nie darzę sympatią... :-)) Więc niczego miłego nie mogę napisać...

      Usuń
  15. Czetwertyńscy - szacowne nazwisko, tysiącletni ród istniejący do dzisiaj, to dłużej niż niejedno państwo

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo przyznam, że Centrum pieniądza jakoś mnie nie interesuje; co ciekawego może być w skarbcu, gdzie nic nie należy do mnie??...

      Usuń
    2. Pewnie że ród szacowny i pięknie brzmiące nazwisko.:-)

      Usuń
    3. Notario - w takim skarbcu z pewnością nie ma ani dla Ciebie ani dla mnie niczego ciekawego :-))

      Usuń
  16. Całkiem niedaleko jest hostel Helvetia, w którym swego czasu często zdarzało mi sie spać. :)

    OdpowiedzUsuń
  17. A to ciekawa historia... :)
    Pozdrawiam gorąco!

    OdpowiedzUsuń
  18. Ciekawe miejsce, były czasy, że wycieczki szkolne tam wędrowały na lekcje. Kiedy to się powtórzy. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem że masz na myśli zajęcia na UW dla maturzystów?

      Usuń
  19. Swego czasu odbywały się takie wycieczki-lekcje do muzeum pieniądza, ale powrót do nich nie predko nastąpi.

    OdpowiedzUsuń
  20. To jednak Stanisław August Poniatowski przyniósł Twojemu Synowi szczęście.
    Serdecznie pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Same znaczne budynki, z kawałem historii, ale historia o egzaminie najlepsza!
    Też zdawałam egzaminy, ile to człowiek się wtedy nasiedział w czytelniach, ale szczęście przydatne było , mimo wszystko!

    OdpowiedzUsuń
  22. Ty masz Kochana Warszawe w jednym paluszku. Dziekuje za dawke swiezych informacji. Jestes niezastapione. Sciskam Cie mocno

    OdpowiedzUsuń
  23. Nie znam tych miejsc, ale oba wydają się ciekawe.

    OdpowiedzUsuń

Taniec zbójnicki

  O góralach mówi się, że muzykę mają we krwi, a taniec w nogach. Góralski taniec to przede wszystkim popis męskiej krzepy i zręczności, a j...