Każdy z nich jest wyjątkowo piękny i działa na wyobraznię. Moimi faworytami są nr. 2 (ziewanie), 9 (kojarzy mi się z..., no sexi męskie....), ale stawiam na 4 czyli "Przymiarka do zimy"(w golfie i czapie) ;-).
Mnie odpowiada nr 7, bo można na nim usiąść. Okazuje się, że wrażliwe oko Stokrotki we wszystkim potrafi dostrzec piękno, nawet wtedy, kiedy pień pniowi nierówny.
Osobiście gustuje w numerze 2. Najbardziej tajemniczy. Jakże miło byłoby natknac się na taki pien o północy - cisza dokoła, ani podmuchu wiatru, podchodzisz bliżej, nagle pajęczyna oblipia ci włosy,znienagla czujesz na twarzy skrzydło sowy, rozlega sie gdzieś w oddali ryk jelenia, włączasz latarkę, kierujesz strumień światła ku rozwichrzonym ramionom martwego drzewa, wtem w tej naglej poswiacie dostrzegasz dwie modre plamki - to oczy lisa, ktory właśnie pod korzeniem sprochnialego ostanca wykopal jamę. Lis czmychnal w krzaki... słyszysz odgłos przytlumionych niska mgiełka przebiegajacych za toba warchlakow z locha... Wtem czujesz na udzie cieply, mokry dotyk - to wilk zwiadowca podażył twoim tropem.. Smoothoperator
Ja optuję za nr 2. Na powiększonym zdjęciu przypomina mi krajobraz z horroru, straszny i tajemniczy.
OdpowiedzUsuńBuziaki zostawiam, Jagódko :)
Dziękuję Anusiu.
Usuń:-)
Dla mnie nr 9, z tajemniczym dzikim lokatorem.
OdpowiedzUsuńMiłego;)
Dziękuję Aniu.
Usuń:-)
Trudno wybrać, ale najbardziej działają na moją wyobraźnię nr 2,4,9
OdpowiedzUsuńFajny pomysł:-)
Czyli te trzy wybierasz...
Usuń:-)
Zdecydowanie nr 1! Widzę w nim głowę jakiegoś leśnego potwora, postać z baśni.
OdpowiedzUsuńSerdeczności!
Masz wyobraźnie Halinko.
Usuń:-)
Każdy z nich jest wyjątkowo piękny i działa na wyobraznię. Moimi faworytami są nr. 2 (ziewanie), 9 (kojarzy mi się z..., no sexi męskie....), ale stawiam na 4 czyli "Przymiarka do zimy"(w golfie i czapie) ;-).
OdpowiedzUsuńCzyli wybierasz trzy pnie.
Usuń:-)
Numer 2,3 i 10. A tak poza tym, to lubię wszystkie drzewa i ich pniaki ;)
OdpowiedzUsuńI Ty też trzy pnie wybrałaś.
Usuń:-)
Głosuję na 1 i 4.
OdpowiedzUsuńDziękuję Magnolio.
Usuń:-)
Absolutnie 9.:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Agnieszko.
Usuń:-)
Zdecydowanie ten z gołym brzuchem!
OdpowiedzUsuńRobi wrażenie - prawda?
UsuńMnie odpowiada nr 7, bo można na nim usiąść. Okazuje się, że wrażliwe oko Stokrotki we wszystkim potrafi dostrzec piękno, nawet wtedy, kiedy pień pniowi nierówny.
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci bardzo.
Usuń:-)
Jak dla mnie pień nr 7.
OdpowiedzUsuńDziękuję Karolinko.
Usuń:-)
A który, Stokrotko, nie jest głuchy i wszystko świetnie słyszy?!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, ściskam i niezmiennie zapraszam
One tylko wyglądają na głuche:-)))
UsuńPrzyjdę Klaterku!
Ostatni. Ma już nawet koronę :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Szarabajko.
Usuń:-)
Pierwszy - bo tam w nim jakaś rodzinka mieszka.
OdpowiedzUsuńMarek
Pewnie, że mieszka...:-)
Usuń2 i 8 jak dla mnie. Fajny pomysł Stokrotko:)
OdpowiedzUsuńChciałam żeby było coś innego...
Usuń:-)
Osobiście gustuje w numerze 2. Najbardziej tajemniczy. Jakże miło byłoby natknac się na taki pien o północy - cisza dokoła, ani podmuchu wiatru, podchodzisz bliżej, nagle pajęczyna oblipia ci włosy,znienagla czujesz na twarzy skrzydło sowy, rozlega sie gdzieś w oddali ryk jelenia, włączasz latarkę, kierujesz strumień światła ku rozwichrzonym ramionom martwego drzewa, wtem w tej naglej poswiacie dostrzegasz dwie modre plamki - to oczy lisa, ktory właśnie pod korzeniem sprochnialego ostanca wykopal jamę. Lis czmychnal w krzaki... słyszysz odgłos przytlumionych niska mgiełka przebiegajacych za toba warchlakow z locha... Wtem czujesz na udzie cieply, mokry dotyk - to wilk zwiadowca podażył twoim tropem..
OdpowiedzUsuńSmoothoperator
Cudnie to uzasadniłeś Smoothoperatorze.
UsuńDziękuję serdecznie.
Stokrotko jeśli nie jest za późno to ja wybieram numer 2.
OdpowiedzUsuńEla
Ostatnia chwila Elu...
Usuń:-)