sobota, 1 sierpnia 2020

Nie będzie tytułu...



Z wielu wierszy umieszczonych w książce wybrałam TEN:.
Przeczytajcie proszę uważnie:

Poległym

Nocą, gdy ciemność jest jak zwierzę czarne,
stoi cisza jak lęku drgający biały słup
I żyła śmierci bije na marne - drży - na marne
a rano znów się potknę o rozkopany grób.

A dniem stół pusty stoi, zabrakło na nim rąk,
które by razem ze mną wznosiły kruchą sieć,
a uporczywe twarze i ciała wokół siedzą,
jak gdyby tu przykute miłości mroczną wiedzą
i głos na ścianach osiadł jak szron i dzwoni: "Leć"...

I każą mi : "Zapomnij". Więc ręce ciężkie włożyć
w ciężarny ołów gliny i pracy toczyć głaz,
więc jeszcze dzień obrócić, jak mokry piach wyłożyć,
odetchnąć jeszcze śmiercią i jeszcze, jeszcze raz.

A potem znowu noc i słuchać długo trzeba,
jak schodów trzask się wznosi, jak dławi płótno czarne,
a w szyby śniegu bicz: "Na marne - drży - na marne"
I życie w gardle dławi jak ostry kamień chleba
i czuję was w ciemności bez ziemi i bez nieba.

I wtedy trzeba wierzyć, i każą mi: "Zapomnij"
I trzeba martwą broń zamienić w krzyż i płomień...
Ulice moich dróg są wszystkie w górę - strome
i cienka struga krwi jak lont się spala - do mnie

Żelazna miłość - tak - wybuchło, zgasło, starło
pozostał tępy mus co w pięści tkwi jak gwóźdź
Zapomnieć teraz, zdrętwieć, milczeniem tak się struć
żeby mi pisklę ognia na dłoni nie umarło.

Odeszli. Noc po nocy. Coraz to krzyk za gardło
i tylko cisza po nich i dzwoni śniegu słup,
ale się głupie ciało jak ciężki pień uparło
choć rano - ktoś się potknie o mój dymiący grób"
/06.01.1944/
------------------------------------------------------------------------------
Ale i tak najpiękniejszy jest Jego wiersz pt: "Niebo złote ci otworzę" /napisany 15.06.1943r/ który kończy się słowami:...

"Jeno wyjmij mi z tych oczu
szkło bolesne - obraz dni
które czaszki białe toczy
przez płonące łąki krwi
Jeno odmień czas kaleki, 
zakryj groby płaszczem rzeki. 
zetrzyj z włosów pył bitewny
lat tych gniewnych
czarny pył"...

I który tak przejmująco śpiewała kiedyś Ewa Demarczyk...
-----------------------------------------------------------------------------
Pisarz i więzień Pawiaka i obozu w Oświęcimiu - Tadeusz Borowski tak napisał:
"Zostaną po nas złom żelazny
i głuchy, drwiący śmiech pokoleń"
--------------------------------------------------------------------
Napiszcie proszę parę słów...

60 komentarzy:

  1. Tak Stokrotko, dziś bardzo ważny dzień. Serdeczne pozdrowienia :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiedziałam, ze napiszesz o Powstaniu!
    To bardzo boli, kiedy nagrodą i pamięcią jest "drwiący śmiech pokoleń"
    Historycy udowodnili, że powstanie to był nasz prezent dla Stalina, literaturoznawcy przybliżyli pokolenie Kolumbów, a gdzieś między tymi dwoma brzegami jest morze ludzkiego cierpienia,tego fizycznego i moralnego.
    I dobrze, jeżeli się o tym pamięta.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Stokrotko, dokładnie to samo chciałam powiedzieć co liiviia...

      Usuń
    2. Liiviio - dziękuję że pamiętasz.
      Co roku piszę o Powstaniu.

      Usuń
    3. Anko - dziękuję Ci bardzo.

      Usuń
  3. Ci przeżyli wiedzą, ci co nie doczekali wiedzą więcej - a jednych i drugich nikt sercem nie słucha.

    OdpowiedzUsuń
  4. Moje liceum też nosiło imię Marii Konopnickiej:-)
    Uczyłam się wierszy Baczyńskiego na pamięć przy różnych okazjach i za każdym razem ledwo mogę wypowiedzieć je na głos ze wzruszenia.
    Pięknie uczciłaś rocznicę, ja pisałam o akcji wpisywania do księgi Powstania Warszawskiego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Asiu - wiersze Baczyńskiego są wyjątkowo piękne .... i smutne.

      Usuń
  5. Zdążyłam jeszcze przeczytać przed wyjazdem.
    Pięknie Stokrotko - tak pięknie jak w książce o Warszawie.

    Ela

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękny wiersz, przejmujący. Szczerze mówiąc... po przeczytaniu, aż mi serce scisnelo za każdym razem tak mam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Krystyno - myślę, że obydwa wiersze są przejmujące...

      Usuń
  7. -- tyle lat minęło, a w oku kręci się łza i serce ściska żal.... pamiętamy

    OdpowiedzUsuń
  8. I żyła śmierci bije na marne - drży - na marne
    a rano znów się potknę o rozkopany grób.

    "Na marne - drży - na marne"

    ale się głupie ciało jak ciężki pień uparło
    choć rano - ktoś się potknie o mój dymiący grób"

    przearażjace slowa



    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Grażynko - i wszystko się sprawdziło...
      A wiersz był pisany dużo wcześniej przed wybuchem Powstania...

      Usuń
  9. Pewnie setki razy czytałaś tę książkę bo taka sfatygowana okładka....
    Piękne i wzruszające nawiązanie Stokrotko.
    Dziękujemy Ci serdecznie

    Marek z dziewczynami /wszyscy urodzeni w Warszawie/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Był czas gdy zasypiałam przytulona do tej książki.
      Okładka jest podarta ale kilka razy sklejana. Ale w środku wszystko jest ok. A to juz tyle lat minęło...
      I ja Wam dziękuję.

      Usuń
  10. Bardzo mocny wiersz! Tak jak piosenka śpiewana przez Ewę Demarczyk!

    OdpowiedzUsuń
  11. Też uważam, że śmierć Krzysztofa Kamila Baczyńskiego to wielka strata dla polskiej literatury. Lubię jego utwory, byly byly jednymi z tych, które lubiłam przerabiać w szkole. Zazwyczaj uczniowie nie lubią omawiać wierszy. Żyje nadal dzięki swoim woerszom, dzięki pamięci. Oby świat nigdy nie zapommiał.

    OdpowiedzUsuń
  12. Uwielbiałam Baczyńskiego; nie przeszło mi, tylko dziś raczej w prozie tkwię, nie w poezji.

    OdpowiedzUsuń
  13. Pięknie uczciłaś dzisiejszy dzień. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję.
      Nie mogłam inaczej bo jestem rodowitą Warszawianką.

      Usuń
  14. Co jest trudniejsze - żyć w niesprzyjających okolicznościach czy zginąć? A co jest łatwiejsze - zginąć samemu czym wysyłać innych na śmierć, gdy celem są polityczne rozgrywki z pogranicza realizmu i mrzonek?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem co masz na myśli dlatego zapraszam Cię do przeczytania tego mojego tekstu:
      http://stokrotkastories.blogspot.com/2018/08/1-sierpien-1944-2-pazdziernik-1944-w.html

      Usuń
  15. Właśnie skończyły wyć syreny...Nieodmiennie od lat mam w tym momencie łzy w oczach.

    OdpowiedzUsuń
  16. Przed chwilą minęła TA godzina. Tu u mnie w Karkonoszach też syreny zawyły.

    OdpowiedzUsuń
  17. Jaguniu,
    Nie wiem doprawdy co pisać bo bezmiar tych zbrodni jest porażający - takie młode, piękne życia.... Niech zatem choć pamięć o nich będzie wieczna.
    Krzysztof Kamil Baczyński pseudonim Jan Bugaj
    22.01.1921 - 4.08.1944
    Cześć Jego pamięci!

    Ewa z Bajkowa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Serdecznie Ci dziękuję Ewuniu za taki właśnie komentarz.

      Usuń
  18. Piękni ludzie, piękna poezja tragicznych czasów!
    Moja pani od polskiego w liceum przekazała nam do niej wielki szacunek. I ona nie mogła przestać wychwalać Baczyńskiego!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Urzsulko - to dlatego że Baczyński był naprawdę bardzo utalentowany.
      Dziękuję

      Usuń
  19. "Piach na"Appelplatzu"w Gross-Rosen przesycony jest krwią i łzami męczenników z Warszawy.Po upadku powstania warszawskiego na ten plac Niemcy przywieźli 4 000 Warszawiaków;kobiet,dzieci i mężczyzn.Wpędzono ich do baraku obliczonym na 140 osób.
    Radziwiłł z Warszawy skakał pięć razy w dół,pozostały po kamieniołomach...Pięć razy skakał i za każdym razem do tego stopnia się potłukł,że towarzysze niedoli wlekli go do pracy.
    Szósty skok samobójczy też nie przyniósł mu upragnionej śmierci.Połamał sobie ręce i nogi,dostał się do szpitala i dzięki temu pozostał przy życiu...Morderca Erich Tobek,pochodzący z Wrocławia,znany bokser,a w cywilu kowal,zamęczył na śmierć Roztworowskiego z Warszawy."
    /więzień obozu Gross-Rosen Stanisław Franczak/

    Wielu więźniów z powstania warszawskiego zostało przewiezionych do pracy przy budowie obiektu Riese.Ilu zmarło,ilu spoczywa na tym cmentarzu(za górką)?
    walim.pl/stare-cmentarze/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przerażające to wszystko Henryku.

      Bardzo Ci dziękuję.

      Usuń
  20. Do wierszy Baczyńskiego wracam raz w roku. Zawsze 1 sierpnia...

    OdpowiedzUsuń
  21. Witaj już sierpniowo Stokrotko
    1sierpnia jest dla mnie zawsze dniem szczególnym.
    Pozdrawiam nadzieją na spokojny tydzień

    OdpowiedzUsuń
  22. Poczytajcie o zapomnianym powstańcu, synu Bolesława Prusa http://mojepodrozeliterackie.blogspot.com/2020/08/nieznany-powstaniec-nieznany-syn.html?m=1

    OdpowiedzUsuń
  23. Byłam na grobie Krzysztofa Kamila Baczyńskiego. Serce się ściska, że tak wielu wspaniałych, młodych ludzi zginęło w tym Powstaniu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację Łucjo....to bardzo smutne....po prostu rozpaczliwe...

      Usuń
  24. Czasy były "brudne", więc Dusze były czyste, a słowa piękne...
    Po nas zostaną plastikowe śmieci i zawiść...

    OdpowiedzUsuń
  25. Taki młody chłopak, a jak wielka dojrzałość. Czy był inny - poeta z krwi i kości, czy też te straszne czasy sprawiały, że wszyscy młodzi szybciej dojrzewali. Może w przypadku Baczyńskiego - i jedno, i drugie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z pewnoscia Iwonko w tamtych okrutnych czasach młodzi pod kazdym względem szybciej dojrzewali....
      Dziękuję Ci bardzo.

      Usuń
  26. Ja zawsze bardzo mocno przeżywam takie chwile wskrzeszone przy okazji rocznic. I te śmierci młodych- niepotrzebne! Czas wojny i historia K.K. Baczyńskiego wzrusza mnie zawsze do łez, gdy pomyślę o tej tragedii. I gdy czytam Jego wiersze...

    OdpowiedzUsuń
  27. A co tu pisać Stokrotko, a co tu pisać... Nie ma takich słów... pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  28. Mój Syn nosi imię wielkiego wieszcza.
    A czytając młodzieży na lekcjach utwór "Elegia o... (chłopcu polskim)",
    za każdym razem drżał mi głos, a w klasie była cisza jak makiem zasiał...

    OdpowiedzUsuń
  29. "Czy to była kula synku? Czy to serce pękło..."

    OdpowiedzUsuń

Taniec zbójnicki

  O góralach mówi się, że muzykę mają we krwi, a taniec w nogach. Góralski taniec to przede wszystkim popis męskiej krzepy i zręczności, a j...