wtorek, 21 grudnia 2021

Kot pod sufitem

 

Do kota /i na imieniny jego pani/ przyszło siedem osób. 

Kot podobno już na dźwięk domofonu schował się tak, że nie można było go znaleźć. Dopiero po pewnym czasie okazało się gdzie jest. Nie ulega wątpliwośći, że wszedł tak wysoko po to aby patrzeć na nas z góry. 

Raz tylko podniósł trochę głowę i popatrzył na nas z politowaniem...jak go wszyscy fotografowaliśmy....

WIĘCEJ KOTA jest tutaj:

http://stokrotkastories.blogspot.com/2020/01/sesja-zdjeciowa.html

Dzisiaj tylko tyle bo przecież muszę się wreszcie zabrać do roboty....😉

-------------------------------------------------------------

P.S. Czy Wam też tak nic się nie chce? Czy tylko ja jestem taka leniwa???

62 komentarze:

  1. Najbardziej leniwym stworzeniem jest właśnie kot. Domyślam się, że ten to nawet myszy nie łapie :-))
    Ale cudny jest!!!
    Ela

    OdpowiedzUsuń
  2. pamiętam, pamiętam, Marchewa podrósł, zmężniał, nabrał właściwej perspektywy do świata, a że niekoniecznie się mieści na punkcie widokowym, to od tego jest się kawał kota, żeby nie wszędzie się mieścić...
    p.jzns :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Niezła miejscówka, ale że nie było mu za gorąco?
    Nie mam czasu na lenia, bo w pracy mam inwentaryzację, chwała urzędnikom!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Asiu - na temat gorącości pod sufitem koteczek nic nie mówił :-))

      Usuń
  4. Sam jestem Stokrotko kociarz od lat. Koty to prawdziwe dominatory. Mieliśmy w mieszkaniu w latach 1999 - 2015 kotkę, bardzo charakterną ;-) . Pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. W tym roku mam dyżur kuchenny, więc o leniowaniu mowy nie ma, ale pomocnika mam pierwsza klasa !! Lucky na kuchcika nadaje się idealnie...;o)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ty zawsze byłaś pracowita!!!!
      Żeby Ci tylko Lucky nie podjadał za bardzo :-))

      Usuń
  6. A może on się przyczaił żeby na Was zapolowac? W końcu to drapieznik:-))
    Ani moim dziewczynom ani mnie też nie chce się nic robić:-)))
    Marek z dziewczynami

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A wiesz że to możliwe? Tylko nie wiedział kogo najpierw upolować :-))

      Usuń
  7. Koty to indywidualnosci! I wszystko rozumieja.I musza panowac nad sytuacja stad to patrzenie z gory.
    . Przywiazaniem i miloscia Yeti cieszylsm sie 17 lat.Malgosia.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ostatnimi czasy "leniwa", to moje drugie imię.
    Kiedyś, jak zdarzały mi się incydenty lenistwa, to miałam wyrzuty sumienia. Teraz wyrzuty sumienia śpią, a lenistwo się obudziło i ma się coraz lepiej;))).
    A kot jest na właściwym miejscu, nikt mu się ze swymi czułościami nie naprzykrza i do tego patrzy na wszystkich i wszystko z góry.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To bardzo się cieszę, że nie tylko ja jestem taka leniwa :-))
      I masz rację co do opinii o kocie !!!

      Usuń
  9. Stokrociu, ja też, ja też jestem lenivus pospolitus 😁 widać - tak ma być😁 buziaki😺😺😺

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie mam chęci
    O tym pomyśleć.

    OdpowiedzUsuń
  11. Koty to dziwne stworzenia. W tym pozytywnym sensie.
    Umyłam okna, czyli teraz już z górki ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie że z górki EFFKO:-)
      Dzięki że mnie odwiedziłaś!

      Usuń
  12. Lenistwo przedświąteczne jest jak najbardziej a propos!

    OdpowiedzUsuń
  13. W temacie "nic mi się nie chce, więc poddaję się błogiemu lenistwu" mógłbym prowadzić wykłady połączone z warsztatami, ale mam świadomość istnienia zawodowców, którzy nawet do pracy zarobkowej nie mogą z tego powodu dotrzeć, więc nie napiszę, że jestem mistrzem świata, bo byłaby o nieprawda. Po prostu chce mi się robić jedynie to, co mi się chce i cytując Kazika Staszewskiego: idę tam gdzie idę, nie idę gdzie nie idę.
    Kocie zdjęcie zaś stanowi świetne wyjaśnienie poglądowe, dlaczego koty nie piją alkoholu. Wyobrażasz sobie, co by się stało, gdyby ten kot źle wymierzył odległość i odbił się za mocno?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wolandzie - komentarz nader słuszny i jeśli chodzi o lenistwo i jeśli mowa o niepojących kotach :-))

      Usuń
  14. Witaj Stokrotko.
    Oj kot Pani Matko, kot, kot.
    Narobi ci w pokoiku łoskot...
    Jakoś za kotami nie przepadam, bo chadzają własnymi dtogami.
    Wolę psy, bo są bardzo przyjacielskie i nie opuzczą pana, ża do śmierci...
    Do roboty, do robpty, idą święta, smalić koty.
    Pozdrawiam świątecznie.
    Michał

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Michale - troszkę już odgoniłam tego lenia ....
      :-))

      Usuń
  15. Śliczny jest ten kot pani Stokrotko. A jaki już duży.
    Kasia

    OdpowiedzUsuń
  16. -- ja mam chyba podobnie, wracam z pracy i już nic mi się nie chce, ale od jutra zaczynam odrabiać zaległości... mam kilka dni urlopu..
    - a ten leń, to przez to, że dziś najkrótszy dzień w roku..

    OdpowiedzUsuń
  17. Nigdy nie zrozumiem jak on tam wszedl;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Czyżby ten Kot był moim imiennikiem? Większość moich znajomych z lat szkolnych już dawno zapomniała, jak nam na imię, bo dla nich jestem po prostu Marchewa.😂 Nawet wnuki mówią o mnie "babcia Marchewka".

    Lenistwo to moja ulubiona wada. Lubię być leniwa i zamiast zajmować się tym, czym powinnam, lubię się lenić z książką i herbatą w ręce.
    Z tego powodu wigilijne pierogi zrobiłam kilka tygodni temu, a sałatkę (to mój tegoroczny przydział) zrobię w piątek rano. A w święta- książka, kawa, kocyk...
    Wszystkiego najlepszego!🎄🎅❤🎄

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Halinko kotek ma na imię Garfield ale mówi się na niego przeważnie Kicia.
      Zajrzyj jeszcze proszę przed Świętami:-)

      Usuń
  19. Jak on się tam dostał?!! Ale zdolniacha. I sprawny musi być niebywale!
    Wesołych Świąt!- kotu też. ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo to jest trochę latający kot :-)
      Dziękujemy:-)

      Usuń
  20. Kociurzysko znalazło sobie wspaniały punkt widokowy, piękny i dorodny kocur :)
    Jak u nas odbywały się kilkunastoosobowe zgromadzenia rodzinne to Myk zawsze lokował się jak najwyżej, chaupe mamy dużą i wysoką to miał sporo tych miejscówek ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzę Mario że doskonale rozumiesz tego kota.
      Serdeczności :-)

      Usuń
  21. Myślę, że kot po prostu pokazał gościom co należy robić przed świętami, i odkurzył trudno dostępne miejsce.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Genialny jesteś Andrzeju :-)
      Przypomniałeś mi że jeszcze lamp podsufitówek nie odkurzyłam :-))

      Usuń
  22. osobiście bojkotuję święta ... odwołałam .

    OdpowiedzUsuń
  23. Kot w paradoksach-jest i go nie ma(Kot Schrodingera).
    17 grudnia 2021 w okolicach Zagórza Śląskiego,dwa psy wdrapały się na półkę skalną,z której nie potrafiły zejść.Interweniowały
    dwie jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej z Zagórza Śląskiego
    i Wałbrzycha.
    :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale pieseczki zostały uratowane...?

      Usuń
    2. https://walbrzych.dlawas.info/wiadomosci/walbrzych-i-region-trzy-czworonogi-w-opalach-foto/cid,33216,a
      :)

      Usuń
  24. Gdyby mi się chciało tak, jak mi się nie chce!...

    OdpowiedzUsuń
  25. Wygląda jakby nie miał zamiaru stamtąd zejść. Pozdrawiam przedświątecznie

    OdpowiedzUsuń
  26. Gdyby te Święta rozłożyć na raty. W jednym tygodniu barszcz z uszkami, w drugim śledzie, w trzecim piernik, w kolejnych kapusta z grzybami, rekolekcje, karp w galarecie, sernik, pasterka itd...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obawiam się ze wtedy leniwa byłabym przez wszystkie te tygodnie :-)

      Usuń
  27. Cudowny kot! Koty wszędzie wlezą xD. Na takiego słodziaka to się nawet gniewać nie można. Wesołych Świąt Bożego Narodzenia.

    OdpowiedzUsuń
  28. Moj tak samo patrzy na mnie z szafy he he. Wszak trzeba miec dobry punkt obserwacyjny. Im wyzej wejdziesz tym lepiej widzisz :) Usciski :)

    OdpowiedzUsuń

Syrakuzy - z cyklu "Włochy Południowe i Sycylia" - część ósma

Po wylądowaniu w Katanii i wypożyczeniu dwóch małych samochodów udaliśmy się w podróż pod Sycylii. Zwiedzanie Sycylii zaczęliśmy od południo...