środa, 1 grudnia 2021

W "Piwnicy pod regałami" - część druga

" Piwnicy pod regałami", która znajduje się w podziemiach Czytelni i Biblioteki Naukowej przy ul. Świętojańskiej 5 na Warszawskim Starym Mieście DWAJ PANOWIE Varsavianiści / /Andrzej Sołtan i Sebastian Lenart/  po raz ostatni spotkali się ze stęsknionymi merytorycznej wiedzy miłośnikami Warszawy. Spotkania odbywały się w każdy czwartek o godzinie 17 -tej. Spotkania /a było ich dziewięć/ były poświęcone historii i teraźniejszości staromiejskich kamieniczek. Tych samych, które po upadku Powstania Warszawskiego zostały prawie całkowicie zburzone. Na szczęście wszystkie zostały odbudowane.

Uczestniczyłam w pierwszych trzech takich spotkaniach i w dwóch ostatnich. O trzech pierwszych pisałam w dniu 5 października br, a o dwóch ostatnich mam zamiar napisać teraz. 

Załuję, że nie mogłam uczestniczyć w pozostalych spotkaniach ale w tzw. międzyczasie wyjechałam do sanatorium. A po powrocie z sanatorium wylądowałam na kwarantannie.

-------------------------------------------------------------------------

W dniu 18 listopada DWAJ PANOWIE mówili o "Kamienicy pod Św.Anną".


Stoi sobie ta kamienica na Rynku Starego Miasta nr 21 na rogu z ulicą Wąski Dunaj i naprzeciwko ulicy Nowomiejskiej. Mijam ją w poniedziałki  gdy idę na spotkanie do Staromiejskiego Oddziału TPW. 
Mówi się, że to najstarsza staromiejska kamieniczka. Jej powstanie datuje się na rok 1440.  Była wtedy drewnianym domem. A najstarsza zachowana część to ceglane łuki widoczne na ścianie od ulicy Wąski Dunaj.
Przez wieki kamieniczka zmieniała właścicieli. Zmieniał się też jej wygląd. Przebudowano ją w latch 1635-1637 w stylu renesansowym. I chociaż od tego czasu minęło kilka wieków i  największy kataklizm w postaci II wojny światowej, to nadal jednak można podziwiać  umieszczoną na rogu w niszy postać Św. Anny, wykusz od strony Wąskiego Dunaju i piękny portal ze zwornikiem i maswerkami. Wszystko zostało z pietyzmem zrekonstruowane. 


W 1913 roku kamieniczka została przekazana Towarzystwu Miłośników Historii  Odbyło się też w niej pierwsze posiedzenie Klubu Demokratycznego o czym informuje zamieszczona na ścianie tablica. A uskrzydlony Lew Wenecki to związek kamieniczki z Włochami. Został on zrekonstruowany i odsłonięty uroczyście w roku 2015.
Dodam też, że po powstaniu III RP w kamieniczce działał przez pewien czas jeden z pierwszych w Polsce night clubów...
To oczywiście tylko parę faktów z długiego życia tej pięknej, staromiejskiej kamieniczki.

------------------------------------------------------------------------

W dniu 25 listopada  DWAJ PANOWE mówili o "Kamienicy Klemensowskiej"


Ta Kamienica stoi na Rynku Starego Miasta nr 40 po stronie Dekerta. Razem z 10 innymi znajdującymi się po tej stronie kamieniczkami 
wchodzi w skład Muzeum Historycznego m.st. Warszawy. Wprawdzie po wojnie nie stała się całkowitą ruiną, to jednak huragan z roku 1946 spowodował prawie całkowite zawalenie się muru od strony rynku.  W kamieniczce zachowała się w holu po lewej stronie piękna gotycka wnęka. 
I znowu nie będę pisać o kilku wiekach tej kamieniczki. Napiszę tylko że pierwszym jej właścicielem był złotnik, następnym słynny aptekarz Jan Klemens, który był też wspaniałym bibliofilem. Mieściła się w tej kamieniczce pierwsza /albo jedna z pierwszych aptek/ w Warszawie. Na pamiątkę wyryto na jej ścianie Węża Eskulapa czyli symbol farmacji.

Nastepnie kamieniczka przeszła w ręce włoskiej rodziny Montelupich, którzy założyli w niej pocztę. Inaczej mówiąc mieścił się tu pierwszy Urząd Pocztowy w Warszawie. A były to już czasy gdy Warszawa nabrała znaczenia politycznego a król Władysław IV ustanowił tu Centralny Urząd Poczt Koronnych. Sebastian Montelupi został dyrektorem Zarządu Poczty i królewskim poczmistrzem.

Następnym wybitnym właścicielem kamieniczki został największy ówczesny lekarz Walenty Gagatkiewicz. Zwany "lekarzem ubogich"/bo leczył za darmo warszawską biedotę/ był jednocześnie konsyliarzem nadwornym króla Stanisława Augusta Poniatowskiego.

Chyba wystarczy jeśli chodzi o przeszłość.
 
A w czasie ustroju słusznie minionego przed tą właśnie kamieniczką często odbywały się protesty przeciwko temu właśnie ustrojowi. Przemawiali przed nią znani opozycjoniści...

-------------------------------------------------------------------------
Mam wielką prośbę do DWÓCH PANÓW. !!!
Bardzo chciałabym w przyszłym roku napisać następną notkę dotyczącą spotkań w "Piwnicy pod Regałami".
Przecież wszystkie warszawskie staromiejskie kamieniczki są piękne i szczycą się bogatą historią.
Wniosek nasuwa się sam...
PROSZĘ...o następne spotkania...

46 komentarzy:

  1. Świetny wpis. Przybliżyłaś Stokrotko kawałek bardzo ciekawej historii. Pozdrawiam serdecznie, zapraszam na IL 2 - mam małą rocznicę :) I zapraszam w przyszłości na małą czarną z mlekiem w moje strony :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję serdecznie Jardianie.
      Odwiedziłam Cię przed chwilą :-)

      Usuń
  2. Stokrotko jak mi pokazywałaś warszawską Starówkę to mówiłaś po której stronie rynku jest Muzeum Warszawy. Dlatego tę stronę i tę drugą kamieniczkę zapamiętałam.
    I pisałaś też w książce o Warszawie o legendzie związanej z zamurowaniem kota - czy to w tej kamieniczce pod Św Anną miało być???

    Dziękuję bardzo za ciekawe relacje ze spotkań z Dwoma Panami.
    Tak bardzo chciałabym się z Tobą spotkać znowu w Warszawie.
    Pozdrawiam Cię serdecznie.

    Ela

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Elu - jak zwykle mnie wzruszasz.
      A ten kot to faktycznie w kamieniczy pod Św.Anną miał byc zamurowany :-))

      Usuń
  3. Tez bym chętnie poszła na takie spotkania, a kamieniczki cudnej urody i dzieje ich równie ciekawe...
    jotka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Asiu - te spotkania są naprawdę bardzo ciekawe :-)

      Usuń
  4. Czy ja Ci już kiedyś pisałem że mi się Twój blog nie podoba???
    :-))
    Marek z dziewczynami

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciągle mi to piszesz... ale zanim popełnię samobójstwo to Cię porządnie natłukę...:-))

      Usuń
  5. Jaguniu,
    wszystko ładnie pięknie, ale dla mnie wiesz jaka sprawa jest z tą kamieniczką najważniejsza - tam wciąż miauczy ten zamurowany kot!!! Widzę, że Pani Ela też się o tego kota upomina bo my kociary takiego okrucieństwa nie wybaczamy! Napisz jak to było z tym kotem!
    Serdecznie Cię pozdrawiam
    Ewa z Bajkowa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewuniu - to była taka legenda sprzed kilku wieków. Podobno w legendzie jak i w plotce zawsze jest trochę prawdy....
      Więc może tylko tego kota planowali zamurować ale im .... uciekł:-))
      Serdeczności !!!!

      Usuń
  6. Bardzo ciekawe spotkania o kamieniczkach warszawskich. Na pewno takich kamieniczek do omawiania jest dużo. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Krystyno myślę ze wszystkie są bardzo interesujące.
      Pozdrawiam i dziękuję.

      Usuń
  7. Historia kamieniczek, palacow, parkow to prawdziwa HISTORIA miasta, kraju, a propaganda, politykierstwo jawia sie jako zbedne dodatki. Jak to dobrze, ze takie skarby zostaly odbudowane, u nas troche pozniej bo najwazniejsza byla stolica. Chcieli ja przeniesc do Lodzi ale Warszaeiacy juz ruinach organizowali pelne zycie. Tez czekam na efekt spotkan z Panami. Malgosia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Małgosiu jeśli tylko takie spotkania będą to napewno będę o tym pisać.
      Bardzo Ci dziękuję za zainteresowanie tym tematem.
      Jesteś wspaniała:-)

      Usuń
  8. Witaj Stokrotko.
    Coś mi świta w głowie, z warszawskiej Starówki.
    Jednak w tej piwnicy nie byłem. Może kiedyś.
    Pozdrawiam serdecznie.
    Michał

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Michale koniecznie musimy razem iść do tej Piwnicy. Tam chodzą super ludziska:-)

      Usuń
  9. Mam nadzieję, że kot uciekł 😺
    Stokrotko, w Bibliotece na Świętojańskiej spędziłam wiele godzin w czasie studiów i nie tylko, a pierwszy raz tam byłam w VIII klasie szukając materiałów o pomniku Nike, który stał wtedy na pl.Teatralnym.
    Dziękuję za piękne wspomnienia (moje) i Twój wpis 🙂 Serdeczności posyłam 🌺

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak Anko to Ty dobrze wiesz o czym piszę !!!!
      A tego kota to jak przechodzę koło kamieniczki Św. ANNY to ciągle słyszę jak miauczy przerazliwie :-))

      Usuń
  10. Piękne historie, ale przyznam, że te wzmianki o rekonstrukcji trochę dołują, że niewiele w tym historycznego autentyzmu. Np. czy z tej lub innej kamieniczki ile pozostało historycznego muru? Do jakiej wysokości? Czy choćby fundamenty? A czy figurka św. Anny jest autentyczna czy też rekonstrukcja?
    Nazwisko Montelupich pojawia się często w polskiej historii, zwłaszcza Krakowa, tam osiedli i rozpoczęli działalność handlową i pocztową. No i więzienie na Montelupich.... A taka ładna nazwa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Notario wiem że prawie wszystkie ocalałe fragmenty i kawałki murów zostały wmurowane w nowe ściany. Wiem że Warszawska Starówka została odbudowana z pietyzmem i dużą dbałością... Fundamenty z reguły są autentyczne...

      Usuń
    2. A figura św.Anny jest oryginalna...

      Usuń
    3. I jeszcze zacytuję za Wikipedią :
      "2 września 1980 roku Stare Miasto w Warszawie zostało umieszczone na liście światowego dziedzictwa UNESCO (był to 30. wpis). Warszawska Starówka znalazła się na liście jako przykład niemal kompletnej rekonstrukcji.
      Ponad 85% zabytkowego centrum Warszawy zostało zniszczone przez nazistowskie oddziały okupacyjne. Po wojnie mieszkańcy Warszawy podjęli dzieło odbudowy, które doprowadziło do odtworzenia kościołów, pałaców i domów będących symbolem polskiej kultury i narodowej tożsamości. Jest to wyjątkowy przykład całkowitej rekonstrukcji zespołu historycznego."

      Usuń
    4. Wikipedia???!!No błagam!...

      Usuń
    5. Wien, wiem... Ale to akurat jest przepisane z wielu książek o odbudowie Warszawy, które mam...

      Usuń
  11. Przeczytałam z przyjemnością, bardzo ciekawe. :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Jak zawsze, ciekawie prawisz Stokrotko. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Też mam taką prośbę i chciałabym więcej. Kamieniczki piękne, a historie z nimi związane jeszcze ciekawsze. Dzięki, kochana:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz ze to nie ode mnie zależy..
      .
      Też chciałabym....

      Usuń
  14. Piękne oswajanie kamieniczek, teraz już nie są bezimienne i anonimowe.

    OdpowiedzUsuń
  15. Uwielbiam takich lokalnych historyków, którzy o każdym zaułku potrafią opowiadać godzinami.❤
    Ciekawe, że czasem nawet ci, którzy w takich kamieniczkach mieszkają, nie znają ich historii.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A wiesz, że czasami w tych kamieniczkach mieszkali /i nadal mieszkają/ wybitni ludzie?
      Dziękuję Halinko :-)

      Usuń
    2. Jakoś mnie to nie dziwi. Ludzie wybitni lubią miejsca z duszą.

      Usuń
  16. Podoba mi się kamieniczka mej Imienniczki!
    Nie mniej uważam, że wszystkie na Starym Mieście są warte zachwytu!
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  17. I like your blog,I sincerely hope that your blog a rapid increase in
    traffic density,which help promote your blog and we hope that your blog is being updated.
    live casino online free
    កាស៊ីណូអនឡាញ _Casino Online

    OdpowiedzUsuń
  18. Witaj początkiem Adwentu stokrotko
    Bardzo lubię wędrować starymi uliczkami w różnych miastach i przyglądać się pięknym kamienicom
    Życzę radosnego oczekiwania na Święta Bożego Narodzenia 

    OdpowiedzUsuń
  19. Bardzo ciekawe i oryginalne zdjęcia widać że umiesz uchwycić piękne chwile, wydaje się to proste ale nie każdemu wychodzą takie ładne ujęcia, widać że blogowanie jest twoja pasją.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Generalnie to bardzo lubię pisać :-)
      Dziękuję.

      Usuń

Taniec zbójnicki

  O góralach mówi się, że muzykę mają we krwi, a taniec w nogach. Góralski taniec to przede wszystkim popis męskiej krzepy i zręczności, a j...