środa, 6 lipca 2022

"Patrzę, czuję, rysuję"

W ubiegłą sobotę  przed południem odwiedziłam Muzeum Karykatury im. Eryka Lipińskiego. Mieści się ono w Warszawie w budynku dawnej oranżerii Pałacu Prymasowskiego w wąskiej uliczce Koziej na tyłach Krakowskiego Przedmieścia.

                                                                   


                                                                                     


                

Poszłam aby obejrzeć wystawę pt: "Patrzę, czuję, rysuję". Autorki tej wystawy to dziesięć różnych artystek, które mają rózne a jednak bardzo zbliżone, bo krytyczne spojrzenie na to co dzieje się w naszym kraju. Jest to wystawa zbudowana z fragmentów kobiecej codzienności, czasem zaskakujących i zabawnych, częściej trudnych i bolesnych.                                                                                          


Panie w kasie zasugerowały mi abym zwiedzanie zaczęła od udania się do drzwi toalety. Tak też zrobiłam....
 
A potem w dwóch salach, na schodach i w holu Muzeum karykatury oglądałam przerózne rysunki. Zostały stworzone w wyniku codzienneych obserwacji rzeczywistości - tej intymnej, prywatnej, publicznej, medialnej i politycznej. Artystki korzystając z żartu jako narzędzia pozwalającego oswoić świat, jednocześnie poddają w wątpliwość rządzące nim reguły.

Wybrałam kilkanaście rysunków - począwszy od  bardzo spokojnych a kończąc na tych nieco szokujących...
1.

2.



3.

4.




5.

6.

.
7..

8.

.9

10.

                                11.  

12.

13.

14.

15.

Wszystkie zdjęcia można powiększyć. 
Czy któryś rysunek wyróżnicie?

76 komentarzy:

  1. To Muzeum na uwadze będę mieć :-) . Pozdrawiam Stokrotko :-) . Chyba wszystkie rysunki są bardzo szczególne, ciekawe :-) .

    OdpowiedzUsuń
  2. Marta Frej jak zwykle wymiata, ale reszta też jest cool...
    ...
    w Muzeum ostatnio byłem dość dawno, za to na samej Koziej jakby mniej dawno: po wyjściu z kina, gdzie byliśmy na filmie "Kurier", w programie spaceru było porównanie stanu faktycznego z Kozią, wokół której dzieje się wiele scen tego filmu...
    ...
    wyróżnię "dwójkę", najbardziej mnie uśmiało z całego zestawu...
    p.jzns :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedyś w tym Muzeum była rewelacyjna wystawa rysunków karykaturzysty Wiatera...

      Usuń
    2. ostatnie muzeum, w jakim byłem /zresztą niedawno/, to Muzeum Gospodarstwa Domowego w Ziębicach... też robi wrażenie, zwłaszcza niektóre wynalazki, jak sobie ludzie radzili, gdy nie było "Media Markt", czy tym podobnych...

      Usuń
    3. Są w Polsce muzea naprawdę wspaniałe.

      Usuń
  3. 2, 7, 11...bardzo fajna wystawa, powinnam się ruszyć z domu i ją zobaczyć!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Grażynko w soboty po 10tej nie było nikogo....Potem mnóstwo ludzi przyszło...

      Usuń
  4. Ja też wolę Dorocińskiego, w końcu nadzieja jest Kobietą:)

    OdpowiedzUsuń
  5. 6,12,14 ale pozostałe też są niezłe.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nigdy nie miałam ochoty na niewieście cnoty, może właśnie dlatego dorastam już 64 lata i jeszcze tak do końca nie dorosłam ;)
    Zaś utrzymanie porządku niezwykle kosztowne jest, kosztuje nas całą masę straconego czasu ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i nigdy nie robiłam się na bóstwo i nie zależało mi aby bóstwa robiły się na mnie :)

      Usuń
    2. Mario zgadzam się z Tobą w obydwóch przypadkach.:-)

      Usuń
    3. W trzecim przypadku też się zgadzam...

      Usuń
  7. Pierwsze miejsce przyznaję fotce numer 6 (a raczej widniejącemu na niej hasłu), a drugie zdjęciu nr 11 :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Niestety, tyle co nam zostało to: karykatura, humor i satyra... nie zmienia się nic...

    OdpowiedzUsuń
  9. Bylam z Toba w muzeum, wszystkie zdjecia powiekszylam i nie wyrozniam zadnego, kazde cos nam mowi Malgosia.

    OdpowiedzUsuń
  10. Odpowiedzi
    1. Polecam wszystkie rysunki wszystkich twórczyń!

      Usuń

  11. Nie da się wybrać, każdy rysunek dobry z przesłaniem - właśnie "myślę, czuję..." ,
    Moi chłopcy na Koziej ukończyli Akademię Rysunku Satyrycznego, jeszcze za życia Szymona Kobylińskiego...🌼🌼🌼

    OdpowiedzUsuń
  12. Pokazujące rzeczywistość i zabawne jak piszesz, choćby to z bóstwem (6), czy z gorącą dyskusją (!) - 9. Ciekawe przedpołudnie! Bardzo ciekawe!

    OdpowiedzUsuń
  13. świetna wystawa, świetne prace, może wyróżnię: 2,9,11, ale wszystkie celne!

    OdpowiedzUsuń
  14. 9.Jak ze mną rozmawiasz,to rozmawiaj,a nie gnieć mi biustonosza!!!

    Chroń lasy-i Ty możesz zostać partyzantem!
    :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Celne teksty i rysunki. Nasza rzeczywistość.

    OdpowiedzUsuń
  16. Wszystkie te Panie rysowniczki znam, zawsze mają celne spostrzeżenia. Rzeczywistość mamy taką, że bez poczucia humoru się nie da i w wielu sytuacjach tylko on może nas uratować 😊

    OdpowiedzUsuń
  17. Jak Ty zawsze wiesz gdzie i co zobaczyć i potem o tym napisać.
    Moje uznanie
    Marek z dziewczynami

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No coś Ty ja aktualnie na działce siedzę :-))

      Usuń
  18. Artyzm typu plakat, to moim zdaniem najwymowniejsza forma przekazu.

    OdpowiedzUsuń
  19. Witaj, Stokrotko.

    Lubię satyryczne podejście do rzeczywistości pana Eryka.
    A najbardziej przypadła mi do gustu wieloręka pozytywistyczna bogini Kali - nic dodać, nic ująć zamysłowi:)

    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Każda wystawa, wydarzenie kulturalne pozostawia wrażenia i czegoś uczy... Przekaz artysty jest zawsze skłaniający do refleksji... Pozdrawiam...

    OdpowiedzUsuń
  21. Jak wreszcie przyjadę do Warszawy to nie będę wiedziała od czego zacząć:-)
    Ela

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Elu opracuję Ci plan zwiedzania najlepszy z najlepszych.
      Tylko się wreszcie wybierz!!

      Usuń
  22. "rzeczywistość bywa niestrawna"-dla mnie zamieszczone prace są niestrawne a może zrobione bez wysiłku ot tak jak posty dla zarobku, byle dużo byle było byle zapamiętali adres. Sztuka wymaga wysiłku, wymaga ,pracy, wymaga warsztatu, wymaga szacunku dla świata -robiona na odwal dla mnie jest niestrawna ale widzę ,że jestem wyjątkiem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet nie wiesz Kloszardzie jak bardzo za Panią tęskniłam!

      Usuń
    2. Nie dziwię się .Kasza manna wciąż i wciąż -ja bym nie dała rady.

      Usuń
    3. Rozumiem ze nigdy nie lubiła Pani kaszki manny na mleku ????

      Usuń
    4. Lubiłam babcię więc dla jej przyjemności -jadłam z konfiturami wiśniowymi jako przyprawą. Warto znać wszelkie smaki ale warto się nimi nie stawać.
      Wracając " " do tematu . Zna Pani jakiś kabaret, młody , świeży , bez wulgaryzmów itp , wart posłuchania ?

      Usuń
    5. Proszę sobie samej znaleźć.

      Usuń
    6. Dziękuję za sugestię.

      Usuń
  23. Nie miałam pojęcia o tym Muzeum, a wygląda naprawdę fajnie :) Muszę wrócić do zwiedzania stolicy, tym bardziej, że... mieszkamy tu już ponad 5 lat!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam Cię na moim blogu.
      Zapewniam Cię że w Warszawie jest wiele miejsc godnych uwagi.

      Usuń
  24. Klik dobry:)
    Znowu dowiedziałam się od Ciebie - Stokrotko - czegoś nowego.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  25. Słyszałam że Muzeum Karykatury zalicza się do najlepszych w Polsce. Muszę go koniecznie kiedyś odwiedzić.
    A rysunki bardzo dobre.
    Pozdrawiam i dziękuję

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo to Muzeum naprawdę jest bardzo ciekawe.

      Usuń
    2. W Muzeum Karykatury nie byłam, ale zachęcałam syna, uzdolnionego plastycznie, by je zwiedził. Z wybranych prac najmocniej identyfikuję się z niewiastą z 9-ki.

      Usuń
    3. Dawno Cię u mnie nie było Iwonko. Dziękuję serdecznie za wizytę.

      Usuń
  26. Świetna sprawa! Bardzo ciekawe przedsięwzięcie. Moje serce chyba nr 3 skradło. I 12.

    OdpowiedzUsuń
  27. Witaj Jaguniu,
    właśnie wróciłam z nad tygodniowego pobytu nad morzem - było zimno, a to zawsze psuje nastrój, ale ogólnie było miło przez ludzi, którzy byli w pobliżu. Natomiast co do karykaturzystów to był swego czasu we Wrocławiu świetny i sławny już rysownik - Robert Szecówka - ROBS. Miał też wystawę w tym Muzeum - niestety, Jego wyjazdu do Niemiec na stałe nigdy Mu nie wybaczyłam.. .
    Serdecznie Cię pozdrawiam
    Ewa z Bajkowa


    \

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam Cię serdecznie Ewuniu. Cieszę się że molo spędziłaś czas nad morzem.
      A jeśli chodzi i tego rysownika o którym wspominasz to jeśli faktycznie był taki dobry....to szkoda ze wyjechał.
      Dziękuję Ci bardzo.

      Usuń
  28. Najtrafniejszy psychologicznie i społecznie: Jeden rysunek i 3 problemy. Mam na myśli tą samą uśmiechniętą w ten sam sposób dziewczynę z czterema nieadekwatnymi uczuciami kryjącymi się za tą miną. Po pierwsze, Ilustruje konserwatywne, chore wychowanie nakazujące dziewczynom "nie gniewać się i być miłymi" w każdej sytuacji". Po drugie, mówi o problemie z wyrażaniem uczuć, a po trzecie, sugeruje przemocowe wychowanie, przed którym jedną z form obronnych jest ukrywanie prawdziwych emocji. Drugi rysunek, który mnie ujął, to "Ta zabawa nie jest dla dziewczynek". Taka kwintesencja dyskryminacji kobiet w kościele katolickim: "Bardzo Was chcemy, ale w roli służących i inkubatorów - kierownictwo jest już obsadzone" z jednoczesnym pytaniem do kobiet: "Długo tak dacie będziecie się przymilać do oprawcy traktującego Was jak niewolnice?"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wolandzie - rewelacyjnie uzasadniłeś swój wybór.
      Bardzo Ci dziękuję...

      Usuń
  29. --- trójeczka, to przecież o mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyżbyś to była Ty Alinko?

      Usuń
    2. -- aj, no pewnie, że ja ... taka zaspana jakoś i roztargniona.... jak dziecko :)

      Usuń
    3. Kochanie Moje....widzisz jak ja Cię dobrze znam ????

      Usuń
  30. Oj trudno wybrać. Wszystkie mają to coś w sobie.

    OdpowiedzUsuń

Taniec zbójnicki

  O góralach mówi się, że muzykę mają we krwi, a taniec w nogach. Góralski taniec to przede wszystkim popis męskiej krzepy i zręczności, a j...