środa, 27 marca 2024

Taniec zbójnicki

 


O góralach mówi się, że muzykę mają we krwi, a taniec w nogach.
Góralski taniec to przede wszystkim popis męskiej krzepy i zręczności, a jego najsłynniejszą odmianą jest zbójnicki.
Miłośnik Tatr Tytus Chałubiński, który w drugiej połowie XIX wieku na stałe związał się z Zakopanem, tak go opisywał:
"Chyba jest coś z opętania w tym tańcu. Wyraża się w nim dzikość, pierwotność, a ileż w tym polotu, śmigłości, fantazji, temperamentu, żywiołu. Co robią tancerze? Drepczą coraz prędzej po obwodzie koła, rytm tańca staje się coraz szybszy, muzyka zawisa na strunach cienkim piskiem. Harnaś w środku nie przestaje się nosić dookoła swej ciupagi. On znajduje dla siebie inny, osobny rytm w tej muzyce. Juhasi gwiżdżą naraz przez palce, zatrzymują się.Co drugi odwraca się ku pierwszemu trzema parami, w przysiadach podskakują ku sobie co chwilę. Wyciągają ręce uzbrojone w kije. Chyba to ma byc wyobrażenie bitki.Znów szykują się w gęsiego, drepczą jak przedtem, tylko szybciej i bardziej nerwowo. Co minutę któryś z nich hipka w górę. Ścieśniają koło, muzyka gra jak oszalała, coraz szybciej, coraz szybciej. Juhasi okrążają jak w pościgu swojego harnasia, który osaczony ostatecznie, wyrywa z ziemi ciupagę i podnosi wysoko nad głowę. Juhasi przysiadają, przykucają, wyciągnąwszy ku ciupadze kije. Melodia skończona, razem z nią urywa się i zastyga taniec w samej kulminacji rozpędu i furii."

A ja ciągle widzę ten taniec i słyszę tę muzykę...
I gdybym mogła to zatanczylabym zbojnickiego.
Bo nawet ciupagę mam...
No ale baby zbojnickiego nie tańczą...

38 komentarzy:

  1. Tu Jardian Stokrotko. Świetny post, który potrafi bliżej góralskim folklorem zainteresować. Nie chce mnie zalogować. Pozdrawiam po 10 minutach ...za Stokrotką, w południe jeszcze mamy posprzątać na dwóch cmentarzach. A tak a propos - spotkałem się z tańczeniem zbójeckiego na pewnym, krakowskim weselu, hehe :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tj. Pozdrawiam po 10 minutach zakupów między Stokrotką a domem ;-) . Jardian .

      Usuń
    2. To pewnie na tym Krakowskim weselu byli rdzenni górale.
      Stokrotka

      Usuń
    3. I ja Cię Jardianie pozdrawiam przedświąteczne.
      Stokrotka

      Usuń
  2. No tak. Nawet Janosikowa Maryna zbojnickiego nie tańczyła:-))
    Marek z dziewczynami

    OdpowiedzUsuń
  3. A dlaczego nie?
    O góralach słyszałam tyle dobrego, co i złego, ale trzymam się wersji pozytywnej!
    jotka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może kiedyś Asiu... ale jeszcze nie teraz.
      Stokrotka

      Usuń
  4. Uwielbiam zbojnickiego. A moja córka usiłowała go kiedyś tańczyć w domu ale dala spokój bo się kilka razy wywróciła : -)
    Ela

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Elu...I pewnie się porządnie potłukła....
      Stokrotka

      Usuń
  5. Teraz to już baby zbójnickiego tańczyć mogą,. hej! Żałuję, że kondycja nie ta co kiedyś i jus nie poskokne :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I ja już nie podskokne Anko :-))
      Stokrotka

      Usuń
  6. Odpowiedzi
    1. Szkoda, bo to jest niesamowite widowisko...
      Stokrotka

      Usuń
  7. w innych górach są też zbójniczki, i też fajnie tańczą... ale polskie górale to ćwoki, piją za dużo gorzały i biją swoje baby... więc za co ich podziwiać?... niemniej jednak sprawność jako taka jest okay, tu akurat jest co obejrzeć...
    p.jzns:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie ze polscy górale są prymitywni...
      Ale ja tylko o zbójnickim piszę...
      Stokrotka

      Usuń
  8. My nie mamy tańca góralskiego we krwi, bo my nie górale! Nie damy rady!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słuszna uwaga Urszulko :-)
      Stokrotka

      Usuń
  9. Niby zwykły taniec, a tyle w nim emocji…aż się chce zatańczyć
    Marek z E

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spróbuj Marku... A ciupagę masz?
      Stokrotka

      Usuń
  10. Też go próbowałam zatańczyć, ale o mały włos się nie przewróciłam i dałam sobie spokój. Nie mam takiej gibkości jak górale.
    Pozdrawiam:)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obawiam się że nie jedna dziewczyna wykopyrtnela się przy próbach tańczenia zbojnickiego :-))
      Stokrotka

      Usuń
  11. Bardzo ciekawy i niezwykle energetyczny taniec. Piękne widowisko :)
    Pozdrawiam ciepło, Agness:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Całkowicie się z Tobą zgadzam Agnes.
      Stokrottka

      Usuń
  12. Myślę, że nie będę się powtarzać :-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Poskakałoby się... Niestety, za późno... (Mareczek)

    OdpowiedzUsuń
  14. To wspaniały taniec.

    OdpowiedzUsuń
  15. Skakałam przez ciupagę, dawno temu... w młodości, świetne ćwiczenie :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to Ci zazdroszczę :-))
      Stokrotka

      Usuń
  16. Ciupagę z Zakopanego przywoził do domu chyba każdy mieszczuch, podobnie jak kierpce. Nie wiem jak u górali z innymi tańcami, ale zbójnickiego zna chyba każdy z nich. Z okazji Wielkanocy, życzę spokoju, zdrowia i dobrego wypoczynku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację Iwonko jeśli chodzi o ciupagę :-))
      Dziękuję za życzenia i zapraszam jeszcze jutro.
      Stokrotka

      Usuń
  17. Niesamowite to jest. Ja nie umiem tańczyć niczego, więc tym bardziej podziwiam.😉

    OdpowiedzUsuń
  18. Wspaniały ten opis doktora Chałubińskiego Stokrotko. Taniec góralski faktycznie ma w sobie mnóstwo temperamentu. Też mam w domu fajną ciupaskę. Dziękuję Ci za pamięć o mnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo Ci dziękuję Kasiu.
      Stokrotka

      Usuń

Mądrzy ludzie powiedzieli...

Najpierw mała opuncja. Miesiąc po powrocie z Włoch kupiłam ją sobie z myślą, że będę ją hodować w domu zimą i jesienią, a wiosną i latem w l...