/Na zdjęciu Tadeusz Boy-Żeleński podpisujący swoje książki w redakcji "Wiadomości Literackich"/
Z wykształcenia był lekarzem-pediatrą, przez wiele lat leczył ludzi. Jednak do historii przeszedł jako wybitny tłumacz, satyryk, krytyk teatralny i działacz społeczny.
W 150 rocznicę urodzin Tadeusza Boya-Żeleńskiego Sejmik Województwa Mazowieckiego ustanowił go patronem roku 2024.
Jego żoną była malarka Zofia Pareńska - pierwowzór literacki Zosi z "Wesela" Stanisława Wyspiańskiego. Ten sam artysta portretował ją później kilkakrotnie.
Boy-Żeleński - pisarz narodził się w roku 1905 za sprawą krakowskiego kabaretu literackiego "Zielony Balonik", któremu dostarczał repertuaru. Były tam satyryczne wiersze, piosenki, parodie i coroczne szopki. Twórcy kabaretu wyśmiewali m.in. konserwatywne krakowskie elity oraz koturnowość literatury Młodej Polski.
Po kilku latach Żeleński zajął się translatorstwem. Największym jego dziełem jest ponad stutomowa Biblioteka Boya, czyli zbiór arcydzieł literatury francuskiej we własnych przekładach. I choć tłumaczem był genialnym to z początku traktował tę czynność jako hobby...
W latach 20. XX w zaczął pisać recenzje teatralne dla "Kuriera Porannego". Zrecenzował blisko 200 przedstawień nie tylko czołowych teatrów warszawskich, ale także teatrów peryferyjnych, dziecięcych, rewiowych i kabaretowych.
W okresie międzywojennym zaangażowany był w sprawy społeczno-obyczajowe. Rozpoczął m.in kampanię publicystyczną przeciw karalności przerywania ciąży. Z żelazną logiką i konsekwencją , popierany przez prawników, lekarzy i socjologów dowodził, że taki zapis prawny w praktyce nie przeciwdziała nielegalnej aborcji bo: "zamożne kobiety przeprowadzą ją u specjalisty, a biedne i tak się na nią zdecydują po cichu i w warunkach urągających wszelkim zasadom higieny i bezpieczeństwa".
Tak pisał wtedy /uważany za ojca polskiego feminizmu/ Tadeusz Boy-Żeleński:
"Uczynić biedną dziewczynę matką, pozbawić ją pracy dlatego, bo spodziewała się macierzyństwa, kopnąć ją z pogardą, zrzucić na nią cały ciężar błędu i jego skutków, jeśli oszalała rozpaczą chce się od tego zbyt ciężkiego na jej siły brzemienia uwolnić, oto filozofia praw, które - aż nadto znać - były przez mężczyzn pisane".
Był rzecznikiem świadomego macierzyństwa i propagował wiedzę nt. regulacji urodzin. Stał się przez to wrogiem numer jeden środowisk prawicowych, wylała się na niego niewyobrażalna wprost /jak na tamte czasy/ fala hejtu.
Nie przerwał pracy w pierwszych dniach wojny. "Nawet bomby spadające na Warszawę nie zdołały go od maszyny do pisania odpędzić" - wspominał jego syn.
Pod koniec września 1939 wyjechał do Lwowa. Pracował tam w szpitalu, uczestniczył także w życiu literackim. W nocy z 3 na 4 lipca 1941 r został aresztowały i wraz grupą lwowskich profesorów rozstrzelany przez hitlerowców na Wzgórzach Wuleckich. Nie wiadomo, gdzie został pochowany.
Słynne powiedzonka z książki "Słówka" Tadeusza Boya-Żeleńskiego zadomowiły się w polszczyźnie na stałe.
Na przykład: Pijane dziecko we mgle.
Albo: "W tym największy jest ambaras aby dwoje chciało naraz".
Ciąg dalszy nastąpi...
Czekam więc na ciąg dalszy Stokrotko. I znów wróciły wspomnienia - genialny język polski w LO z genialną polonistką :-)). A potem praca bibliotekarza :-)). Pozdrawiam i ślę serdeczności :-) .
OdpowiedzUsuńZapraszam serdecznie.
UsuńStokrotka
Światły człowiek. Jestem ciekawa dalszej opowieści. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTo zapraszam jutro.
UsuńStokrotka
uwielbiam pana Boya i sporo o nim czytam, u Krzywickiej, wiadomo, u Kopra, w każdej niemal biografii międzywojnia i nie tylko. na przykład w biografii diabła wcielonego Przybyszewskiego czy u profesorowej Szczupaczyńkiej, Maryli Szymiczkowej :-)
OdpowiedzUsuń:Reflektorem w mrok" było pierwszą jego pozycją poważną, którą przeczytałam wieki temu. był w międzywojniu prześladowany za nowoczesne poglądy, za liberalizm za antyklerykalność ...i tak zwane szarganie zgniłych świętości narodowych a w rzeczywistości pisanie prawdy o Mickiewiczach itepe za które to wywali go z widomości literackich i nie miał za co żyć.
Pozdarwiam.
Moje uznanie Teatralna dla Ciebie.
UsuńStokrotka
Ojej, a ja w tym wizerunku Boya na pierwszym zdjęciu znalazłem podobieństwo do... Bolesława Bieruta :(
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za wiele ciekawych informacji o bardzo ciekawej osobie.
Zapraszam na drugą część...
UsuńStokrotka
Już jako nastolatka uwielbiałam Boya.
OdpowiedzUsuńSzacuneczek...
UsuńStokrotka
Odważna jesteś Stokrotko.
OdpowiedzUsuńNie boisz się że Ci się tu jakiś Kloszard przypęta? W końcu Boy był wyklęty przez Watykan...
Pozdrawiamy serdecznie
Marek z dziewczynami
Zobaczymy kto się przypląta...
UsuńStokrotka
Światły człowiek. zawsze miałam wielki szacunek do Boya jako człowieka, a także pisarza i tłumacza. Wydano ostatnio biografię Boya, może kupię? serdeczności!
OdpowiedzUsuńZaczęło się ostatnio dużo o Boyu mówić.
UsuńStokrotka
Zauważyłaś, że lekarze często przejawiają talent literacki lub muzyczny?
OdpowiedzUsuńZauważyłam... ale to jest wyjątkowy przypadek.
UsuńStokrotka
piszą o nim gdzieś tam, że:
OdpowiedzUsuń"Gustował w nieprzeciętnych kobietach"...
i już go lubię :)
ale jest jeszcze coś, już niekoniecznie o du... ups, paniach znaczy:
"Nic się tak nie powtarza jak ekscentryczność i oryginalność"...
kiedyś sam to zauważyłem nie znając tej jego myśli, tylko jakoś to inaczej sformułowałem...
ciekawe to wszystko, intrygujące...
p.jzns :)
Zapraszam na ciąg dalszy...
UsuńStokrotka
to kto do kogo teraz?...
Usuńbo już się wygadałaś, że umiesz się zalogować jak cywilizowany człowiek na poziomie, LOL...
Przecież ja nigdy nie mówiłam ze jestem cywilizowanym człowiekiem na poziomie :-))
UsuńStokrotka
Cytat wyróżniony na niebiesko jakże aktualny, nadal i niezmiennie, i to jest smutne dla nas kobiet, ale i dla społeczeństwa, niestety!
OdpowiedzUsuńMnogość talentów w jednym człowieku niewyobrażalna!
jotka
Masz rację Asiu.
UsuńStokrotka
Człowiek niespożytej energii... Cały Balzac czytany w jego tłumaczeniu, cudo! I Molier... Racine... Wolter.. I mistrzostwo Prousta po polsku!...
OdpowiedzUsuńWiele osób nie wie jak wspaniałym był tłumaczem...
UsuńStokrotka
Trudno uwierzyć, że ktoś, kto czyta lub czytał francuską literaturą, nie wie, kto ją w większości tłumaczył, więc ci, którzy nie znają Boya tłumacza, po prostu nie czytają klasyki, wielkie nazwiska światowej, francuskiej literatury pewnie nic im nie mówią
UsuńNiestety - masz rację.
UsuńBoya-Żeleńskiego to ulica tuż koło mnie. :)
OdpowiedzUsuńNo proszę ...
UsuńStokrotka
Bardzo ciekawe informacje.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Stokrotko...
Zapraszam na drugą część.
UsuńStokrotka
Nie wnikałam nigdy tak głęboko w jego życiorys. A to bardzo interesująca postać. Dzięki Stokrotko:)))
OdpowiedzUsuńBardzo interesująca postać.
UsuńStokrotka
Bardzo dziękuję Stokrotko za ciekawy wpis i czekam na kolejne. Pozdrawiam milutko.
OdpowiedzUsuńZapraszam już jutro.
UsuńStokrotka
Moje drogie panie (i panowie), nigdy nie byłam i nie będę za aborcją, ponieważ inteligentne kobiety, wręcz powinny się rozmnażać. Ma to sens z perspektywy gatunku (skoro inteligencję dziedziczy się po matce), to potomstwo z niej urodzone, ma większe szanse coś osiągnąć i pchnąć ludzkość ku rozwojowi.
OdpowiedzUsuńŻyczę dobrego Nowego Roku i pozdrawiam serdecznie.
Ja też nie jestem za aborcją. Jestem za prawem kobiet do wyboru. I za niekaralnością kobiet jeśli już zdecydują się na aborcję.
UsuńO to, to nie. Wybór za, to wybór na tak. W czasach Boya - Żeleńskiego, może to jakiś sens miało (ciemnota i bieda jako chleb powszedni), ale obecnie trudno ciążę uznać za wypadek przy pracy. Wychowanie seksualne ma być już w przedszkolu.
UsuńProponuję skoncentrować się na innej działalności Tadeusza Boya-Żeleńskiego. Był przecież wybitnym tłumaczem z francuskiego. Znał też doskonale niemiecki.
UsuńZapraszam serdecznie na ciąg dalszy we wtorek 31go.
Tak wielu wspaniałych Polaków zabrała nam wojna.
OdpowiedzUsuńNiestety, to prawda.
UsuńPani Stokrotko ja nie słyszałam o tym człowieku ale moja babcia i rodzice mówią że był wybitny.
OdpowiedzUsuńKasia
I mają rację Kasiu...
UsuńKlik dobry:)
OdpowiedzUsuńCiekawe, czy obecnie o Boyu-Żeleńskim mówi się w szkołach? Za moich czasów każde dziecko wiedziało, kto to jest.
Pozdrawiam serdecznie.
Przyznam że nie wiem czy się mówi. Muszę zapytać młodszego wnuka, który jest w 2-giej klasie liceum.
UsuńDziękuję i zapraszam na ciąg dalszy.
Mądrych Ludzi nam brakuje jak powietrza...;o)
OdpowiedzUsuńBrakowało Gordyjeczko i nadal brakuje...
Usuń"Pijane dziecko we mgle"- bywa, że się tak właśnie czuję ;)
OdpowiedzUsuńDobrego, zdrowego Roku 2025, Stokrotko.
Bardzo serdecznie Ci dziękuję Roksanno.
UsuńWiele wiedziałam o Boyu-Żeleńskim ale ze wstydem przyznaję że o tym, że był tłumaczem nie miałam pojęcia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Stokrotko serdecznie.
Ela
Elu - myślę, że wiele osób o tym nie wiedziało.
UsuńSerdeczności
Kto poznał panią Stefanią, ten od innych wolał pań ją. Mimo dość tłustego cielska była bardzo marzycielska. (Mareczek)
OdpowiedzUsuńPrzypuszczałam, że coś takiego zacytujesz .
UsuńStokrotka