W jednej z toalet na terenie Warszawskiego Ogrodu Zoologicznego jest taka tabliczka...
Co o niej myślicie???
---------------------------------------------------
Poszliśmy oczywiście do tej Ptaszarni, żeby zobaczyć leniwca na żywo.... ale wisiał sobie i wisiał nieruchomo i nawet oka na nasz widok nie otworzył...mimo że Szczerbaty z Pytalskim tańce wojenne Siuksów i zbójnickiego przed gablotą z leniwcem tańczyli...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
13 i 13 i jeszcze raz 13
Pierwsza TRZYNASTKA 13 listopada były kolejne moje urodziny. Urodziłam się 13 listopada 15 minut po północy. Mama prosiła położną, żeby mnie...
-
Jest tak malutkie, ze więzienie w nim ma tylko sześć cel. I zawsze są one puste, bo w tym państewku nie zarejestrowano żadnej przestępczości...
-
Tak jak w ubiegłym roku tak i w tym kupiłam sobie w Muzeum Karykatury kalendarz Fundacji "Przekrój" z którego codziennie zrywa się...
Dla mnie to śmieszne, zresztą wiele osób ma problemy trawienne i pewnie zastanowiło się chwile nad swoim zdrowiem...
OdpowiedzUsuńCiekawe informacje, nie wiedziałam tego:-)
Ja też dopiero w ZOO dowiedziałam się o tym...
Usuń:-)
z wróblami mam kłopot. Rozkokosiły się na ganku, a skoro wiesz, co robią najlepiej, to wiesz jaki mam problem:))
OdpowiedzUsuńJa mam podobny problem z gołębiami.
Usuń:-)
To są wiadomości o znaczeniu międzynarodowym, kluczowym, strategicznym itd.itd....
OdpowiedzUsuń:-) :-) :-)
Marek
Się wie!!!!
Usuń:-) :-) :-)
Nie mogę jakoś odgadnąć intencji tej sentencji. Że niby klienci WC mają być z siebie dumni? zawstydzić się? przestraszyć? zakwalifikować do jakiegoś gatunku?
OdpowiedzUsuńSzarabajko - też tego nie rozumiem.
UsuńTo była po prostu informacja.
No to klops z tymi wróblami. Mam w ogrodzie całe stadko, są przeurocze, ale niektóre krzaki są bielone, jak pnie na wiosnę, co już jest mniej urocze. Też nie bardzo rozumiem sens tego wpisu. Pierwsza część taka bardziej "naukowa', ale to pytanie? Może robią test (zakamuflowany) na "wytrzymałość" WC?
OdpowiedzUsuńDziękujęCi za wizytę Jaskółko.
UsuńJa też nie rozumiem tego pytania na końcu.
:-)
Możę to jest taka zachęta dla dzieci odwiedzających ZOO?
OdpowiedzUsuńŻeby bardziej interesowały się życiem zwierząt a nie tylko je oglądały?
Pozdrawiam Stokrotko
Ela
Bardzo możliwe Elu!!!
UsuńBo dzieci po wyjściu z tej toalety na głos potem rozprawiały jak to jest w przypadku innych zwierząt.
:-)
Podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńTo fajnie!!!
Usuń:-)
Ta informacja jest szkodliwa skoro dzieciaki ataku ADHD dostały...
OdpowiedzUsuńTo nie był atak ADHD. One po prostu chciały żeby ten leniwiec się ruszył!!!!!
UsuńPodobno wiele osób ma takie problemy jak leniwiec. Stąd też w TV tyle reklam promujących środki przeczyszczające, "działające jak natura chciała". Dziwi mnie tylko, że leniwce do tej czynności złażą z drzewa, a nie załatwiają tego z wysokości.Oglądałam kiedyś film o leniwcach- prawdę mówiąc oglądanie ich potrafi człowieka zmęczyć. Jak widzisz przez kilka minut w jakim on tempie zmienia pozycję, to aż się zmęczysz tym patrzeniem.
OdpowiedzUsuńSwoją drogą to nie bardzo rozumiem po co tam ta tablica.
Mogliby od razu dać tam informację, że człowiek powinien ów akt odbywać raz na dobę a odchylenia w jedną lub drogą stronę powinny go zmusić do pomyślenia o swym zdrowiu.
Miłego;)
Generalnie taka tablica jest bez sensu - szczególnie to pytanie na końcu.
UsuńNo ale jesli już mieli ją gdzieś umieścić - to najlepiej w toalecie. Bo przecież nie przy kasach albo przy wejściu do ZOO.
:-)
Poczekaj, poczekaj, jak się zmieni dyrekcja w ramach dobrej zmiany to będą jeszcze dziwniejsze tablice w jeszcze dziwniejszych miejscach.Ciekawe ile zwierząt wtedy padnie.
UsuńMiłego;)
Pozyjemy, zobaczymy...
Usuń:-)
Z wielką chęcią zamieniłabym fizjologię wróbla na leniwca, wtedy mój żywopłot zyskałby na estetyce ;)
OdpowiedzUsuńZ drugiej jednak strony całe nasze zdrowie zaczyna się w jelitach i jeśli ta kartka choćby jednemu z korzystających z toalety da do myślenia, to powieszenie jej tam miało jak najbardziej sens :)
Witam Cię serdecznie na moim blogu.
UsuńI dziękuję za komentarz.
:-)
Już za moich czasów harcerskich uzywalo się określenia : leniwuec pospolity - po prostu to informacja biologiczna, ze male ciałko nie utrzyma większej ilości odpadow, a leniwy tryb zycia temu sprzyja - w końcu nie na darmo kaza się człowiekowi ruszac by się nie tylko miesnie nie zastaly.Malgosia.
OdpowiedzUsuńI to jest racja z tych najsłuszniejszych Małgosiu.
Usuń:-)
Całe życie się człowiek uczy. Dlaczego by nie miał tego czynić przy okazji wizyty w klozecie?
OdpowiedzUsuńNo właśnie.
Usuń:-)
Witaj, Stokrotko.
OdpowiedzUsuńWg mnie ani śmieszne ani - kontrowersyjne. Normalność, a nawet - przyziemność żadnemu żywemu stworzeniu nieobca:)
Dużo bardziej irytującym pomysłem wydaje mi się półeczka w niektórych modelach muszli klozetowych, a co najmniej dziwacznym - papier toaletowy w serduszka(?):)
Pozdrawiam:)
Ten papier toaletowy w serduszka to faktycznie straszliwy obciach!!!
Usuń:-)
Śmieszne i pouczające! Jest tego więcej?
OdpowiedzUsuńTylko tę jedną tabliczkę zauważyliśmy.
UsuńDla mnie ani śmieszne ani kontrowersyjne. Podzielam zdanie Mareczka, więc nie będę się powtarzać. Dowiedziałam się ciekawych rzeczy o dwóch ptakach. Ptaki bardzo lubię. A jeśli chodzi o mnie, to mam z tym problem.......
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Stokrotko. :) .
Tereso - pewnie wiele osób ma tego rodzaju problemy.
Usuń:-)
Co się ze mną dzieje, przecież tam jest o leniwcu też, nie tylko o ptakach, ach te ptaki już mi cały świat przysłaniają. Dopiero z komentarzy poczytałam o leniwcu. No jak leniwiec, to nic dziwnego..... ;) . Pozdrawiam Stokrotko. :) .
UsuńSpoko Tereso...
Usuń:-)
Najbardziej interesują mnie gołębie, które zanieczyszczały nasz balkon. Coś obrzydliwego!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Anno - ja mam ten sam problem...
Usuń:-)
... a ja rzekłbym do autora powiedzonka: - Ja dwa razy pomyślę, zanim coś mądrego napiszę... a Ty? :-)
OdpowiedzUsuńTyz prowda!
Usuń:-)
A ja się rozesmialam.
OdpowiedzUsuńKasia
To fajnie Kasiu.
UsuńBo śmiech to zdrowie.
:-)
To ja mam żart o leniwcach. Wiszą sobie dwa leniwce na drzewie, mija jeden dzień, nic, mija drugi, nic, trzeciego dnia jeden z leniwców powoli ruszył łapą. A na to drugi: ,,Ale nerwowy jesteś". :)
OdpowiedzUsuńParę lat temu ci sami sąsiedzi też mieli psa, który także dużo szczekał. Takie widać ich i nasze szczęście do ,,gadatliwych" piesków.
Pozdrawiam!
Koniecznie idż do ZOO i obejrzyj tego leniwca. Naprawdę warto.
Usuń:-)
Cokolwiek autor tabliczki miał na myśli zadając takie pytanie, to poruszył tym wiele umysłów do rozszyfrowywania ;)
OdpowiedzUsuńTo prawda Mario.
Usuń:-)
Rozbawiłaś mnie tym ,dobrze mi się zaczął dzień . Dziękuje i pozdrawiam :) Eliza F.
OdpowiedzUsuńMiło mi. Zaglądaj do mnie częściej!
Usuń:-)
Cóż, zupełnie , jak na leniwca przystało.....
OdpowiedzUsuńDziwne byłoby gdyby było inaczej...
Usuń:-)
A Ty znowu na działce się lenisz?
OdpowiedzUsuń:-)))
Marek
No przecież musi się ktoś lenić, żeby ktoś inny mógł pracować :-)))
Usuńistota śmieszności dysput o robieniu kupy zawiera się w kontrowersyjności, tedy odpowiedź na pytanie brzmi po zenowsku, czyli "MU!"... niemniej jednak w przypadku leniwca to zaiste jest bardzo poważna sprawa natury logistycznej, leniwiec musi zejść wtedy na glebę ryzykując życie i zdrowie, tak jest narysowany... czyli w przypadku kupy leniwczej znowu jest: "MU!", ale takie inne...
OdpowiedzUsuńi żeby nie było, mowa jest nie o kupie, ale o leniwcu...
p.jzns :)...
Komentarzyk MIODZIO po prostu!!!
Usuń:-)
Śmieszny napis, ale żadnych walorów edukacyjnych w nim nie dostrzegam;-)
OdpowiedzUsuńTo prawda. To raczej zaspokojenie ciekawości.
Usuńleniwiec wiszący to rarytas, doceńcie! zwykle zastaję je zwinięte w kłębek pod sufitem, trochę kłaków widać czy pazur, raz mi się udało zobaczyć leniwca w ruch, a wiesz jak często tam bywam!
OdpowiedzUsuńWiem, że prawie mieszkasz w ZOO :-)))
UsuńDzięki serdeczne za ten komentarz!
w piątek wybieramy się z Zuzią ok południa, kupię jej też kartę roczną bo często sama mnie tam ciągnie :)
UsuńKarta roczna dla dziecka bardzo się opłaci.
UsuńMoże nastepnym razem jak będziecie się wybierać - to daj znać. Może uda nam się we czwórkę spotkać, bo ja wezmę Pytalskiego.
:-)
Właściwie PKanalia załatwił sprawę wyjaśniając niuanse. Ja bym tylko dodał, że u leniwca nie jest to zatwardzenie tylko zwykła biologia. Poza tym samo zejście z drzewa jest tak wyczerpujące dla leniwca, że każdy inny na jego miejscu by zaraz się ... zrobił kupę. ;) Prawdziwą batalią jest robienie tej kupy, bo wtedy leniwiec jest zupełnie bezbronny.
OdpowiedzUsuńA jak ja "to" robię? Po prostu s*am na wszystko. :-D
Andrzej Rawicz (Anzai)
Przyznam, że nie przypuszczałam, że ktoś mi tu odpowie na to pytanie...
UsuńRozpaliłaś moją ciekawość, czy jakiś inny gatunek zwierzęcy konkuruje z leniwcem: np raz na dziesięć dni, lub na dwa tygodnie...bo u ludzi to jak niektórzy się zaprą to wygrają tą konkurencję!
OdpowiedzUsuńJoasiu - zaparcie to koszmar :-)))
Usuń