wtorek, 7 sierpnia 2018

Wywiad

/Wierzyć mi się nie chce, że te moje wnuki takie już duże. Ten po prawej to już od roku z góry na mnie patrzy/


- Dzień dobry. Czy mógłbym z Panią przeprowadzić wywiad?

- Dzień dobry. A dlaczego akurat ze mną?

- No bo ja słyszałem, że Pani jest pisarką. A ja nie znam innej pisarki.

- To chyba źle pan trafił, bo ja nie jestem pisarką.

- No ale Pani napisała trzy książki i jeszcze bajkę w czwartej książce.

- To prawda, ale nie czuję żebym była pisarką.

- Ale dlaczego. Przecież panie, które piszą książki tak się nazywają.

- Ale to takie panie, które całe życie to robiły. A ja zaczęłam pisać książki dopiero parę lat temu.

- A przedtem co Pani robiła?

- Uczyłam się, pracowałam zawodowo, wyjeżdżałam służbowo za granicę, potem dużo podróżowałam, wychowywałam dzieci a potem trochę wnuki i opiekowałam się też swoją mamą.

- Naprawdę? I żadnej książki Pani wtedy nie napisała?

- Pisałam właściwie całe życie, tylko że do szuflady.

- Jak to do szuflady?

- No tak to. Pisałam coś długopisem albo na maszynie i to co napisałam chowałam potem do szuflady.

- Ale teraz Pani pisze na komputerze przecież.

- Oczywiście, ale czasem też długopisem. Na przykład na działce, bo tam nie mam komputera.

- To może już kiedyś Pani była pisarką tylko Pani o tym nie wiedziała?

- Z pewnością nie.

- A o czym Pani wtedy pisała?

- Trochę o podróżach. A przede wszystkim o swoich dzieciach.

- To już rozumiem. To jest pani taką pisarką, która nie jest pisarką. Mogę tak napisać?

- Może Pan.

-Jeszcze chciałem się dowiedzieć kiedy Pani napisze następną książkę.

- Trudno mi powiedzieć… bo jakoś nie mogę się zmobilizować. Co zacznę pisać to mi się okropnie chce spać. To chyba przez te upały.

- A może Pani wie jaki tytuł będzie miała ta książka?

- Myślę, że może ...."Czwarte zwariowanie". 

- A może mi Pani powiedzieć czy w następnej książce też Pani będzie pisać o wnukach?

- Przecież w dwóch pierwszych książkach pisałam o wnukach. A trzecią im nawet zadedykowałam. Więc w tej następnej to nawet o wnukach nie wspomnę!!!.

- Naprawdę??? No coś Ty Babcia – nawet tak nie żartuj.!!!
---------------------------------------------------------------------

Wywiad przeprowadził ten wnuk trochę mniejszy...

47 komentarzy:

  1. Bardzo interesujący wywiad;)) I ta babcia taka super;)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli myślisz o tym zdjęciu na samej górze .... to tak wyglądałam 18 lat temu.
      :-)

      Usuń
  2. Przemily wnuk! bardzo cieply wywiad...masz satysfakcje, ze takich dorodnych chlopakow masz obok Ciebie. Swiat jest piekny jezeli sie posiada tyle pozytywnych wokol siebie wrazen! pozdrawiam z warszawskich tropikow!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wnuki są faktycznie fajne.... chociaż zaczynają wchodzić w baaaaardzo trudny wiek.
      Dziękuję i pozdrawiam.

      Usuń
  3. To ja Ci napiszę w odpowiedzi cytat z zakładki, którą zabrałam z kawiarni Kornel i przyjaciele w Cieszynie:
    "Jestem przekonany, że pisarzem nie zostaje się, lecz staje się na przestrzeni wielu lat, gromadząc w sobie materiał wzruszeniowy i doświadczeniowy".
    Nie możesz nie pisać o wnukach, to moja ulubiona część każdej książki...

    OdpowiedzUsuń
  4. Ojej, jaki wielgachny ten Starszy!Musisz napisać o wnukach, przecież nadal zajmują bardzo wiele miejsca w Twej codzienności.
    I,podobnie jak Jotka, najbardziej lubię te opowieści o nich.
    Twoi chłopcy to takie same chudziny jak moi! I przez to wciąż muszę im zmieniać różne gumy w taliach na duuużo ciaśniejsze niż to sobie producenci wymyślili.
    No właśnie, młodszy ma rację-No coś Ty babcia, dalej musisz o nich pisać!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz pojęcie że obydwaj ciągle mi pokazują jak im brzuchy urosły i że są coraz grubsi????

      Usuń
  5. Bardzo mądry wywiad, bo dotyka istotnego problemu - kto jest, a kto nie jest pisarzem i od czego to zależy.
    Kim będzie "wywiadowca"? Kulturoznawcą? Socjologiem? Filozofem? A może pisarzem?
    Przekaż autorowi moje gratulacje! Jest profesjonalistą!

    Buziaki!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Młodszy to ma takie zacięcie mądralińsko- filozoficzne...
      Dziękuję Halinko.

      Usuń
  6. Choć nie znam się zupełnie na pisarstwie, wywiad uważam za znakomity i dotykajacy sedna sprawy :-) szczęśliwa babciu :-).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie da się ukryć Dagmaro, że okropnie tych dwóch kocham...
      :-)

      Usuń
  7. Fajny wywiad ☺️ i wywiadowca prawie do końca się w konwencji utrzymał 😉

    OdpowiedzUsuń
  8. Fenomenalny ten wywiad, bo i prowadzący wywiad i jego bohaterka, to jak widać osoby nieprzeciętne. Gratuluje babci takiego wnuka, a wnukowi tak docipnej i madrej babci ! Pozdrawiam !
    Przy okazji zapraszam dziś do mojego blogu !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci bardzo serdecznie.
      Za ten miły komentarz.
      I za to co napisałeś na swoim blogu.

      Usuń
  9. Od rana się zastanawiam co to za pałac tam z tyłu. Aż mnie olśniło że to główne wejścia do Hofburga. Byliście w Wiedniu?
    A jeśli chodzi o pisanie - to pisz dalej niezależnie od tego na jaki temat.

    Marek z dziewczynami.

    OdpowiedzUsuń
  10. Odpowiedzi
    1. To nie kościół JanToni.
      To rzeczywiście jest pałac Hofburg w Wiedniu.

      Usuń
  11. Wywiad moim zdaniem elegancki. Żeby tak mogło szerszej być, w sensie przy rozmowach z innymi osobami, żeby tak emocje nie dawały znać itd.

    U mnie też już kończą, choć na dachu robotnicy jeszcze spędzają czas. Ale już bez wciągania na linach żadnych materiałów.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Wywiadowca" przystąpił do wywiadu zapewne po dłuższych przemyśleniach...
      Dziękuję Ci

      Usuń
  12. Cudowne chłopaki, rosną w zawrotnym tempie! Wywiad jest na najwyższym poziomie i to bez żadnego wysiłku.
    Jednak już po pierwszej książce, a właściwie przed nią mogłaś nazwać się pisarką, bo to wcale nie zależy od ilości, tylko jak zawsze od JAKOŚCI. I tu wystawiamy znak Q, jako najwyższa jakość i kultura. I czekamy na następną. I odkopujemy wszystko z szuflad! I pozdrawiamy fantastycznych chłopaków i ich Babcię! Joanna ze Stasiem

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz że jesteś NAJWSPANIALSZA - prawda???Stasio też!!!!!

      Trzymaj się...
      :-)

      Usuń
  13. Pisarz to nie kwestia nazwy tylko umiejętności przekazania swojego patrzenia na świat tak - w słowie pisanym - aby inni go zobaczyli Twoimi oczami. :-)
    Wnikliwość dziennikarska to duża zaleta jak można zobaczyć powyżej. :-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Uśmiechnęłam się czytając ten wywiad. Właśnie, coś Ty za babcia że w kolejnej ksiażce o wnukach nie wspomnisz :p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Paskudna ze mnie babcia :-))

      Usuń
    2. Ale mimo to pewnie bardzo kochana :p czasem w życiu jest potrzeba by odrobinkę po paskudzić.

      Usuń
    3. Właśnie dziś z obydwoma się poklocilam.
      :-)

      Usuń
  15. Dociekliwy dziennikarz z twojego wnuka Stokrotko.
    Z przyjemnością przeczytałam wywiad.
    Pozdrawiam:)*

    OdpowiedzUsuń
  16. Czuję tutaj prawdziwy dziennikarski talent :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Zostanie dziennikarzem? Czy wywiadowcą?
    Co do "pisarstwa" różnie to wygląda i zależy od podejścia samego autora. Mój ojciec opublikował dwadzieścia książek i - jak to gdzieś ujął - uważał się za "pisującego nauczyciela". Ale są też zawodowi pisarze.

    OdpowiedzUsuń
  18. Witaj, Stokrotko.

    Pełen profesjonalizm wywiadowczy - nic dodać, nic ująć, więc ja na miejscu Babci bardzo poważnie wzięłabym finalną konkluzję pod rozwagę:)

    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to wezmę Leno :))
      Dziękuję Ci serdecznie.
      Pozdrawiam

      Usuń
  19. Wnuki fajne. Babcia Ty naprawdę tak nie żartuj... ;) .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo to był żart zupełnie nie na miejscu...prawda?

      Usuń
  20. Babcia - narażasz się i to okropnie. obyś pokutą nie została obarczona. taka duża, a takie głupoty opowiada...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A gdzie jest powiedziane że babcia nie może głupio gadać???

      Usuń
  21. No własnie Babcia, nawet tak nie żartuj. Wnuki rzecz święta (przepraszam za rzecz);-)

    OdpowiedzUsuń

Takie różności - część druga

  A tu z drugim wnuczkiem który teraz jest uczniem 2 -giej klasy liceum. To jego nazwałam Pytalskim. Ciąg dalszy różności: 1. Pierwszy biały...