W przepięknym klasycystycznym i otoczonym malowniczym ogrodem różanym pałacu w Małej Wsi już przed wojną kręcono filmy.
Pierwszym była komedia „Ada to nie wypada”. A po wojnie realizowano w nim „Trędowatą”, „Widziadło” i „Nad Niemnem”.
Polska kinematografia doceniła pałacową scenerią realizując również słynną scenę z płaczącym Markiem Kondratem w pokoju z łazienką w filmie „Pułkownik Kwiatkowski”.
Ważnym faktem jest także ten, że główną inicjatorką budowy pierwszego w Pałacu pokoju kąpielowego była sama Nina Andrycz.
Ważnym faktem jest także ten, że główną inicjatorką budowy pierwszego w Pałacu pokoju kąpielowego była sama Nina Andrycz.
Pozostał jeszcze Jeruzal w gminie Mrozy.
To w tej miejscowości kręcono wszystkie odcinki serialu „Ranczo” i „Ranczo Wilkowyje”.
To w tej miejscowości kręcono wszystkie odcinki serialu „Ranczo” i „Ranczo Wilkowyje”.
To tu na rynku przed sklepem Pani Krysi stoi słynna ławeczka na której siedzą i piją miejscowy browar Pietrek, Hadziuk, Solejuk i pan Stach.
W pobliżu zlokalizowany jest kościół, przystanek autobusowy, stara szkoła, przychodnia doktora Wezóła oraz apteka. Niedaleko znajduje się też biuro senatora Kozioła.
W pobliżu zlokalizowany jest kościół, przystanek autobusowy, stara szkoła, przychodnia doktora Wezóła oraz apteka. Niedaleko znajduje się też biuro senatora Kozioła.
Przy każdym z tych obiektów można sobie zrobić pamiątkowe zdjęcie i zakupić serialowe pamiątki.
Co roku 15 sierpnia odbywa się na rynku w Jeruzalu jarmark folkowy z udziałem aktorów serialu.
Można też przejechać szlakiem rowerowym „Śladami planu filmowego Ranczo”. Szlak wynosi około 20 km.
Można też przejechać szlakiem rowerowym „Śladami planu filmowego Ranczo”. Szlak wynosi około 20 km.
Są jeszcze na Mazowszu inne filmowe miejscowości ale to może innym razem...
A pogrzeb Stefci Rudeckiej nakręcono... no, gdzie? :)
OdpowiedzUsuńNo pewnie na jakimś cmentarzu....
UsuńWiesz na którym?
Wiem! O, na tym:
Usuńhttps://fraube2.blogspot.com/2013/10/198-nasze-mae-powazki.html
Dziękuję.
Usuń:-)
Pałacyk mi się podoba, ale znów się okazuje, że nie widziałam nawet jednego odcinka serialu i nie oglądałam filmu. I- już nie obejrzę, co mnie jakoś mało smuci.
OdpowiedzUsuńWyobrażasz sobie ile to sprzątania w takim pałacyku????
Buziam;)
Ale w takim pałacu to przecież nas by sprzatanie nie.obchodzilo bo.my mamy błękitną krew przecież :-))
UsuńWychodzi na to, że mi w trakcie transfuzji zaaplikowali inną bo jak się ostatnio skaleczyłam to ciekła czerwona!
UsuńAle z pewnoscia odcień miała błękitny:-))
UsuńO Jeruzalu wiedziałam, ale pałacyku w Małej Wsi nie znam, muszę się rozejrzeć w internecie i poszukać trochę informacji :)
OdpowiedzUsuńA ten moje informacje to są głównie przepisane z drugiej strony tych kartek....
Usuń:-)
Ja to nawet mogłabym, od czasu do czasu, posprzątać... jakąś alkowę ;-)...
OdpowiedzUsuńA resztę czasu spędzać na udawaniu jakiejś "hrabini" z paletą ;-)
Dagmaro mialabys bardzo dobre warunki do malowania i powstalyby następne wspaniałe dzieła :-)
UsuńKocham Nad Niemnem, książkę bardziej, ale film też jest super:)
OdpowiedzUsuńWitam Cię serdecznie na moim blogu.
UsuńJa też uwielbiam "Nad Niemnem"....
Takie niewielkie miejscowosci, wczesniej nieznane staja sie osobliwosciami turystycznymi pod wplywem filmowych obrazow. Jednak to nie takie znowu byle jakie obrazy, to prawdziwe dziela sztuki filmowej. "Ranczo" tez; wystepuja tam przeciez najlepsi, nie wspomne o genialnych ich dialogach. Scenariusz - mistrzostwo swiata :)
OdpowiedzUsuńSlonkiem pozdrawiam Stokrotko :)
Alenko - też uwazam że "Ranczo" jest filmem rewelacyjnym pod każdym względem...
UsuńDziękuję i również pozdrawiam.
To ciekawe móc rozpoznać jakąś miejscowość czy jej fragment na filmie, gdy czasem to zaledwie krótka migawka, jedno ujęcie. No chyba że mamy cały plan filmowy w wielu odcinkach. Wtedy można rozpoznawać detale. Mnie się z reguły to nie udaje.
OdpowiedzUsuńJak pierwszy raz zwiedzalam pałac w Kozlowce to wydawało mi się ze już w nim byłam a ja go znałam z różnych filmow....
Usuń:-)
Kręcenie filmów to fajna sprawa dla małych miejscowości, po pierwsze coś się dzieje, więc jest rozrywka dla mieszkańców. To także powód do dumy ze swojej małej ojczyzny. Jest także aspekt materialny.
OdpowiedzUsuńI ludziska się zbiegają z całej okolicy i ciekawie jest :-))
UsuńAnajlepsze sa naturalne miejsca filmowych wydarzen Malgosia
OdpowiedzUsuńTo też prawda Małgosiu.
Usuń:-)
Przeczytałam obie części, nie wszystkie miejsca pamiętam z filmów.
OdpowiedzUsuńCzasami udział jakiegoś miejsca w filmie czy serialu przyczynia się do jego sławy, ludzie przyjeżdżają, turystyka wzrasta.
Pozdrawiam spod Babiej Góry:-)
To w pieknych okolicach wypoczywasz :-)
UsuńKręcenie filmu to na pewno duże wydarzenie w "filmowych" miejscowościach. Zwłaszcza mniejszych. A czasem pewnie potrzebni są statyści i ktoś może przez chwilę poczuć się "gwiazdą" :)
OdpowiedzUsuńMyślę że jest to wielkie wydarzenie dla mieszkancow niewielkich miejscowosci.
Usuń:-)
Kręcenie filmu w małych miejscowościach, to przygoda i "zamieszanie", ale pozytywne- dla mieszkańców. Wiem, bo przeżyłam:)
OdpowiedzUsuńSerdeczności przesyłam kochana:)
To jest z reguły bardzo duże wydarzenie Morgano.
Usuń:-)
Witaj Stokrotko.
OdpowiedzUsuńNo to sobie zawitałem wirtualnie do Wilkowyj.
Kiedyś w Głogowie kręcono kilka sekwencji z "Piątki z ulicy Barskiej". U nas jeszcze było wtedy pełno ruin.
No i byłem w innych filmowych miejscach, w Lubomierzu i na zamku Czocho, Książ i Grodziec.
Pozdrawiam serdecznie.
Michał
To byłeś na wielu planach filmowych Michale :-))
UsuńSerdeczności
Hej. Szlak rowerowy to jest to, z perspektywy roweru wszystko wygląda inaczej. Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńWidzę Puchu że Ty rowerowa dziewczyna jesteś...
Usuń:-))
Witaj, Stokrotko.
OdpowiedzUsuńKojarzę pałac z większości filmów, które wymieniłaś.
Z "Rancza" najbardziej podoba mi się obsadzana ławeczka. Ciekawe, czy kiedyś stanie się filmową relikwią:)
Pozdrawiam:)
Bo też ta ławeczka Leno to jest coś wspaniałego :-))
UsuńHej - my już w drodze powrotnej.
OdpowiedzUsuńAle cały czas czytamy co piszesz.
Marek z dziewczynami
Dziękuję Wam bardzo...
Usuń:-)
Witaj Stokrotko 😃
OdpowiedzUsuńBardzo lubię film Nad Niemnem i Pułkownika Kwiatkowskiego z Kondratem. W Korczynie cudowne klimaty. Wsi polska, wsi wesoła.
Ściskam mocno
To prawda Kasiu.
UsuńBardzo Ci dziękuję że mnie odwiedziłaś.
Jest i znana ławeczka - wirtualna wycieczka do Wilkowyj :)
OdpowiedzUsuńPS Pamiętam o e-mailu, tylko najpierw muszę uporządkować pewne sprawy osobiste. Prosze o czas :*
Ławeczka jest jedyna w swoim rodzaju.
UsuńPozdrawiam Ervisho serdecznie.
Drugiej takiej nie ma :)
UsuńI chyba nie będzie...
UsuńLubię "Nad Niemnem". Dobrze wiedzieć, gdzie było kręcone
OdpowiedzUsuńJa też bardzo lubię te powieść i ten film.
Usuń:-)
Stokrotko kochana, moj email jest do niedzieli nieczynny, dlatego nie pisze. Nie wiedzialam, ze napisalas do mnie list. Odpowiem pod koniec dnia, w niedziele. Calym sercem przepraszam. nie moja to wina.
OdpowiedzUsuńPrzytulam cieplutko, Ala :)
Alenko - rozumiem i cierpliwie czekam na odpowiedź.
Usuń:-)
Z góry przepraszam za pytanie ni to z gruszki, ni z tej drogiej pietruszki, spowodowane rodzinną, pokoleniową przypadłością... czy w owej Małej Wsi usytuowana jest cukrownia???
OdpowiedzUsuńCukrownia była usytuowana w Małej Wsi która znajduje się w powiecie płockim. Ta Mała Wieś jest w powiecie grójeckim.
Usuńa niech to... znaczy się odezwała się skleroza :-)
UsuńI mnie skleroza często odwiedza :-))
Usuńawesome article.
OdpowiedzUsuńthanks for sharing :)
Thank you.
UsuńUwielbiam Cię za te wszystkie ciekawostki!
OdpowiedzUsuńTo dziękuję Ci za to uwielbienie.
Usuń:-)
I ja się tylko dopiszę, że też Cię uwielbiam za te wszystkie ciekawostki!
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam Dobra Kobieto :-))
UsuńBardzo dobry wpis. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńDziękuję.
Usuń