wtorek, 12 listopada 2019

Powtórka z rozrywki

Wspominałam kiedyś, że różnica wieku między moimi synami jest prawie identyczna jak różnica wieku między moimi wnukami.
Znalazłam takie śmiesznie zdjęcia. Zobaczcie. Na pierwszym siedzący bliżej mnie syn pierworodny to obecny ekonomista i tata moich wnuków. A ten mniejszy w białej czapce to zdobywający różne szczyty i wulkany "szurnięty" belfer-geograf.
Jakby się tak dokładnie przyjrzeć mojej minie to wychodzi na to, że byłam wtedy bardzo zmęczona. Pewnie te siedzące za mną i mające niewinne minki chłopaczyska okropnie mnie wymęczyły.
A tu po lewej Szczerbaty, który teraz ma 15 lat i 185 cm wzrostu i jest uczniem I klasy Liceum im. Lotnictwa Polskiego w Warszawie. A obok niego Pytalski - uczeń 5-tej klasy Szkoły Podstawowej i jak mówi o sobie - przyszły dyrektor Warszawskiego Ogrodu Zoologicznego.

No i czy to nie jest powtórka z rozrywki???

74 komentarze:

  1. Masz wspaniałych, pełnych pasji synów oraz fajne wnuki, chłopaki które już wiedzą, czego chcą i pewnie to osiągną. A jak nie to, to cos innego, równie ciekawego, czy będącego dla nich spełnieniem marzenia. Usmiecham sie serdecznie, do Ciebie Stokrotko i do Twych potomków, którzy wszak mieli po kim odziedziczyc odwagę, fantazję, ciekawosc świata i parę jeszcze innych rzeczy!:-))

    OdpowiedzUsuń
  2. W naszej rzeczywistości właściwie wszystko się powtarza. Życzę całej rodzinie wszelkiej pomyślności. Serdeczne pozdrowienia znad sztalug malarskich przesyła Krysia

    OdpowiedzUsuń
  3. Jedno jest pewne: dzieci są szalenie męczące!

    OdpowiedzUsuń
  4. Najważniejsze, to wiedzieć czego się chce i ambitnie dążyć do celu :) Fajne chłopaki! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale na tych zdjęciach jakieś takie mizerne...:-)

      Usuń
  5. Może doczekam i zwiedzę ten ogród pod jego przewodnictwem?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście - będziesz go zwiedzać razem z wnukami :-)

      Usuń
  6. Policzyłem co do sztuki,
    Piękne dzieci oraz wnuki.

    OdpowiedzUsuń
  7. Dobrze, gdy dzieci jeszcze w okresie szkoły podstawowej mają już plan na dorosłe życie. Co prawda nie zawsze udaje się te plany zrealizować z przyczyn niezależnych od planującego, ale dobrze, że już wiedzą co chcą w życiu robić.
    A propos górnego zdjęcia- ciemnowłosa Stokrotka- to jest coś.Przez całe lata mój mąż myślał, że się ożenił z brunetką a nie z dziewczyną o włosach koloru ciemny blond. Doznał biedak szoku gdy zrobiłam się nagle srebrzystą blondynką.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu 0 Szcerbaty przez kilka lat rzeżbił w glinie... i już myślałam że będzie następny artysta w rodzinie.... aż nagle przestał:-)

      Usuń
    2. I dobrze, że przestał.Pod tą szerokością geograficzną nie wyżyłby z tego rzeźbienia. Znam kilka osób, które są artystami- są super osobami, robią piękne rzeczy, ale utrzymanie się na powierzchni wymaga od nich ogromnego nakładu pracy, bo oprócz talentu potrzebne jest przysłowiowe szczęście.A to jest towar deficytowy. Niech rzeźbi tylko dla rozrywki, dla swej frajdy.

      Usuń
  8. Zaraz pęknę z zazdrości. Bo wnuków ani widu ani słychu.

    Marek z dziewczynami

    A zdjęcia urocze :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mówię Ci, że przyjdzie taki czas że zostaniesz dziadkiem.:-)

      Usuń
  9. Może i powtórka ale jednak inna, bo jednak każdy ma swój indywidualny charakterek, inne cele i marzenia, inaczej patrzy na świat, inaczej słyszy i czuje i to jest zarazem piękne i trudne do ogarnięcia ;) Chłopaki jak malowane, powodzenia im życzę i dobrej drogi. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te chłopaki jedne i drugie to jakieś mizerne bo żadne jeść nie chciały...i te małe nadal nie chcą...
      Dziękuję Puchu

      Usuń
  10. Jaguniu,

    widocznie jesień to taka melancholijna pora, że przegląda się m.in stare
    zdjęcia. Ja też wczoraj robiłam " w zdjęciach" i z rozczuleniem
    przyjrzałam się zdjęciu mojego synka kiedy miał 5 lat, a teraz powoli
    dobija do 50-tki! Widzę, że Twój 15-latek Szczerbaty jak Go
    pieszczotliwie nazywasz dobił już wzrostu 185! I tu muszę ci
    powiedzieć, że mój ówczesny mały chłopczyk zakończył swój wzrost na
    równych 2 metrach! Zdaje się, że Szczerbaty jeszcze parę centymetrów co
    najmniej "załapie" więc niech przygotuje się na "pieszczotliwe uwagi"
    typu: "O matko, jaki on wysoki", "Dziecko nie rośniej więcej" itd. Zbyt
    niski ma chyba lepiej bo nikt nie będzie miał odwagi powiedzieć mu "a
    coś ty taki mały", "czemu ci bozia wzrostu nie dała" itp. Dziecko jakoś
    to cierpliwie znosiło, ale mnie serce krwawiło, że mu niewinnemu
    dokuczają więc wymyśliłam swoją odpowiedź na ten temat, a mianowicie ,
    że jest taki duży bo ja w życiu robię tylko rzeczy wielkie!

    Szczerbatego przyjmuję już do osobistego Klubu Wysocy Wspaniali!

    Serdecznie Cię pozdrawiam

    Ewa z Bajkowa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewuniu - słyszysz jak Szczerbaty cieszy się z tej przynależności???

      Usuń
  11. Rodzina, Dzieci to dla mnie najważniejsze dobro w życiu❤️
    Tobie gratuluję i życzę dalszej dumy z Bliskich🤗
    Pozdrawiam serdecznie na miły dzień i tydzień cały 🏵️🍁🍵🌤️

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Morgano i nawzajem wszystkiego dobrego :-)

      Usuń
  12. Najbardziej mnie zadziwia kolor twoich włosów - nie wierzę 😊

    OdpowiedzUsuń
  13. Historia lubi się powtarzać;))).
    Dzieci dają w kość i męczą, wnuczęta także, ale doszłam do wniosku, ze wnuczęta "męczą przyjemniej" niż kiedyś własne dzieci;).
    Serdeczności i pozdrowienia.

    OdpowiedzUsuń
  14. A, cos mi sie skojarzyło - jak pokazuję czasem zdjęcia (małego) syna jego dzieciom, to ten młodszy, sześciolatek, identyfikuje się niemal zawsze z chłopczykiem na zdjęciu 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A mnie się wydawało że Ty masz wnuczki...

      Usuń
    2. Nie, dwojka męskiego rodzaju :)

      Usuń
    3. Szkoda - może jakiś mariaz udałoby się zorganizować :-))

      Usuń
  15. Świetne fotki. Ot, po prostu rodzina! ;)
    185 cm to wysoki jest, tak z innej strony.

    OdpowiedzUsuń
  16. Panowie choć na zdjęciach mali, to jednak w naturze wspaniali.Dobrze, że jeszcze nas stać i na rozrywkę i na powtórkę. Uściski.

    OdpowiedzUsuń
  17. Fajowskie chłopaki w obu pokoleniach! :)
    Jak tylko trochę odrosłam od ziemi, zaczęłam zajmować się dzieciakami, wpierw moim najmłodszym bratem, a potem podwórzowymi.
    Jak dorosłam i mogłam mieć swoje własne, to chyba miałam już przesyt, bo nie urodziłam żadnego dziecka ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. A ja czekam na prawnuki, moze doczekam sie,bo starszy wnuk ma 25 lat. Zycze szczescia i spelnienia marzen Twoim wspanialym chlopakom i tym starszym i mlodziezy Malgosia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci najpiękniej Małgosiu... I życzę prawnuków.:-)

      Usuń
  19. Ty już wiesz kim będą Twoje wnuki; u mnie to niewiadoma.
    Nie wiem gdzie szukać różnicy wieku między Twoimi synami?
    U mnie to było [i nadal jest] > 5 lat.
    Z wnukami już nieco inaczej, ale są młodsze od Twoich :) .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Między synami jest 5 lat różnicy, a między wnukami 4 lata i 3 miesiące.
      :-)

      Usuń
  20. O, i zainteresowania jednej i drugie pary jakby symetryczne. Mój syn od małego był przyspawany do krzesła. Nic tylko komputer i komputer. O grających w piłkę chłopakach wypowiadał się z przekąsem "piłkarzyki". Ojciec rwał włosy z głowy co z niego wyrośnie bo to przecież wyraźny przykład uzależnienia od komputera. No i wyrósł programista. A córka humanistka jak ja, ciągle szuka swojej drogi. Humanistom trudniej jest znaleźć dla siebie idealną pracę z której można żyć godziwie, ci z umysłami ścisłymi mają lepiej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gaju - ja mam papiery ekonomistki ale sama jestem taka "rozleziona" humanistka... :-)

      Usuń
  21. Nie sądziłam Stokrotko, że miałaś tak ciemne włosy - zupełnie inna kobieta niż ta, którą znam. Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo teraz Iwonko to ja jestem siwa blondynka a kiedys byłam szatynką.
      :-)

      Usuń
  22. Bardzo fajna ta powtórka z rozrywki. :) Ciekawie się złożyło z tym podobnym wiekiem chłopców. :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Masz Stokrotko wspaniałe wnuczęta♥..Ale jak to sie mówi ,wszystko zostaje w rodzinie .Jaka babcia takie wnuki..☺☺☺Gratuluję zdolnych dzieciaków w rodzince☺

    OdpowiedzUsuń
  24. Stokrotko - a dlaczego te Szczerbato-Pytalskie takie smutne?
    :-)
    Ela

    OdpowiedzUsuń
  25. Pięknie się powtórzyło:)))) Niech spełniają swoje marzenia ci młodsi i ci starsi:)))
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  26. Fajne chłopaki. Też mam 2 + 2. Pięknie, że wnuki już wiedzą kim będą ;) Moje wnuki trochę młodsze i są lekiem na wszelkie moje złe dni. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Fajnie to ujęłaś! Podoba mi się twoje poczucie humoru. Tak trzymaj - przyda się, szczególnie na tę trochę smutniejszą porę roku:).
    Pozdrowienia:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Urszulo - staram się nie poddawać :-))

      Usuń
  28. Piękna zbieżność i powtórka z rozrywki. I wspaniale, że wnuki mają już plany na przyszłość
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Karolinko.
      Plany w tym wieku często się zmieniają...

      Usuń
  29. Witaj Stokrotko. Dzieci i wnuki cudowne. A w tych włosach wyglądasz ciekawie. Fryzura, widzę wciąż taka sama. Dzisiaj Facebook ogłosił, że masz urodziny. Skorzystam więc z okazji i złożę Ci życzenia wszystkiego najlepszego, spełnienia marzeń i trwaj w swoich pasjach, żeby dzielić się nimi z innymi. I jeszcze zdrowia, zdrowia, zdrowia.... 😊❤️

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Elu - najpiękniej Ci dziękuję za te życzenia.
      Kochana z Ciebie Dziewczyna
      :-)

      Usuń
  30. Znów się nie podpisałam. Ta Karczewska jest nieznośna. Pozdr.

    OdpowiedzUsuń
  31. Moja wnuczka chce zostać weterynarzem.Może znajdzie się posada
    w ZOO?:)Co na to pan dyrektor?
    Tam,gdzie nie ma dzieci,nie ma dorosłych.Dzieci potrzebują dorosłych,aby pomóc im dorosnąć.Mniej znane jest,że dorośli
    potrzebują dzieci,aby pomóc im osiągnąć pełnię dojrzałości.

    "Naprawdę są takie miejsca w sercu,
    o którego istnieniu nawet nie wiesz,
    dopóki nie pokochasz dziecka."
    https://theimaginativeconservative.org/2019/03/hostages-fortune-children-joseph-mussomeli.html
    Pozdrawim.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Henryku - zapytaj wnuczkę czy odpowiada jej stanowisko zastepcy dyrektora ZOO? :-)))
      Serdeczności...

      Usuń
  32. heh...no tak, po czasie wszystko jest jakby inne, ale dzieciaki dają w kość i to jak

    OdpowiedzUsuń
  33. Mince się nie dziwię. Mnie osobiście obcowanie z dziećmi pozbawia całej energii.

    OdpowiedzUsuń
  34. Bardzo radosna ta powtórka, więc czemu nie...:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo ona jest najfajniejsza na świecie ta powtórka :-))

      Usuń
  35. Nie wiem,czy podobni, ale w końcu powinni być do taty podobni:) Gratuluję udanych i synów, i wnukow:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Starszy jest podobny do taty a młodszy do mamy.
      :-)

      Usuń

Takie różności - część druga

  A tu z drugim wnuczkiem który teraz jest uczniem 2 -giej klasy liceum. To jego nazwałam Pytalskim. Ciąg dalszy różności: 1. Pierwszy biały...