"Potem ją całą chmiel gęsty owinie
Ale tymczasem jest tego koloru.
Co liście lilli wodnych na głębinie
Zrywane w świetle pięknego wieczoru.
Sztachety z wierzchu malowane biało:
Białe i ostre, zawsze jak płomyki.
Dziwne, że ptakom to nie przeszkadzało,
Raz nawet usiadł na nich gołąb dziki.
Klamka jest z drzewa, gładka tak jak bywa
Drzewo wytarte ujmowaniem ręką.
Pod klamką lubi skradać się pokrzywa,
A żółty jaśmin jest tu latarenką."
Wiersz pt: "Furtka" z Wierszy Wybranych Czesława Miłosza
-----------------------------------------------------------------
/Furtka na obrazie Joanny Rodowicz to oczywiście nie ta z wiersza Polskiego Noblisty ale przyznacie chyba, że jest równie wspaniała.../
-- dwa piękne obrazy tu przedstawiłaś , jeden pędzlem, a drugi słowem malowany, dla mnie oba trafione, bo wyobrażam sobie, że każdego
OdpowiedzUsuńranka otwieramy taką furtkę, by powitać nowy dzień, póki jest nam to dane ..... :)
Jak zwykle pięknie skomentowałaś Alinko :-)
UsuńZrobiłam podobne zdjęcie w parku w Lubostroniu, ale namalować tak pięknie tylko pani Rodowicz potrafi, bo wiersz to wiadomo...
OdpowiedzUsuńPewnie że wiadomo Asiu :-)
UsuńTak obraz piękny...... tajemniczy i uroczy. Serdeczne pozdrowienia znad sztalug malarskich przesyła Krysia
OdpowiedzUsuńDziękuję Krystyno :-)
UsuńI wszystko się zgadza......Mamy powody do dumy i radości. Obraz przepiękny, wiersz godny Noblisty. Pozdrawiam Jagódko serdecznie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci serdecznie Anusiu :-)
UsuńSzacunek dla Noblisty, uznanie dla Pani Rodowicz i podziw dla Ciebie że potrafisz wszystko połączyć i przekazać...
OdpowiedzUsuń:-)
Marek z dziewczynami
Tak mi się chyba udało :-))
UsuńJaguniu,
OdpowiedzUsuńuwielbiam Miłosza, ci, którzy na nim "psy wieszali" niech znikną i rozsypią się w pył! Natomiast furtka Pani Joanny, cudo, przydałaby mi się taka w moim Bajkowie! Co to jednak znaczy wrażliwość duszy i talent - nic tego bogactwa nie zastąpi!
Serdecznie Cię pozdrawiam
Ewa z Bajkowa
Ewuniu - Joanna Rodowicz ma Wielki Talent i Wrażliwość !!!
UsuńByłam na pogrzebie Miłosza.
OdpowiedzUsuńNa grobowej płycie napis "Miłość na śmierć nie umiera"
Wszyscy nasi nobliści godni największego szacunku i uznania.
Całkowicie się z Tobą zgadzam Liiviio :-)
UsuńPiękny obraz.
OdpowiedzUsuńI wiersz (znany) pięknie dopasowany.
Dziękuję Roksanno :-)
UsuńUściski poranne.
OdpowiedzUsuńUściski wieczorne Paczuszko :-)
UsuńFurtka - a więc wejście i wyjście, zależnie od potrzeby.
OdpowiedzUsuńTemat nie tylko dla malarzy i poetów ale i dla filozofów.
Lubię wiersze pisane zwykłymi słowami, bez "napuszenia" i zadęcia, prostym, codziennym językiem.
I lubię otaczający nas "zwykły" świat utrwalony ręką Joasi na obrazie.
Mam wrażenie że większość z nas nie zdaje sobie sprawy z tej niezwykłości rzeczy zwykłych, codziennych.
Buziam;))
Dzięki serdecznie za mądre i piękne słowa :-)
UsuńSztachety zmalowane? ... one są "malowane". Wiersz z cyklu "Świat. Poema naiwne" pisanego w samym środku wojny. Rzecz ciekawa, że poeta tworzy klasyczne obrazy harmonii i doskonałości istnienia na przekór temu, co się działo dookoła w rzeczywistości.
OdpowiedzUsuńNotario - już wyrzuciłam tę niepotrzebną literkę...Dziękuję, że zwróciłaś na nią uwagę
Usuń:-)
Dziękuję za piękny obraz i piękny wiesz <3
OdpowiedzUsuńBardzo proszę :-)
UsuńBoże, jaki piękny ten obraz! Ileż pola do wyobraźni, jak on żyje! Jestem zachwycona do nieprzytomności!
OdpowiedzUsuńJa też jestem nim zachwycona, dlatego go tu umieściłam :-)
UsuńNie pamietam dokładnie ale chyba PRL był bardzie dumny z Miłosza niż obecni władcy z Tokarczuk
OdpowiedzUsuńTak właśnie było Marku :)
UsuńPiekno,obraz i wiersz ,pozwala zapommniec o rzeczywistsci.Podziwiam za dbanie o wyzsze potrzeby mimo swiatecznych przygotowan, sle piernikowe zapachy Malgosia.
OdpowiedzUsuńMałgosiu - sugerujesz, że czas piernik robić??? :-))
UsuńOczywiscie,pierniczki juz w pudelku a lezakujace 5 tygodni ciasto wlasnie zamienia sie w 4 okragle formy,beda zdobione za kila dni.Udanych wypiekow M
UsuńDziękuję Małgosiu :-)
UsuńPewnie zobaczymy w jaką stronę to wszystko u mnie pójdzie w pracy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Powodzenia :-)
UsuńCiekawe...Pani Rodowicz chce wejść do ogrodu, czy też z niego uciec!? Wiersz idealnie pasuje do obrazu. Piękno musi być okupione, nic za darmo! Tuż pod klamką czycha pokrzywa, ale warto...
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję Mokko za Twój przemyślany komentarz :-)
UsuńCiasna furtka i drzewo życia.
OdpowiedzUsuń"Wchodźcie przez ciasną bramę!Bo szeroka jest brama
i przestronna ta droga,która prowadzi do zguby,
a wielu jest takich,którzy przez nią wchodzą.
Jakże ciasna jest brama i wąska droga,
która prowadzi do życia,a mało jest takich,
którzy ją znajdują!"/Mateusz 7:13-14
Dixi et salvavi animam meam :)
Pozdrawiam.
Henryku - dziękuję!!!
UsuńJesteś WIELKI!!!
Dziękuję KOMENTATOROM za tak piękne słowa skojarzeń i Kochanej Stokrotce za takie pokazanie "Furtki" przy wierszu Noblisty!
OdpowiedzUsuńPan Henryk dodając poruszające słowa Mateusza spowodował dodatkowo że wszystko zyskało jeszcze większą wartość.
Joasiu - tak mi się skojarzyło i połączyło :-))
UsuńStokrotko, kiedyś napiszę krótki (a może długi?) artykuł na temat: jak wielkim bogactwem jest posiadanie życzliwości mądrych przyjaciół....jestem wielką szczęściarą! Dziękuję Ci!
UsuńNa marginesie powiem że ten obraz sprowokował poetkę Basię Strzałkowską, która jakiś czas temu napisała do niego piękny wiersz.
Joasiu - gdybym umiała to też napisałabym wiersz na temat Twojej furtki..... A może spróbować???
UsuńAch... (wzdychnęła upojona słowem i obrazem)... 😍
OdpowiedzUsuńRozumiem Twoje westchnięcie Dagmaro :-)
UsuńDobrze dobrane! Obraz Joanny piękny, taki sielski.
OdpowiedzUsuńTeż mi się tak wydaje Urszulo :-)
UsuńOstatnio pisałam że okładka i tytuł książki to furtka przez którą przechodzę by wejść w słowa... a dziś u Ciebie piękne furtki malowane talentem.
OdpowiedzUsuń"Drzewo wytarte ujmowaniem ręką" - cudo. pozdrawiam
Puchu - dlatego o tych furtkach napisałam.... Bo są wyjątkowe...
Usuń:-)
Lubię sposób obrazowania Miłosza, bo jest bardzo plastyczny i taki przestrzenny.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Jagódko!😘
Tak właśnie jest Halinko.
UsuńSerdeczności :-)
Furtka pięknie sportretowana pędzlem. Aż chce się iść dalej...
OdpowiedzUsuń....i zobaczyć co jest za furtką. Prawda?
UsuńPrzepiekny obraz i wspaniały wiersz.
OdpowiedzUsuńMuszę się przyznać, że mało znam twórczość Czesława Miłosza - wydawało mi się, że jego wiersze są trudne w odbiorze, a tu niespodzianka. Dziekuję Stokrotko!
Magnolio - na nic nie jest za późno. ..
Usuń:-)
Jak pięknie można pisać o zwykłej ? niezwykłej ? furtce. Ciekawie co znajdziemy po jej drugiej stronie? Może zaczarowany ogród, a może dom starej Matki, albo to furtka do lepszego świata?
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam :)
Wszystko jest mozliwe za tą furtką. I tą opisaną i tą namalowaną. .
Usuń:-)
pięknie! Szczególnie razem!
OdpowiedzUsuńTeż tak uważam :-
UsuńDziękuję za odwiedziny.
OdpowiedzUsuńJuż mogę komentować.
JanToni - a jak Ci się podoba obraz Joasi???
UsuńSolidność bramy mnie urzeka.
UsuńA mnie wszystko w tej furtce urzeka :-))
UsuńFurtka jest miła,
UsuńLecz ważna siła.
Też prawda :-)
UsuńMyślę, że temat można zobrazować na wiele różnych sposobów.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Ale chyba furtkę najlepiej zobrazować furtką :-))
UsuńPani Stokrotko - zastanawiam się ciągle i nie wiem czy piękniejsza furtka opisana czy namalowana.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Panią serdecznie.
Kasia
Kasiu - one obydwie ex aequo zajmują pierwsze miejsce :-))
UsuńWitaj, Stokrotko.
OdpowiedzUsuńBo furtka jest obietnicą:)
Kusi i daje nadzieję, że po uchyleniu będzie można zerknąć do równie, jak ona sama, urokliwego zakątka.
Pozdrawiam:)
Na dodatek - przepiękną obietnicą ...
Usuń:-)