Najpierw
będzie WSTĘP, bo wstęp zawsze musi być...
„Pięknością
swą i mnóstwem ozdób ten gmach zajmuje”-tak pisał Łukasz
Gołębiowski w wydanym w roku 1827 „Opisaniu
historyczno-statystycznym miasta Warszawy."”
Pałac
powstał w latach 1823-1825 a projektantem był Antonio Corazzi,
który nadał mu cechy dojrzałego klasycyzmu. Pałac przeznaczono na
siedzibę ministerstwa skarbu, noszącego w okresie Królestwa
Polskiego nazwę Komisji Rządowej i Skarbu.
Korpus główny
architekt wyposażył w wielki portyk koryncki, skrzydła boczne
otrzymały niewielkie portyki jońskie, od ulicy zaś zostały
zakończone monumentalnymi jońskimi kolumnadami.
Pałac otrzymał
staranną dekorację rzeżbiarską – we frontonie widnieją rzeżby
Minerwy, Merkurego i Jazona oraz alegoria Wisły i Bugu.
We
wrześniu 1939 roku pałac spalił się od bomb niemieckich.
Odbudowano go w latach 1950-1954.
Pałac
ten znajduje się przy Placu Bankowym 3/5 i mieści się w nim przede
wszystkim Ratusz miasta stołecznego Warszawy.
Na
klatce schodowej korpusu głównego znajduje się popiersie Juliusza
Słowackiego i tablica z następującym napisem:
„Tu
w latach 1829-1831 w Komisji Rządowej Przychodów i Skarbu pracował
Juliusz Słowacki."
-----------------------------------------------------
-----------------------------------------------------
Teraz
będzie ROZWINIĘCIE czyli to co najważniejsze:
W
dniu 29 listopada 2019 roku o godzinie 13.00 rozpoczęła się w Ratuszu w Sali
im. Stefana Starzyńskiego uroczystość wręczenia odznaczeń państwowych.
Uroczystość
rozpoczęła się wysłuchaniem przez wszystkich obecnych Mazurka
Dąbrowskiego.
Dekoracji dokonał I wicewojewoda mazowiecki Sylwester Dąbrowski.
Odznaczonym
złożyła gratulacje senator Maria Koc.
Wśród
odznaczonych Brązowym Krzyżem Zasługi znajdowała się niewysoka i
drobna kobieta –
Joanna Dorota Rodowicz.
Joanna Dorota Rodowicz.
Osoba wyjątkowo i
wszechstronnie utalentowana.
Osoba niezwykle mi bliska.
Osoba niezwykle mi bliska.
Za
jakie zasługi otrzymała to odznaczenie nie będę pisać bo nie
skończyłabym ich wymieniać przed północą.
Napiszę tylko, że
Joanna wkroczyła w ostatni etap prac nad pomnikiem swojego stryja
Jana Rodowicza „Anody”.
ZAKOŃCZENIA
nie będzie, bo pisząca te słowa, która była zaproszonym gościem
… pod koniec uroczystości pękła z dumy…
Joasiu... kłaniam
Ci się z wielkim uznaniem!
-----------------------------------------------------
/Osoby, które niedawno nabyły moje książki "Moje warszawskie zwariowanie" i "Mój kraj nad Wisłą" zauważą może, że na odwrocie okładek obydwóch książek znajdują się recenzje podpisane imieniem i nazwiskiem TEJ Joanny Rodowicz/.
Oj, to i ja się kłaniam i życzę wielu wspaniałych sukcesów i radości z wykorzystywania posiadanych talentów:-)
OdpowiedzUsuńA dlaczego brązowy? Taki talent i pracowitość zasługują na złoto!
Gdy gratulowałam Joasi to mówiłam że według mnie to jest Złoty Krzyż...:-)
UsuńNie tak dawno posłyszałam w Regensburgu przewodnika, jak z żalem objasniał turystom, że Alianci zbombardowali kilkaset niemieckich miast. Gdyby nie to mielibyśmy takich perełek jak Ratizbona multum, prawił...Co my mamy powiedzieć, powstrzymałam się, a już miałam głośno zapytać!? Serdecznie pozdrawiam!
UsuńDziękuję za ten komentarz.
UsuńNiestety przeciętny Niemiec pojęcia nie ma co zrobili z Polską jego rodacy.I jak zrównali z ziemią Warszawę.
Pozdrawiam
Niektóre odznaczenia przyznawane są po kolei. Złoty dostanie ktoś kto ma już brązowy i srebrny. Może to ten przypadek.
UsuńDziękuję za tę informację.
UsuńDziękuję bardzo, staram się wykorzystać dany mi czas. Każdy sukces uskrzydla, brązowy też!
UsuńGratulacje dla pani Joanny!
OdpowiedzUsuńPani Joanna prawdopodobnie jeszcze odsypia przeżycia związane z uroczystością więc pozwalam sobie podziękować w Jej imieniu.
UsuńBardzo dziękuję!
UsuńJoasia mieszka w moim serduchu, na łące pełnej Stokrotek...;o) Taki kącik Wam urządziłam...;o)Obie skromne, i obie Wspaniałe !!
OdpowiedzUsuńI mam nadzieję, że będzie mi dane Was uściskać na odsłonięciu Pomnika Anody...;o)
(Pod warunkiem, że Joasia zrobi pierogi z jagodami)...;o)
Gratulacje i buziole !!
Też mi się wydaje Gordyjeczko że tych pierogów to Joasi nie odpuścimy...
Usuń:-))
Jeszcze tylko jagódek nazbieram i zapraszam nie tylko na pierogi! Postaram się przygotować kilka okazji do spotkań:)))))
UsuńJoasiu - już mi ślinka leci na te pierogi :-))
UsuńSkopiowałam, wydrukowałam, Świadków mam tłumy !! ;o)
UsuńGordyjeczko - nie ucieknie nam Joasia!!!
UsuńZłapiemy ją :-))
Jaguniu,
OdpowiedzUsuńserdeczne gratulacje dla Pani Joanny.
Natomiast tytułem żartu - to nasz wielki wieszcz Juliusz Słowacki, krótko bo krótko, ale urzędnikiem był? Mówią, że urzędnikami zostają ci, którzy chcieli być kimś wielkim tylko im nie wyszło! Na tym przykładzie widać, że to tylko incydent bo dusza poetycka wzięła tak wysokie loty, że urzędnik odleciał w niebyt na rzecz narodowej dumy z POETY JULIUSZA SŁOWACKIEGO!
Serdecznie Ciebie i Panią Joannę pozdrawiam
Ewa z Bajkowa
Dziękuję Ewuniu.
UsuńZ pewnością masz rację jeśli chodzi o tych urzędników... no ale i Julek musiał z czegoś żyć zanim go docenili i ustanowili Wieszczem Narodowym.
Serdeczności :-)
A propos urzędników, Eliot przez większość życia pracował w banku, więc może nudna praca urzędnika sprzyja motywując do wielkiej wyobraźni poetyckiej ;-)
UsuńMiłe, że organa państwowe i urzędowe doceniają ludzi kultury, bo taka jest ich rola.
Z pewnością coś w tym jest Notario.
UsuńDziękuję Ci.
Bardzo Paniom dziękuję za gratulacje i delektuję się chwilą, bo szybko mija.
UsuńDlatego tylko "brązowym" bo taka jest procedura nadawania odznaczeń państwowych- nie zaczyna się od "złota", bo nie byłoby co przyznać później.
OdpowiedzUsuńI żałuję, że nie byłam na tej uroczystości.
Miłego;)
Masz rację Aniu... przed Joasią jeszcze większe zaszczyty!!!
Usuń:-)
Dziękuję Aniu, staram się niezależnie czy otrzymam odznaczenia czy też nie, ale to było miłe uczucie gdy w klapie poczułam ciężar odznaki.
UsuńGratulacje dla Pani Joanny!
OdpowiedzUsuńZ pewnością Joanna się tu pojawi.
UsuńAle na razie ja dziękuję w Jej imieniu.
Dziękuję serdecznie!
UsuńWitaj Stokrotko.
OdpowiedzUsuńByłem, zwiedzałem i podziwiałem.
Szacun dla Pani Joanny.
Pozdrawiam serdecznie.
Michał
Pewnie, że Szacun ... Michale..
Usuń:-)
Bardzo sobie cenię te słowa!Dziękuję.
UsuńBardzo serdeczne gratulacje dla Pani Joanny Rodowicz.
OdpowiedzUsuń:-)
Marek z dziewczynami
:-)
UsuńDziękuję serdecznie, zwłaszcza że to grupowa decyzja!
UsuńGratulacje i życzenia 😊
OdpowiedzUsuńDziękuję w imieniu Joanny Rodowicz :)
UsuńWspaniała uroczystość we wspaniałym, historycznym budynku 💖
OdpowiedzUsuńJoasi gratulowałam już na FB. Jest wielka 😍 Podziwiam ją od lat i jestem szczęśliwa, że znalazła dla mnie czas gdy kilka lat temu byłam w Warszawie. 💓
A więc cieszymy się obydwie z sukcesu Joanny.
UsuńDziękuję Dagmaro :-)
Bardzo miło jest wysłuchiwać gratulacji od bliskich sercu ludzi. Dziękuję!
UsuńMoje gratulacj :)
OdpowiedzUsuńDziękuję w imieniu Joanny Rodowicz.:)
UsuńOgromne gratulacje i życzenia kolejnych orderów!
OdpowiedzUsuńAleż to cudowne przeżycie, dla Was obu: duma i radość.
Serdeczności 🙂
Tak jak napisałam Roksanno "pękłam" z dumy że byłam świadkiem takiej wspaniałej uroczystości.
UsuńDziękuję i pozdrawiam.
:-)
Dziękuję bardzo za piękne życzenia i gratulacje.
UsuńObecność ważnych dla mnie osób zmieniła zupełnie tą uroczystość, Stokrotko Droga to ja byłam dumna z moich Gości!
Joasiu - starałam się nie przynieść Ci wstydu!!! :-))
UsuńJa tylko mogę sobie poczytać.
OdpowiedzUsuńJanToni - to Joasię, którą znasz odznaczono :-)
UsuńJaToni, tyle lat już się znamy..aż łezka się kręci.
UsuńJeszcze jakoś żyję, choć żywot nielekki,
UsuńBo mam piętnaście, ale do setki.
Bądż nam zdrowy JanToni :-)
UsuńTaka myśli hurma
UsuńI jakoś się turlam.
Dla pani Joanny,
Usuń"szacun" bezustanny.
Prawda najprawdziwsza JanToni :-)
UsuńGratuluję!
OdpowiedzUsuńData odbudowy przypomniała mi hasło: "cały naród buduje stolicę"
Czesiu - dziękuję w imieniu Joanny Rodowicz.
UsuńDziękuję bardzo!
UsuńSzacunek i ukłony dla Ciebie kochana i Pani Joanny ♥️🤗
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko na miły dzień 🧁☕📖🏵️
Morgano - szacunek i ukłony tylko dla Joanny :-)
UsuńDziękuję i dzielę się może niesprawiedliwie ale po równo szacunkiem i ukłonami ze Stokrotką - "ostatecznie"
UsuńMorgano - ja tylko tam byłam i co widziałam to opisałam.
UsuńPewnie wiecie, Drogie Panie, ale na wszelki wypadek przypomnę... Taki zasłużony sukces trzeba koniecznie porządnie oblać!
OdpowiedzUsuńWiemy Bojo, wiemy ... i już drugi dzień oblewamy :-)))
UsuńGRATULACJE za zbyt skrombny wyraz uznania i oddanie przyjaciolki,ktora potrafi przekazywac swoje uczucia.Mam nadzieje, ze pomnik Anody tez nam zaprezentujesz, Malgosia.
OdpowiedzUsuńMałgosiu - jeśli zostanę zaproszona na odsłonięcie to z pewnością go zaprezentuję...
Usuń:-)
Dziękuję najserdeczniej. Nie wyobrażam sobie aby Stokrotka nie była zaproszona. Jest już tak bardzo mi bliska, że nie ma odwrotu i wszelkie moje uroczystości nie mogą obyć się bez Niej.
UsuńTo już się zastanawiam w co się ubrać :-)))
UsuńDrodzy Komentatorzy! dziękuję każdemu za gratulacje, serdeczne słowa i ciepło serca. Być kolejny raz opisaną przez Stokrotkę to ogromny zaszczyt. Jest on dla mnie ważny na równi z odznaczeniem, ponieważ niezwykle sobie cenię grono czytających TEN blog.
OdpowiedzUsuńZycie układa niezależnie od moich potrzeb, swoje scenariusze i ostatnio mniej mam czasu na czytanie i komentowanie, dlatego często jestem w "ogonie", czyli na końcu.
Gdy będzie ustalona data uroczystości ogłoszę tą informację. Teraz powoli ujawnia się popiersie Janka Rodowicza -Anody z bloku piaskowca, będzie na grobowcu rodzinnym na Starych Powązkach. Duży pomnik przy Ministerstwie Sprawiedliwości jeszcze przed nami..
Kochana Stokrotko, dziękuję Ci za wszystko a szczególnie za Twoją obecność w ważnych dla mnie momentach!
Joasiu Kochana!!!
UsuńA nie masz dosyć tego, że się przyplątuję na te uroczystości????
A ja Ci tylko przypomnę jak to było:
Najpierw była wystawa "prawie w pałacu".
Potem była wystawa w Zamku w Pułtusku.
A teraz było odznaczenie w Pałacu ....
Nastepny będzie Wawel albo Zamek Królewski.
:-))
Jeszcze nie ale też zamek....pewnie w czerwcu.
UsuńNo to już się wybieram :-))
UsuńWnoszę, że Twój status jako miłośniczki i wielbicielk8 Warszawy nie podlega juz dyskusji. Warszawa tez pewnie pęka z dumy, że ma Ciebie.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie wzajemne powiązania! Dziękuję za te słowa.
UsuńMarku - ale to Joasia Rodowicz jest główną bohaterką tego tekstu !!!
UsuńWiem Stokrotko. Widzę tez, że jesteś na wszystkich imprezach związanych z miastem. Chyba nie dzieje się to bez przyczyny. A pani Joannie zdecydowanie należą się wyrazy szacunku, które niniejszym załączam
UsuńMarku - nie na wszystkich....
UsuńAle serdecznie Ci dziękuję.
Ela Karczewska. Mam nadzieję , że i ja zobaczę kiedyś ten pomnik. Wiem, że na Ursynowie jest ulica Rodowicza "Anody". Gratulacje dla Pani Joanny. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńElu - jak pisze Joanna jest tam też piękny obelisk.
UsuńDziękuję Ci
O obelisku nie wiedziałam. Ale już wiem i nie omieszkam go zobaczyć. Pozdr.
UsuńUrsynowska ulica, ma na skrzyżowaniu przy basenie (pomiędzy jezdniami), piękny obelisk stylizowany na kolumnę, który pieczętuje nazwę ulicy. Dziękuję serdecznie za gratulacje.
OdpowiedzUsuńJoasiu - to kiedys się tam wybiorę żeby go obejrzeć :-)
UsuńWitam.
OdpowiedzUsuńZ całego serca gratuluję Pani Joannie Rodowicz pięknego wyróżnienia:)
Pozdrawiam obie Panie:)
Dziękuję Leno :-)
UsuńI ja dziękuję serdecznie.
UsuńGratuluję pani Joanno, zistała pani wyróżniona i doceniona za całokształt swojej pracy. Szkoda, że nie wszystkie zawody tak mają. Serdeczne pozdrowienia znad sztalug malarskich przesyła Krysia
OdpowiedzUsuńZanim Joanna tu zajrzy to ja serdecznie podziekuje w Jej imieniu.
Usuń:)
Dziękuję Pani za komentarz tutaj i na moim, "kulejącym" blogu. Miło mi bardzo.
UsuńZapraszam do siebie. Serdeczne pozdrowienia znad sztalug malarskich przesyła Krysia
UsuńKrystyno - Joanna z pewnością jeszcze wieczorem tu zajrzy...
UsuńGratulacje! Dla odznaczonej pani Joanny i dla pękającej z dumy Stokrotki :))) Obejrzę obelisk na pewno podczas wizyty u dzieciaków na Ursynowie. Pozdrawiam :)))
OdpowiedzUsuńAnko - serdecznie Ci dziękuję :-)
UsuńDziękuję serdecznie za ciepło słów.
UsuńSerdecznie gratuluje Pani Joannie i życzę kolejnych wyróżnień. Przynajmniej Pani Joanna wie za co medal otrzymał i może odczuwać czystą radość. Przez lata pracowałam w wojskowej sferze budżetowej i napatrzyłam się z bliska jak przyznawane są medale w pewnych sferach, bo pisałam te wnioski. Mówię Ci, żenada...
OdpowiedzUsuńWyobrazam sobie....
UsuńAle Joanna w 100% zasluguje na to odznaczenie...
Dziękuję Ci.
Dziękuję za gratulacje.
UsuńStale podkreślam, że przez to Stowarzyszenie być przedstawiona do odznaczenia to wielki honor. Obok mnie stały wyjątkowe i nieprzypadkowe osoby.
Częste jest rozdawnictwo orderów i dlatego obniżyła się wartość tego rodzaju odznaczeń. Szkoda.
To piękna sprawa, znać taką ważną osobistość. Nie miałam przyjemności poznać pani Joanny, ale z tego, co piszesz, wynika, że to osobowość wielkiego formatu. Gratuluję pięknej przyjaźni!
OdpowiedzUsuńDziękuję w imieniu Joanny i swoim.
Usuń:)
Dziękuję za słowa uznania, ale daleko mi do "ważnej osobistości". Robię dobrze to co umiem i lubię, maluję, rzeźbię, nauczam innych sztuki, wrażliwości. I bardzo aktywnie udzielam się w inscenizacjach historycznych pokazując młodym i starym jak to kiedyś wyglądało.
UsuńJoasiu - i jeszcze kilkanaście innych rzeczy robisz i tworzysz...I zawsze masz czas dla najbliższych i tych dalszych :-)
UsuńBardzo serdecznie gratuluję Pani Joannie odznaczenia.
OdpowiedzUsuńA Tobie Stokrotko gratuluję uczestniczenia w tak ważnej dla niej uroczystości.
Ela
Elu - to było dla mnie jako świadka tej niezwykle ważnej do Joanny uroczystości - WIELKIE PRZEŻYCIE!!!
UsuńDziękuję.
Bardzo dziękuję za miłe słowa i gratulacje.
UsuńPani Stokrotko ja nie znam Pani Joanny Rodowicz ale cieszę się że Pani koleżanka zdobyła takie wysokie odznaczenie.
OdpowiedzUsuńGratulacje także od moich Rodziców.
Pozdrawiam
Kasia
Dziękuję Kasiu :-)
UsuńI ja dziękuj≤≤ę bardzo!
UsuńWielkie brawa dla Pani Joanny. Trzeba promować talenty najczęściej jak tylko się da!
OdpowiedzUsuńCałkowicie się z Tobą zgadzam Karolinko :-)
UsuńNa ten piękny, brązowy krzyż warto było zasłużyć, aby usłyszeć tyle pięknych słów. Dziękuję.
UsuńUkłony niziutkie dla Pani Joasi ode mnie chociaż jej nie znam. Wspaniale mieć taką znajomą.
OdpowiedzUsuńPewnie że wspaniale Kasiu.
UsuńDuma jest wzajemna. Książki Stokrotki otrzymuje każdy z moich bliskich, kto tylko potrafi docenić wartość w nich zawartą. Dziękuję za miły komentarz.
Usuń