poniedziałek, 18 maja 2020

Ciekawostki o słowie drukowanym


1. Badania przeprowadzone na Uniwersytecie Sussex wykazały, że czytanie redukuje stres o 68%, słuchanie muzyki o 61%, filiżanka herbaty o 54%, spacer o 42%, zaś gry wideo tylko o 21%.

2. Wieloletnie badania grupy 15 tysięcy starszych osób przeprowadzone w Hongkongu dały jednoznaczną odpowiedź: czytanie redukuje o 30% ryzyko demencji w porównaniu z innymi formami aktywności.

3. Najczęściej drukowaną książką wszech czasów jest Biblia. Ocenia się, że jej nakład to 5 mld egzemplarzy. Na drugim miejscu znajduje się prawdopodobnie dzieło Mao Zedonga. W Chinach rozkolportowano 600 mln egzemplarzy "Czerwonej Książeczki".

4. Z 200 egzemplarzy Biblii wydrukowanych przez Gutenberga zachowało się 49 kopii, w tym tylko 21 kompletnych. W Polsce znajduje się jeden z niekompletnych egemplarzy. Znajduje się w Muzeum Diecezjalnym w Pelplinie.

5. Od 1978 roku nie pojawiła się na świecie oferta sprzedaży kompletnego egzemplarza Biblii Gutenberga. Pojedyńcze kartki osiagają cenę 100 tysięcy dolarów.

6. Najstarszym znanym wydrukiem wykonanym na polskich ziemiach jest "Almanach Krakowski". Ten pochodzący z 1474 roku kalendarz ścienny napisano po łacinie a wydawcą był niemiecki drukarz Kasper Straube. Zachował się tylko jeden egzemplarz odnaleziony przypadkiem w 1844 roku.

7. Już w pół wieku  po pierwszej publikacji Gutenberga w Europie wydano 35 tysięcy tytułów w nakładzie kilkunastu milionów egzemplarzy. To mniej więcej tyle tytułów ile wydaje się dziś rocznie w Polsce.

8. Za pierwszą drukowaną ilustrowaną książkę dla dzieci uznaje się wydany w 1658 roku podręcznik do nauki czytania "Orbis Sensualium Pictus" wydany w Czechach.


9. W "Nędznikach" Victora Hugo znajduje się zdanie składające się z 823 słów. Rekord ten przebił jednak Marcel Proust, który w "Sodomie i Gomorze" opublikował zdanie złożone z 856 słów.

10. Antoni Słonimski i Julian Tuwim są autorami zdania składajacego się z 335 wyrazów. Humoreska ukazała się w prima aprillis 1921 roku w "Kurierze Polskim".

11. Największymi zbiorami na świecie mogą pochwalić się: Biblioteka Brytyjska /ponad 170 mln.pozycji/, Biblioteka Kongresu w Waszyngtonie /168 mln pozycji/ i Nowojorska Biblioteka Publiczna /55 mln pozycji/.

12. Biblioteka Narodowa w Warszawie z ok. 10 mln pozycji jest największym księgozbiorem w Polsce. Drugie miejsce zajmuje Biblioteka Jagiellońska w Krakowie /ok. 8,3 mln pozycji/.

13. Pierwszą naukową publikacją poświęconą sprawom seksu była "Prostytucja w Paryżu" z 1837 roku. Książka była owocem badań lekarza Aleksandra Parent du Chateleta nad kilkoma tysiącami zarejestrowanych w mieście prostytutek.
Pamiętnik pożycia zaczęto masowo publikować dopiero pod koniec lat 60-tych XX wieku.
----------------------------------------------------------------------
I na koniec raz jeszcze to samo drzewo, które jest na pierwszym zdjęciu. Wszystkie zdjęcia robiłam w Łazienkach Królewskich w Warszawie w dniu 15 maja 2020 roku.

Wszystkie zdjęcia można powiększyć. Zobaczycie wtedy kasztanowce, bzy i inne piękności...

82 komentarze:

  1. Jaguniu,
    jest takie powiedzenie "Kto pyta nie błądzi". A ja bym powiedziała "Kto czyta nie błądzi". A teraz jest naprawdę co czytać choć dziwią mnie ciągle statystyki, że Polacy mało czytają. A wystarczy pójść na jakiekolwiek Targi Książki - szkoda, że w tym roku niema- żeby zobaczyć ilu jest zainteresowanych książkami - tłumy!
    A kiedy kolejna Twoja?
    Pozdrawiam o poranku!
    Ewa z Bajkowa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewuniu!
      Odpowiadam pytaniem na pytanie: A kiedy kolejna Twoja książka???
      Wiesz z tym czytaniem książek to jest tak, że te osoby, które czytały kiedyś to i dzisiaj czytają. I te właśnie przychodzą na Targi Książek i do księgarni. Innych ksiązki nie interesują bo uważają ze są za drogie. To jest temat- rzeka.
      Podobno Czesi czytają najwięcej książek...
      A ja pamiętam.... i zawsze coś piszę.
      Serdeczności od samego poniedziałku :-)

      Usuń
  2. Stokrotko kochana, najpierw zrobiłam spacer po łące, a zaraz potem po Łazienkach, co za piękny początek tygodnia:) A bez książek nie ma życia i już! Uściski serdeczne :)anka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anko - właśnie popatrzyłam sobie na swoje regały i półki i stwierdziłam że byłabym bardzo uboga gdybym nie miała tych wszystkich książek które mnie otaczają...
      Serdeczności od nowego tygodnia :-)

      Usuń
  3. Stokrotko - czy na zdjęciu pierwszym i ostatnim jest Twoje Drzewo???

    Cieplejszego tygodnia zyczę.

    Ela

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie wyobrażam sobie dnia bez czytania! Chociaż tylko chwilę, chociaż tylko jeden rozdział, a bywa, że potrafię wsiąknąć na cały dzień lub noc!
    Gdy się przeprowadzaliśmy z miasta do MBD, oddałam swoje zbiory do biblioteki miejskiej - nie było innej możliwości. Ale na mojej wsi też jest biblioteka. Na całe szczęście!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiedziałam Fuscillo że dużo czytasz :-))
      Serdeczności na nowy tydzień. No i zdrowia oczywiście!

      Usuń
  5. Dla mnie książka to drugie życie. Tyle,że jakie życie - taka książka. Takiego wydawniczego szmelcu, jakim teraz zawalone są witryny księgarń nie widziałem chyba od "czasu Bieruta"...Święci i "Wyklęci". Gorsza jest jednak szalejąca tu i ówdzie cicha urzędnicza cenzura. Przyjeżdżają do biblioteki "ważne panie od kultury"i polecają - usunąć Iksa, wyrzucić Igreka, nie kupować noblistki A i noblisty B oraz - za nic - noblistki C... Z bajkami pana B. też ostrożnie [bo to "Żyd"]. Kupuje się głownie "harlekiny" [bo podobno poczytne], hagiografie ostatnich świętych i kandydatów na świętych oraz "Żołnierzy Klnących"...
    Nie wiem ile i co czytają Czesi, wiem że przed kilkunastoma latami czytali 0,5 książki "na głowę", a wtedy Česky Rozhlas wrzucił do internetu linki do zasobów litertury czeskiej [w mp3] do legalnego pobierania. Pobrałem ile mogłem i ile chciałem... Polskie Radio ma podobno najbogatsze literackie [w tym teatralne]zbiory w Europie. Spróbujcie coś pobrać... Ucho od śledzia - jak mawiał Kwinto z Vabanku. Na szczęście kwitnie półlegalny "Chomik"...
    Pozdrawiam...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, że teraz wychodzi wiele książek mało wartościowych i zakłamanych. Albo harleqinów. Z kolei za poprzedniego ustroju wychodziły książki "po linii i na bazie".
      Nikt nie musi kupować i czytać książek złych.
      To od nas zależy czy czytamy i co czytamy.
      Pozdrawiam

      Usuń
  6. Ja ostatnio zaczęłam dużo czytać tzn od roku(nie z powodu pandemii) i na nowo mi się to spodobało. Serdeczne pozdrowienia.

    OdpowiedzUsuń
  7. Skoro połączyłaś tekst ze zdjęciami przyrody, to redukcja stresu podwójna:-)
    Dodam tylko, że praktyki studenckie miałam w Bibliotece UW m.in, a w sobotę odwiedziłam pałac w Rogalinie, gdzie jedna z najpiękniejszych książnic w Polsce czyli Biblioteka Raczyńskich:-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mróweczko Najmilsza!
    I informacji nazbierałaś i zdjęć przepięknych narobiłaś!!!!
    I jak tu Cię nie lubić???
    Przytulamy serdecznie.
    Marek z dziewczynami

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie zapominaj że jak mróweczka ugryzie to potem bardzo piecze i swędzi...
      :-)

      Usuń
  9. jakie ładne połączenie! Że Biblia, nie dziwię się:)) Najlepiej, jeśli Tyniecka."Pół wieku temu ukazała się Biblia Tysiąclecia - polski przekład Biblii z języków oryginalnych. Tłumaczenie zwano początkowo Biblią Tyniecką, ponieważ inicjatywa przekładu wyszła z opactwa benedyktynów w Tyńcu. Było to pierwsze tłumaczenie w Kościele katolickim całej Biblii na język polski od ponad 350 lat, czyli od wydania Biblii ks. Jakuba Wujka."

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I to dopiero jest wartościowa informacja!!!
      Dzięki serdeczne Czesiu :-)

      Usuń
  10. Bardzo ciekawy, mądry post Stokrotko! Zgadzam się z treścia absolutnie! Podane przez Ciebie czynności są dla nas zbawienne ( w gry komputerowe nie gram :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polu - staram się czasami i coś mądrzejszego napisać !!! :-)
      Serdeczności dla Ciebie1

      Usuń
    2. ha,ha... Ty skromna jesteś Stokrotko Kochana! Same mądre i wartościowe piszesz, a tu taka pokora...no nie! :) :) Buziak :*

      Usuń
    3. Dziękuję za dobre slowo :-)

      Usuń
  11. Maj miesiącem czytelnictwa, świętem książki, ale w tym roku o tym mało. Czytam dużo, dla przyjemności, mówią, że to chroni przed chorobami związanymi z pamięcią. Troche się boje, że na starość może mnie to dotknąć albo inny alzheimer, choć nie mam żadnych podstaw do takiego irracjonalnego strachu, żadnych genetycznych uzasadnień. Zacytowanymi statystykami podniosłas mnie na duchu:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że Cię podniosłam na duchu :-))

      Usuń
  12. Jaki dla mnie wniosek z Twego postu? Mój mózg nie zestarzeje się tak szybko ;) Wszak dużo czytam :)
    Tak naprawdę to kolosy zdaniowe, w których roi się od setek słówek, trudno jest zinterpretować,zrozumieć. Ciężko złapać ich właściwe przesłanie,sens. Osobiście nie lubię czytać tak skonstruowanych tekstów ;)

    Wspaniałego dnia, Stokrotko :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Biblia to niezły dreszczowiec.A pierwowzór był napisany przez Sumerów.Kolejne wersje były pisane (korygowane) w zależności od potrzeby rządzących.Nie wyobrażam sobie chwili, gdy nie będę mogła czytać- taki moment to będzie dla mnie zwyczajnie śmiercią. Bo słuchanie gdy ktoś nam czyta to nie to samo. Te pół roku samotności w Berlinie przeżyłam dzięki książkom, muzyce , pisaniu.
    Literki utrzymują mnie w pionie.
    Miłego;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czy mam rozumieć że moją ksiązkęo Polsce też przeczytałaś???
      :-)

      Usuń
  14. A ja jestem pewny, że za 600 lat, kartki wyborcze Sasina będą więcej warte niż kartki z Biblii Gutenberga!

    OdpowiedzUsuń
  15. Wabisz mnie w miejsca nieznane, niewidziane... Dzięki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tylko do Łazienek Krolewskich zapraszam :-)

      Usuń
  16. A to nie Molly Bloom ywyartykułowała najdłusze zdanie świata???...
    Z tymi rekordami nie byłabym taka pewna, "Bramy raju" składają się z dwóch zdań, z czego drugie ma cztery słowa, a pierwsze,... no właśnie, to cała ksiażka.
    Musiałabym też zajrzeć do "Kalwerk", ale nie mam pod ręką, tam też niezłe dłużyzny są.
    A`propos pierwszej ciekawostki - tam zdecydowanie brakuje w zestawieniu kawy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem że uważasz że kawa jest dobra na wszystko??? :-))

      Usuń
    2. Oddaję należne pierwszeństwo w zauważeniu "Bram Raju", na który to prymat słusznie zwóciła mi słusznie uwagę Stokrotka...
      Pozdrawiam...

      Usuń
  17. Zyje bo czytam, ale funkcje zdrowotne sa skomplikowane.Moj profesor tuz przed atakiem Alzheimera wydal ostatnia kiazke/tuz przed 80tka/ale juz na spotkaniu autorskim nic nie pamietal .Straszna choroba i nie wiem czy czytanie jest lekarstwem,ale na pewno nadaje sens zyciu.Dzieki za piekne zdjecia Malgosia.

    OdpowiedzUsuń
  18. Ale super ciekawostki! Zwłaszcza ta o najdłuższym zdaniu - nie miałam pojęcia.
    I piekne zdjęcia do towarzystwa. :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Dzięki za tę garść interesujących ciekawostek. Ale przede wszystkim za ten piękny spacer po cudnym parku!!!

    OdpowiedzUsuń
  20. Wynalezienie druku to według mnie była prawdziwa rewolucja. U nas w rodzinie wszyscy dużo czytamy, ale patrząc na młodzież coraz bardziej obawiam się o tradycyjne czytelnictwo. Młodzi przeszli na e-booki, internet a ja tam wolę jak pachnie mi papier. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też wolę książki prawdziwe czyli papierowe...:-)

      Usuń
  21. Stokrotko...
    Twoi pożałowania godni "rekordziści" mogliby Jerzemu Andrzejewskiemu służyć jako nie rokujący na przyszłość praktykanci i co najwyżej nocą biegać do "Delikatesów" po alkohol dla Mistrza...

    Jego BRAMY RAJU TO:
    a. 1 utwór [śliczności literackie]...
    b. 2 zdania [27 428 słów !!!]...słownie: DWA ZDANIA [tylko!!!]
    To pierwsze liczy tylko 27 414 wyrazów...
    To drugie brzmi - "I szli całą noc"...
    c. 161 490 liter tekstu [bez imienia , nazwiska autora i tytułu].
    Przy okazji... W internecie na temat tej "minipowieści" [czy maxiopowiadania] można wyczytać takie brednie serwowane obecnym uczniom, że bolą zęby w sztucznych szczękach... "Recenzenci" i "umoralniacze" spod znaku "Co poeta chciał powiedzieć" nie potrafią nawet podać daty ukazania się dziełka. za to całki.em udatnie przestrzegają przed "niebezpieczeństwem łączenia seksualności z wiarą"...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O "Bramach Raju" wspomniała już wcześniej Notario.
      Pozdrawiam

      Usuń
  22. Spacer nie na pierwszym miejscu? Jestem zaskoczona. Ale co ja mogę wiedzieć........
    Ciekawostka z tymi długimi zdaniami. Nie słyszałam, a może zapomniałam?

    OdpowiedzUsuń
  23. Czytać uwielbiam. To mój ulubiony sposób na spędzanie wolnego czasu.
    I znowu jestem mądrzejsza po przeczytaniu Twojej notki:-) Zdjęcia piękne.
    Pozdrawiam serdecznie Stokrotko:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się Amasjo że zdjęcia Ci się spodobały :-)

      Usuń
  24. Wyjść na łono natury, puścić sobie delikatną, cichutką melodię i czytać. To daje ponad 100% łagodzenia stresu. :D
    Gry wideo raczej bardzo stresują, nie widziałam nigdy zrelaksowanego gracza.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak własnie - a najlepiej to jest jak się czyta książkę w pięknym ogrodzie :-)

      Usuń
  25. Bardzo interesujące zestawienie; w punkcie 1. brakuje jednej pozycji - krzyżówek! Zdecydowanie jedna ze zdrowszych form trenowania umysłu 😊 ja preferuję Jolki, ale tylko te oryginalne, z Rozrywki:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację Ewo - rozwiązywanie krzyżowek też jest bardzo ważne i potrzebne :-)

      Usuń
  26. Ela Karczewska.
    Ja też lubię czytać. Wszędzie wożę książki ze sobą. I gdybym
    w domu swoim nie miała tych kilku regalikow to byłby on pusty. A znam domy gdzie, nie ma książek. Uważam, że pokój, w którym są książki jest magic. Bo książki mają dusze.
    Krzyżówki Jolki też są ok.
    Wierzę że ćwiczą umysł.
    Zdjęcia drzew są piękne. Widzę, że też lubisz fotografować. Jak ja.
    Pozdrawiam. 🥰

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A pamiętasz Elu jak rozmawiałyśmy o czytaniu książek spacerując nad Wisłą???
      A fotografować to najbardziej lubię to co Ty - czyli Miasteczko :-)

      Usuń
    2. Pewnie, że pamiętam.
      Lubię fotografować nie tylko Miasteczko Stokrotko.
      A w związku z fotografowaniem Miasteczka chodzą mi po głowie, już od jakiegoś czasu, pewne, uporczywe myśli. Gnane tęsknotą.
      Ty pewnie też to masz.
      🥰

      Usuń
    3. Pewnie, że też to mam...:-)

      Usuń
  27. Widzę,że lubisz fotografować drzewa.Może napiszesz książkę drzewnym alfabetem?
    Pierwsza książka napisana tym alfabetem przez...
    https://www.katieholten.com/abouttrees/

    Większość dorosłych ma zasób ok.20 000-35 000 słów.
    Dziecko w wieku 1 roku zna ok.50 słów.
    Dziecko w wieku 3 lat zna ok.1000 słów.
    Dziecko w wieku 5 lat zna ok.10 000 słów.
    Mistrzem jest William Szekspir,który znał 65 000 słów
    (słownictwo pasywne plus aktywne).Dzieła Szekspira zawierają ok.30 000 unikalnych słów.

    "Pierwszy Śpiewnik Domowy"Stanisława Moniuszki 1843

    A dzisiaj"Śpiewać Każdy może"lepiej lub gorzej...poganie mogą intonować lub mruczeć:)
    https://www.youtube.com/watch?v=ENnAmLuj5ko
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Henryku :-)
      Znowu mam dużo ciekawej lektury!!!

      Usuń
  28. Do trzech razy sztuka:)
    https://www.youtube.com/watch?v=ENvAmLuj5ko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najgorszy jest ten "ostry cień mgły" Henryku!!! :-))

      Usuń
    2. "Ostry cień mgły"mamy na całym świecie.Polska nie jest wyjątkiem,a mogło być normalnie,jak podczas pandemii
      H3N2(or the"Hong Kong flu").W 1968/69 roku życie toczyło się normalnie,Amerykanie polecieli na Księżyc,na Festiwalu Woodstock 69 nie było dystansu społecznego,politycy i media nie wzbudzały lęku i nie szerzyły paniki.
      Ci,którzy dyskredytują obywateli,jako teoretyków spiskowych,wpadają w niebezpieczną pułapkę.
      https://nypost.com/2020/05/16/why-life-went-on-as-normal-
      during-the-killer-pandemic-of-1969
      :)

      Usuń
    3. Ja już sama nie wiem co o tym wszystkim myśleć...

      Usuń
    4. Badania Centrum Informacji Cyberbezpieczeństwa wykazały,
      że od 50% do 70% informacji związanych z Covid-19 było/jest botami(automatyczne konta lub boty).
      Np.,że wieże 5G rozprzestrzeniają wirusa,lub,że wirus został stworzony w Wuhan w Chinach.
      Celem jest siać panikę i niestabilność w krajach zachodnich.
      :)

      Usuń
  29. Z przyjemnością odwiedziłabym Nowojorska Bibliotekę... może dlatego że kiedyś oglądałam film i ajcja właśnie tam się toczyła ;) Łazienki Królewskie - nadal są, nadal cieszą trzeba za to być wdzięcznym, tyle historii.

    OdpowiedzUsuń
  30. Ciekawie Stokrotko opowiadasz - pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  31. Obawiam się, że gry raczej potęgują stres. Czytanie, słuchanie muzyki - to jest to, co najbardziej lubię. Niestety, z czytania wypadłam na niemal rok, ale małymi kroczkami nadrabiam straty. Buziaczki ślę, Jagódko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I wracasz do normy Anusiu.... to bardzo dobrze :-)

      Usuń
  32. Nie wiem, czy czasem o tym niemieckim drukarzu Kasprze nie miałam czytanki w III klasie sp.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  33. Bardzo mnie zainteresowałaś, Stokrotko tym długim zdaniem naszych klasyków, chciałam do niego dotrzeć, jednak nie udało się, Mam za to ich humoreski na prima aprilis z 1921 r.2.
    " Pocieszająca statystyka (Kurier Polski, Warszawa, 1 kwietnia 1921)
    Z polecenia pana prezydenta ministrów władze centralne wygotowały spis urzędników, którzy we wtorek po świętach zjawili się w biurze. Wyniki spisu są niezwykle pocieszające: procent urzędników, którzy nie przedłużyli sobie sami świąt ani o dzień, w niektórych ministerstwach dochodzi do 65%. Mówią z tego powodu o utworzeniu specjalnego odznaczenia dla tej kategorii funkcjonariuszów publicznych.

    . Potajemna golarnia (Kurier Polski, Warszawa, 1 kwietnia 1921)
    Wczoraj w południe funkcjonariusze XXI okręgu z rury kanalizacyjnej przy posesji nr 48 na ul. Wilczej dosłyszeli cichy, charakterystyczny szmer. Po odkopaniu płyt kamiennych i zburzeniu tylnej oficyny posesji nr 46 policja wtargnęła na pierwsze piętro nie zamieszkanego pokoju, gdzie zastano już starszego jegomościa przed lusterkiem z namydloną twarzą i brzytwą w lewej ręce. Mańkuta rozbrojono natychmiast. Sprytny ten ptaszek starał się nawet zamydlić oczy policji, tłumacząc się, że podejrzany szmer nie pochodzi bynajmniej z golenia. Dowodził on, że to po prostu golenie go drą i łupią. Niedoszły fryzjerek rychło znalazł się w areszcie."

    Mieli panowie poczucie humoru, prawda?

    OdpowiedzUsuń
  34. Oj i te przemycę niektóre za Twoją zgodą.:)
    Humoreskę czytałam i pokazywałam młodzieży na lekcjach.:)
    Pozdrowionka!

    OdpowiedzUsuń
  35. Na studiach uczyłam się o bibliotekach. Najbardziej podobała mi się historia Biblioteki Aleksanryjskiej. Lubiłam zajęcia z Historii Książki, babka przeciekawie opowiadała i zabierała nas w ciekawe miejsca. Drzewa przepiękne

    Uściski Stokrotko

    OdpowiedzUsuń
  36. Witaj Stokotko
    Ciekawe informacje jak zawsze można u Ciebie znaleźć
    A do drzew chętnie przytuliłabym się
    Pozdrawiam szumem starej płyty

    OdpowiedzUsuń

Takie różności - część druga

  A tu z drugim wnuczkiem który teraz jest uczniem 2 -giej klasy liceum. To jego nazwałam Pytalskim. Ciąg dalszy różności: 1. Pierwszy biały...