środa, 26 października 2022

Poplotkujemy trochę?

Plotka i plotkowanie to rzeczy paskudne. Nie powinno się plotkować. Powtarzając niesprawdzone informacje można niechcący skrzywdzić wiele uczciwych i naprawdę dobrych osób.

Z drugiej strony - w każdej plotce jest przynajmniej ziarenko prawdy.

Przekładając to na język zwyczajny to: "Jak ludzie mówią, że prezes z asystentką bardzo się lubią... to może tylko chodzą razem... na kawę. Przynajmniej na razie".


Ostatnio oplotkowywany jest całkiem nowy król.

Mówi się na przykład:

1. Że jest najstarszym w swoim kraju monarchą obejmującym panowanie .... no ale to prawda. Podobno jego rodzice żartowali kiedyś, że żyją tak długo aby ich syn nie doczekał się koronacji.

2. Że zawsze był bardzo rozpieszczany .... i to też może być prawda, bo w końcu jest synem pierworodnym.

3. Że na czas podrózy zabiera ze sobą dmuchany materac, łóżko ortopedyczne, osobistą deskę klozetową wykładaną białą skórą, oraz papier toaletowy konkretnej firmy .... to z pewnością wiadomości od służby, która go na tę podróz "pakuje".... więc pewnie to też prawda.

4. Że bardzo dba o wygląd i zdarza mu się przebierać nawet 5 razy dziennie.

5. I bardzo, wręcz obsesyjnie martwi się o swoje wypadające włosy.

6. A służba to prasuje mu nawet sznurowadła i zgodnie z poleceniem nakłada na szczoteczkę do zębów dokładnie jeden cal pasty.

7. W lipcu 1996 roku przyszły król zwolnił jednego ze swoich lokajów gdy ten spóżnił się o dwie minuty, przynosząc mu śniadanie przyrządzone z jajek z wolnego wybiegu.

8. Jest niesamowicie oszczędny i skąpy. Zdarza mu się nawet zjadać niewyrzucone resztki..... 

9. Wierzyć się nie chce ... ale jego bielizna jest podobno wielokrotnie cerowana...

10. Jeśli chodzi o jego związek z kobietą, którą zdradzał z własną żoną.... to chyba nie ma sensu pisać - prawda?

I to by było na tyle - jak mawiał kiedys satyryk i aktor Jan Tadeusz Stanisławski.

I po co ja to wszystko napisałam?

Obiecuję, że następny tekst będzie mądrzejszy... Chyba, że mi się to nie uda....😀

A jeszcze wracając do PLOTKI  - to najwartościowsza była "Plotka o "Weselu" Stanisława Wyspiańskiego" napisana przez Tadeusza Boya- Żeleńskiego. I co do tego to chyba nie ma wątpliwości.


76 komentarzy:

  1. Uwielbiam "Plotkę o Weselu" - przynajmniej wnosi wiele wartościowego do historii literatury. W inne plotki jestem słaba - o wszystkim dowiaduję się ostatnia :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Te plotki o Królu Nowym Stokrotko znam - i to bardzo dobrze. Dziękuję też za uporządkowanie o nim wiedzy. Pozdrawiam serdecznie, z rana była 13 minut...Stokrotka ;-) .

    OdpowiedzUsuń
  3. Super plotki:-))
    Ale i tak najbardziej mi się podoba ta o prezesie i asystentce :-)) Bo jest taka rozwojowa...
    Marek z dziewczynami

    OdpowiedzUsuń
  4. Witaj Stokrotko. Oj wiele się mówi o tym Nowym Królu, wiele i o rodzinie też. Rozpamiętuje się Dianę i ś.p. Królową. Mówią dobrze rzeczy o nim i te złe. A co tak na prawdę prawdą a nie plotką jest - tylko Ci co w tym uczestniczyli wiedzą. A nam zostało słać domysły bo i tak prawdy, najprawdziwszej nigdy przenigdy się nie dowiemy.
    A czy to nam do życia potrzebne - to już każdy odpowiedzieć sobie musi sam.
    Serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie.... Nie wiadomo co jest prawdą a co plotka....

      Usuń
  5. Kochana! Pozwolę sobie wykorzystać Twój tekst do pracy ze studentami. Poziom B1. Mogę?
    Plotka to bardzo interesujący temat.

    OdpowiedzUsuń
  6. Plotka plotce nierówna, niektóre potrafią naprawdę skrzywdzić i niezasłużenie popsuć komuś opinię. Ale jest też tak, że jeśli ktoś jest ,,na świeczniku,, to zawsze będzie się obserwowało jego życie i o nim mówiło, często również historie wyssane z palca ;)
    Pozdrawiam ciepło, Agness:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Czasami plotki o sobie osoby publiczne lub tzw. gwiazdy same rozsiewają, bo nieważne, co mówią, byle w ogóle mówili...

    OdpowiedzUsuń
  8. Jako osoba siedząca w temacie od lat, mogę powiedzieć, że przynajmniej część tego, co tu napisałaś o Nowym Królu, jest prawdą. Zabiera w podróże własny sedes i jest bardzo oszczędny. Tę oszczędność dobrze widać teraz, kiedy praktycznie "od zaraz" zaczął wprowadzać na dworze zapowiadane od dawna zmiany... Owszem, dba bardzo o swój wygląd i martwi się o łysinę (on i William mają ku temu predyspozycje genetyczne).

    Czy był rozpieszczany? Dorastał w warunkach, w jakich dorastał i od dziecka miał świadomość swojej roli, ale niekoniecznie miał życie usłane różami. Matkę i ojca miał tak naprawdę tylko od urodzenia do czwartego roku życia, kiedy Elżbieta wstąpiła na tron. Karol musiał formalnie prosić o widzenie z matką, a od ojca często dostawał lanie. Matka nie poświęcała mu zbyt wiele czasu, za bardzo absorbowało ją panowanie. Dopiero kiedy w latach 60-tych urodzili się jego dwaj młodsi bracia, Elżbieta zaangażowała się bardziej i to oni wyrośli na bardziej rozpieszczonych od Karola.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ale fajne te plotki o nowym królu:-))
    Ela

    OdpowiedzUsuń
  10. Jaguniu,
    sama napisałam kiedyś, że dobrze, że istnieją plotki inaczej niektórzy nie mieliby nic do powiedzenia...Ale zasada jest prosta - kto pod kim dołki kopie ten sam w nie wpada! Czas jest ojcem prawdy, a prawda jak oliwa - zawsze na wierzch wypływa!
    Serdecznie Cię pozdrawiam
    Ewa z Bajkowa
    PS. Dziękuję za przemiłe spotkanie!

    OdpowiedzUsuń
  11. Stokrotko, wiadomo, ze plotki były, są i będą.. a ja nie znoszę plotek ;)
    ..pozwolę sobie przytoczyć z uśmiechem przysłowie polskie :
    'Plotka ma długie nogi i ostro zakończone rogi.' :)

    - pozdrawiam Cię serdecznie i ciepło, życzę moc uroczych chwil <3

    OdpowiedzUsuń
  12. Odpowiedzi
    1. To akurat rozumiem bo sama przytulam się do drzew i rozmawiam z nimi...:-)

      Usuń
  13. to on strasznie biedny ten Nowy Król, że przebiera się pięć razy dziennie, to chyba królik nie król... podobno niejakiemu Rotszyldu to siedmiu lokajów zakładało ubranie, potem zdejmowało, potem zakładało nowe, potem zdejmowało, po czym zakładało nowe, etc... cały boży dzień!... do tego to nie byli ci sami lokaje, do każdej zmiany zatrudniano nową ekipę, poprzednich zwalniano i to z takimi odprawami, że nie musieli pracować do końca życia...
    i to był dopiero KRÓL!!!...
    p.jzns :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A temu "królu" to się chyba zmieni bo mówi że będzie ciał koszty 😀

      Usuń
  14. Wiesz, jakoś nie mam do tej postaci przekonania. Szczególnie, że "sprząta" po swojej Matce i wyprzedaje wszystko, co można wysprzątać i wyprzedać. Pozbywa się tych rzeczy w stylu, jakby Go mierziły. Może ma też i inne intencje. Takie mam wrażenie. W końcu naczekał się na koronę. Nie, nie polubię Go. A napisałaś to wszystko, bo po prostu mogłaś to zrobić.
    Pozdrawiam serdecznie...
    PS - jestem bardzo ciekawa, jakim królem okaże się... trzeba uzbroić się w cierpliwość...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I ja go nie darze sympatią....

      Usuń
    2. I ja sympatii do niego nie mam choć nie znam człowieka przecież... 🌼🌼🌼

      Usuń
    3. Myślę że niewiele osób darzy go sympatią....

      Usuń
    4. Jaguniu najmilsza dziękuję za przesyłkę 🙂mam nadzieję, że "adekwatność" do Ciebie dotarła. Wieczorem siadam i czytam, nie pozwolę sobie przeszkodzić ♥️🌼🌼🌼

      Usuń
    5. Cieszę się że już doszło. Życzę przyjemnej lektury. 😀

      Usuń
  15. Ojej, jakie fajne ciekawostki. Przyznam się, że o nich nie słyszałam, więc przeczytałam z ciekawością. Czy to znaczy, że nie interesuję się plotkami? :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Takie plotki dotyczące tak nieosiągalnej osoby chyba nie są szkodliwe, a jest o czym czasem sobie pogadać.
    Mam wrażenie, że król Karol będzie chciał panować w sposób mniej sztywny, bardziej adekwatnie do naszych czasów. podobno ma poczucie humoru i chyba to demonstruje...

    OdpowiedzUsuń
  17. Nigdy nie żywiłam sympatii do tej postaci. Ostatnio widziałam migawkę ze spotkania z rezygnującą z urzędu panią Premier. Bezceremonialnie pociągnął ją ku sobie, mocno skracając dystans. Pewnie był to przejaw łaski pańskiej ;) ale na mnie zrobił złe wrażenie, choć nie zaskoczył.

    OdpowiedzUsuń
  18. Pozazdrościć! Zdaje się, że o mnie nikt nie plotkuje... (Mareczek)

    OdpowiedzUsuń
  19. Wszyscy plotkujemy . Plotkowanie jest bardzo popularną formą komunikowania, najłatwiej można się przekonać, analizując własne rozmowy przeprowadzone w ciągu dnia. Zdecydowana większość to konwersacje na temat szefa, znajomych, rodziny, konkurentów, często także wygłaszanie zasłyszanych subiektywnych opinii bez poparcia. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację. Chodzi tylko o to aby plotkowaniem nie zrobić komuś krzywdy...

      Usuń
  20. Plotka zawsze toczy się jak kula śniegowa i w efekcie nikt nie wie od czego się zaczęła. Nie wiadomo w którym momencie "toczenia się" akurat do nas dotrze, więc zawsze trzeba to wziąć pod uwagę. Coś jak głuchy telefon, zabawa mojego dzieciństwa :) Pozdrawiam Stokrotko

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja myślę że plotka to coś obrzydliwego.
    Kasia

    OdpowiedzUsuń
  22. Jak się nie ma własnego króla, to się plotkuje o innych królach. Plotki mają również swoje nieco jaśniejsze oblicze - w pewien zdejmują z oplotkowywanego nimb "nadczłowieczeństwa". W końcu król to też człowiek i jak każdy z nas ma swoje wady i zalety.

    OdpowiedzUsuń
  23. Wchodzę do sklepu,wszyscy patrzą na mnie jak na ducha:"Przecież ty nie żyjesz,umarłeś".To było ok.10 lat temu.
    Już Nostradamus"plotkował",że król Karol(Król Wysp) zostanie zmuszony do abdykacji,książę Harry przejmie tron.
    "Nostradamus:The Complete Prophecies for the Future"-książka Mario Reading
    https://youtu.be/XVwaewFtP8U

    Chodzą pogłoski,że czarna Wołga z upiorną zakonnicą znowu wyjechała.
    Diaboliczna plotka."Bądź grzeczny bo cię czarna Wołga porwie!"
    Lata 60.ubw."Proszę o zwolnienie syna z zajęć szkolnych w dniach 12-30 października z powodu czarnej Wołgi grasującej po naszym mieście".
    Polacy dzielili się na wierzących w czarną Wołgę oraz w nią nie wierzących.Odbywały się kłótnie.Wierzący byli pewni istnienia czarnej Wołgi,a ateiści mieli ubaw.
    "Czarna Wołga"to dzisiaj najbardziej toksyczna,gwałtowna,ekstremalna i najsmutniejsza społeczność internetowa...INCEL-"przymusowy celibat".
    "Czarna Wołga"-książka Przemysława Semczuka

    Podróżnik w czasie z roku 2671 Eno Alarica ostrzega,że 8 grudnia 2022 roku,wielki meteor uderzy w Ziemię,będzie zawierał nieznane metale oraz obce gatunki.
    A więc do jutra!

    OdpowiedzUsuń
  24. Przepraszam, Stokrotko, ale usunąłem chyba ostatni Twój komentarz u mnie... przez nieuwagę, bo kloszard znajduje bezustanną przyjemność w ubliżaniu mi, więc z automatu, nie czytając w całości, co ma do powiedzenia (zwłaszcza że wiem, co ma mi do powiedzenia) ładuje te głupawe wpisy do kosza... no i niestety, przez pomyłkę umieściłem w koszu także Twój komentarz... dziękuję, bo były tam miłe słowa i przepraszam...

    OdpowiedzUsuń
  25. Nie zgodzę się, że w każdej jest to ziarenko prawdy. Bywają takie zupełnie wyssane z palca...

    OdpowiedzUsuń
  26. Nie wiem czy to plotka, ale jest sporo przekazow od otoczenia, a te mowia, ze byl dzieckiem niekochanym, matka byla zdystansowana/to moglo wynikac z etykiety/a ojciec go nie znosil. Wuj byl jego wychowawca i powiernikiem Najwiekszym bledem bylo malzenstwo z Diana, ona sama powiedziala ze po oswiadczynach zadzwonil do mamy mowiac:zrobilem co chcialas. Ciesze sie, ze wreszcie zostal krolem, jest inteligentny i wrazliwy. Juz sie zmienil, bo jakby odzyl, nabral pewnosci siebie. Dziwaczna oszczednosc to znak, ze dostrzega kryzys. Jednym slowem lubie go Malgosia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To cieszę się Małgosiu ze go lubisz.
      Serdeczności:-)

      Usuń
  27. O proszę! Ile ciekawych informacji, a może i plotek dziś się dowiedziałam!

    OdpowiedzUsuń
  28. I znowu tyle ciekawych informacji u Ciebie. Sama kiedyś chciałam o tym napisać. Ale wciąż pojawia się coś innego.
    Pozdrawiam niteczkami nostalgii

    OdpowiedzUsuń
  29. Nie lubię plotek. Jednak królowi one chyba krzywdy nie robią. Za to że osobiście dba o ogród lubię go.

    OdpowiedzUsuń
  30. Jestem słaba w plotkowaniu. Wszystko od razu zapominam, I chociażbym chciała powtórzyć, boję się, że coś przekręcę. Więc wolę tego nie robić :) :) :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Najnowsza plotka głosi, że wracam do blogowania i czytania moich ulubieńców. Uściski.

    OdpowiedzUsuń
  32. Przyznam, że czasami lubię poplotkowac.Zaslyszane informacje zatrzymuję zwykle dla siebie .
    A jeśli chodzi o nowego króla.
    Cóż.....też jest człowiekiem.

    OdpowiedzUsuń
  33. A ja słyszałam... ;), że to najmłodsze dzieci są najbardziej rozpieszczane, ale no to takie dzieci, które nie pochodzą z rodziny królewskiej. Może w królewskiej jest inaczej, chociaż od przyszłego króla powinno się dużo wymagać... Podobno.

    OdpowiedzUsuń

Pamiętacie imieniny w pracy?

Pracować zaczęłam 15 września. Bardzo dawno temu. W krótkim pobycie w Dziale Kadr polecono mi udać się na rozmowę do Dyrektora Biura. A pan ...