Jakub Kubicki to polski architekt doby klasycyzmu. Był uczniem Dominica Merliniego. Zaprojektował przede wszystkim Belweder, Świątynię Sybilli w Łazienkach Królewskich i budynek Stajni, zameczek w Radziejowicach, słynne Arkady pod Zamkiem Królewskim w Warszawie, budynki kampusu głównego Uniwersytetu Warszawskiego i wiele innych budowli.
STAJNIE KUBICKIEGO znajdują się w Łazienkach Królewskich tuż koło Pałacu Myślewickiego i niedaleko Podchorążówki w której umieszczono Muzeum Paderewskiego. Można w nich oglądać wspaniałą kolekcję przeróżnych powozów i akcesorii jeździeckich używanych w XIX i XX wieku.
Pare dni temu ogladałam tam wystawę pt: "Od turnieju do karuzelu czyli igrzyska rycerskie w nowożytnej Europie"
Na tablicach wywieszonych na ścianach opisana została historia turniejów rycerskich. W Polsce zwyczaj organizowania turniejów rycerskich stanowił naturalną akceptację zachodnioeuropejskiego modelu kulturowego. Wraz z rozwojem ustroju feudalnego wykształciła się warstwa rycerzy - zawodowych wojowników zobowiązanych do służby wojskowej w zamian za ziemię nadawaną przez seniora. Wzorce z zachodu płynęły przez Czechy i kraje niemieckie. Kultura rycerska szczególnie silnie rozwinęła się na Śląsku. Z tą właśnie dzielnicą związana jest wzmianka o najstarszym turnieju rycerskim w Polsce. W tzw. "Księdze Henrykowskiej" z drugiej połowy XIII wieku zapisano, że w 1243 roku książę Bolesław II Rogatka polecił zorganizować "torneamentum" w Lwówku Śląskim. I tak to się zaczęło. A w kolejnym stuleciu turnieje rycerskie były już w Polsce silnie zakorzenione. Do najsłynniejszych należały igrzyska zorganizowane w 1364 roku przez króla Kazimierza III Wielkiego w związku ze zjazdem władców europejskich. Wydarzenie miało szczególną oprawę a w turniejach wzięli udział monarchowie.
Najważniejszy w turnieju był rumak..... albowiem "koń jak wszyscy wiedzą jest najważniejszą częścią rycerza". - to słowa z "Ondyna" autorstwa francuskiego dramaturga Jeana Girardoux.
Ważna też była odpowiednia zbroja no i miecz a właściwie ciężkozbrojna kopia .... z reguły 4 metrowej długości.
Cała wystawa zajmowała tylko jedną salę ale informacje umieszczone na tablicach jak i eksponaty były niezwykle ciekawe.
Cenne eksponaty zostały wypożyczone m.inn z Państwowych Zbiorów Sztuki w Dreźnie, posiadających jedną z najwspanialszych kolekcji uzbrojenia turniejowego i ceremonialnego.
P.S.1. A pamiętacie słynny pojedynek Zbyszka z Bogdańca z Krzyżakiem? Potem się okazało, że Zbyszko napadł na posła i groziła mu kara śmierci. I gdyby nie córka Juranda ze Spychowa - Danuśka, która pięknemu i dzielnemu rycerzowi Zbyszkowi zarzuciła chustę na głowę i krzykneła: "Mój Ci on!!!" to........no ale przecież wszyscy dobrze znacie "Krzyżaków" Henryka Sienkiewicza...
P.S.2. Wiem, że temat mało przedświąteczny, ale tak mi wyszło bez sensu...😀
Świetny post Stokrotko. Pozdrawiam serdecznie w poniedziałkowy ;-) ranek . Między 6.00 a 6:39 na zakupach, w tym... Stokrotka. A Krzyżaków mógłbym czytać bez końca ;-) .
OdpowiedzUsuńFilm "Krzyżacy" też jest wspaniały - prawda?
UsuńA myślałam, że byłaś na jakimś turnieju i rycerz walczył z Twoją wstążką na ramieniu... W ostatniej książce, o której pisałam ("Ziemia wschodząca") jest sporo turniejowych fragmentów, raczej w marzeniach jednego bohatera niż rzeczywistych
OdpowiedzUsuńWrócę jeszcze do tego Twojego wpisu Notario :-)
UsuńAch, chyba książka znacznie ciekawsza niż mój wpis... tak tylko wspomniałam, temat turniejowy to obowiązkowy temat w utworach, których czas akcji przypada na epokę rycerską
UsuńNo tak .... to była epoka rycerska 😀
UsuńTakie wystawy nie tylko naszych panów bywają ciekawe, sama lubię oglądać i podziwiać , choćby kunszt wykonania zbroi i oręża.
OdpowiedzUsuńNie wszystko ciągle musi być o świętach, a to nasza historia przecież, a oglądany w Kórniku turniej rycerski robił na wszystkich wrażenie.
jotka
Takie turnieje rycerskie odbywają się te przed zamkiem w Golubiu-Dobrzyniu...
UsuńA gdzie jest napisane, że tylko świętami człek żyć musi ?? ;o)
OdpowiedzUsuńJa na miejscu Zbyszka i tak bym Jagienkę wybrała...Danuśka była jakaś "bezpłciowa"...;o)
Pozwolę sobie zwrócić uwagę że Zbyszko musiał wybrac Danuske bo ona mu życie uratowała.
UsuńMarek z dziewczynami
To ja dodam ze potem Danuska umarła zaraz jak ja Zbyszko uwolnił od Krzyżaków.
UsuńEla
Oj Gordyjeczko - chyba będzie musiała sobie "Krzyżaków" przypomnieć...
UsuńMarku z dziewczynami - masz oczywiście rację...
UsuńElu - i dopiero potem Zbyszko zainteresował się Jagienką ...
UsuńTemat pobudzający wyobraźnię i z całą pewnością ciekawszy od świątecznego.... :)
OdpowiedzUsuńDzięki serdeczne :-)
UsuńNa pewno temat dobry, bo od napastowania mnie Świętami coś mi się w żołądku skręca już. :) Dlatego popatrzyłem na zdjęcia i przeczytałem wpis z dużym zainteresowaniem.
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie, w środę będę wiedział coś więcej.
Pozdrawiam!
https://mozaikarzeczywistosci.blogspot.com/
Dziękuję Piotrze.
UsuńZ przyjemnością przeczytałam, w przerwie między myślami o choince i świątecznych dekoracjach :)
OdpowiedzUsuńMiło mi :-)
UsuńWystaw nie omijam i ten temat ciekawy. Widząc na własne oczy barwniej czyta się książki historyczne, w szczególności o rycerzach.
OdpowiedzUsuńTo prawda. Dziękuję Ci.
UsuńOczyma wyobraźni zobaczyłam na koniu z czterometrową kopią jednego z "władców" Rzplitej nam aktualnie panujących i nie mogłam się powstrzymać od śmiechu 😁😁😁 Stokrotko! 🌼🌼🌼
OdpowiedzUsuńAnko - a dla mnie to byłby żałosny widok.....
UsuńStokrotko, ale to byłaby rzecz zbawienna dla naszej umęczonej Ojczyzny, wygrać pojedynek może tylko prawdziwy rycerz🌹
UsuńAnko....Tylko gdzie jest ten prawdziwy rycerz???
UsuńDo świąt jeszcze daleko, to można inne tematy. :) Bardzo miły wpis, przeczytałam z zainteresowaniem.
OdpowiedzUsuńCieszy mnie to :-)
UsuńBardzo interesująca wystawa. Chętnie bym ją zobaczyła.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Może Ci się uda, bo wystawa ma być do 2 kwietnia 2023..
UsuńDawny rycerz nie miał lekko. Zbroja swoje ważyła, uzbrojenie ważyło... Ale i tak bardziej żal mi konia, bo on głownie dźwigał to wszystko, no i rycerza jeszcze...
OdpowiedzUsuńMasz rację Bojo - koń był najbiedniejszy i najdzielniejszy jednocześnie...
UsuńTylko koni żal...
OdpowiedzUsuńDobrze, że dziś tylko rekonstrukcje albo wystawy :)
Serdeczności zostawiam :)
Pewnie, że koni żal Polu...
UsuńDlatego życie jest takie ciekawe. Nigdy nie wiadomo co się przytrafi. A może coś interesującego, jak w Twoim przypadku!
OdpowiedzUsuńRóznie bywa Urszulko ...:-)
UsuńA ja tak trochę poza tematem postu - jadę znowu do Warszawy! Mam nadzieję, że e styczniu się uda. Wprawdzie mój prywatny chlop uważa, że chce wiosna, ale ja nigdy nie byłam w zimie. I po prostu chce w zimie. Jeszcze jesień mi zostanie😀 zima również warto przyjechać prawda?
OdpowiedzUsuńAgnieszko - o każdej porze roku warto do Warszawy przyjechać...
UsuńZnowu znalazłam u Ciebie coś ciekawego :)
OdpowiedzUsuńMiło mi...:-)
UsuńZawsze coś ciekawego znajdziesz w Warszawie. ta czterometrowa kopia zrobiła na mnie wrażenie... podoba mi się komentarz Anki....hahaha
OdpowiedzUsuńDobrze że jesteś Grażynko :-)
UsuńPani Stokrotko ja bardzo lubię czytać i oglądać "Krzyżaków".
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Panią serdecznie.
Kasia
Ja też Kasiu, ja też :-)
Usuńno nieee... pamiętam szarżę Zbyszka na Kuno von Liechtenstein /posła z immunitetem/ i jego (późniejszy) pojedynek z Rotgierem, tylko nie widzę związku z turniejami... pierwsze można nazwać uliczną napaścią, a drugie, choć objęte pewnymi regułami gry nie było turniejowym sprawdzianem sprawności...
OdpowiedzUsuń...
turnieje rycerskie w Polsce zostały jakiś czas temu reaktywowane i czasem mają postać widowiska odtwórczego, a czasem są to turnieje sensu stricto: zawody sportowe... nie istnieją jednak jednolite reguły, więc to może długo potrwać, żeby zobaczyć te konkurencje na Olimpiadzie... ciekawe, czy istnieje w ogóle taki pomysł?... okazuje się, że istnieje:
https://www.goforworld.com/rycerze-na-igrzyskach/
p.jzns :)
Spokojnie.... toż ja nie napisałam że to był turniej..... tylko sredniowieczni rycerze byli...i walczyli....
UsuńSzacuneczek za pamięć doskonałą:-)
mnie najbardziej było żal Hlavy i tego drugiego, że też się musieli tłuc za nieswoje problemy... ciekawe, jakby się liczył wynik, gdyby tamten giermek wygrał?... remis chyba nie, bo w końcu rycerz to rycerz, a giermek to giermek, nie ta liga, a dogrywki chyba też by nie było?... no, i mamy nonsens tej sytuacji, bo po kiego ta druga walka tych giermków?...
UsuńTo prawda ze giermkowie się musieli naparzać :-)
UsuńJadwigo droga, mam nadzieję, że odwiedzę tę wystawę.
OdpowiedzUsuńNatomiast na wystawę prac Canaletta na zamku jeszcze zdążyśz , bo jest do 8 stycznia. Jest świetna.
Pozdrawiam.:))
Dziękuję Celu......z pewnością pójdę:-)
UsuńTaka wycieczka to gratka dla całej rodziny. Właśnie przed chwilą rozmawiałam z mężem na temat wycieczki do Warszawy. Wieki nie byłam w stolicy, wszystkie informacje na temat tego, co i gdzie notuje sobie. Raz w życiu byliśmy na turnieju rycerskim, wszystkim ogromnie się podobało. A taką wystawę chętnie bym zobaczyła. Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za odwiedziny.😘
OdpowiedzUsuńWitaj na moim blogu
UsuńDo Warszawy zawsze warto przyjechać bo wiele się w niej dzieje...
Serdeczności:-)
Muszę tam koniecznie trafić. A widziałąś nową ( może nie taka już nowa) palmiarnię w łazienkach. Jak ją widzisz.
OdpowiedzUsuńTa nowa palmiarnia już nie jest taka nowa. I jest niewielka. Znajduje sie tuz obok Muzeum Jeździectwa i Łowiectwa. Organizowane są tam różne lekcje dla dzieci.
UsuńStajnie Kubickiego w Łazienkach
OdpowiedzUsuńwidziałam z daleka.Nigdy tam nie byłam.To ,co piszesz jest ciekawe
i pewnie wkrótce się tam pojawię.
Witaj Elu K. Może uda nam się wreszcie w Łazienkach spotkać? Bo w Miastezku tylko się ostatnio mijamy...
UsuńRycerze ciągle modni:)W dzieciństwie też tak żeśmy się okładali na boisku piłkarskim.
OdpowiedzUsuńhttps://youtu.be/B5SdTdYq4Y0
Rycerz,który wyrzucił ze strzemion wszystkich przeciwników na turnieju,otrzymywał nagrodę"białogłowską",która budziła najwięcej pożądania,bo została wykonana przez damskie rączki.Była to chusta,długa jak ręcznik,biała,jedwabna,przy obu końcach cieniuchno złotem haftowana.Chustka taka stanowiła wówczas na turniejach w Polsce(królowa Kinga),najwyszukańszy i najbardziej charakterystyczny szczegół polskiego stroju.W zwykłych okolicznościach noszono płócienną lub wełnianą,od wielkiego dzwona,jedwabną.Każdemu zwycięzcy turnieju,królowa,księżna,lub inna dama dworu,własnymi rękami zawiązywała chustę klęczącemu rycerzowi,którą wcześniej złożyła wedle przepisanych kształtów.Wszyscy patrzyli z zazdrością na szczęśliwca.Potem była uczta i"przysięga na pawia"(śluby pawia).
Pozdrawiam!
Jak zwykle Henryku komentujesz bardzo ciekawie. Jesteś skarbnicą wiedzy....
UsuńNajserdeczniej Ci dziękuję:-)
Także mnie tam nie było! Ale dobrze, że opisałaś wszystko bardzo dokładnie, historii nigdy za wiele. A czas przedświąteczny niech sobie płynie do celu! Chyba mu taki przerywnik nie wadzi! :-)))
OdpowiedzUsuńCiepłe z Puchatym ślę!
Dziękuję serdecznie.....chociaż nie wiem komu 😀
UsuńZapomniałam się zalogować - powyżej, to ja Fuscila
Usuń😀
UsuńBardzo ciekawy post Stokrotko :) Uwielbiam Cię czytać. Krzyżaków nigdy nie lubiłam. Wymordowałam te lekturę. Ostatnio odświeżyłam sobie Ogniem i mieczem :) Kocham Henia za trylogię.
OdpowiedzUsuńKasinyswiat
Witaj Kasieńko po dlugiej nieobecnosci.....
Usuń