środa, 18 stycznia 2023

Podobno....



Podobno... do najzdrowszych krajów świata należą kolejno:

1. Monako - a to dlatego że ludzie są tam bardzo bogaci i zatrudniają kucharzy, którzy przygotowują dla nich zdrowe posiłki.

2. Japonia - a to dlatego że ludzie tam żyjący jedzą dużo ryb i wodorostów zamiast czerwonych mięs.

3. Singapur - bo słynie z wielkiej dbałości o higienę i czystość.

4. Grecja, 5.Andorra 6. Włochy - bo stosują dietę śródziemnomorską bogatą w oliwę z oliwek, oraz wiele gatunków ryb i owoców morza.

7. Hiszpania - bo spożywa się tam małe porcje i odpoczywa od stresów podczas popołudniowej drzemki.

8. Szwajcaria - bo tamtejsza ludność jest w świetnej formie fizycznej bo prowadzi aktywny tryb życia zarówno latem jak i zimą.

9. Australia - bo Australijczycy wykorzystują nauralne produkty i uprawiają wiele dyscyplin sportowych.

10. Francja - bo Francuzi dbają o zbilansowane posiłki i dużo spacerują.

To wszystko podobno...

Natomiast z całą pewnością do rzymskiej fontanny Di Trevi  turyści wrzucają codziennie około 3 000 Euro. Co pewien czas pod nadzorem policji pieniądze te są wyławiane z fontanny i przekazywane organizacji charytatywnej Caritas.

I ja wrzuciłam kiedyś do tej fontanny jakieś monety. Oczywiście prawą ręką przez lewe ramię...



Ale powrót do Rzymu jeszcze przede mną.

62 komentarze:

  1. Na pewno wrócisz, też bym chciała, ale na pewno nie latem, bo źle znoszę ekstremalne upały!
    jotka

    OdpowiedzUsuń
  2. Z tego wniosek że trzeba się dobrze odżywiać i dużo ruszać... No I trzeba być bogatym :-)))
    Piękne zdjęcie !!!
    Marek z dziewczynami

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bogactwo powinno być obowiązkowe dla kazdego:-)))

      Usuń
  3. Bogaci tez ciężko chorują...
    Stokrotko moja córeczka tez ma takie zdjęcie przed fontanną Di Trevi
    Ela

    OdpowiedzUsuń
  4. Żyć zdrowo mozna wszędzie, niezależnie od tego, w jakim kraju sie żyje. Pod warunkiem oczywiście, że się wie, co jest zdrowe, chce się i potrafi żyć zdrowo. No i finanse też nie są tu bez znaczenia, bo przecież im coś jest zdrowsze (bardziej eko) tym drozsze, niestety.
    A propos Australii - nigdzie indziej nie widziałam tylu grubasów, co tam. Wiele osób nie uprawia tam żadnej formy aktywności poza wyjściem rano na frytki a wieczorem na hamburgera!:-))
    Pozdrawiam serdecznie, Stokrotko!:-)
    Olga Jawor

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Olgo nigdy nie byłam w Australii ale w Niemczech w Bawarii też widziałam wielu okropnych grubasów...

      Usuń
  5. Tak poważnie, to wszędzie można żyć zdrowo, wystarczy tylko znać zasady zdrowego życia.Co do Singapuru - tam rzeczywiście jest sterylnie czysto, no ale gdy za wyplucie gumy do żucia na trotuar można trafić do więzienia to chyba nic dziwnego. I prawdę mówiąc fajnie jest, gdy po całym dniu łażenia w białych skarpetkach nie musisz ich prac bo nadal są czyściutkie. Z chęcią wróciłabym tam po latach. Co do "zdrowej kuchni"- każda nam dobrze służy, jeżeli się przestrzega zasady NŻD, czyli: "nie żryj dużo". Serdeczności Jagusiu- anabell.

    OdpowiedzUsuń
  6. Z tego wniosek, że zdrowe jedzenie i dużo ruchu jest podstawą, aby być zdrowym człowiekiem. Też kiedyś wrzuciłam... i tez chciałabym wrócić :) Pozdrawiam Stokrotko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację Gabrysiu... I jeszcze higieniczny tryb życia...

      Usuń
  7. Nie podejmuję się jeść wodorostów, ryb i owoców morza. Brrr!
    Piszę się na popołudniowe drzemki :-)
    Z polska służbą zdrowia możemy co najwyżej liczyć na ostatnie miejsce.
    Monetę do fontanny di Trevi oczywiście wrzuciłam. To jedna z moich fascynacji - Bernini.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też lubię popołudniowe drzemki.. I bardzo długie spacery...

      Usuń
  8. Z popołudniowych drzemek korzystam a jakże :)
    Nadzieja na spełnienie marzeń o powrocie korzyścią dla potrzebujących, fajnie, życzę powrotu do Rzymu i w te miejsca do których tęsknisz!

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja juz nie wroce, ale pozostaly piekne wspomnienia. Z koniecznosci staram sie zdrowo odzywiac, ale czasem zwycieza slaski obiad z rolada, sosem, kluskami i modra kapusta. Mimo 'takiej' diety zyje juz dlugo, wiec niech zyje regionalna kuchnia. Kiedys moj maz jeszcze jako narzeczony dziwil die dlaczego przyszla tesciowa zawsze podaje taki sam obiad-wytlumaczenie bylo proste' w kazdym slaskim domu w niedziele byl taki sam obiad. Malgosia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Małgosiu... piękne wspomnienia to wspaniała sprawa....

      Usuń
  10. Takie rankingi traktuję z przymrużeniem oka. Ale dietę śródziemnomorską lubię. :) I odkąd przestałam pilnować, żeby nie jeść zbyt późno, to i śniadanie mogę mieć skromniejsze, zgodnie z południowymi zwyczajami. Sjestę też bym mogła przejąć - tylko z drugiej strony oni potem bardzo późno kończą pracę...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podobno ważne jest bardzo aby nie jest za dużo i późnym wieczorem...

      Usuń
  11. No pewnie... Pyszne kotlety, pieczenie i udźce zastąpić surową rybą i glutami z wodorostów... I co nam to da? Miejsce na jakiejś liście ex aequo z Japonią?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bojo... Nie będziemy zmieniać swoich przyzwyczajeń kulinarnych...Nie ma mowy
      ..

      Usuń
  12. Też wrzuciłam, może kiedyś wrócę. Sjestę też bym przejęła, a co tam.
    Pozdrawiam:)*

    OdpowiedzUsuń
  13. Niestety do żadnej fontanny pieniędzy nie wrzuciłam i już tego nie zrobię. Jeść lubię ale nie surowe ryby(tylko smażone, wędzone, z puszki) i na pewno nie wodorosty. Uściski.

    OdpowiedzUsuń
  14. Wrzuciłam dla tradycji i wróciłam, więc się sprawdziło.

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja tez kiedyś wrzuciłam pieniążek do rzymskiej fontanny Di Trevi i podróż do Rzymu ciągle przede mną. Jestem na tak ze zdrową żywnością - odpadają owoce morza i wodorosty.
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Nawet jeśli tylko "podobno", to wszystkie te "podobno" są dla nas korzystne i można wprowadzać w życie. :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Też wrzuciłam do di Trevi, jasne... :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Bogaci? - W ślady Kulczyka się nie wybieram, choćbym już nigdy więcej miał nie być na Grinzingu. (Mareczek)

    OdpowiedzUsuń
  19. Małżeństwo przy studni życzeń.Mąż pochylił się,pomyślał życzenie i wrzucił monetę.Żona też postanowiła pomyśleć życzenie,ale pochyliła się za bardzo,wpadła do studni i utonęła.Mąż był przez chwilę oszołomiony,ale po chwili uśmiechną się:"To naprawdę działa!"

    Dobrzy przyjaciele i śmiech,to źródło młodości i sekret dłuższego,zdrowego życia.Kubuś Puchatek kazał mi się dzielić tą mantrą w 2023 roku.
    :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Henryku... Kubuś Puchatek jest przecież niezastąpiony,!!!

      Usuń
  20. Stokrotko jeszcze zawitasz do Rzymu. Ostrożna bym była z ocenianiem ludzi po wyglądzie. To, że ktoś jest otyły nie zawsze oznacza, że jest obżartuchem. Sama sporo przytyłam od leków. Frytki bez dodatków od czasu do czasu zjem na obiad, ale hamburgerów nie tykam. Staram się zdrowo odżywiać, przy moich chorobach trzeba bardzo uważać co się je. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ależ ja nie oceniam nikogo po wyglądzie .... mnie samej przybyło ostatnio kilka kilogramów i nie mogę ich stracić :-)))

      Usuń
    2. Jak stracić kilka kilogramów nadwagi?Poproś o pomoc doktora ChatGPT.Zaplanuje Twoje posiłki,zmianę diety,listę zakupów wszystkich składników.Tylko uważaj,ChatGPT lubi zejść na boczny tor i poda Ci korzyści z jedzenia szkła:)

      Usuń
    3. Dziękuję Henryku... ale dam sobie radę 😀 Będę po prostu mniej jadła i chodziła na długie wędrówki!!!

      Usuń
  21. Ja też kiedyś wrzuciłam do fontanny
    Di Trevi parę grosików.Ale jeszcze tam nie wróciłam.

    OdpowiedzUsuń
  22. Witaj, Stokrotko.

    Słowem: nadal wszystko kręci się wokół garów...;)

    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo trzeba wiedzieć ile i czego wrzucić da garnka :-)))

      Usuń
  23. Rzym mnie nie zachwycił, więc mimo wrzuconych drobnych do fontanny - niekoniecznie muszę tam wrócić ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale pewnie inne miasta we Włoszech Ci się podobały?

      Usuń
  24. Przełamię schemat...;o)
    Podobno Czechy to najbardziej psiolubne Państwo, a Praga uznawana jest za "Psią Stolicę"...;o)

    OdpowiedzUsuń
  25. Witaj szarym dniem Stokrotko
    Podobno.... Ale może warto spróbować drzemki, zmienić dietę lub miejsce zamieszkania:)))
    Ale to o Pradze, to ooo!!!!! Ale to podobno...
    Pozdrawiam delikatnym powrotem zimy

    OdpowiedzUsuń
  26. Nie wrócę, bo i nigdy tam nie byłem. Wprawdzie przejeżdżałem obok, ale służbowo i nie było czasu ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale jak przejeżdżałeś obok....to tak jakbyś tam był!!!!

      Usuń
  27. Spacery , rowery tzn jazda na rowerze to wszystko jest ważne i ja staram się poświęcać dużo czasu na te sporty .

    OdpowiedzUsuń
  28. Rzym to zdecydowanie jedno z najpiękniejszych miast we Włoszech. Niesamowite zabytki i wiele atrakcji przyciągają masę turystów do stolicy. A fontanna Di Trevi to z pewnością jedno z najpopularniejszych miejsc dla turystów na mapie miasta.

    OdpowiedzUsuń
  29. Bardzo miło wspominam Rzym. Też wrzuciłam do fontanny di Trevi pieniążki żeby wrócić. Było euro i trochę złotówek :) Mam nadzieję że wrócę bo uwielbiam swojski klimat tego miasta i ich ruiny.

    Kasinyswiat

    OdpowiedzUsuń

Takie różności - część druga

  A tu z drugim wnuczkiem który teraz jest uczniem 2 -giej klasy liceum. To jego nazwałam Pytalskim. Ciąg dalszy różności: 1. Pierwszy biały...