czwartek, 1 czerwca 2023

Moja Andaluzja - część dwunasta

19 lutego br przyjechaliśmy do najbogatszego niegdyś miasta Europy. Ponad tysiąc lat temu było to też największe miasto Europy.

 


W X wieku Cordoba była nieformalną stolicą zachodniego islamu.

Przewodniki podają że panowała tu względna tolerancja, obok siebie mieszkali muzułmanie, chrześcijanie i  Żydzi. Miasto było otwarte dla przybyszów z całego świata, co ułatwiało wymianę wiedzy i poglądów. Dzięki temu Cordoba stała się pomostem łączącym różne cywilizacje. Kalifowie wspierali rozwój literatury, medycyny, filozofii oraz innych dziedzin nauki. Uczonych przyciągała także biblioteka Kalifa Al-Hakama II, największa tego typu instytucja ówczesnej Europy. Zgromadzono w niej ponad 400 tysięcy książek i rękopisów.

W tym złotym okresie Cordobę zamieszkiwało ponad pól miliona osób. Dla porównania - w tym samym czasie Paryż liczył zaledwie 50 tysięcy mieszkańców.

Niewiele zostało z Cordoby tamtego złotego okresu, ale i to co pozostało wprawiło nas w zachwyt i ...... niesamowity ból nóg. Zwiedzaliśmy bowiem Cordobę dreptając po jej mostach, alejach, i przepięknych zakątkach.

W Cordobie weszliśmy na wieżę zegarową dawnego Meczetu - Katedry Zwanej Kordobańskim Wielkim Meczetem. Katedra ta jest jedyną w Andaluzji muzułmańską świątynią. która zachowała się od czasów średniowiecza. Jej unikalny styl i olbrzymie znaczenie kulturowe sprawiły, że w 1984 roku została wpisana na Listę Światowego Dziedzictwa Unesco.

Ta Świątynia obok grenadyjskiej Alhambry jest najważniejszym pomnikiem architektury arabskiej w Europie.

Wieża zegarowa na którą weszliśmy była kiedyś minaretem Wzniesiono ją około roku 981. Widoki z niej na Katedrę były takie:



Spacerowaliśmy też długo po Puente Romano czyli
 Rzymskim Moście...który powstał w I w n.e. w czasach panowania Cesarstwa Rzymskiego w Kordobie. W 1994 r most ten został wpisany na listę Światowego Dziedzictwa Unesco.


A potem podziwialiśmy ruiny Rzymskiej Świątyni...


A potem - pod wieczór wyczerpały mi się siły. Zdecydowałam więc wrócić do hotelu. Ale nie bardzo wiedziałam którędy mam iść...

Na szczęście starszy wnuk odprowadził mnie przez całe miasto pod same drzwi hotelu. Do pokoju i do własnego łóżka udało mi się już trafić bez większych problemów ...😀Podobno spałam 12 godzin...

Następnego dnia pojechaliśmy do Granady...

Ciag dalszy nastąpi...


40 komentarzy:

  1. Kochana
    Z przyjemnością czytam o Twoich podróżach, wrażeniach😊
    Czekam na cd,
    Tymczasem życzę miłego Dnia Dziecka, wszak wszyscy nimi jesteśmy🤗🎈🧡🌼☕

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo Ci dziękuję Morgano.
      Stokrotka

      Usuń
  2. Czekam więc na dalszy ciąg Stokrotko, bardzo lubię Twe opowieści. I pozdrawiam serdecznie po prawie 40 minutach zakupów z rana, była też ...Stokrotka, odwiedzana przeze mnie co drugi dzień, ale z kolei Mama moja chodzi tam co dzień :-) .

    OdpowiedzUsuń
  3. Stokrotko czy Ty weszłaś na samą górę tej wieży?
    Ela

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Elu znając Stokrotke jestem pewien że weszła na sam czubek tej wieży.
      I to dwa razy :-))
      Marek z dziewczynami

      Usuń
    2. Elu ... dookoła tego miejsca do którego wpuszczali :-))
      Stokrotka

      Usuń
    3. Marku.... ma się rozumieć:-))
      Stokrotka

      Usuń
  4. Marzy nam sie taki kalif, co? Ktoz teraz mysli o kulturze, panuja celebryci! Malgosia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Małgosiu...przede wszystkim panuje obrzydliwa polityka
      Stokrotka

      Usuń
  5. "...obok siebie mieszkali muzułmanie, chrześcijanie i Żydzi."
    Przypomina mi to napis nad islamskim stoiskiem w Melbourne - Islam, religia pokoju.
    Zgadza się, Islam nie dyskryminuje żadnego kraju i rasy.
    Jaka szkoda, że przez te ponad 1,000 lat ta, i inne religie, tak się skorumpowały.
    Dziękuję Stokrotko za kolejną historię jak z 1,001 nocy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety Lechu ale każda religia jest pełna okrucieństwa.
      Dziękuję i pozdrawiam.
      Stokrotka

      Usuń
  6. Trochę tylko szkoda że nie weszliśmy do środka katedry:) na zdjęciach widziałem że niesamowita

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I ja żałuję że się nam nie udało
      Stokrotka

      Usuń
  7. Nawet tego bólu nóg Ci zazdroszczę i wdrapywania się na wieżę:-)
    jotka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale udało mi się odespać:-))
      Stokrotka

      Usuń
  8. Widok z wieży wygląda jak nie w Europie. :) Ja chciałam jechać do Andaluzji między innymi dla tych arabskich zabytków. :)
    Meczet zamieniony w katolicką świątynię wyglądał w środku może trochę dziwnie, zupełnie nie jak kościół (bo tam generalnie powstawiano ołtarze i inne elementy, ale została ta duża powierzchnia), ale dobrze, że go zachowali.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kataszo masz rację w obydwóch spostrzeżeniach.
      Stokrotka

      Usuń
  9. W przyszłym roku wybieram się w tamte rejony, bo to jedno z moich wielkich marzeń. Trzymaj kciuki, aby się udało!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Musi się udać Urszulko.
      Stokrotka w to wierzy...

      Usuń
  10. Wszyscy mówią, że to piękne miasto. :)
    Radiomuzykant-ka

    OdpowiedzUsuń
  11. Ależ cudownie, za takie widoki też schodziłabym nogi i to pewnie aż do bólu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Iwonko... do dziś pamiętam ten bol nóg.
      Pozdrawiam i dziękuję.
      Stokrotka

      Usuń
  12. Tej części Hiszpanii właśnie nie widziałam.

    OdpowiedzUsuń
  13. Moje podróżne stopy już mnie swędzą,gdy czytam Twoje historie.
    Cytat Joan Didion:"Opowiadamy sobie historie,aby żyć".
    Historie sprawiają,że stajesz się zagorzałym fanem osoby lub miejsca,historie sprawiają,że się zakochujesz.

    Wanderlust mnie dopadł!
    Zamiłowanie do wędrówki mnie dopadło
    Jest zwierzęciem w klatce w moim sercu
    Zawsze walcząc o wyjście
    Pożera mnie i moje myśli

    Zamiłowanie do wędrówki boli w mojej duszy
    I pulsuje w moich żyłach
    Każdy możliwy sposób na ucieczkę od mroku
    I zatracenia się w nim
    Świat Wanderlust wciąga mnie
    To chwyta moją duszę i wciąga mnie
    Nie mogę uciec od pożądania
    Które mnie kontroluje
    Muszę wędrować
    Złapałem dziką żądzę wędrówki
    Wanderlust!!
    :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Henryku... to zacznij wędrować...
      Stokrotka

      Usuń
  14. Oh, miałaś piękna przygodę . Taka podróż pełną niezapomnianych wspomnień. Serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda Krystyno... to była wspaniała podróż...
      Stokrotka

      Usuń
  15. A ten bilet nie uprawniał do wejścia do katedry? Tylko na wieżę?...
    Wspomniałaś o zakątkach... czy w jakiś zaułek poza centrum zawędrowałaś?... Muszę zerknąć na mapę, żeby wyobrazić sobie rozmieszczenie budowli...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety bilet był tylko na wieżę. Zakątków było mnóstwo...jeden bardziej tajemniczy od drugiego.
      Stokrotka

      Usuń
  16. Pani Stokrotko a kiedy będzie pani pisać o Granadzie?

    OdpowiedzUsuń
  17. I ja nie mogę się doczekać tej Twojej Granady
    Ela

    OdpowiedzUsuń
  18. Jak dobrze, że był ten wnuk. Ja też tak zwiedzam do bólu nóg Stokrotko Kochana.

    W niedzielę idziemy rodzinnie na Mogielice :)

    Ściskam mocno

    Kasinyswiat

    OdpowiedzUsuń
  19. O mamuniu, ale ta Cordoba jest zachwycająca. No dech zapierają zdjęcia, a co dopiero w rzeczywistości.


    To ile kilometrów przechodzonych po tym pięknym miejscu ;)

    OdpowiedzUsuń

Syrakuzy - z cyklu "Włochy Południowe i Sycylia" - część ósma

Po wylądowaniu w Katanii i wypożyczeniu dwóch małych samochodów udaliśmy się w podróż pod Sycylii. Zwiedzanie Sycylii zaczęliśmy od południo...