"Świdermajer" w Otwocku
Żartobliwe określenie: "Te wille jak wójt podaje, ssą w stylu "świdermajer", użyte przez Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego w wierszu "Wycieczka do Świdra" na stałe przylgnęło do charakterystycznej zabudowy Otwocka i pobliskich miejscowości. Malowniczo położony nad rzeką Świder Otwock stał się popularnym letniskiem w 2 połowie XIX wieku, kiedy dotarła do niego kolej nadwiślańska. Wybudowano wówczas parterowe lub piętrowe drewniane wille ozdobione ornamentami wyciętymi w deskach specjalną piłą do drewna zwaną laubzegą. Ściany budynków ozdabiały cięte kratki, ząbki, gwiazdki, serca, detale udające motywy roślinne i sterczyny wieńczące szczyty. Charakterystycznymi elementami były też balkoniki i obszerne werandy, które zaprojektował słynny rysownik Michał Elwiro Andriolli.
Andriolli kupił w 1880 roku folwark Anielin nad Świdrem i wybudował w nim letnią pracownię i kolonię 14 willi do wynajęcia zwaną Brzegi. Do Brzegów przyjeżdżano z Warszawy na letni wypoczynek. Korzystali z niego m.inn Władysław Reymont i Józef Piłsudski.
Przed II wojną światową 3/4 stałej ludności Otwocka stanowili Żydzi. Pamiątką po ich społeczności jest kolekcja judaików znajdująca się w Muzeum Ziemi Otwockiej.
Jedwabne miasto
Piękne wille z początku XX wieku, zróżnicowane architektonicznie rezydencje dawnej warszawskiej inteligencji, przemysłowców, artystów i prawników do dziś nadają Milanówkowi niepowtarzalny charakter. W 1924 roku neorenesansowa willa "Józefina" przy ul. Piasta 13 w Milanówku stała się siedzibą Centralnej Doświadczalnej Stacji Jedwabniczej. W Milanówku pojawiły się pierwsze drzewa morwy, której liście będące pożywieniem żarłocznych gąsienic są podstawą hodowli jedwabników. Gdy pierwsi hodowcy zaczęli dostarczać kokony jedwabników uruchomiono w Milanówku tkalnię.
"Dawnych wspomnień czar"...
OdpowiedzUsuńWilla w Otwocku, Konstancinie czy Milanówku nobilitowała właściciela. Dziś chyba też tak jest.
Ludzie uciekają z wielkich miast do ciszy, zieleni, spokoju.
Miłej niedzieli, Jagódko!😘
Już po niedzieli Halinko... bo czas jak ten głupi leci...
UsuńStokrotka
Zgadzam się z komentarzem numer jeden. Pozdrawiam Stokrotko, Twój post przeczytałem z dużym zainteresowaniem, mam nadzieję, że kiedyś zobaczę te miejsca "na żywo" :-) .
OdpowiedzUsuńPowodzenia Jardianie...
UsuńStokrotka
Nie byłam, ani w jednej miejscowości, ani w drugiej, ale z przyjemnością przeczytałam Twój tekst. 😉
OdpowiedzUsuńDzięki serdeczne.
UsuńStokrotka
Ja tez nie byłam, ale ile razy słyszę słowo jedwab, to od razu myślę o Milanówku...
OdpowiedzUsuńjotka
No o prawidłowo Asiu...
UsuńStokrotka
Widziałam te eksponaty w Muzeum Włókiennictwa :)
OdpowiedzUsuńZapragnęłam pojechac do Otwocka i Milanówka :)
To bardzo ładne miasteczka...
UsuńStokrotka
Wyroby jedwabne z Milanówka można nadal kupić, nawet w Internecie, mam szal z Milanówka, taki grubszy, cieplejszy, bo i takie mają w ofercie, akurat ten dostałam, ale wiem, że są w sprzedaży, tylko skąd biorą jedwabniki... nie wiem...
OdpowiedzUsuńI to już nie jest TEN Milanowek...
UsuńStokrotka
W dzieciństwie często jeździłam do Świdra, bowiem Otwock i Świder były "klimatycznie dla mnie odpowiednie", a miałam jako dziecię zakażenie gruźlicze, takie ogólnoustrojowe. W Otwocku dość długi czas było nawet sanatorium gruźlicze, dla dorosłych. Bo w czasach mojego dzieciństwa gruźlica była bardzo popularna. A dlaczego nie ma już sklepu firmowego Milanówka? Wszak jedwab nadal modny. A z któregoś pobytu w Świdrze pamiętam jak ta psedo rzeka Świder, w której woda była zawsze po kostki wylał, nagle zrobiło się szerokie i szalone rzeczysko i niosło z sobą różne deski, belki i.....utopione prosię. Widok tej powodzi prześladował mnie kilka lat.
OdpowiedzUsuńSerdeczności ślę;)
To masz Aniu dużo różnych wspomnień z Kraju nad Wisłą...
UsuńStokrotka
Milanówek to była Marka, szkoda że popadło w ruinę,pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńPewnie ze szkoda...
UsuńStokrotka
A wiesz ze w Otwocku moje korzenie?
OdpowiedzUsuńMarek dziewczynami
Teraz już wiem.
UsuńStokrotka
Nie znam tych miejscowości ale chyba są bardzo ładne.
OdpowiedzUsuńEla
Pewnie że ładne Elu.
UsuńStokrotka
Bardzo urokliwe obydwa miejsca, są klimatyczne.
OdpowiedzUsuńJedwabie z Milanówka to była klasa sama w sobie.
Pozdrawiam serdecznie.:)
Celu całkowicie się z Tobą zgadzam.
UsuńSerdeczności od Stokrotki
Niestety nie wykorzystałem okazji zwiedzenia podwarszawskich miejscowości. Moja żona była w Świdrze 2 tygodnie na wakacjach z naszymi dziećmi, gospodarze kwatery prowadzili melinę dla kierowców z bazy autobusowej. Miała z nimi niezłą zabawę.
OdpowiedzUsuńTo faktycznie musiało to być dla niej nieprzyjemne.
UsuńStokrotka
Pani Stokrotko a czy pani wie że ja mieszkam w Otwocku?
OdpowiedzUsuńKasia
Kasiu wiem. Przecież nawet zaprosiliście mnie kiedyś do siebie i spędziłam z Wami piękne popołudnie
UsuńPozdrów Babcię i Rodziców.
Stokrotka