To kąpielisko znajduje się w Porto Moniz na Maderze. Od Atlantyku odgrodzone jest niewielką prawie niewidoczną barierą. Szalała w nim trójka naszych dzieci i dwójka wnuków.
A było to w drugiej połowie sierpnia br.
A my tzn. babcia I dziadek Stokrotkowie spoglądaliśmy na nich z kawiarni umieszczonej na wysokich skałach.
‐‐-------‐-----‐--------------------------------
Znalazłam ciekawe informacje na temat różnych basenowych rekordów:.
1. Największy na świecie kompleks kąpielisk odkrytych znajduje się w Egipcie w Szarm el-Szejki i zajmuje obszar 9,6 ha.
2. Najgłębszy basen w Europie i drugi w światowym rankingu głębokości znajduje się w Polsce w Mszczonowie. Deepspot Mszczonów ma 45 m głębokości i mieści 9100 m sześciennych wody. Jest to basen do nurkowania.
3. Najbliższy bieguna północnego kryty basen znajduje się w Rosji na Ziemi Aleksandry. Obiekt jest częścią bazy lotniczej.
4. Największy pod względem powierzchni kompleks basenów w Europie znajduje się w czeskiej Ostrawie. Mają w sumie 4,1 ha. Basen główny ma 3,3 ha powierzchni i głębokość do 3,8 m.
5. Najwyżej położony na tarasie budynku basen zewnętrzny znajduje się na 71 szym piętrze wieżowca w Guanxi w Chinach.
6. Najstarsza polska pływalnia miejska znajduje się w Siemianowicach Śląskich. Budowę rozpoczęto w 1907 roku.
7. Najdłuższa zjeżdżalnia wodna znajduje się w Malezji w Penang Escape i ma 1111 metrów.
8. Najwyższa zjeżdżalni wodna świata ma 49,9 m wysokości. Znajduje się w Aquas Park Resort w Rio de Janeiro. Działa od 2002 roku.
9. Największy odkryty basen świata w Algarrobo w Chile ma 1000 metrów długości i zajmuje 8 ha.
10. W Abu Zabi powstaje największa instalacja basenowa do generowania sztucznych fal. Obiekt jest przeznaczony dla surferow. Koszt wygenerowania jednej fali to 500 dolarów.
11. Przed pandemią najczęściej odwiedzanym wodnym parkiem na świecie był chiński Chimelong Water Park. Rocznie bawiło się tam 2,7 mln ludzi.
_____________________________________
Lubicie kąpieliska i parki wodne? Bywacie na basenach? A może znacie któryś z tych przeze mnie wymienionych?
Bo ja nie lubię i nie znam.
Na dodatek cierpię na hydrofobię. Wolę wodę w wannie i pod prysznicem. Ale uwielbiam wchodzić do górskich potoków i przechadzać się brzegiem morza.
No i nie umiem pływać!!!!
/A aktualnie jestem w Sanatorium w Naleczowie. Jest wspaniale tylko bez przerwy mnie namawiają abym korzystała ze wspaniałego wodnego Atrium. !!!/
Miłego wypoczynku Stokrotko. Pływać umiem tylko pieskiem, nie lubię basenów itd i kąpielisk. Pozdrowienia po pół godzinnym spacerze i zakupach w świetle Księżyca :-) .
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie Jardianie.
UsuńStokrotka
Baseny lubię tylko hotelowe, inne nie bardzo, bo przeważnie jest tam tłoczno! Dobrze, ze teraz używa się innych środków odkażających, kiedyś chlor dawał do wiwatu!
OdpowiedzUsuńjotka
Dziękuję Ci Asiu.
UsuńStokrotka
najbardziej śmierdzące kąpielisko jakie znam jest w Heviz na Węgrzech, ale co ważne, jest to bardzo zdrowy, porządny smród terapeutyczny...
OdpowiedzUsuńp.jzns :)
Chyba żartujesz...
UsuńStokrotka
oczywiście, że nie... piszę z wielką powagą... wiem, że do neta nie zajrzysz na pewno, to w skrócie powiem, że jest to torfowe i borowinowe jeziorko termalne z bardzo błotnistą ciepłą wodą, na brzegu można sobie robić okłady z tego błota, śmierdzi od wydzielanej siarki i odwiedza to miejsce dużo kuracjuszy, głównie ze schorzeniami układu ruchu, kostne, naczyniowe i inne... już od czasów rzymskich kąpielisko ma bardzo dobrą opinię wśród pacjentów w temacie skuteczności terapii...
UsuńTo teraz rozumiem.
UsuńDziękuję za wyjaśnienie.
Stokrotka
wystarczyło wykonać szalenie prostą czynność: na stronie Google wpisać "heviz" /ewentualnie jeszcze "węgry"/ i wyskoczyłoby na ekran sporo informacji o jeziorze, uzdrowisku, kąpielisku... ale że znam już Twoją niechęć do zdobywania wiedzy, pozyskiwania informacji, deficyt ciekawości świata, to świetnie wiedziałem, iż tego nie zrobisz :)
UsuńWszystko się zgadza!!! Wcale mnie
Usuńswiat nie interesuje!!!
Ale cieszę się że się na mnie nie pogniewałem!
Stokrotka
Stokroteczko też...nie umiem pływać! :)
OdpowiedzUsuńTylko że ja nie boję się wody, po prostu nikt w dzieciństwie mym nie zadbał o to abym nauczyła się pływać. Robiłam jakieś próby nauki pływania jak dorosłam jednakoż zabrakło mi motywacji aby jednak to pływanie oswoić i przyswoić ;)
No i lubię parki wodne, tam są takie atrakcje z których można korzystać bez umiejętności pływania. Pomimo że lubię jednak nie korzystałam z tych miejsc zbyt często :)
To jest nas Mario dwie nie umiejące pływać...
UsuńStokrotka
Witaj! Woda na Maderze marzenie... Lubię kąpieliska. Najczęściej bywam na nich w lecie, ale uważam, że w zimniejszych miesiącach z powodzeniem można odwiedzić pływalnię i świetnie spędzić tam czas. Dobrej reszty tygodnia Stokrotko, pozdrawiam. 🤗
OdpowiedzUsuńBardzo Ci dziękuję :-)
UsuńStokrotka
Ja uwielbiam wodę w każdej postaci, choć teraz z różnych wzgledów już od prawie dekady z atrakcji typu parki wodne nie korzystam. Żałuje bardzo basenu, ale co zrobić.
OdpowiedzUsuńNajbardziej mnie zaskoczył punkt drugi. Już posłałam tę informację dalej. :)
W Mszczonowie jest basen do nurkowania.
UsuńDziękuję i pozdrawiam
Stokrotka
Stokrotko to może dlatego tak boisz się wody bo masz wspomnienie powodzi o której nam niedawno pisałaś?
OdpowiedzUsuńA u nas Kasia lubi szaleć w różnych parkach wodnych. I ja też trochę.
A Beatka raczej nie.
Marek z dziewczynami
Marku to prawda. Ta trauma została mi na całe życie.
UsuńStokrotka
Miłego wypoczynku i zdrowienia w sanatorium.
OdpowiedzUsuńNie lubię dużych kąpielisk, wolę morze i to raczej już po sezonie :)
Pozdrawiam :)
Morze po sezonie jest piękne.
UsuńSzczególnie gdy spaceruję się brzegiem i fale podpływają i odpływają...
Stokrotka
pominęłam pewne ciekawostki, bo jak widzę informacje o wysokości zjeżdżalni nie są mi potrzebne, nie korzystam... taplałam się w jakichś kąpieliskach termalnych, nie pamiętam, gdzie... W Nałęczowie moc atrakcji i śladów literackich, pewnie pozwiedzasz trochę
OdpowiedzUsuńNotario byłam w Naleczowie także równy rok temu. Literackie ślady mam juz w jednym paluszku...
UsuńStokrotka
Na tym"kąpielisku"nauczyłem się pływać w latach 50.ub.w.
OdpowiedzUsuńhttps://odkrywca.pl/fakty-bez-mitow-o-chlodni-kominowej-w-ludwikowicach-klodzkich/
Niesamowity jesteś Henryku... ale przecież o tym wiesz...
UsuńStokrotka
W tym"kąpielisku"z lat 50-tych to była brudna deszczówka.
UsuńTeraz pluskam się w źródlanej,krystalicznie czystej wodzie:)
Na filmie wysoko,pod Przeł.Jugowską widać moją hacjendę.
Za przełęczą Pieszyce z pięknym basenem i polskim Wersalem.
https://damiinfo.pl/basen-w-jugowie-otwarty/
Miłego weekendu w sanatorium!!
Bardzo Ci dziękuję Henryku!!
UsuńZa wszystko.
Stokrotka
Pomimo tego, że pochodzę znad morza to pływam średnio. Wody się boję, pływaczka ze mnie średnia a pływać uwielbiam.
OdpowiedzUsuńByłam kiedyś na basenie w Southampton w UK, płynę sobie spokojnie aż nagle zaczyna wyć syrena. Okazało się, że na tym basenie było ruchome dno a syrena oznajmiała zwiększanie głębokości, na ścianie na elektronicznej tablicy pokazywali nawet głębokość. Po chwili do wody weszli kursanci nurkowania, w piankach i z butlami z tlenem 🙂. Na takim basenie nie byłam nigdy więcej.
To faktycznie było nie byle jakie kąpielisko!! Podziwiam Cię...
UsuńStokrotka
Pewnie dziwna jestem, ale nie przepadam za basenami - wolę się potaplać w naturalnym akwenie i oczywiście życzę sobie wtedy żeby woda miała nie mniej niż 26 stopni ciepła. Wieki całe nie byłam w Nałęczowie! Wypoczywaj Stokroteczko by nabrać sił przed zimą! Serdeczności ślę:)
OdpowiedzUsuńWypoczywam i rehabilituje się Aniu ...
UsuńStokrotka
Stokrotko! Ja też nie umiem pływać! I boję się wody!
OdpowiedzUsuńEla
Bardzo mnie to cieszy :-)))
UsuńStokrotka
Lubię te ciekawostki i myśli, skłaniające do zastanowienia .Zdjęcia - bez dwu zdań! Lubię pływać i wodę , w tym basenową i czasem mam wrażenie, że pomyliłam się z powołaniem. Ale to były inne czasy i ze mnie niemota...
OdpowiedzUsuńMogłabyś być pływaczką?
UsuńStokrotka
Tak a jeszcze lepiej trenerem. Pozdrawiam
UsuńAle wzrostu by mi brakowało, według dzisiejszych standardów.
UsuńPraca trenera to nie byle co.
UsuńStokrotka
To wzrost jest w pływaniu taki ważny?
UsuńStokrotka
Oczywiście...miłego odpoczynku!
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękuję.
UsuńStokrotka
Jak zwykle piękne i ciekawe miejsca :)
OdpowiedzUsuńDziękuję.
Ja spędziłem dzieciństwo w Kielcach, nie było tam żadnej rzeki a basen kilka kilometrów od domu. W połowie szkoły podstawowej spędziłem wakacje u znajomych w Pieszycach i tam jeden pan zainteresował się moim pływaniem, to znaczy nauczył mnie pływać w bardzo systematyczny sposób. W rezultacie przez następnych 10 lat systematycznie uprawiałem pływanie, podczas studiów w klubie Politechniki. Wielkich sukcesów nie osiągnąłem.
Podczas pobytu w Kuwejcie mieliśmy basen pod blokiem, w którym mieszkaliśmy, korzystaliśmy codziennie.
W Australii niektórzy ze znajomych mają baseny koło domu, ale wygląda to na wielkie marnotrawstwo. Najefektowniejsze było pływanie w basenie na dachu hostelu w Północnej Australii, poziom wody był na równi z brzegiem basenu, wydawało się, że jak się rozpędzę to fala wyniesie mnie poza basen.
Ależ z Ciebie Lechu światowy człowiek!
UsuńStokrotka
Baseny lubię czasami. Bo czasami mi przeszkadza, że woda jest mokra. ;) Ale jak mi nie przeszkadza, to najchętniej idę sama i po prostu pływam tam i z powrotem. :D Za parkami wodnymi nie przepadam, ale może się kiedyś skuszę, niektóre mają ciekawe atrakcje. No i bardzo lubię wchodzić do morza!
OdpowiedzUsuńZ wymienionych byłam kiedyś na tej zabytkowej pływalni w Siemianowicach. :) I Porto Moniz kojarzę, ale widziałam tylko na zdjeciach - niestety, bo bym skorzystała. Na Maderze udało mi się tylko popluskać w morzu w Funchal, ale woda była zimna, a dno bardzo kamieniste. ;)
Kataszo... W Porto Moniz nasze dzieci i wnuki szalały w oceanie...
UsuńStokrotka
Kiedyś uwielbiałam wszelakie kąpieliska, baseny. Teraz nie przepadam.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Lucjo... nasze upodobania też się zmieniają..
UsuńDziękuję i pozdrawiam
Stokrotka
Lubię baseny, dopóki nie ma w nim nadmiaru ludzi. Tzn. optymalnie jest, gdy mam sam dla siebie jeden tor do pływania. Gdy prócz mnie jest jedna osoba, jeszcze to znoszę. Dwie więcej, to już mnie wkurza. Ale jak przypada na jeden tor 4 i więcej osób, to wychodzę.
OdpowiedzUsuńZ kąpieliskami jest podobnie, tzn. nie lubię tłoku.
Pływanie uratowało mi życie. Dzięki regularnym ćwiczeniom w wodzie, mimo uszkodzenia kręgosłupa mogłem wzmocnić płuca i serce na tyle, by przejść bezpiecznie przez serię poważnych operacji.
To dobrze Wolandzie że istnieją takie formy rehabilitacji, które przywracają sprawność.
UsuńDziękuję i pozdrawiam.
Stokrotka
witam Stokrotko 💚
OdpowiedzUsuńnie lubię dużych kąpielisk, parków wodnych, nie przepadam za basenami - lubię pływać, ale nie lubię tłumów.. uwielbiam spacery brzegiem morza..
Kochana życzę Ci przyjemnego wypoczynku w sanatorium, odpoczywaj relaksuj się i nabieraj siły 😊
- pozdrawiam Cię najserdeczniej i najcieplej 🌞🍀🌹
Pięknie Ci An-So dziękuję.
UsuńStokrotka
Nie lubię basenów ani parków wodnych. Pierwsze zdjęcie ze skałami bardzo mi się podoba. Uściski dla Ciebie
OdpowiedzUsuńTo zdjęcie robione na Maderze.
UsuńStokrotka