1. W polskich Tatrach jest około 870 jaskiń. Ich liczba się zmienia, gdyż ciągle odkrywane są nowe. 79 z nich przekracza 870 m długości lub 25 m deniwelacji. Po polskiej stronie można zwiedzać m.in jaskinię Mroźną oznakowaną szlakiem turystycznym, a także Mylną, Raptawicką i Obłazkową a także Smoczą Jamę w wąwozie Kraków. Wszystkie znajdują się w rejonie Doliny Kościeliskiej.
1.2. W słowackich Tatrach jest około 350 jaskiń. Do zwiedzania udostępniona jest Jaskinia Bielska. Ma ona długość 3289 m i 168 m różnicy wysokości. Najdłuższa jaskinia tatrzańska to Cień Księżyca, której łączna długość odkrytych do tej porty korytarzy przekracza 32 km.
1.3. W całych Tatrach jest około 200 jezior zwanych stawami.
2. Tatry zajmują powierzchnię 790 kilometrów kwadratowych. 175 km. kw. należy do Polski, a więc zaledwie 22,3 % całości. 610 km. kw. leży na terenie Słowacji.
Oczywiście wszyscy polscy miłośnicy Tatr twierdzą, że piękniejsza jest część polska.
2.1. Tatrzański Park Narodowy /TPN/powstał 1 stycznia 1955 roku. Zanim powstał to właściciel ziem tatrzańskich - hrabia Władysław Zamojski wykupił dobra zakopiańskie, ratując je przed zniszczeniem i doprowadzając do ich przekształcenia w Tatrzański Park Narodowy.
2.2. Tatransky Narodny Park /TANAP/ powstał w roku 1950.
2.3. TPN i TANAP tworzą łącznie transgraniczny Park Narodowy, który w roku 1992 ze względu na szczególne bogactwo i znaczenia został wpisany na światową listę rezerwatów biosfery UNESCO.
3. Długość Tatr wynosi ok 60 km, szerokość od 15 do 18,5 km.
3.1.Tatry są pochodzenia glacjalnego. W apogeum ostatniego zlodowacenia w Tatrach było 55 lodowców o powierzchni ok. 280 km. kw i objętości lodu 25 km.kw.
3.2. Skały budujące Tatry powstawały w różnych epokach i warunkach i przemieszczały się, stąd skomplikowana budowa genealogiczna masywu tatrzańskiego. Można powiedzieć, że skały Tatr to skały krystaliczne i osadowe.
3.3. Podstawowy podział Tatr to Tatry Bielskie /całkowicie na terenie Słowacji/ Tatry Zachodnie i Tatry Wysokie.
----------------------------------------------------------------
Wystarczy !!!
Na piękno, jakim są niewątpliwie Tatry patrzy się sercem a nie liczbami.
Poznawanie Tatr zaczęłam od wędrówki przez Skupniów Upłaz do Doliny i na Halę Gąsienicową.
Byłam dwukrotnie na Zawracie, raz na Rysach od strony słowackiej. Na Krywaniu, który jest Narodową Górą Słowacji, dwa razy ona Giewoncie.
I na wielu innych pięknych szczytach i przełęczach.
Teraz chodzę już tylko po Dolinach.
A najpiękniejsza jest dla mnie Dolina Małej Łąki. I Staw Smreczyński.
----------------------------------------------------------------------
A na samej górze strony .... siedzę nad Stawem Hińczowym w Tatrach Słowackich. Zdjęcie sprzed 22 lat...
Tyle ciekawostek których nie znałam, moja była sąsiadka często bywa na Krywaniu ,tam poznała męża dlatego często odwiedzają ta górę, pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńw Mroźnej byłem i w jakiejś w Tatrach Słowackich, nie pamiętam nazwy, bo jako dzieciak wszystko było, czyli wychodzi na to, że to Bielska była...
OdpowiedzUsuńnigdy nie słyszałem, żeby wśród skał Tatr występowała taka skała wulkaniczna, jak pumeks, ale poniekąd wyjaśnia, czemu książki traktujące o geologii Tatr to raczej ciężka lektura...
p.jzns :)
:-) Orla Perć, Zawrat, Zamarła, Czerwone wierchy....absolutnie wszystko a nawet kilka razy :-)
OdpowiedzUsuńkocham polskie Tatry. po slowackiej stronie tylko na nartach jeżdziłam...no cusz wszystko i tam a teraz przeszkadza i tłumy i bełkot architektoniczny w Zakopanem i nachlane reklamy. WSZYSTKO. choć nadal tęsknie. i chyba pojedziem se.
Ostatnio na zajęciach kursant wymienił jaskinię Mroźną, jako wartą zobaczenia.
OdpowiedzUsuńMnie Twoje opowieści o Tatrach zachwycają. Potrafisz słowami malować. Dziękuję.❤️
No to się teraz przyznam - na Giewoncie nie byłam, ale byłam na Czerwonych Wierchach, byłam 3 metry od szczytu Świnicy (tam złapał mnie atak bólu pęcherzyka żółciowego, więc musiałam 2 godziny przeczekać i zczłapać się ostrożnie w dół, byłam na Granatach, na Kominach Tylkowych a na Łomnicę tylko kolejką wjechałam, bo pan przewodnik słowacki uznał, żem za słaba fizycznie na tę wyprawę. I raz w czasie przejścia przez Zawrat omal nie sturlałam się w dół, bo się poślizgnęłam na śniegu- w końcu śnieg latem na Zawracie to normalka.
OdpowiedzUsuńNo HaGa (Hala Gąsienicowa) była dla niektórych coś jakby wyjście z domu do parku na spacer, więc bywałam często. Na Kościelec nie dałam się pognać, bo tam straszecznie kamienisto-krucha droga i pozwolono mi zostać na Hali i buszować w krzakach jagód. No i zawsze pokonywałam ścieżkę nad Reglami, zimą też. Spacery "zwykłe" to Dolina Białego, Olczyska, zimą obowiązkowo Chochołowska, powrót przez Przysłop Miętusi i Ścieżką nad Reglami. Nie lubię jaskiń, boję się ich, ale w Bielańskiej byłam. Po polskiej stronie w ani jednej.
Stokrotko my to jesteśmy przedszkolaki przy Tobie jeśli chodzi o zdobywanie Tatr. Ale nasza Kasia to nawet Orlą Perć przeszła !!! I to jest chyba powód do dumy!
OdpowiedzUsuńMarek z dziewczynami
Och, Staw Smreczyński, bajka!
OdpowiedzUsuńW podobnym klimacie odkryliśmy staw u podnóża Babiej Góry:-)
I patrzyłaś na śpiącego rycerza, który ciągle śpi... Wspaniała stamtąd panorama!
OdpowiedzUsuń