wtorek, 6 marca 2018

Jeszcze o świątyni renesansu

We Florencji urodził się jeden z najwspanialszych renesansowych pisarzy Dante Alighieri. W Casa di Dante jest niewielkie muzeum poświęcone życiu oraz twórczości autora „Boskiej Komedii”. Ciekawostką jest wyrzeźbiona na bruku przed domem twarz średniowiecznego pisarza, którą można zobaczyć jedynie po polaniu wodą odpowiedniego miejsca.

/Jeśli uda się Wam zdjęcie powiększyć to może dojrzycie autorkę blogu wysoko w loggi Casa di Dante/

Most Ponte Veccchio  w ciągu wielu wieków przetrwał niezliczone powodzie i wojenne spustoszenia. A od zniszczenia w czasie II wojny światowej uratowała go podobno interwencja samego Hitlera, który wycofującemu się z miasta marszałkowi Kesserlingowi rozkazał go oszczędzić.
Wybudowany został w najwęższym brzegu rzeki Arno w 1345 r. A nazwę nadali mu mieszkańcy Florencji.
Górą, nad samym mostem biegnie tzw. korytarz Vasariego /od jego twórcy, który był znanym renesansowym historiografem sztuki, architektem i malarzem/, zbudowany dla cesarza Kosmy I, aby umożliwić mu swobodne przechodzenie z Palazzo Vecchio do Palazzo Pitti, znajdującego się po drugiej stronie rzeki.
W roku 1593 wielki książę Ferdynand I wypędził z mostu przedstawicieli „podłych rzemiosł” jakimi byli rzeźnicy mający na moście sklepiki i na ich miejsce, za dwukrotnie większą opłatą wprowadził ok. 50 jubilerów i złotników. Ich potomkowie do dziś mają na moście piękne sklepy jubilerskie z drewnianymi okiennicami. A na środku mostu stoi popiersie najsłynniejszego złotnika - Benvenuta Celliniego.
To po tym moście przechadzał się Dante Alighieri.

Basilica di Santa Croce należy do świątyń wyjątkowych. I to z wielu względów. Jednym z nich jest fakt, że  znajdują się w niej znakomite dzieła sztuki.
Po drugie ze względu na olbrzymie historyczne znaczenie tego kościoła.
Jest to zarówno świątynia artystyczna jak i Panteon słynnych Włochów.
W Santa Croce jest wiele wspaniałych kaplic, noszących imię fundatorów bazyliki. To również wyjaśnia obecność wspaniałych nagrobków.
Zacznę od nagrobka Michała Anioła, który uważany jest za najpiękniejszy. Jest to dzieło Giorgio Vasariego, który przez pewien czas był uczniem Michała Anioła.
W Santa Croce ustawiono też cenotaf, czyli symboliczny nagrobek Dante Alighieriego. Stoi tuż koło nagrobka Michała Anioła.
Natomiast naprzeciwko nagrobka Michała Anioła znajduje się nagrobek wybitnego astronoma Galileusza. Ma tu też swój nagrobek urodzony we Florencji  słynny dyplomata Niccollo Machiavelli.
Jest w Santa Croce wiele innych nagrobków wybitnych osób. Na przykład Gioacchino Rossiniego, a także czwórki wybitnych Polaków: Michała Kleofasa Ogińskiego /tego od słynnego poloneza „Tęsknota za Ojczyzną”/, Zofii Zamojskiej, która była córką Izabelli Czartoryskiej, malarza Michała Bogorii Skotnickiego i  Zofii Cieszkowskiej z Kickich.
A przed bazyliką na rozległym placu stoi pomnik najsłynniejszego florentyńczyka – twórcy „ Boskiej komedii”:

Niestety, świątynię renesansu często nawiedzają powodzie. Największa wydarzyła się w 1966 roku. Zginęło wówczas kilkadziesiąt osób i wiele dzieł uległo zniszczeniu. Powódź o mało nie zerwała mostu Ponte Vecchio. Silny prąd zerwał natomiast pięć kwater z brązu, które były na drzwiach baptysterium i wyrzucił je o 2 km. niżej. Na szczęście były to kopie.
Głównym winowajcą powodzi jest rzeka Arno, o której Dante kiedyś powiedział, że jest „przeklętym i nieszczęsnym rowem”. Wiosną niesie ona wody z topniejącego śniegu w Apeninach.
Wobec tak niszczących powodzi dawni kronikarze twierdzili, że Florencję musiał założyć Noe. Średniowieczne kroniki obfitują  w opowiadania o wodnych kataklizmach. Na przykład w 1269 roku nurty Arno zmyły dwa mosty, a 30 lat później czterodniowa burza spowodowała tak gwałtowną powódź, że rozkazano bić w dzwony aby odpędzić demony oskarżane o sprowadzenie potopu.
Miasto Dantego, Giotta, Arnolfa di Cambiego, Michała Anioła, Leonarda da Vinci i Benvenutta Celliniego.
Także miasto bankierskiego rodu Medyceuszy i stolica Toskanii.
Świątynia renesansu.
/Drzwi do Raju o których pisałam w pierwszej częsci tekstu o Świątyni renesansu/
--------------------------------------------------------------------------------------
We Florencji jest wiele przepięknych świątyń, muzeów, budowli, rzeźb i obrazów. Wymieniłam tylko te perły renesansu, które widziałam na własne oczy. Wiele innych schowane jest i pilnie strzeżone w muzeach i świątyniach.
Żałuję, że spędziłam w tym mieście tylko jeden dzień ze swojego życia. Pocieszam się, że był to jeden z dni najpiękniejszych.


54 komentarze:

  1. Ten Twój jeden dzień we Florencji pozwala nam poczuć piękno i bogactwo miasta :)
    Buziaki ślę, Jagódko :)

    OdpowiedzUsuń
  2. "Sono rimaste tre cose del paradiso: le stelle, i fiori e gli occhi del bambino (trzy rzeczy zos­tały z ra­ju: gwiaz­dy, kwiaty i oczy dziecka)." - Dante Alighieri
    buziulki

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam nadzieję, że te wszystkie kataklizmy pogodowe, które zdarzają sie ostatnio nie zniszczą najcenniejszych zabytków.
    Piękny jest język włoski...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz pojęcie że kiedyś uczyłam się włoskiego...
      To prawda - jest piękny.

      Usuń
  4. Pamiętam ja dziewczyny zwariowały na Moście Złotników. Ale im przeszło jak ceny zobaczyły!
    :-) :-) :-)
    Marek z dziewczynami

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja - jak wiesz nie nosze bizuterii więć nie oglądałam nawet tych gablot na Ponte Vecchio.
      :-) :-) :-)

      Usuń
  5. We Florencji byłam tylko kilka godzin, ale i tak się w niej zakochałam. Potrzebowałabym chyba miesiąca, aby wszystko choć pobieżnie obejrzeć.
    Przeczytałam mnóstwo powieści o Florencji z czasów Medyceuszy, bo fascynował mnie ten okres w dziejach Florencji.
    Jeśli nie czytałaś powieści czeskiego pisarza Karola Schulza "Kamień i cierpienie", to radzę przeczytać, a będziesz zachwycona. Jest to opis życia Michała Anioła i historia jego rzeźb.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anno - wiem bardzo dużo o Michale Aniele.
      Ale postaram się i tę książkę przeczytać.
      :-)

      Usuń
  6. Też się zakochałam we Florencji.
    Pozdrawiam:)*

    OdpowiedzUsuń
  7. Za tak wspaniały tekst to można jedynie pięknie podziękować.
    Pozdrawiam serdecznie Stokrotko.
    :-)
    Ela

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję że jesteś i czytasz wszystko co pisze.
      :-)

      Usuń
  8. Piękne miejsce na Ziemi.
    Serdeczności :)

    OdpowiedzUsuń
  9. maskakropka26 marca 2018 16:44

    Dziękuję!

    OdpowiedzUsuń
  10. Witaj, Stokrotko.

    Czytałam, że ponoć z tym orlim nosem Dantego to nie do końca prawda:) Pokuszono się o rekonstrukcję twarzy i najprawdopodobniej lico Wielkiego Poety ozdabiała wyjątkowo dorodna klucha:)

    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Leno - bardzo możliwe że nie wypadało takiemu wielkiemu poecie mieć dorodnej kluchy na twarzy :-)))

      Usuń
  11. Dante to jeden z moich ulubionych pisarzy.
    Nie miałam pojęcia, że jest tam ukryta jego twarz, to niesamowite. Próbowałaś ją dojrzeć?
    O tym moście słyszałam, teraz prowadzony jest na bogato. Ciekawe czym dokładnie ujął Hitlera... To bardzo malownicze miejsce.

    OdpowiedzUsuń
  12. Witam Cię serdecznie.
    Oczywiście że ją zobaczyłam. Dzień był pochmurny i deszczowy. Czasami jednak wychodziło słońce i tej twarzy nie było widać.
    A we Florencji wszystko jest przepiękne.
    Przeczytaj jeszcze proszę poprzedni tekst o Swiątyni renesansu.
    :-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Fajna opowieść Twa o Florencji :))
    Niestety, jeszcze tam nie byłam, może kiedyś, a włoskiego się też uczyłam i chcę do tej nauki wrócić, bo szybko człowiek zapomina, nie używając języka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak już znasz trochę włoski to koniecznie ucz się go dalej.
      To naprawdę piękny język.
      :-)

      Usuń
  14. Miałem w planie "zwiedzenie Florencji", ale ktoś mi powiedział, że Florencję poznaje się dopiero po kilku tygodniach pobytu. No i próbuję jakoś uskładać te kilka tygodni ...
    Andrzej Rawicz

    OdpowiedzUsuń
  15. Piekna Toskania, piekna Florencja - nawet opisy oddaja urok tej krainy, a Twój promienieje zachwytem, pozdrawiam Malgosia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Małgosiu.
      Tak sobie czasami wspominam te swoje piękne podróże.
      :-)

      Usuń
  16. Firenze "zwiedziłem" niestety tylko z autostrady, więc tym bardziej podziwiam Twój tekst wzbogacone zdjęciami. Dante zapewne ucieszyłby się ze znajomości takiej "cicerone" jak Ty, a Giotto, kto wie, może umieściłby Twoją sylwetkę na jednym ze swoich obrazów, ot, choćby w "Weselu w Kanie". Oprócz moje oczy proszą, abym Ci złożył podziękowania z powodu zmiany czcionki :-)... a ja całościowo pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To po przeczytaniu tylu miłych słów mogę spokojnie iść spać...
      :-))

      Usuń
  17. O Florencji tylko czytam. No i jest jeszcze "Pokój z widokiem". Może kiedyś ...

    OdpowiedzUsuń
  18. Zirytował mnie ten Ferdynand. Od jakichś tam złotych precjozów lepsze jest mięsko!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A to wszystko dlatego, że rzeżnicy wrzucali do rzeki Arno resztki i odpadki mięsne .... no i fetor był straszliwy...

      Usuń
    2. No tak. O tym nie pomyślałem... Jednak Ferdynand miał rację!

      Usuń
    3. Jasne.
      Stokrotka

      Usuń
  19. z włoskich klimatów to tylko Rzym i okolice poznałam, no i Monte Casino, reszta z okien autokaru

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To koniecznie pojedż z Zuzią .... Naprawdę warto.
      :-)

      Usuń
  20. Dane było mi dwa razy być we Florencji, raz z wycieczką szkolną i raz z rodziną moją. Wrażenia za każdym razem miałem nieco inne, chociaż zwiedzaliśmy właściwie te same miejsca.

    Czasem do napisania wiersza inspirują mnie zadziwiające bodźce. :) W tym przypadku był to obraz Zdzisława Beksińskiego z wilkiem i postacią w czerni.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wierzę Ci, że Beksiński inspiruje.
      Jest naprawdę Wielki.

      Usuń
  21. Znowu wspaniały tekst i wspaniała wycieczka. Dziękuję Stokrotko, że zabrałaś mnie do Florencji :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Proszę bardzo.
      Sama też sobie jeszcze raz pospacerowałam...
      :-)

      Usuń
  22. Za to ja żałuję, że byłam pod Florencją, nie ujrzawszy jej. Ech... Postanowiłem kiedyś wrócić, i to "kiedyś" trwa już 30 lat...
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli masz ten cel ciagle przed sobą.
      Koniecznie tam pojedż...
      :-)

      Usuń
  23. Czytałam Masłowskiej "Jak przejąć kontrolę nad światem, nie wychodząc z domu". W felietonie pisze Bali": Rzeczy które chciałam wykrzyczeć po powrocie:- Polska, Polskunia.Jak tu schludnie, czyściutko, ładnie". Podoba mi się.
    Owszem, wielkie zabytki i ich twórcy zawsze zasługują na uwagę i szacunek, ale tak naprawdę, Stokrotko, chciałabyś mieszkać we Florencji na zawsze?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czesiu Najmilsza - odpowiedż znajdziesz na pierwszej stronie trzeciej książki...
      :-)

      Usuń
  24. Stokrotko!
    Dzięki temu postowi odżyły moje wspomnienia. Cudowny post.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  25. Ja jak zwykle nie na temat:
    znajomy, który już pół świata zwiedził (głównie służbowo) na propozycję żony, żeby pojechać do Florencji warknął: "sama sobie jedż, będziesz ruiną wśród staroci". Właśnie są w trakcie rozwodu, po 35 latach związku.
    I tak Florencja (ujmując rzecz skrótowo) stała się przyczyną rozwodu;)))
    To piękne miasto, z cudownymi zabytkami i trzeba tam pobyć ze dwa, trzy tygodnie by nieco wszystko "polizać".
    Miłego;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No popatrz, a osobisty fotograf nie ględził tylko mnie fotografował na tle tych staroci...
      :-)

      Usuń
  26. Stokrotko, teraz można nabyć bilet w obie strony za kilka euro, zapakować siatę jajkami na twardo, pieczystym i herbatą w butelce i proszę! Florencja stoi otworem:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To już jutro lecę. Żebym tylko o tej herbacie w butelce nie zapomniała,,,
      :-))

      Usuń
  27. Przeczytałam z zainteresowaniem. Dowiedziałam się wielu nowych rzeczy. Gdy "rzeczywistość skrzeczy", bo wiosna się opóźnia, a moja stokrotka pod blokiem nie wiem, czy kwitnie na nowo po przymrozkach, gdyż aura nie sprzyja spacerom, to warto wtedy zanurzyć się w świecie piękna, jaki stworzyli dawni humaniści. Oni naprawdę cenili człowieka. Wiedzieli, co mu do życia niezbędne. Oczywiście: PIĘKNO! Krycha z PP.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam Cię serdecznie i dziękuję za piękny komentarz.
      :-)

      Usuń

Spokojnych i Zdrowych Świąt...

Choinka przed Zamkiem Królewskim w Warszawie.                I ta sama choinka wieczorem. WSZYSTKIM WAM, KTÓRZY ZAGLĄDACIE NA MÓJ BLOG I CZY...