... której wewnętrzna okładka tak wygląda:
Pytanie: czy notes telefoniczny może być skarbem, do tego białym krukiem?
Tak, jeżeli jest to notes dzienniklarki, pisarki, poetki Krystyny Gucewicz, unikalna kolekcja kontaktów i ukrytych za nimi wspomnień.
Gwiazdy, sławy, legendy. Żarty, fakty, anegdoty.
Książka znaleziona w notesie - brzmi nieźle.
Kilkaset Wielkich Nazwisk, wśród nich Stan Borys, Jerzy Bralczyk, Krystyna Czubówna, Piotr Fronczewski, Irena Santor, Karol Strasburger, Stanisław Tym oraz niezapomniani: Hanka Bielicka, Stefania Grodzieńska, Gustaw Holoubek, Jan Himilsbach, Agnieszka Osiecka, Danuta Szaflarska, Violetta Villas, Zbigniew Zapasiewicz
Życie artystyczne i uczuciowe, mnóstwo przygód, zabawnych zdarzeń.
I trzysta zdjęć z archiwum Autorki - dowód, że tak to było naprawdę.
A życie jest piękne."
No więc otworzyłam książkę mniej więcej w połowie i przeczytałam:
"TADEUSZ ŁOMNICKI: Najwybitniejszy aktor dwudziestego stulecia. I nie najskromniejszy. Koledzy często ubierali go w tę anegdotę:
- Kto jest najwybitniejszym aktorem naszych czasów.?
- Jest nas kilku.
Krążyła jeszcze inna opowieść. Łomnicki za kulisami z lubością patrzy na publiczność, za chwilę ma wyjść na scenę. Rzuca półgłosem:
- Ja im zazdroszczę, zaraz będą mnie oglądać"
No i wsiąkłam.
Więc jakbym nic nowego nie napisała.... to znaczy, że pogodziłam się z faktem, że tych brylantów znowu nie dostałam...ale coś dużo cenniejszego...
Wszystkiem osobom, które pamiętały że Stokrotka ma na imię Jadwiga i obchodzi imieniny 15 października - BARDZO SERDECZNIE DZIĘKUJĘ.
A z innymi to w najbliższym czasie się policzę.....
Wszystkiego najlepszego!!! oczywiscie ze nie wiedzialam,ze imieniny obchodzila JAdwiga wczoraj!! sciskam Cie serdecznie, i dziekuje, bo moja kolezanka od najmlodszych lat jest Jadzka i nie zlozylam jej zyczen, zaraz zadzwonie!
OdpowiedzUsuńKsiazka bardzo zachecajaca..rozgladne sie za nia.
A brylanty? spokojnie mozna bez nich zyc! a nawet szczesliwie.
Grażynko - a ja myślałam że posiadanie brylantów jest obowiązkowe żeby być szczęśliwą :-)))
UsuńSerdeczności, Stokrotko!!! I wszystkiego o czym marzysz.
OdpowiedzUsuńNa swoje usprawiedliwienie mam to, że na Śląsku nie obchodzi się imienin ;)
Dziękuję Szarabajko - rozumiem Cię.
Usuń:-)
Stokrotko - Jadwigo, najlepszego , chociaż spóźnione. JAk Szarabajka napiszę - u nas tylko urodziny....swoją drogą wolę książkę od brylantów, chyba że nie wiem - bo brylantów na składzie brak ;). A z tymi imieninami to tak, że zwykle nie wiem, bo naprawdę u nas nikt na to nie patrzy, nawet nie mam pojęcia, kiedy moje dzieci czy wnuki je mają. A może warto by było wiedziec :).
OdpowiedzUsuńDziękuję Anno.
Usuń:-)
I takie książki są bardzo poczytne! Brylanty sobie kupisz, tych myśli nic Ci nie zastąpi. Może nie ta kategoria, ale ... oto dowód: weź swoje książki. Jednym tchem czytałem o pewnych dwóch młodych dżentelmenach, którzy ze swoją babcią prowadzili różne pogawędki. Cyt: "Dwa motylki latają. Dlaczego one się tak gonią? Może się w sobie zakochały?". Gdybyśmy zapomnieli, mamy odpowiedź. Najserdeczniej pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWidzę Jędrusiu, że wracasz do moich książek...
UsuńDziękuję Ci.
Niejedna książka w duszy potrafi rozkwitnąć światłem większym niż brylanty - tego Ci życzę od tej, którą teraz zjadasz z takim apetytem.
OdpowiedzUsuńI lotnego pióra oraz całego wiadra takiej wrażliwości jaką masz z okazji każdej - nie tylko imienin - i bez okazji również. Bukiet kwitnący uśmiechem załączam. :-)
Przecudne życzenia!!!
UsuńBardzo serdecznie Ci dziękuję.
:-)
oby Twój notes stał się równie bogaty w anegdoty i ludzi. wszystkiego najlepszego.
OdpowiedzUsuńBardzo Ci dziękuję.
Usuń:-)
brylanty są gorsze /nie wspomnę już, że oklepane/, bo łatwiej zgubić lub ktoś może buchnąć, a na książkę trudniej się znajdzie amator, bo ze spieniężeniem więcej zachodu... to tyle, jeśli chodzi o aspekt praktyczny otrzymywanych prezentów...
OdpowiedzUsuńco do imienin, to jestem usprawiedliwiony... sam nie obchodzę, dat innych nie znam, bo nie praktykuję tej tradycji... a tak poza tym, to skąd mogłem wiedzieć, że Jadzia jest Jadzia?...
p.jzns :)..
Masz rację:
Usuń1. Brylanty są obrzydliwe.
2. Nie mogłeś wiedzieć że Jadzia to Jadzia.
:-))
Samego dobrego i najlepszego, oczywiście:)))
OdpowiedzUsuńDzięki serdeczne Ewo.
Usuń:-)
W ramach tego liczenia się to będziesz bić pasem??? Bo mój ojciec zawsze gdy mu się przypominało,(raz do roku, gdy bywałam u niego na wakacjach) że jest ojcem, to chwytał za pas i mówił: "zaraz się z tobą policzę!" Co prawda kończyło się na stwierdzeniu, że jestem podobna do matki i owym pasem nie dostawałam, no ale skojarzenie mi pozostało;)
OdpowiedzUsuńDo Ciebie bardziej pasują perły, nie brylanty.
Buziam;)
Tobie podaruję i nie przyłoże Ci a to dlatego, że wczoraj rano ktoś do mnie z Berlina zadzwonił:-)))
UsuńCo tam brylanty, tylko byś się martwiła, gdzie je schować...
OdpowiedzUsuńA ja przepraszam, ale zapomniałam na śmierć, to chyba skutki tej choroby.
Spóźnione więc, ale najszczersze życzenia i buziaki przytulaki na dokładkę zasyłam:-)
Dziękuję Asiu!
UsuńZ tymi brylantami to oczywiście żart.
:-)
Spóźnione - lecz najszczersze życzenia Stokrotko, ale ja chyba nie wiedziałam, że masz na imię Jadwiga - więc czuję się usprawiedliwiona. A poza tym - u nos na Śląsku - nigdy się jakoś imienin nie fajrowało ino geburstag i durch zapominom" :)))))
OdpowiedzUsuńWszystko rozumiem Gabrysiu - i serdecznie Ci dziękuję.
Usuń:-)
Wiesz, że uwielbiam Cię i życzę zawsze wszystkiego najpiekniejszego! Na swoje usprawiedliwienie mam to, ze żyję w świecie gdzie nie obchodzi sie imienin...
OdpowiedzUsuńWiem, wiem Dagmaro.
UsuńTeż bardzo Cię lubię :-)
Ach, Stokrotko, nie wiedziałam, ze tylu Slazakow Cie podziwia - gdy 60 lat temu przyjechałam do Wroclawia tez mnie zapytano kiedy obchodzę imieniny - nie wiedziałam, ale wyszłam za gorola i już obchodziliśmy i urodziny, i imieniny. Jeszcze raz SPELNIENIA MARZEN Malgosia.
OdpowiedzUsuńMałgosiu - serdecznie Ci dziękuję za piękną kartkę:-))
UsuńKochana jesteś!!!
Znajomość nasza jest krótka, więc o pamiętaniu nie ma mowy, ale na przyszłość prawdopodobnie pamiętać będę;) Wszystkiego najlepszego Solenizantce życzę :) Choć spóźnione, to szczere:)
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie Ivo.
Usuń:-)
Spóźnione prosto z serca płynące życzenia imieninowe wszystkiego najlepszego Stokrotko:)
OdpowiedzUsuńWidzę, że prezent dostałaś cenniejszy od brylantów, który zawojował Cię całkowicie i już znalazł miejsce w Twoim sercu:)
A co trzeba zrobić żeby stać się dumną posiadaczką Twojej książki? Jeśli oczywiście jest jeszcze osiągalna:)
Dzięki serdeczne Amasjo.
UsuńJeśli jesteś zainteresowana moją książką pt: "Moje warszawskie zwariowanie" to napisz do mnie na adres: rusinowa@op.pl
Wszystkiego co najlepsze Stokrotko!
OdpowiedzUsuńNo popatrz, a ja myślałam, że Jadwigi jest dopiero dzisiaj :)
Bardzo Ci dziękuję Karolinko :-)
UsuńCo tam brylanty ;) nudne i oklepane ;) Nie, żebym była nimi obsypywana, żadnego nie dostałam jeszcze.
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego, Stokrotko :))) Zdrowia i weny twórczej. I czego tam sobie zamarzysz :) I żadnych niewybuchów na działce ;)
Dziękuję bardzo Lidio!
UsuńTo Ty jeszcze pamiętasz że mi wykopano granat na działce???
:-))
Wszystkiego najlepszego.Jadwigo -Stokrotko☺♥...Bardzo bym chciała przeczytać taki notes-pamiętnik..ale nie mam jak .Brakuje mi w Szwecji polskiego kina i książek.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńBardzo Ci dziękuję Danusiu.
UsuńA może jesteś zainteresowana moją książką o Warszawie pt: "Moje warszawskie zwariowanie"? Jeśli tak to napisz do mnie na adres rusinowa@op.pl to napiszę Ci o niej coś więcej i prześlę recenzje.
Witaj, Stokrotko.
OdpowiedzUsuńTak sobie kombinowałam, żeby dziś nie składać, ale za to w przyszłym roku - z trzy miesiące wcześniej się wyrwać:)
A poważnie, to życzę Ci Wszystkiego Najpiękniejszego. Codziennie, bo Stokrotki mają imieniny każdego dnia:)
Pozdrawiam:)
Ale piękne życzenia Leno.
UsuńBardzo Ci dziękuję.
:-)
Jak to dobrze, że zdążyliśmy bo Ty podobno karate ćwiczysz :-))
OdpowiedzUsuńMarek z dziewczynami
Myślisz że przywalenie główeńką we framugę można nazwać ćwiczeniem karate?
Usuń:-)))
Spóźnione, ale najszczersze! PS. Gajos! Tylko Gajos!
OdpowiedzUsuńMusowo najszczersze!!!
UsuńI pewnie, że teraz to tylko Gajos.
:-)
Nie dziwię się, że zanurzyłaś się w czytaniu :) Brylanty też by się przydały, chociaż nic straconego, życie nie kończy się jutro....
OdpowiedzUsuńA czy ja Ci pisałam, że wspomniany pan Łomnicki chodził do mojej szkoły średniej ? Całuski ślę :)
No pewnie że tak Anusiu, bo jutro przyjdzie ta spóżniona przesyłka z brylantami :-)))
UsuńNie pisałaś!!! To dopiero ważna informacja!!!
:-)
Sama nie obchodzę, więc często zapominam i potem jest mi niezmiernie głupio!
UsuńNa swoje usprawiedliwienie mam jedynie to, że każdego dnia dobrze Ci życzę - zdrowia, sukcesów, rodzinnego ciepła, wspaniałych wycieczek - w ogromnej ilości i dowolnej kolejności!
Wiem Halinko!
UsuńI bardzo Ci dziękuję.
:-)
Się spóźniłem... Co ja zrobię?
OdpowiedzUsuńTaka myśl się w głowie kluje...
Że życzenia złożę sobie:
Niech Jadwiga wciąż wariuje!
Kapitalne życzenia, więc Ci przebaczam Bojo...
Usuń:-)
Pewnie nie uda mi się uniknąć "policzenia", ale i tak spóźnione, ale z głębi mieszczańskiej duszy, wszystkiego NAJ Jadwigo, Jadziu, Jadwiniu. :-D :-D :-D
OdpowiedzUsuńOczywiście żartowałam z tym policzeniem się...
UsuńSerdecznie Ci dziękuję za życzenia.
:-)
Och, och ze wstydu się czerwienię, bo dobrze wiedziałam, ale jakoś ostatnio całkiem wyłączyłam pamięć zajmując się bieżącymi sprawami...a ja tak bardzo mocno Ci życzę zdrowia dla Ciebie i Twoich bliskich i dalszego ciągu pięknych książek Twojego autorstwa. Zaskakuj nas swoją wiedzą i kulturą stylu!! I jeszcze Cię najserdeczniej ucałuję! :))))
OdpowiedzUsuńNie czerwień się Joasiu tylko przypomnij sobie, jak Ci w tym roku złozyłam życzenia imieninowe w dniu w którym ich nie obchodzisz. A jak się dowiedziałam kiedy obchodzisz to się spóżniłam cały dzień
UsuńKochana z Ciebie Dziewczyna :-)
Oj, to ze mną się musisz policzyć... Przepraszam :( Fajnie masz - znów czekasz na te brylanty!
OdpowiedzUsuńPrzecież wiem, że mi dobrze życzyśz!!!
UsuńA brylanty ciągle przede mną :-))