Jak co roku tak i tym razem mój Młodszy*/ brał udział w 10 kilometrowym Biegu Niepodległości w Warszawie. Brał udział w tym Biegu po raz 17-ty.
11 listopada 2018 roku wbiegł na metę jako 4516 uczestnik.
Bieg ukończyło 16986 osób. Zwycięzca przebiegł całą trasę w 29 minut i 38 sekund. Ostatnia osoba dobiegła do mety po 2 godzinach 5 minutach i 44 sekundach.
W Biegu Niepodległości uczestniczyli nie tylko Warszawiacy i nie tylko Polacy. I nie tylko młode osoby. Młodszy wystartował między innymi w towarzystwie swojego nauczyciela z liceum i jego rodziny. Potem każdy z nich biegł swoim tempem. Nie jest bowiem najważniejszy czas i lokata.
Najważniejsze jest samo uczestnictwo w tym Biegu.
Ale tak się złożyło, że tym razem Młodszy osiągnął życiowy rekord...tzn. 10 kilometrów w 48 minut i 57 sekund.
Został sfotografowany w momencie gdy podniósł flagę do góry.
Zdjęcie umieścił na FB.
Ktoś z komentujących napisał:
"To taki symbol Polski bez głowy ale z flagą".
-------------------------------------------------------------
Wierzę, że Wasze komentarze - jak zwykle - będą na wysokim poziomie.
-------------------------------------------------------------
*/Młodszy nie jest absolwentem AWF-u.
-------------------------------------------------------------
*/Młodszy nie jest absolwentem AWF-u.
Przyznam się, kiedyś pobuszowałem na fb, poznałem bliżej Pana Młodszego. Podziwiam, chylę czoła. Ten gest na mecie mówi wszystko i jest mi bliski. Gratulacje dla syna, i dla Was. Jesteście dumni, to normalne.
OdpowiedzUsuńDziękujemy Jędrusiu.
UsuńBardzo trafny podpis, a dla Młodszego wielkie brawa!
OdpowiedzUsuńPodziwiam wszystkich biegaczy, maratończyków szczególnie!
W Poznaniu biegło ponad 23.000 ludzi!
O matko, same wykrzykniki mi wyszły, ale to wielka sprawa!
W Warszawie też biegło dużo więcej osób, ale nie wszyscy bieg ukończyli.
UsuńDziękuję Asiu.
Podziwiam, bo nie biegam. Podziwiam i zazdroszczę, ale nigdy nie lubiłam biegać, taka karma. A symbol- niezwykle trafny!!!.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że pękasz z dumy.Swoją drogą pękająca Stokrotka-ciekawe zjawisko;))))
Buziaki;)
Aniu - ja też nigdy nie biegałam.
UsuńNo i nie mogę pęknąć z dumy, co jestem coraz grubsza!!!
:-))
Pani Stokrotko gratuluję Pani synowi.
OdpowiedzUsuńA napisze Pani jeszcze coś o Wiedniu? Moi rodzice tam kiedyś byli i bardzo proszą bo mają piękne wspomnienia z Wiednia.
Pozdrawiam Panią.
Kasia
Dziękuję Kasiu.
UsuńO Wiedniu postaram się jeszcze coś napisać.
:-)
kiedy się biegnie trudno się rozglądać. zdecydowanie wolę spacery.
OdpowiedzUsuńale 48 minut jet dla mnie nieosiągalne na takim dystansie. powiedzmy 100 - to będzie wynik bardzo satysfakcjonujący
To musisz trenować.
UsuńU Ciebie też są różne .
I jest maraton - w nim kiedyś Młodszy biegł.
:-)
bieganie wykluczyłem z diety. zadowalam się chodzeniem - aż tak mi się nie spieszy. dzięki temu widzę wyraźniej i nie dyszę jak zwierzę po wyścigu, albo innych energochłonnych zajęciach.
Usuńjest nocny półmaraton i maraton chyba też.
Z tym wykluczeniem biegania to była dobra decyzja...
Usuń:-)
Moje dziewczyny też biegły ale niestety w połowie się poddały.
OdpowiedzUsuńMarek
Wcale się nie dziwię, bo to jest jednak duży wysiłek.
Usuń:-)
Po przebiegnięci 10 km potrzebna byłaby mi na mecie karetka reanimacyjna. Pełen szacun dla tych, którym się chce. Na głupie komentarze trzeba się uodpornić, gdyż głupich w Polsce nie brakuje, szczególnie zaś takich, co to innym ją zarzucają.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Dziękuję Ci za wizytę i komentarz.
UsuńA ten komentarz pod zdjęciem to był taki ogólny a nie dotyczył Młodszego osobiście.
Pozdrawiam
Ja w tych biegach liczę,
OdpowiedzUsuńże jestem kibicem.
JanToni - ja pamiętam, że Ty jesteś absolwentem Warszawskiego
UsuńAWF-u!!!
:-)
Bieganie od paru lat wpisało się w tradycję, fajną tradycję. Tym czci się rocznice, wspomnienia ale są i biegi charytatywne. Wszystkie zasługują na uznanie, gratuluję Młodszemu :)
OdpowiedzUsuńAnusiu - ja jestem pełna podziwu dla wszystkich tych osób. Szczególnie dla tych którzy kończą bieg ostatni i ostatkiem sił.
UsuńTo trzeba mieć naprawdę dużo silnej woli.
:-)
Hm. Gratulacje.
OdpowiedzUsuńHm. Jak ja nienawidzę biegania. Ale to ja, a jak ktoś lubi, najlepszego.
Młodszy dziękuje.
UsuńI jak ja, osoba z innego kosmosu, energooszczędna do bólu i zupełnie nierozumiejąca, mogę napisać komentarz na poziomie?!
OdpowiedzUsuńWiedzą o tym chłopacy,
Usuńże to Frau Be jest Cacy.
Frau Be - wyluzuj!!!
UsuńPrzecież wiadomo, że dziewczyny znad Wisłoka są najlepsze!!!
:-)
JanToni - jak tak piszesz, to znaczy, że wiesz!!!
UsuńUfff.
UsuńWyluzowałam :)
I tak trzymaj!!!
Usuń:-)
Najszczersze gratulacje dla Młodszego. Akurat na 100-lecie ten rekord!!!
OdpowiedzUsuńA komentarz bardzo - niestety - pasuje...
Ela
Młodszy sam sobie się dziwi, że tak mu się udało...
Usuń:-)
bardzo dobry wynik, nawet jeśli bez głowy:):):))))
OdpowiedzUsuńCzesiu - też tak uważam.
Usuń:-)
Gratulacje! Dla Młodszego, dla Was"Starszyzny" i dla wszystkim, którym się chce :-). Piękne zdjęcie!
OdpowiedzUsuńZdjęcie jest przede wszystkim oryginalne ...
UsuńDziękujemy.:-)
Gratulacje dla Pana Geografa - ciesza własne rekordy, a to najlepsze osiagniecie. Brawa!A komentarz tak celny, ze az smutny. Czy bratankowie pojda w slady wujka? Pozdrawiam Malgosia.
OdpowiedzUsuńMałgosiu - Szczerbaty może już za 2 lata dołączyć, jak skończy 16 lat.
UsuńSerdeczności :-)
Moje dzieci: Córka, Zięć i młodszy Syn, biorą częsty udział w krakowskich maratonach:)
OdpowiedzUsuńPozdrowionka:)
Wyobrażam sobie jak to przezywasz. I że jesteś z nich dumna.
UsuńSerdeczności.
Dumna tak:)
Usuń:-)
UsuńChyba bym się w tym ostatnim czasie zmieścił po prostu idąc. Biegu na 10 km bym jednak nie zaryzykował.
OdpowiedzUsuńPrzejście 10 kilometrów w tym czasie to też rekord.
UsuńKomentarz złośliwy, ale dowcipny. Szczerze mówiąc, lubię takie nawet jak się z nimi nie zgadzam.
OdpowiedzUsuńBojo - to był taki ogólny komentarz. Nie był adresowany do Młodszego, ale przecież tego się domyślasz.
Usuń:-)
Gratuluję Młodszemu, to wielkie osiągnięcie. Podziwiam wszystkich biegaczy i trochę zazdroszczę im kondycji,a także samodyscypliny, ja nigdy nie lubiłam biegać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Bardzo Ci dziękuję za słowa uznania dla biegaczy.
UsuńPozdrawiam :-)
Gratulacje dla młodszego... jakkolwiek ja przebyłym ten dystans w circa 12 minut... ma się rozumieć, że autem. .. :-) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMa się rozumieć :-)))
UsuńJak to dobrze, że różne rocznice możemy czcić biegnąc do mety, a nie uciekając przed policją!
OdpowiedzUsuńGratuluję Tobie Syna, a Synowi wyniku!!!
Mam nadzieję, że mój Najmłodszy też kiedyś weźmie udział w takim biegu. Na razie jego największym sukcesem jest ukończenie biegu na 6 km.A ma 6 lat.
Halinko - Młodszy planuje wciągnąc w to bieganie Szczerbatego. Za dwa lata, bo już 16-latkowie biegną w tym biegu.
UsuńI to jest godne pochwały. Gratuluję!
OdpowiedzUsuńDziękuję w imieniu Młodszego.
Usuń:-)
Gratuluję i doceniam wysiłek ,jaki trzeba włożyć,aby osiągnąć nawet skromny sukces w biegach.Obserwuję syna sąsiadów i widzę jakie robi postępy.
OdpowiedzUsuńNowe badania na ponad 4000 osobach,wykazały,że bieganie i piesze wędrówki zmniejszają ryzyko zachorowania na choroby serca.
Ja biegam blisko miejsca zamieszkania,bo pamięć się cofa wraz z linią włosów(70+) i czuję irytację gdy się zgubię:))
***
I bardzo słusznie. Bo i po co się gubić???
Usuń:-))
Brawo, gratulacje dla Młodszego. Wspaniały wynik. I superzdjęcie. Nie warto się się przejmować zgorzkniałymi obserwatorami sprzed ekranu komputera.
OdpowiedzUsuńDziękuję Iwonko.
Usuń:-)
Mój siostrzeniec brał udział w biegu wrocławskim i w swojej kategorii zawodowej zajął pierwsze miejsce.
OdpowiedzUsuńGdy uciekał przed jadącym Adamem Małyszem, ten dogonił go dopiero na 27 kilometrze,
Siostrzeniec biega w całej Polsce, choć nigdy wcześniej bym nie powiedziała, że kiedyś ogarnie go taka pasja.
Anno - takie bieganie to podobno bardzo wciąga.
UsuńDziękuję i pozdrawiam.
:-)
Moja siostrzenica zajęła pierwsze miejsce w kategorii dziewcząt. Była, co prawda, jedyną dziewczynką na starcie, ale liczy się miejsce, a nie jakieś tam nieistotne szczegóły:)))
OdpowiedzUsuńNo pewnie że tak!!!
Usuń:-))
Cholera, przecież ja nie mam siostry, więc jednak bratanica:)))
OdpowiedzUsuńDobrze że się się zdecydowałeś :-))
Usuń