piątek, 22 marca 2019

Książka o Wieszczu

Autorce ksiązki o Mickiewiczu zadedykowałam kiedyś następujący tekst: https://stokrotkastories.blogspot.com/2019/01/warszawa-ulica-nowy-swiat-72.html


Napisać książkę o tym Wieszczu, o którym Zygmunt Krasiński powiedział „my z Niego wszyscy” nie jest łatwo. 

Myślę, że w sytuacji gdy o Adamie Mickiewiczu powstało przez półtora  wieku wiele wspaniałych książek w kraju i za granicą…

W sytuacji gdy wielu osobom wydaje się, że o Mickiewiczu wszystko już wiedzą…

Gdy kolejne pokolenia Polaków przerabiają w szkole życiorys Wieszcza i czytają „Dziady”, „Pana Tadeusza”, „Sonety Krymskie”, „Redutę Ordona” czy „Świteziankę”…

A mój starszy wnuk budzi mnie w środku nocy telefonem i pyta: „Babciu czy ty wiesz o co w tych Dziadach chodzi bo ja już trzeci raz to czytam i pewnie pałę jutro dostanę…"

...to napisanie książki o Adamie Mickiewiczu wydaje się być czynem ryzykanckim i nieco zuchwałym...

Tymczasem powstała książka, która jest genialna pod każdym względem.

Przede wszystkim nie są to smuty typu „urodził się i umarł”…. Chociaż każdy się przecież urodził i umarł… bo to są jedyne pewne fakty w życiu człowieka. Więc i o tym trzeba napisać, szczególnie jeśli biografowie nie są pewni, czy Adam Mickiewicz urodził się w Zaosiu koło Nowogródka czy też w samym Nowogródku. Różnica właściwie nie jest wielka bo obydwie te miejscowości są przepiękne, leżą obok siebie i dyrekcje tamtejszych muzeów głoszą, że to właśnie u nich przyszedł na świat Adam Mickiewicz.

Wiem o tym bo i ja kiedyś wędrowałam śladami Wieszcza.


Byłam w Zaosiu, w Nowogródku, siedziałam nad brzegiem Świtezi, znajdywałam ślady Wieszcza w Wilnie, Petersburgu, Paryżu, Lozannie i Rzymie. 
Wszędzie tam przystawałam, oglądałam, słuchałam, czytałam i fotografowałam. 

Ale Agnieszka Zielińska zrobiła coś niesamowitego. Przez lata jeździła po wszystkich prawie miejscach związanych z życiem i twórczością Adama Mickiewicza – począwszy właśnie od Zaosia a skończywszy na Istambule i zwiedzała, pytała, czytała, rozmawiała, fotografowała.

Pisała o tym przez lata na blogu…

Aż wreszcie zdecydowała materiał zebrać i wydać książkę. I w ten sposób zainteresować wielu młodych /i nie tylko młodych Polaków/ do powędrowania śladami Wieszcza.

Gdy dowiedziałam się że książka już jest i można ją kupić napisałam do Agnieszki: „Odłóż dla mnie jeden egzemplarz książki ale nie wpisuj nic na razie. Chcę ją najpierw przejrzeć, bo planuję sprezentować ją starszemu wnukowi który idzie w tym roku do szkoły średniej. Myślisz że będzie dobra dla takiego chłopaka?”

A Agnieszka mi odpisała: „Książka jak najbardziej dla młodzieży. Właściwie z myślą o niej powstawała. Dużo zdjęć, niewiele czytania :) W nietypowy sposób omówiona biografia Mickiewicza i trochę jego twórczości. Nieskromnie powiem, że jeśli uczniowie tak by się zapoznawali z Mickiewiczem, może nie mieliby do niego takiej niechęci”

Więc gdy Agnieszka przyjechała do Warszawy i spotkałyśmy się na kawie naprzeciwko Uniwersytetu na Krakowskim Przedmieściu to oczywiście najpierw pogadałyśmy a potem książkę kupiłam. Prosiłam o wpisanie dedykacji z datą 25 maja bo wtedy mój Rafał będzie miał 15 lat.




Chyba nie widać dobrze  jaką piękną dedykację wpisała Agnieszka mojemu wnukowi? Więc ją przepiszę:"Rafałowi - na 15 urodziny - z życzeniami sukcesów w życiu na miarę Wieszcza - autorka ..."

Kochani Moi!

Powiem krótko – jeśli macie dzieci albo wnuki w wieku mojego Rafała to koniecznie kupcie tę książkę. Naprawdę warto. Przy okazji sami sobie powędrujecie śladami Wieszcza.

A wszystkiego najlepiej dowiecie się wysyłając maila na adres Autorki:

                                           az44@wp.pl

I jeszcze jedno - Autorka tlumaczy się, że zbiera fundusze na nowe "Podróże Literackie "- tym razem będą one dotyczyły Sienkiewicza. Powodzenia Agnieszko! Jesteś WIELKA!!!

62 komentarze:

  1. Podróżować zawsze warto, a jeśli powstaje kolejna o Sienkiewiczu, to jeszcze lepiej.
    Bardzo wartościowy prezent dla dorastającego wnuka:-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne i mądre recenzje piszesz Stokrotko.
    Moja córka już kończy studia ale jest humanistką więc powiem jej o tej książce.
    Gratuluję Pani Agnieszce.

    Pozdrawiam serdecznie

    Ela

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Elu - piękną recenzję piszę tylko wartościowej książce.

      Usuń
  3. ... wspaniale, tylko dla patriotów ... teraz o Mickiewiczu, będzie o Sienkiewiczu ... w perspektywie pewnie następni, bo są u nas tacy ... powodzenia ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę że taka lektura jest dla wszystkich Polaków.

      Usuń
  4. Stoktotko, bardzo Ci dziękuję za ten tekst. Brak mi słów...

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja bardzo przepraszam, ale czy Ty masz jeszcze inne wnuki oprócz Szczerbatego i Pytalskiego? Przecież żaden z nich nie może mieć 15 lat!

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękna recenzja.
    Tak więc Autorce książki gratuluję także tej recenzji.

    Pozdrawiam obydwie Panie Pisarki.

    Marek z dziewczynami.

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo chciałabym tę książkę przeczytać i na pewno napiszę do Autorki.
    Podobną tematyką zajmowała się Maria Wachowicz.Jej książka "Malwy na lewadach"jest jedną z moich ulubionych.Dzięki niej zapałałam miłością do Marusi Kasprowiczowej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Liviio - ksiązka naprawdę jest warta kupienia...

      Usuń
  8. Przybliżanie Wielkich maluczkim to trudna sprawa, a skoro (jak piszesz) się udało to gratuluję. To niesamowite-Szczerbaty już idzie do liceum!!! A dopiero co ząbki gubił!!! Strasznie leci ten czas, moi na początku roku skończyli 10 i 8. Jestem okrutnie stara, chyba przestanę obchodzić urodziny!!!!

    OdpowiedzUsuń
  9. Przez wiele lat pracowałam w szkole, która nosiła imię Adama Mickiewicza, więc nic z Jego życia nie jest mi obce.

    OdpowiedzUsuń
  10. Pani Stokrotko -moja młodsza cioteczna siostra chodzi do liceum. To może poproszę rodziców żeby jej kupili tę ksiązkę.
    Bardzo dziękuję i pozdrawiam Panią i Panią autorkę.

    Kasia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasiu - podaj rodzicom adres mailowy Autorki.
      :-)

      Usuń
  11. Najlepiej czytać opracowania ludzi z pasją. Z tego co piszesz autorka do takich wlasnie należy. Tutaj nie mam szans ale jak będę w kraju, kto wie...zależy od bagażu, niestety.

    OdpowiedzUsuń
  12. "my z Niego wszyscy" - fajnie powiedział :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Rzeczywiscie,wydaje sie,ze juz .wszystko o Wieszczach wiemy,ale to zludzenie.Swietnie napisana zacheta.W wieku wnukow mam przewage 25 i 23.Trzymam kciuki za 15latka,bo w tym roku duza konkurencja,pozdrawiam Malgosia.PS Musze pisac komentarze z komorki,bo nie moge sie przebic przez rowery itpa tu tylko rozyczka.

    OdpowiedzUsuń
  14. Wyjątkowo trafny prezent ! Bardzo wartościowy, przydatny a osobista dedykacja Autorki wzbudzi dodatkowy aplauz. Super :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Wędrowanie śladami wieszcza jeszcze przede mną :) Dzięki Tobie jest już bliżej. Pozdrawiam miło

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się że mnie odwiedziłeś. Zaglądaj częściej.:-)

      Usuń
  16. pisałam o wieszczu...w sekcie Towiańskiego:))) Było to karkołomne zadanie, biorąc pod uwagę fakt, że nie znam francuskiego:))) No i było to przed "Księgami Jakubowymi", na które Tokarczuk przeznaczyła 6 lat. ja miałam rok:))

    OdpowiedzUsuń
  17. Jaguniu,

    Mickiewicz skoro Adam, a ja Ewa, to trochę wspólnego mamy, choćby jakaś
    łączność imieninowa ... Żartuję, choć rzecz dla mnie niesamowita bo
    kiedy nauczyłam się czytać, a wcale nie byłam geniuszem, który już w
    niemowlęctwie odróżnia litery, tylko normalnie w szkole, lat 7-8, wpadła
    mi ręce w domu antologia wierszy polskich poetów XVIII-XX wieku i przez
    przypadek otworzyła się na wierszu Mickiewicza "Świteź" - to był
    pierwszy w życiu samodzielnie przeczytany przeze mnie wiersz! Jego trzy
    pierwsze zwrotki , a ostania, to już naprawdę znana dla przypomnienia
    cytuję:

    "Ktokolwiek będziesz w nowogródzkiej stronie,

    Do Płużyn ciemnego boru wjechawszy

    Pomnij zatrzymać swe konie,

    Byś się przypatrzył jezioru...

    Świteź tam jeszcze rozprzestrzenia łona,

    Wielkiego kształcie obwodu,

    Gęstą po bokach puszczą oczerniona,

    A gładka jak szyba lodu.

    Jeśli nocną przybliżysz się dobą

    I zwrócisz ku wodom lice

    Gwiazdy nad tobą i gwiazdy pod tobą

    I dwa obaczysz księżyce...

    Przypomniałaś mi dzieciństwo bo pamiętam ten moment kiedy otwieram
    książkę na tej stronie i zaczynam czytać. Jedno z niewielu wspomnień
    zapamiętanych w tym wieku.

    Serdeczności

    Ewa z Bajkowa


    OdpowiedzUsuń
  18. No to musowo muszę kupić i przeczytać, bo na pewno dowiem się wiele ciekawych informacji o naszym wieszczu.
    Piękna, pełna ciepła recenzja.
    Miłego weekendu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapewniam Cię Barbarosso że nie będziesz żałować.

      Usuń
  19. Coś mi to wysyłanie się knoci. Teraz powinno być dobrze








    Jaguniu,
    Coś mi to pisanie sięknoci. Teraz powinno być dobrze:

    Mickiewicz skoro Adam, a ja Ewa, to trochę wspólnego mamy, choćby jakaś łączność imieninowa ... Żartuję, choć rzecz dla mnie niesamowita bo kiedy nauczyłam się czytać, a wcale nie byłam geniuszem, który już w niemowlęctwie odróżnia litery, tylko normalnie w szkole, lat 7-8, wpadła mi ręce w domu antologia wierszy polskich poetów XVIII-XX wieku i przez przypadek otworzyła się na wierszu Mickiewicza "Świteź" - to był pierwszy w życiu samodzielnie przeczytany przeze mnie wiersz! Jego trzy pierwsze zwrotki , a ostania, to już naprawdę znana dla przypomnienia cytuję:

    "Ktokolwiek będziesz w nowogródzkiej stronie,

    Do Płużyn ciemnego boru wjechawszy

    Pomnij zatrzymać swe konie,

    Byś się przypatrzył jezioru...

    Świteź tam jasne rozprzestrzenia łona,

    W wielkiego kształcie obwodu,

    Gęstą po bokach puszczą oczerniona,

    A gładka jak szyba lodu.

    Jeśli nocną przybliżysz się dobą

    I zwrócisz ku wodom lice

    Gwiazdy nad tobą i gwiazdy pod tobą

    I dwa obaczysz księżyce...

    Przypomniałaś mi dzieciństwo bo pamiętam ten moment kiedy otwieram książkę na tej stronie i zaczynam czytać. Jedno z niewielu wspomnień zapamiętanych w tym wieku.

    Serdeczności

    Ewa z Bajkowa



    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest dobrze Ewo z Bajkowa...
      A zauważyłaś że w "Zwariowałąm" piszę o Zaosiu, Nowogródku i Świtezi???

      Usuń
  20. Znam ten ból poszukiwania prawdy o wielkich przedstawicielach kultury, bo już w 1974 r. wyruszyłem do Gruzji w poszukiwaniu śladów naszej Dagny Przybyszewskiej i jej miłości życia - gruzińskiego księcia. Gruzję odwiedziłem kilkanaście razy, rozmawiałem z kilkoma ludźmi, którzy z przekazów rodzinnych pamiętali ten burzliwy romans. Zebrałem sporo materiału, nagrania, zdjęcia, ale jakoś nie starczyło mi zapału do zebrania tego w całość. Dlatego gratuluję, że to udało się Agnieszce.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wyobraż sobie, że w czasie pobytu w Tbilisi /a było to bardzo dawno/ wypuściłam się na Cmentarz Kukijski w poszukiwaniu grobu Dagny Przybyszewskiej i znalazłam go. Pisałam nawet o tym kiedyś w jednym z tekstów na portalu piszare.pl

      Usuń
    2. Ja znalazłem nawet ten drugi grób z którego Dagnę (nie ma pewności, czy to była ona) ukradkiem przeniesiono w inne miejsce. Znalazłem też domy/mieszkania w których Dagna spotykała się z Emerykiem.

      Usuń
    3. To ja nie przypuszczałam że Ty w Dagny Przybyszewskiej się zakochałeś jak jej już dawno na świecie nie było;;;:-))

      Usuń
    4. Właściwie to zakochałem się w Witkacym, który też "niejeden pędzel" w Dagnie umoczył. Ale masz rację Dagny była piękną, utalentowaną i mądrą kobietą, szkoda, że źle zakochaną.

      Usuń
    5. I niestety miała okropnego pecha w życiu.

      Usuń
  21. Świetna recenzja.Na Międzynarodowych Targach Książki w Lipsku
    takie książki należą do tzw."kompasów książkowych".
    Poleca się tam jako"kompas książkowy"biografię Moniuszki
    i książki Gustawa Herlinga Grudzińskiego.
    Na Targach szefują Czesi.
    https://www.leipziger-buchmesse.de/meta/neuigkeiten/

    Co porabia w niebie Mickiewicz z Chopinem...przepraszam za język...
    www.racjonalista.pl/kk.php/s,2436/q,Bylem.w.niebie.pamietnik.
    bylego.aniola
    Miłego przypiątku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ksiązki które recenzuję traktuję bardzo uczuciowo, bo jak wiesz sama piszę ...
      Jeśli chodzi o ścisłość to dziś już sobota...
      A Twój komentarz jak zwykle na najwyższym poziomie.
      Serdeczności.

      Usuń
    2. "Przypiątek",czyli sobota i niedziela,zapożyczyłem z Internetu.U nas zapowiada się słoneczny.
      ***

      Usuń
    3. Teraz rozumiem :-))
      U nas dziś rano też piękne słońce. Wybieramy się z wnukami do ZOO.

      Usuń
  22. Jaguniu, przepraszam Cię za moje wczorajsze "zawirowanie", ale to chyba przez pełnię, która zawsze mnie "rozregulowuje"...W Twojej książce "Zwariowałam" jest cały rozdział poświęcony Mickiewiczowi - " Zaosie, Nowogródek, Świteź" i kończysz go właśnie trzecią zwrotką, o księżycach. Ale mnie, kiedy zobaczyłam, że piszesz o Mickiewiczu i pięknej książce, która o Nim wyszła, w pierwszej chwili stanęło przed oczami przede wszystkim moje dzieciństwo bo jest to jeden z nielicznych momentów, który pamiętam i w chwilach zadumy nad uciekającym życiem do niego wracam...

    Serdecznie Cię pozdrawiam

    Ewa z Bajkowa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewo - przecież to nie jest możliwe żebym ja się na Ciebie pogniewała!!!!
      Serdeczności Kochanie :-)

      Usuń
  23. Nigdy nie zapomnę jak nasz syn patrząc na pomnik Mickiewicza w Poznaniu stwierdził: "Świetny ten wezyr Nicponim" ... bo taka bajka wówczas leciała. Do dziś mu dokuczamy, że lubował się w wezyrze :D bo potem po latach bardzo polubił twórczość wieszcza.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo te był jednak Wielki Wieszcz chociaż charakteru nie miał dobrego...

      Usuń
  24. świetny pomysł na książkę, podróże literackie! i na pewno ciekawiej się ją tworzy niż gdyby siedzieć w bibliotece "u źródeł" ;) pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście że tak Elaju.
      I będą nastepne "podróże literackie".

      Usuń
  25. W każdym słowie napisałaś prawdę !! ;o) Ja też planowałam egzemplarz dla Księciunia, ale On by chciał zaraz stu wypraw śladami Mickiewicza...;o)
    Trzymam kciuki za "Sienkiewicza"...;o)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Recenzując książki zawsze piszę prawdę :-)))
      A Księciunio lada dzień do szkoły pójdzie...

      Usuń
  26. To musi być wspaniała książka i wyjątkowy prezent urodzinowy dla Rafała. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  27. "Dużo zdjęć, niewiele czytania" - tak dosłownie powiedziała moja córka. Co prawda opinia ta nie dotyczyła książek - ma swoje ulubione gatunki i lubi czytać - a raczej informacji wyszukiwanych w internecie, ale chyba ta tendencja zaczyna u ludzi dominować. I mi się też jakoś udzieliła - oczywiście dotyczy to treści przekazywanych, a nie czytanych. Serdecznie pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam Cię serdecznie na moim blogu i dziękuję za komentarz.

      Usuń
  28. Piękna sentymentalna podróż śladami Wieszcza.

    OdpowiedzUsuń

Taniec zbójnicki

  O góralach mówi się, że muzykę mają we krwi, a taniec w nogach. Góralski taniec to przede wszystkim popis męskiej krzepy i zręczności, a j...