Takie lilie mi wyrosły pod oknem działkowego domku.
Ostatnio czytam dużo o ochronie przyrody.
I wyczytałam, że zanim odrobimy skutki LEX SZYSZKO miną dziesiątki lat. Nawet kilkanaście tysięcy młodych sadzonek nie zrównoważy straty jednego wiekowego drzewa.
Jak podaje Peter Wohlleben w "Sekretnym życiu drzew"- jeden metr kwadratowy lasu to aż kilkadziesiąt albo kilkaset metrów kwadratowych powierzchni liści drzew.
W naszym kraju toczymy wojnę ze smogiem... ale na razie głównie jako bierni obserwatorzy albo ofiary.
Tymczasem walke ze smogiem powinno się toczyć na każdym froncie a nie tylko poprzez programy telewizyjne, w których gadające głowy "mówią co im do głowy wpadnie".
Czy zauważyliście, że ostatnio o tym, jak wielki jest smog w naszym kraju przestało się właściwie mówić? To najlepszy dowód, że był to tylko temat zastępczy i nikt właściwie smogiem się nie przejął. Oprócz zwykłych ludzi oczywiście.
Zaczęto wprawdzie sadzić w miastach drzewka, ale okazało się to bez sensu w sytuacji gdy w kraju jest susza i wysokie temperatury. A instalacja plenerowa jaka ostatnio powstała w Warszawie na Placu Bankowym tuż przed Ratuszem ... jest po prostu kpiną. Pojechałam specjalnie żeby ją obejrzeć, usiadłam na jednym z drewnianych stelaży. Byłam tam jedyna i nie wytrzymałam długo wśród hałasu i spalin przejeżdżających tuż obok autobusów, samochodów i tramwai. Nie wiem jaki był sens skonstruowania czegoś tak dziwnego skoro w pobliżu są dwa piękne parki - Ogród Saski i Ogród Krasińskich.
O koszeniu w czasie suszy i upałów trawników, które są w centrach dużych miast nie będę już pisać. Przekracza to moją wytrzymałość psychiczną. Zapytam tylko po co bez przerwy kosi się malutki trawnik koło Zamku Królewskiego w Warszawie. I tak jest całkiem łysy... Na szczęście powstał koło Zamku Ogród Dolny. Ale rośliny w nim posadzone są malutkie i wymagają dużej ilości wody. Upłynie wiele lat zanim urosną.
A wycięto w naszym kraju miliony pięknych, starych i zdrowych drzew. Wszędzie. Nie tylko w Puszczy Białowieskiej.
Na szczęście są w stolicy Łazienki Królewskie. Jest obok nich Ogród Botaniczny. I tam naprawdę można się schować.
Także przed bezmyślnością ludzką.
Za duże jest tempo życia na codzień, za dużo myślimy o np o zakupach, o tym żeby pracy nie stracić, o lekarzach (o politykach i politycy nie wspomnę) o tym wszystkim co nas niepokoi, martwi a ostatnimi czasy tych problemów jest coraz wiecej. Uważamy, myślimy podświadomie,że zieleń i ptaki, zwierzęta wokół nas są i będą zawsze. Nie zdajemy sobie sprawy, że można to wszystko stracić. Przykre to. Serdeczne pozdrowienia znad sztalug malarskich przesyła Krysia.
OdpowiedzUsuńKrystyno - chyba bardzo kiepsko u nas z tą świadomością. Ale zwykli ludzie niewiele mogą zrobić.
UsuńStokrotko, ostatnio Twoje posty zrobiły się zaangażowane ;-)
OdpowiedzUsuńMasz rację, bezmyślność.
Chętnie bym podesłała deszcz na te susze, bo u mnie, na południu Japonii (wyspa Kiusiu) spadły takie ilości deszczu, że najstarsi górale nie pamiętają. Straszny kataklizm.
Jak zauważyłaś Magnolio - piszę o wielu sprawach.
UsuńTeż myślałam o przyczynach skasowania Janowa Podlaskiego, wycinki drzew w Puszczy Białowieskiej i nic nie przychodzi mi do głowy, poza prywatą. Gdyby się poszperało w powiązaniach personalnych między prowadzącymi dawniej Janów, a obecną władzą i ich przedstawicielami, pewnie można by się "doskrobać" jakichś zawiści, czy urazów. Podobnie z Puszczą. Należy się przyjrzeć, jak w kryminale :) kto na tej zbrodni korzysta. Przykro mi, że taka się zrobiłam cyniczna, ale kornik drukarz jakoś mnie nie przekonuje.
OdpowiedzUsuńSzaarabajko - to nie cynizm. Ja myslę podobnie.
UsuńWielu ludzi chyba zastanawia sie komu zależy na tym, by zniszczyć lasy, czyste powietrze, ekosystemy, relacje z innymi krajami, dobre imię Polski w świecie. Można wysnuć tezę , że chodzi o kasę, tych u żłobu, ale czy tylko? Stanowiska za wszelką cenę, uzależnienie od władzy, poczucie nieomylności i bezkarności...a z naszej strony bezsilność.
OdpowiedzUsuńPełna zgoda Asiu z tym co napisałaś.
UsuńBezmyślność owszem. I chęć zysku. To, że stoją za tym wielkie pieniądze, które ciurkiem wędrują do niektórych kieszeni nie mam wątpliwości.
OdpowiedzUsuńBoli mnie to, co człowiek wyprawia z przyrodą. Enklaw zieleni jest coraz mniej, powietrze coraz gorsze, a 'wielcy' tego świata tylko gadają i gadają, że...trzeba COŚ z tym zrobić. COŚ to znaczy co?
W Krakowie za 25 mln z pieniędzy podatników wybudują...laboratorium do walki ze...smogiem gdzie naukowcy za nasze pieniądze będą szukać oczywistych odpowiedzi na oczywiste pytania i szukać rozwiązań, które też są oczywiste. Ktoś tu zwariował! Ale nie ja ani nie Ty, Stokrotko.
p.s. pozwól, że wyjaśnię Stokrotko, że to nie lilie lecz liliowce:-) są piękne!
p.s.2 jeśli chcesz na chwilę zmienić klimat to zapraszam do mnie:-) uprzedzam jednak, że notka jest dość długa i...strasznie w niej gorąco;-)
Pozdrawiam!
A ja byłam przekonana że to lilie. Nic to - grunt że się podobają.
UsuńOczywiście, że wpadnę do Ciebie...
Chwilami się zastanawiam co te rządzące Polską skunksy jeszcze wymyślą. Tu też susza zaczyna doskwierać, chociaż w porównaniu z Warszawą to Berlin ma o wiele więcej wody dookoła niż Warszawa. No i ma nawet lasy, których nikt nie wycina. Bo warszawska otulina leśna znika w podejrzanym tempie.No i nie da się ukryć, że powietrze tu jest o wiele, wiele lepsze, mojemu to się nawet poprawiło POChP, co tutejszego pana dr pulmonologa wielce uradowało.
OdpowiedzUsuńSuper masz te lilie pod oknem. To wielce dekoracyjne kwiaty.
Aniu - tylko to nas ratuje, że mamy niedaleko Puszczę Kampinoską, której jeszcze nie zaczęto niszczyć...
UsuńA ja akurat wróciłam z sadzenia krzewów wokół nowego lokum naszej wiejskiej biblioteki!
OdpowiedzUsuńTo piękna akcja...
UsuńNasz radny, jak tylko został radnym - wyciął dziesiątki drzew które czyniły za naszym domem piękny las. Wyciął, bo mu pozwolono. Setki ptaków straciło domki, umilkł cudny poranny ich śpiew, ale za to konie mają się dobrze - z koni jest zysk, z ptaków nie...
OdpowiedzUsuńTo bardzo smutne Gabrysiu co napisałaś...
Usuństraty są koszmarne, zwłaszcza jeśli sobie uświadomimy, że ścięcie jednego drzewa to nie tylko unicestwienie osobnika, organizmu tego jednego gatunku, ale całego mikro ekosystemu, który funkcjonuje na tym drzewie, w tym drzewie i całej okolicy tego drzewa, nie tylko tej najbliższej, to zaburzenie równowagi dookoła, zniszczenie skomplikowanej sieci powiązań, której istotę i korzyści dla ludzi pojmują jedynie w drobny procencie nawet najlepsi specjaliści od tegoż, a co dopiero "szara ludzia"...
OdpowiedzUsuńa ta szara ludzia potrafi być zaiste koszmarnie głupia i prawie nic nie rozumie z tego, jakie samobójstwo i zabójstwo innych na raty popełnia z tej głupoty... ostatnio moja siła spokoju została wystawiona na próbę, gdy przeczytałem jakiś artykuł o oleju palmowym i dyskusję na forum pod tym artykułem... nie powiem, by całkiem głupio gadali, bo ów olej w żywności jest nie tylko jałowy, ale wręcz szkodliwy, tylko rzecz w tym, że to jest najmniej istotna sprawa... nikt na tym forum nie wspomniał o czymś tysiąc razy ważniejszym, jak to, że bezmyślne kupowanie produktów z tym olejem powoduje kasację całych hektarów naturalnego lasu i nie ma to znaczenia, że ów las jest po drugiej stronie Ziemi, bo jego znikanie ma taki sam zabójczy skutek dla ludzi w Polsce, jak znikanie lasów polskich...
p.jzns /tym razem bez uśmiechu, co najwyżej półgębkiem z uwagi na powagę tematu/...
Masz rację - "szara ludzia" jest beznadziejnie ograniczona.
UsuńDziękuję Ci za ten komentarz.
W miastach beton, co nie jest ani mile dla oka, ani estetyczne.
OdpowiedzUsuńMam w rodzinie Panią Leśnik, zatem znam problem od "podszewki".
Najgorsi są Ci, którzy niby bronią wycinki drzew( często chorych), a sami mają w domach, mieszkaniach drewniane meble, rzeźby, itp rzeczy. Jak jedna znana dziennikarka, która wszystkim gra na nerwach. Nie wymienię nazwiska.
Pozdrawiam:)
Dziękuję Ci Morgano.
UsuńJa też akurat u mnie piszę trochę o drzewach i o hotelu dla nietoperzy, prawie w centrum mojego miasta :-). Ale to Holandia... Tu nie walczy się z naturą. Tutaj dba się o nią i chroni :-)
OdpowiedzUsuńZaraz Cię odwiedzę Dagmaro...
UsuńWitaj Stokrotko. Bezmyślność kompletna z tym wycinaniem drzew. Nie mogę tego znieść po prostu. Zamiast wycinać mogliby zacząć sadzić drzewa. U nas jak zwykle wszystko na bakier. Niestety.
OdpowiedzUsuńŚciskam Cię mocno
Cieszę się Kasiu, że i Ciebie to oburza.
UsuńSmutny temat poruszyłaś, który zastanawia mnie już od długiego czasu. Co dają drzewa wie każdy średnio rozgarnięty człowiek - patrząc na to, co dzieje się z klimatem i powietrzem wnioski nasuwają się same. A u mnie w mieście wciąż niszczy się całe połacie drzew... tak jak na całym świecie.
OdpowiedzUsuńChyba gatunek ludzki przestał być rozumnym.
Chyba gatunek ludzki dąży do samounicestwienia...
UsuńKocham drzewa Jadwiniu. Oczy wilgotnieja, gdy widze to i slysze ... :(
OdpowiedzUsuńI serce boli - prawda Alenko?
UsuńTo wszystko smutna prawda,ale ja jeszcze sie ciesze zupelna ciemnoscia w Zwierzyncu i ogromnymi drzewami kolo domku cory.Czyzby to byly juz wyjatkowe miejsca?Malgosia.
OdpowiedzUsuńMałgosiu - na mojej działce i w okolicy też jeszcze mnóstwo pięknych zielonych drzew...
UsuńKilka lat temu podwórko przed moim blokiem przeszło metamorfozę Jakiś projektant krajobrazu w ramach projektu "Zielone podwórka" wymyślił, że zlikwiduje się asfaltowe boisko zamieniając je w trawnik,posadzi się ozdobne krzewy, postawi ławeczki. Szkoda, że do projektu nie pasowała mu piękna, dzika czereśnia, która rosła na samym środku placu. Dla realizacji planu, wycięto duże, zdrowe drzewo.🌳 I wymyślił to fachowiec! Czego go uczono? Gdzie miał rozum ktoś, kto zatwierdzał projekt do realizacji?
OdpowiedzUsuńStokrotko! Bardzo Ci dziękuję za wygrzebanie z otchłani Internetu mojego bloga! To znaczy, że można i że tylko ja tego nie potrafię.😘
Halinko - może ktoś mu polecił zlikwidować to drzewo??? Bo mu psuło widok na coś tam...
UsuńCieszę się, że wróciłaś do blogowania.
Rzecz w tym, że wszystkim to drzewo się podobało, nikomu nie zasłaniało okien. Na dodatek było zdrowe! Do dziś nie mogę tego drzewa przeboleć!😢
UsuńWcale Ci się nie dziwię, bo ja też rozpaczam nad każdym wyciętym drzewem,,,
UsuńPytasz o sens tej oazy na Placu Bankowym. Widocznie nie zauważyłaś budki z piwem i samochodów, z których sprzedają frytki i hamburgery. :-(
OdpowiedzUsuńJeśli to miałby być powód.... to rzeczywiście ręce opadają...
UsuńMasz rację Stokrotko, to bezmyślność. Polak zanim pomyśleć najpierw wykonuje, a potem myśli. Tak to już jest. Mówimy o ekologii, niewiele w tym celu robiąc...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)*
Dziękuję Moniko B
UsuńNawet nie chce mi się pisać już na ten temat, bo najchętniej waliłabym w te zabetonowane łby urzędnicze. Może coś by dotarło, chociaż wątpię.
OdpowiedzUsuńLidio - do zabetonowanych łbów nic nie dotrze...
Usuń8% globalnej emisji gazów cieplarnianych wynika z produkcji cementu-więcej niż globalny ruch lotniczy 3%.
UsuńCement to substancja,która utrzymuje świat razem.
Ludzkość od tej szarej istoty więcej zużywa tylko wody.
Niesamowite cztery miliardy ton cementu produkowane i instalowane są rok po roku.
Jak podaje flightradar24 w środę 24 lipca 2019 został pobity rekord lotów samolotów w ciągu jednego dnia-225 000 bez samolotów wojskowych.
W Kłodzku zabetonowane łby urzędnicze(PKP) wycięły piękne wierzby rosnące na promenadzie.Nie zabrała ich powódź w 1997 roku,wycięli je urzędnicy!Brutalizm!
https://kłodzko.naszemiasto.pl/wycieto-wierzby-na-promenadzie-ludzie-kultury-i-milosnicy/ar/c1-6284813
Pozdrawiam:)
Witam Cię serdecznie Henryku!!!
UsuńBardzo się cieszę że JESTEŚ!!!
Gdzie byłeś tak długo jak Cię nie było na moim blogu???
Jaguniu,
OdpowiedzUsuńjest takie powiedzenie "był las-nie było nas, nie będzie nas -będzie
las". Najbardziej wzrusza mnie powiedzenie, że, "drzewa umierają
stojąc"...Kiedyś widziałam gołębia, chyba zatrutego karmą, który leciał
głową w dół aż rozbił się na betonie. Pomyślałam wtedy, że skoro drzewa
umierają stojąc to ptaki umierają w locie... Drzewa to potęga, niektóre
żyją po kilkaset lat, popatrz na dorodnego dęba, podniebną topolę, jodłę
"która szumi na gór szczycie", nie mówiąc o egzotycznych - baobabie czy
sekwoji, które miałam okazję w tym roku podziwiać nad Jeziorem
Bodeńskim, na Wyspie Mainau - Wyspie Kwiatów. Każde ścinane drzewo to
dla mnie egzekucja na niewinnym. Przyroda wciąż nas chroni przed
zagładą, którą sami sobie fundujemy bezmyślnym używaniem życia - życie
należy celebrować, szanować, kłaniać mu się wraz z codziennym wschodem
słońca... A co my robimy? Żerujemy na nim, wydaje nam się, że świat
jest nieśmiertelny tak samo jak my... Las przetrwa bo natura ma swoje
prawa, my nie bo dla nas prawa są tylko po to aby je omijać...
Serdecznie Cię pozdrawiam
Ewa z Bajkowa
Ewuniu - wolałabym nie zgadzac się z tym co piszesz.... ale masz rację...
UsuńNiestety w walce o władze suwerena bardziej interesuje pięćset plus niż smog, drzewa, przyroda. Zatem polityków mamy takich jakich suweren sobie zafundował. Przykre to, że tak bezmyślnie niszczymy naszą planetę.
OdpowiedzUsuńI Ty także masz rację Marku...
UsuńNiestety...
OdpowiedzUsuńJechalam w kierunku Pilawy przez Gore Kalwarie, juz przed pilawa sa piekne lasy, z przerazeniem widze jak cale polacie wycinaja , ciagle wycinaja, wiec efekt Szyszko ciagle dziala i robi niewiarygodne spustoszenia. Serce krwawi...
OdpowiedzUsuńGrażynko - ja też obserwuję że to wycinanie lasów ciągle trwa...
UsuńTo okropnie boli...
Kiedyś wycinało się lasy i puszczę dla zysku bo to dobre miejsce pod inwestycje, budowle (tak było miedzy innymi z Puszczą) i tak też jest teraz.... chodzi o kasę - jak zwykle. Zazwyczaj chodzi o pieniądz.e wycinać to jest łatwo... piłą raz ciach i po sprawie a potem płacz że jest źle... Niszczyć łatwo
OdpowiedzUsuńMasz rację Ervisho... ale to takie smutne...
UsuńSerce się kraje ale co poradzić :(
UsuńZwykli ludzie nic nie poradzą.
UsuńA to nie jest tak, że dzięki zwykłym ludziom czasem "góra" zaczyna myśleć i coś robić?
UsuńBywa tak czasami ale bardzo rzadko.
UsuńMogę sobie poczytać. ;)
OdpowiedzUsuńBardzo.proszę. JsnToni.
Usuń;-)
Skoro chcemy nowych dróg, to wycinamy lasy, skoro chcemy nowych działek budowlanych to wycinamy lasy, nawet ekologiczne ścieżki rowerowe to parę tysięcy drzewnych trupów...
OdpowiedzUsuńChcemy cywilizacji ?? Pięknych domów, chodników, autostrad ?? Wszystko ma swoją cenę...
To jest brutalna prawda Gordyjeczko.
UsuńAle nie wszystko jest uzasadnione i mądre.
A kiedykolwiek było ?? ;o)
UsuńNigdy nie było!!!
UsuńMam wrażenie, że te wszystkie akcje, to kolejny piknik wyborczy. Gawiedź chce - gawiedzi się obiecuje. To na prawdę nic nie kosztuje, a może przynieść dodatkowe głosy przy urnach wyborczych. I nie jedyny to temat. Buziaki ślę, Jagódko, przekopałam kolejny raz nie wiem, czy się zaloguję znowu. Ania
OdpowiedzUsuńUdało Ci sie Anusiu.
UsuńBardzo Ci dziękuję.
KONIECZNIE zajrzyj jutro!!!
Natura jest moją przyjaciółką i jak wiedzę ile drzew traci życie, jak natura zostaje zabijana... napiszę szczerze...roznosi mnie na całego. W moim mieście prezydent szczyci się tym, co zrobił dla natury. Dał nawet beznadziejny plakat dla idiotów, jak to posadził wiele drzew. Tylko idiota się na to nabierze, a że znów na niego zagłosowano, to chyba wskazuje, że wielu ślepców zamieszkuje moje miasto... Moje miasto to klocek, parki, pola, lasy są masowo niszczone. Budynek na budynku. W miejscu malutkiego parku powstają apartamenty dla bogaczy...apartamenty drogie z widokiem na bloki. Tak ściśnięte, że bez problemu można podglądać sąsiada... Smog straszny, wstyd, że w 21 wieku mamy takie powietrze. Zimą to trzeba mieć maskę, bo inaczej dychać nie idzie. Usłyszałam w TV, że polska powoli staje się betonową polską...coś w tym jest... niestety. Bez natury będzie źle, natura jest naszą wierną przyjaciółką, a szacunek do niej coraz mniejszy. Przecież widać gołym okiem, że brak szacunku dla Matki Natury ma złe skutki. Jestem za naturą, bo wiem, że w niej siła. Wspaniale, że napisałaś tak ważny post, to jest wkład w dobro natury. Każdy mały wkład się liczy, każdy. <3 :)
OdpowiedzUsuńA ja witam Cię znowu bardzo serdecznie na moim blogu.
UsuńI dziękuję za bardzo wartościowy komentarz.
Zapraszam na stałe...
:-)
Witaj, Stokrotko.
OdpowiedzUsuńTo ja znowu tyle tylko:
https://www.youtube.com/watch?v=jqf2TpqAwmY
Pozdrawiam:)
Leno - byłam pewna, że to będzie "Pamiętajcie o ogrodach"!!!!
UsuńDziękuję serdecznie.
W takim razie utworek, który zajmuje drugie miejsce na mojej liście "piosenek wszechczasów":) Metaforycznie nieco, ale też, jak sądzę, w temacie:):
Usuńhttps://www.youtube.com/watch?v=VOgFZfRVaww
Pozdrawiam:)
Oczywiście że w temacie...
UsuńBardzo bardzo Ci dziękuję.
I to jest MOJA piosenka.
U tak zwanego szarego obywatela wycinanie drzew to w dużej mierze bezmyślność i niemożność powiązania przyczyny ze skutkiem. Opadające liście śmiecą, więc się wycina drzewa, a o związku suszy z drzewami wiele ludzi nie ma pojęcia.
OdpowiedzUsuńNo niestety Mario - mam takich znajomych działkowiczów o których piszesz...
UsuńStokrotko, cóż powiedzieć mogę po przeczytaniu Twoich słów i komentarzy. Dobrze, że jest nas wiele myślących podobnie, tylko niech to się przełoży na głos przy urnach wyborczych.
OdpowiedzUsuńOby tak było.
UsuńDziękuję Ci.
Miejsce urodzenia Zalesie, wskazuje jednoznacznie, że las jest dla mnie sprawą priorytetową. Tak się stało, że po przeprowadzce na wieś zasadzilismy na ugorze obok domu 400 świerków. Teraz mają już niektóre po 10 m. Są cudne.
OdpowiedzUsuńJoasiu - to macie obok siebie piękny i własny las świerkowy.
UsuńGratuluję.
:-)
Cóż, na ludzką bezmyślność nie ma lekarstwa, a już zwłaszcza gdy jest ona domeną rządzących. Wybory za pasem, pamiętajmy o planach dotyczących ochrony środowiska, zanim postawimy krzyżyk przy konkretnym ugrupowaniu. To jedyna choć wciąż słaba możliwość wpływu na sytuację.
OdpowiedzUsuńBardzo Ci dziękuję Iwonko.
Usuń:-)
Witam polecam w tym miejscu książkę 'kąpiele leśne' o której też pisałam u siebie. Las to kosmos na Ziemi... pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBardzo Ci dziękuję za polecenie :-)
UsuńTo takie smutne... Przecież nasza planeta umiera !!! To mnie przeraża.
OdpowiedzUsuńMnie też to przeraża dlatego o tym napisałam.
Usuń