czwartek, 1 sierpnia 2019

75 rocznica

                           Ślady Powstania Warszawskiego na ulicy Długiej 7
/Fotografię Piotra Sobieniaka zeskanowałam z okładki-RYNKU - Informatora Kulturalnego Nr 83/08/2011  Staromiejskiego Domu Kultury /

Poniżej urywek z książki Stanisława Soszyńskiego pt: "Skazane na wygnanie dzieci z Powstania Warszawskiego":
"Potem wyprowadzili nas wszystkich na Płockie /ulica Płocka/ i tam nas wszystkich rozstrzelano. Zabili mamę, ojca, babcię i moją siostrę. Miała 6 lat. Zabili wszystkich innych ludzi".
Tak było. Ranny chłopiec zdołał wydostać się z Warszawy i w Święcicach pod Józefowem /sochaczewskie/ złożył to zeznanie, które zanotował Edward Serwiński.
Za to, że chcieliśmy odbudować Państwo Polskie według naszych potrzeb i według naszej woli i dzięki naszym żołnierzom obłąkańcze rozkazy A.Hitlera skazały na śmierć / a dał mu na to czas Józef Stalin/ milion mieszkańców Warszawy. Zaczęto ten mord od Woli i Ochoty.
Na żadnym wojskowym froncie świata nie ma ciężarnych kobiet, niemowlaków, starców i dzieci. Tu byli. Okrążeni przez czterdzieści tysięcy dobrze uzbrojonych Teutonów byli metodycznie niszczeni setkami ton żelaza i stali. Czołgi i samoloty, ciężkie działa i rakiety, miotacze ognia i miny samojezdne. Cała najnowsza myśl technicznego niszczenia człowieka została użyta w tej walce. Niemiecki korespondent relacjonował: "Żadne miasto świata nie doświadczyło podobnego piekła."
I w tym piekle rodziły się dzieci.

A tu urywek, który kończy rozdział "Tragizm i bohaterstwo" w mojej książce pt: "Moje warszawskie zwariowanie" wydanej w grudniu 2017 roku:
"Bo warszawskie dzieci też brały udział w Powstaniu przenosząc meldunki i broń. Mówi się, że najmłodszy uczestnik Powstania miał 12 lat - tyle, ile ma teraz mój starszy wnuk.
Działo się to wszystko 73 lata temu. A ja do dzisiaj, chociaż urodziłam się w Warszawie kilka lat po wojnie, w Godzinę "W" nie mogę opanować płynących mi z oczu łez..."

52 komentarze:

  1. Kochana
    Wiedziałam, że u Ciebie będzie ten właśnie temat.
    Bardzo ważny i nasz polski narodowy!
    Patriotyzm dziś jest traktowany "po macoszemu", nie zawsze poważnie i z godnością.
    Nas uczono dawniej szacunku: do człowieka, flagi, godła, krzyża.
    Mówiło się zawsze dobrze o ludziach walczących za Polskę, były spotkania z kombatantami z okolicy.
    Chwała bohaterom!
    Serdecznie pozdrawiam z samego wczesnego ranka:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Stokrotko - pół nocy czytałam Twoją książkę!

    Ela

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Elu - cieszę się że szybko do Ciebie doszła. :-)

      Usuń
  3. U mnie dziś też wspomnienie o znajomej uczestniczce Powstania, a Tobie dziękuję za pamiątkowy wpis o dzieciach...

    OdpowiedzUsuń
  4. Serce boli gdy się czyta tak okrutne wspomnienia...

    Marek z dziewczynami

    OdpowiedzUsuń
  5. Ojciec mojego męża - strzelec Franek. Rocznik 1918.

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziś 75 lat temu 63 dni... pamiętam...
    wiedziałam, że dziś u Ciebie znajdę taki tekst - dziękuję.

    OdpowiedzUsuń
  7. Chciałoby się powiedzieć|: już nigdy więcej takiego piekła na ziemi, ale niestety, ono się ciągle wydarza.

    OdpowiedzUsuń
  8. Witaj Stokrotko.
    Mam mieszane uczucia na temat powstania.
    Jednak mam do niego ogromny sentyment, bo mój stryjek był powstańcem. Ojciec nie, gdyż wcześniej go na roboty do Niemiec wywieźli.
    Pozdrawiam i zapraszam.
    Michał

    OdpowiedzUsuń
  9. To były tragiczne dni nierozłączne z tragicznymi latami wojny. Moi rodzice te lata przeżyli w Niemczech. Mama na robotach, tata w niewoli. Pamiętać trzeba. Nigdy więcej wojny !

    OdpowiedzUsuń
  10. W czerwcu pozegnalam przedstawicielke cywilnej Warszawy/w mowionej historii jeszcze zdazyli nagrac jej wspomnienia/Transport z Pruszkowa zatrzymali przed Oswiecimie. - podobno nie dali rady przyjac kolejnej grupy ofiar, jednak nim dotarli do Wroclawia jeszcze wiele przezyli .Mozemy tylko pamietac oddajac hold powstancom i cywilom Malgosia.

    OdpowiedzUsuń
  11. Moja babcia, która przeżyła dwie wojny światowe, pierwszą we Lwowie, drugą w Warszawie, twierdziła że cała okupacja, do momentu wybuchu Powstania to było nic- "mały Pikuś", bo Powstanie było jedną wielką masakrą. Podobnie twierdziła moja ciotka, która brała udział w Powstaniu, była łączniczką. I gdy ją prosiłam by opowiedziała coś o Powstaniu, bo chciałabym wiedzieć jak było naprawdę to usłyszałam: "lepiej żebyś nie wiedziała, niech żyje nadal legenda, bo to było wszystko niewyobrażalnie straszne".
    Od dziecka słyszałam, że Powstanie było zbrodnią na narodzie,
    kolejnym nieprzemyślanym zrywem,który wygubił głównie młode pokolenie.

    OdpowiedzUsuń
  12. Powyższe zdjęcie zobaczyłam dziś także w ineternetowym wydaniu Gazety. To kolekcja 30 zdjęć warszawskiego fotografa Pawła Czarneckiego w galerii stworzonej z okazji rocznicy wybuchu Powstania!
    Ślady po kulach nie pozwalaja zapomnieć o tym, co wydarzyło się 75 lat temu!

    OdpowiedzUsuń
  13. Dziś jest dzień wzruszenia dla mnie... każdy dzień jest wzruszeniem gdy myślę o Warszawie...każdy dzień jest wzruszeniem dla mnie gdy myślę o Polsce z raną.
    Cześć i Chwała Bohaterom!
    Pozdrawiam i pamiętam...

    OdpowiedzUsuń
  14. Jedna z najtragiczniejszych dat w naszej historii. Szkoda, że coraz cześciej wykorzystywana przez polityków.

    OdpowiedzUsuń
  15. Jaguniu, 1 sierpnia 2019 roku, godz. 17.00

    "A oto bilans strat Powstania Warszawskiego:

    Straty Niemców - ok.10 tysięcy poległych żołnierzy i prawie 9 tysięcy
    rannych, oraz około 7 tysięcy uznanych za zaginionych

    Straty Polaków - około 200 tysięcy zabitych z czego 180 tysięcy ofiar to
    cywilni mieszkańcy Warszawy, w tym około 33 tysięcy zabitych dzieci..."

    Czesław Buczkowski - "Powstanie Warszawskie? Morze polskiej krwi..."

    Nie ma do tego komentarza bo rozpacz dławi.

    Ewa z Bajkowa

    OdpowiedzUsuń
  16. Witaj, Stokrotko.

    Zamiast długich wywodów kilka strof od poety-żołnierza i chłopca przecież jeszcze:

    "Nie umiem, matko, nazwać, nazbyt boli,
    nazbyt mocno śmierć uderza zewsząd.
    Miłość, matko - już nie wiem, czy jest.
    Nozdrza rozdęte z daleka Boga wietrzą.

    Miłość - cóż zrodzi - nienawiść, struny łez.

    Ojcze, broń dźwigam pod kurtką,
    po nocach ciemno - walczę, wiary więdną.
    Ojcze - jak tobie - prócz wolności może i dzieło,
    Może i wszystko jedno.

    Dzień czy noc - matko, ojcze - jeszcze ustoję
    w trzaskawicach palb, ja żołnierz, poeta, czasu kurz,
    Pójdę dalej - to od was mam: śmierci się nie boję,
    dalej niosąc naręcza pragnień jak spalonych róż.
    ("Rodzicom" - K. K. Baczyński)

    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Będąc dzieckiem i nastolatką, oglądałam chyba wszystkie możliwe filmy wojenne, ale dopiero w bardziej dojrzałym wieku dotarło do mnie tak naprawdę, jak straszne były to czasy. Dla nas niewyobrażalne. Pamięć o tamtych wydarzeniach jest ważna i należy ją pielęgnować.

    OdpowiedzUsuń
  18. Straszne to były czasy i oby się już nigdy nie powtórzyły dlatego pamięć o nich jest tak ważna. Dobrze, że jest Muzeum Powstania Warszawskiego nie tylko w rocznicę. Byliśmy i zrobiło na nas kolosalne wrażenie. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  19. -- cześć i chwała bohaterom ... jestem w trakcie oglądania transmisji na żywo Rafała Trzaskowskiego z uroczystości pod pomnikiem "Polegli Niepokonani" .... żywa lekcja historii ,,, popłynęły łzy

    OdpowiedzUsuń

  20. "Bubi,masz warszawskie szaleństwo."
    www.warsawuprising.com/witness/schenk.htm
    https://www.youtube.com/watch?v=eDqk1Oq5FQ4
    https://www.youtube.com/watch?v=XETapNXzxUA

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przerażające są te filmy Henryku!!!!!!

      Dziękuję Ci

      Usuń
  21. Nie umiem napisać komentarza, łzy same mi płyną.

    OdpowiedzUsuń
  22. Ne można być obojętnym wobec tak strasznej historii...

    OdpowiedzUsuń
  23. To dla nas bardzo ważny temat. Trzeba go poruszać. Zawsze. Ci Ludzie, głównie młodzi wylewali krew za Naszą Wolność. W tym roku w rocznicę Powstania Warszawskiego czytałam wiersze Baczyńskiego. Jeden z wielu pięknych młodych ludzi tamtych czasów. Gdybym mogla komuś darować życie to właśnie Jemu. Wspaniały człowiek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasiu - ja też uwazam że Krzysztof Kamil Baczyński był wspaniałym człowiekiem.
      Bardzo Ci dziękuję.

      Usuń

Taniec zbójnicki

  O góralach mówi się, że muzykę mają we krwi, a taniec w nogach. Góralski taniec to przede wszystkim popis męskiej krzepy i zręczności, a j...