sobota, 7 września 2019

W Muzeum Ojca Mateusza


                                        

Uczeń jednego z warszawskich liceów koniecznie chciał sobie zrobić selfika z Ojcem Mateuszem.
A uczeń piątej klasy poszedł do kuchni na plebanii aby usiąść przy jednym stole z Pluskwą.

                             Nad nimi czuwała oczywiście Natalia



Usiąść przy biurku inspektora Oresta Możejki i zajrzeć w jego laptop to wielka sprawa...


                    Na "dołku" było całkiem ciemno ale tam na łóżku spał jakiś podejrzany...

                                       
                                              Na szczęście w celi świeciła się lampka.


I jeszcze zdjęcie z Mietkiem Noculem - "Babciu on tylko o czapkę jest ode mnie wyższy" stwierdził uczeń klasy pierwszej warszawskiego liceum...

                                             
                                                       I jeszcze rower Ojca Mateusza...

Jak będziecie kiedyś w Sandomierzu to koniecznie zajrzyjcie do Muzeum Ojca Mateusza. Figury woskowe głownych bohaterów filmu są rewelacyjnie. A i całe Muzeum i pamiątki w sklepiku muzealnym bardzo fajne.

63 komentarze:

  1. Byłam w Sandomierzu, ale jeszcze muzeum wtedy nie było, a Natalia i babcia to moje ulubione postaci:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jak będziesz znowu w Sandomierzu to z pewnością to Muzeum odwiedzisz, bo jest w jednej z kamieniczek w Rynku...
      :-)

      Usuń
    2. Na pewno będę, bo za pierwszym razem był taki upał, że przyjemność ze zwiedzania przyćmił bardzo...i rynek cały rozkopany :-(

      Usuń
    3. Teraz jest wszędzir pięknie.

      Usuń
  2. Ale fajne to muzeum.
    Ja najbardziej Mietka lubię i Babcię z plebanii. Ale wszyscy główni bohaterowie są tam sympatyczni.

    Pozdrawiam Stokrotko.

    Ela

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie mam TV, ale wiem, o który serial chodzi :) Muzea figur woskowych zawsze wywierają na zwiedzających niesamowite wrażenia :) Dobrze,że są i w tym pięknym mieście :) Pozdrawiam ciepło Pola :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam Cię serdecznie na moim blogu.
      I zapraszam na stałe.
      Pozdrawiam.

      Usuń
  4. Nie wiedziałam o tym muzeum, ostatni raz byłam w S. chyba 5 lat temu. A zadziwia mnie fakt, że wnusio /niedawno małe/ dosięga wzrostem Mietkowi, całe 190 cm !! Nooo, facet na schwał :) Pozdrawiam serdecznie Jagódko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anusiu -straszne rzeczy się porobły, bo muszę na Szczerbatego patrzeć w górę :-)))
      Serdeczności Kochanie!

      Usuń
  5. Niestety nie oglądałam i nie oglądam serialu o Ojcu Mateuszu. Nie oglądam, bo staram się żadnych seriali nie oglądać. Serdeczne pozdrowienia znad sztalug malarskich przesyła Krysia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wcale Ci się nie dziwię, że nie oglądasz seriali.
      Ale ten serial mimo że traktuje o tropieniu przestępców jest z rodzaju sympatycznych. I są tam dobrzy aktorzy i wspaniałe role.
      :-)

      Usuń
  6. W Sandomierzu mieszka moja przyjaciółka Prosiaczek i bywam tam stosunkowo często. Ale dopiero od Ciebie dowiedziałam się o istnieniu tego muzeum. Czy jest tam więcej postaci?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muzeum jest od kilku lat w kamieniczce na Rynku naprzeciwko ratusza. Warto do niego zajrzeć żeby zobaczyć dużo więcej niż pokazałam na zdjęciach.
      :-)

      Usuń
  7. W Sandomierzu nie byłam ale zdjęcia z muzeum są ciekawe

    OdpowiedzUsuń
  8. Witam. Sandomierz ... mówią że jest piękny i że warto. Ja nie byłam ale mam w planach. I niekoniecznie ze względu na Mateusza...ks.Mateusza ;) Dobrego weekendu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda - Sandomierz jest piękny.
      Poswięciłam temu miastu cały rozdział w ostatniej książce.

      Usuń
  9. -- rzadko oglądam telewizję, fanką seriali też nie jestem, ale ten oczywiście kojarzę.... to chyba była przygoda dla chłopaków, znaleźć się wśród bohaterów, poczuć klimat...
    - a tak na marginesie, ja, przy swoich 170cm wzrostu też zadzieram głowę, gdy rozmawiam z Hubertem... ale ci piętnastolatkowie nam wyrośli... ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Alinko - Szczerbate same mnie zaciagnęli do tego muzeum.

      A ten Twój 15-latek też taki chudziutki???
      :-)

      Usuń
    2. -- też, też, a w przedszkolu, to taki misiowaty słodziak był...

      Usuń
    3. Ależ te dzieci rosną - jak na drożdżach :-))

      Usuń
  10. Nie byłam, nie będę, mnie już chyba nie ma...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jesteś, jesteś!!!!
      Niedługo do Ciebie napiszę!
      Myślę o Tobie - naprawdę ...

      Usuń
  11. Jakie fajne miejsce xD Ojciec Mateusz jak żywy xD Nocul również sprawia wrażenie naturalnego xD

    OdpowiedzUsuń
  12. Fajowscy ci uczniowie, a licealista to chyba bardzo podobny do Ciebie :)
    Kiedyś dawno oglądałam kilka odcinków Ojca Mateusza, sympatyczny serial. Teraz w ogóle nie oglądam telewizji.
    W Sandomierzu zaś byłam ze 40 lat temu, może jeszcze kiedyś tam dotrę, kto wie? Kto wie? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mario - kiedyś Sandomierz był miastem bardzo zaniedbanym. A teraz jest naprawdę piękny. Na dodatek ta część stara i zabytkowa położona jest na skarpie. Pięknie to wygląda.
      :-)

      Usuń
  13. Bardzo realnie wyglądają te figury. Ta twarz ojca... wow fajna sprawa. :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Się wybieram, i się wybrać nie mogę...;o)

    OdpowiedzUsuń
  15. Miałam być w ubiegłym roku,z naszą zumbową grupą! Nie wyszło, wtedy właśnie nóżęta odmówiły współpracy! Może kiedyś się uda! Twoją podpowiedź zapisuję!
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  16. W Sandomierzu byłem kilka razy.Nocowaliśmy u gospodarzy.Spaliśmy pod pierzynami:)Muzeum Ojca Mateusza jeszcze nie było.
    Ojciec Mateusz miałby robotę u nas w Nowej Rudzie.Hakerzy przypuścili atak na bazy danych Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej.Dane nie wyciekły,ale zostały tak zaszyfrowane,że z problemem nie poradziła sobie specjalistyczna firma z Poznania.
    GOPS prosi o cierpliwość,bo 500+ i inne coś tam,coś tam,będą wypłacane z opóźnieniem.

    Sandomierz kojarzy mi się z chlebem.
    Sandomierski!!Wołał piekarz wnoszący na desce gorący chleb w piekarni walimskiej.Zanim chleb doniosłem do domu,to myszy zawsze wyjadły mi dziurę:)

    "Przywodzi wspomnienia z dzieciństwa.Taki chleb kiedyś wypiekała piekarnia w małym mieście,w którym dorastałem."
    zapachchleba.blogspot.com/2014/03/chleb-sandomierski.html

    Własnie wróciłem z"kąpieli leśnej",to znaczy byłem na grzybach
    i zmokłem bo padał kapuśniaczek.
    7 września-Międzynarodowy Dzień Kąpieli w Lesie.
    W Warszawie prowadzi to przewodnik pani Magdalena Barasińska.
    https://www.natureandforesttherapy.org

    Ty tu o niebie a ja o chlebie:)
    Miłego weekendu:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz bardzo ciekawe wspomnienia z Sandomierza Henryku...
      :-)

      Usuń
  17. Ogladam 2 seriale, czasem zerkam na trzeci,ale tez uwazam,ze mieszkancy plebanii i ich goscie sa b.mili.Babcia, Natalia i Nocul godni ogladania. Mlode pokolenie wyciaga sie w gore stad ich chudosc.Serdecznie pozdrawiam turystow Malgosia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Małgosiu - młode pokolenie cały czas chodziło po Ssndomierzu i szukało miejsc w ktorych byl krecony film.
      Serdecznosci...

      Usuń
  18. Kiedy byliśmy w Sandomierzu nie było jeszcze ani serialu o Ojcu Mateuszu ani muzeum. Dzięki Tobie się dowiedziałem. Miłego weekendu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo i ns blogsch można się ciekawych rzeczy dowiedziec....
      Nawzajem....

      Usuń
  19. Jedyny program w państwowej telewizji, który czasem oglądam:) Akurat niedawno czytałam o tym muzeum i obiecałam sobie odwiedzić Sandomierz, w końcu nie mam tam tak bardzo daleko:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak nie masz daleko to jedź bo cały Sandomierz jest bardzo pięknym i ciekawym miastem.
      :-)

      Usuń
  20. Nie miałam pojęcia, że istnieje takie muzeum! Nie miałam też pojęcia, że Pytalski i Szczerbaty to już przystojni młodzi mężczyźni! Jak ten czas pędzi...
    Pozdrawiam, Babciu Stokrotko!🌷

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Babciu Halinko.
      I również serdecznie pozdrawiam :-)

      Usuń
  21. Witaj, Stokrotko.

    Nie byłam w tym muzeum, więc cieszę się, że mogłam sobie bohaterów pooglądać u Ciebie. Zwłaszcza, że zarówno serial jak i zdjęciowi bohaterowie - bardzo sympatyczni:)
    Nie wyłączając roweru;)

    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się Leno ze tez dobrze oceniasz ten serial.
      Pozdrawiam.

      Usuń
  22. Nie pomyślałabym, że powstają muzea serialowych postaci, ale jak widać pomysł dobry:)
    Pozdrawiam serdecznie Stokrotko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To chyba jedyne takie muzeum w Polsce, ale bardzo sympatyczne.
      Pozdrawiam również.

      Usuń
  23. Nie byłam w Sandomierzu, ale o muzeum słyszałam.
    Dla miłośników serialu to super sprawa 😄
    Miłego nowego tygodnia 🤗🌻

    OdpowiedzUsuń
  24. Fajny pomysł na promocję miasta i serialu :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Przecudny, malownicze miasto, mające swój klimat. Byłam tam dawno ale dokładnie pamiętam.
    Madziu, miałam powiedzieć o książce, ale ze zmęczenia wszystko co planowałam wzięło "W leb". Dziękuję za przyjazd wszystkim i przepraszam Ciebie za przypuszczenie takiej okazji..😢

    OdpowiedzUsuń
  26. Oczywiście miało być JADZIU, ale telefon poprawił po swojemu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Twój telefon po prostu wie, że nie lubię swojego imienia :-))

      Usuń
  27. Byłam raz w Sandomierzu, niestety nie mieliśmy w planie zwiedzania tego muzeum.

    OdpowiedzUsuń
  28. Uwielbiam Ojca Mateusza. Żmijewski idealnie pasuje do tej postaci. Nie wiedziałam że istnieje takie muzeum.

    OdpowiedzUsuń

Takie różności - część druga

  A tu z drugim wnuczkiem który teraz jest uczniem 2 -giej klasy liceum. To jego nazwałam Pytalskim. Ciąg dalszy różności: 1. Pierwszy biały...