czwartek, 5 grudnia 2019
Bieg Mikołajów
Od kilkunastu już lat w Toruniu odbywa się Bieg Mikołajów. Jest to właściwie Największy w Polsce Festiwal Biegów św.Mikołajów Fabryki Kopernik. Chętni Mikołaje mogą biec w półmaratonie czyli przebiec 21 km z kawałeczkiem, biec w ćwierćmaratonie, uczestniczyć w Nordic Walking Świętych Mikołajów, a dzieci mogą wziąć udział w 5-kilometrowym "Biegu Mikołajka dla dzieci".
Młodsze moje dziecko, które jest belfrem w liceum im. Mikołaja Kopernika w Warszawie i bierze udział we wszystkich prawie maratonach i półmaratonach w Polsce /a czasami i poza Polską/ i tym razem biegło.
Najpierw, poprzedniego dnia wieczorem zrobiło sobie zdjęcie pod pomnikiem Mikołaja Kopernika...
/Zwróćcie uwagę, że Mikołaj Kopernik też ma mikołajową czapeczkę.../
A potem w dniu 1 grudnia o godzinie 12.00 wystartowało w biegu...
Jest tam gdzieś w tym tłumie na zdjęciu wyżej.
Na pamiątkę ukończonego biegu każdy Mikołaj otrzymał DZWONECZEK!!!
A dziecko ukończyło półmaraton z wynikiem 1 godzina 41 minuty 26 sekund.
Gratulacje i ewentualne wyrazy uznania czy też miłości dla mojego dziecka możecie wpisywać w komentarzach.😘
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Doktor od słów-ek - początek
/Na zdjęciu Tadeusz Boy-Żeleński podpisujący swoje książki w redakcji "Wiadomości Literackich"/ Z wykształcenia był lekarzem-pedia...
-
Z wielką niechęcią wybrałam się do jednego z supermarketów aby kupić sobie zimowe buty. Bardzo nie lubię robić zakupów w wielkich centrach h...
-
Zgadzacie się z tym stwierdzeniem? Powracam do książki Pani Profesor Marii Szyszkowskiej. Tym ...
Tak blisko mieszkam, a nie wiedziałam o tym maratonie.
OdpowiedzUsuńGratuluję oczywiście, na czasach się nie znam, ale dla mnie sam udział to wielki sukces!
Asiu - ten czas to była "życióweczka" jeśli chodzi o półmaraton tego belfra :-)))
UsuńFajny chłopak z tego Twojego belfra!.Podziwiam tych co biegają, bo dla mnie ta forma ruchu od zawsze była czymś dziwnym- chodzić, maszerować to tak, ale litości- nie biegać! Coś kiedyś słyszałam o biegu Mikołajów, ale nie kojarzyłam tego z Toruniem.
OdpowiedzUsuńGratuluję panu belfrowi takiej życiówki!
Aniu - to jest najfajniejszy belfer jakiego znam :-))
UsuńPomysłowa inicjatywa!
OdpowiedzUsuńI bardzo wesołe wydarzenie :-)
UsuńOczywiście że gratulacje!!!!
OdpowiedzUsuńI dobrze, że akurat w Toruniu jest takie wydarzenie !!!
Ela
Oczywiście że dobrze że w Toruniu - bo od pewnego czasu to Toruń wielu ludziom kojarzy się tylko z Imperium Grzyba!!!!!!!!!!!!!!
UsuńMarek z dziewczynami
Elu - pewnie, że dobrze :-)
UsuńMarku z dziewczynami - to niestety prawda:-)
UsuńPierwsze gratulacje dla Ciebie! Ranny ptaszek, wokół ciemnica, a tu, proszę. No i ze najważniejsze są geny, w tym gen niespokojnego ducha, co to każe byś wszędzie. Przystojniakowi gratuluję Rodziców, zawodu, pasji,i "udziału". Nie wiem, czy podany czas jest prawdziwy, bo jeżeli było to wcześnie rano, trzeba podzielić przez 2.
OdpowiedzUsuńCzesiu - dziękuję.
UsuńA ten czas to jest prawdziwy i obliczany przez odpowiednie urządzenia...
Czy ja mogę wyznać miłośc w imieniu Kaśki bo ona jeszcze ciemną nocą na wykłady poleciała!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńMarek z dziewczynami
No nie wiem.
UsuńMiłość to chyba trzeba osobiście wyznawać !!!
:-))
Jaguniu,
OdpowiedzUsuńprzekaż dziecku moje gratulacje dla tak pięknego biegu i super wyniku! Kocham mądrych belfrów bo oni potrafią przekazać na dalsze życie to co najwartościowsze!
Serdecznie Cię pozdrawiam
Ewa z Bajkowa
Ewuniu - serdecznie Ci dziękuję :-)
UsuńBrawo! Można też biegać slow, slow jogging - ma więcej zalet niż normalny bieg i mniej skutków ubocznych :)
OdpowiedzUsuńMasz rację Puchu.
UsuńBo jak się biegnie w takim maratonie to jednak chce się uzyskać jakiś dobry czas.
:-)
Przy tylu Mikołajkach święta muszą być teraz udane:)
OdpowiedzUsuńA Ty już napisałeś list do Św. Mikołaja???
UsuńWiesz że znalazłam właśnie taki jaki pisałeś jak byłeś w 2-giej klasie. Prosiłeś Mikołaja o plakat druzyny Argentyny :-)))
I dostałeś - pamiętasz???
Ela Karczewska. Nie wiedziałam o tym biegu. Toruń kojarzy mi się z Mikołajem Kopernikiem i z piernikami. A także z piękną panoramą Wybrzeża (chyba Filadelfijskie się nazywa), szczególnie wieczorem, gdy jest oświetlone. Brawa i uznanie dla biegającego Mikołaja.pozdrawiam.🤗😊
OdpowiedzUsuńElu - Toruń to przepiekne miasto.
UsuńTylko znacznie większe od naszego Miasteczka.
:-)
Masz rację. Baw się dobrze w naszym Miasteczku w ten weekend Stokrotko. R 3D
UsuńDziękuję.
UsuńA Ty zajrzyj do mnie koniecznie w sobotę.
:-)
Ok
UsuńSkomentuję w biegu, gratulując Wam obojgu siebie nawzajem! Rekordu też!Mamy to już tak mają, że robią za Mikołaja, bez letniego urlopu...Syn wygląda na takiego belfra, który etap pouczania ma przed sobą!? Lubię ten zwyczaj, bo nie czujemy się do niczego zobowiązani. Zasłużenie Mikołaj jest Święty!
OdpowiedzUsuńMikołajkowo pozdrawiam!
Dzięki serdeczne. Mokko.
UsuńDziecko to taki belfer dwu-języczny i podobno bardzo lubiany. Przygotowuje też do matury międzynarodowej. Poza tym jest geografem-podróżnikiem Często o nim wspominam na blogu. Jest jeszcze starszy syn - tak samo fajny, to jest tatą moich wnuków.
Pozdrawiam serdecznie
W grudniu to wszędzie można spotkać Mikołai, a to wcsklepie, no i popatrz nawet maraton Mikołai powstał. Serdeczne pozdrowienia znad sztalug malarskich przesyła Krysia
OdpowiedzUsuńA żebyś wiedziała jak dużo Mikołajów biegnie w tym maratonie...
Usuń:-)
To chyba ten szalony geograf. Do wycieczek, w których bierze udział trzeba mieć kondycję. Taki maraton to dla niego zapewne żaden wysiłek. 😂
OdpowiedzUsuńMarku - oczywiście że to Szalony Geograf.
UsuńAle maraton to oczywiście duży wysiłek. A to był półmaraton.
:-)
Oczywiście gratuluję!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam adwentowo i niech dobre myśli zawsze przy Tobie będą
Dziękuję serdecznie Ismeno :-)
UsuńGratuluję serdecznie! Jak zwykle wyrażam podziw dla poczynań Szalonego Geografa������, a Tobie gratuluję niezwykłego pacholęcia.����
OdpowiedzUsuńHalinko - Szalone Geograf wpadl dzisiaj na obiad, zjadł, dostał na wynos i poleciał dalej.... :-))
UsuńGratuluję syna, trzeba mieć nie lada krzepę by brać udział w takich biegach.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)*
Dziękuję Moniko.
UsuńTrzeba mieć przede wszystkim zdrowie i silną wolę :-)
Fantastycza inicjatywa! Gratulacje dla biegacza! :) Ale to chyba ćwierćmaraton bo półmaraton ma 21 km. Tak, czy owak- super!
OdpowiedzUsuńDziękuję Polu :-)
UsuńTo był półmaraton tylko pomyliłam się przy wpisywaniu kilometrów. Już poprawiłam.
:)
UsuńMoc gratulacji dla bardzo przystojnego Mikołaja.
OdpowiedzUsuńNa pewno jesteś dumna z syna.:)
Może wreszcie w przyszłym roku dotrę do Torunia. Byłam 2 razy, ale dawno temu i za krótko :( A to takie cudne miasto.
Pozdrawiam Cię Stokrotko bardzo ciepło.
Do wcześniejszych Twoich postów będę docierać w późniejszym terminie. Nie ogarniam jeszcze rzeczywistości.
Dziękuję Ci serdecznie Barbarosso.
UsuńBardzo się cieszę że JESTEŚ.
Serdeczności najserdeczniejsze dla Ciebie :-)
Swietny wynik GRATULACJE! Dobrze miec blogowa mame swoja radoscia. dxieli sie z nami.Malgosia.
OdpowiedzUsuńTo prawda Małgosiu - wynik jest całkiem dobry :-))
UsuńWie-dzia-łam ! Twoje dziecko wszędzie biega :) Super !
OdpowiedzUsuńPrawie wszędzie Anusiu :-))
UsuńDoczytałam wyżej, że to Szalony Geograf. Super, wygląda na to, że wszędzie go pełno :-) Gratuluję!
OdpowiedzUsuńAle to w gruncie rzeczy bardzo spokojny chłopak :-) Tylko ma duzo zainteresowan !!
UsuńOczywiście wielkie gratulacje dla niego:) A inicjatywa bardzo ciekawa i bardzo już świąteczna:) No i ciekawe, kto się wdrapał na tego wysokiego Kopernika?
OdpowiedzUsuńTez się zastanawiam kto to byl i jak mu tę czapkę mikołajowa zalozyli :-))
UsuńSłyszałam o tym biegu od znajomej Broni, która mieszka w Toruniu.
OdpowiedzUsuńTen bieg jest bardzo fajny i wesoły.
UsuńA na zakończenie wszyscy którzy dobiegli do mety dzwonią dzwoneczkami...
Gratuluję kondycji synowi! Gratuluje mamusi synka! Bieganie, to coś, co dla mnie mogłoby nie istnieć. Ale każdy może realizować się na swój sposób. I świetnie, że Twój syn to czyni:) Serdeczności!
OdpowiedzUsuńHaniu - ja też nie lubię biegania... no ale dziecko lubi nie wiadomo dlaczego...:-))
UsuńCzy syn próbował sił w takich biegach?
OdpowiedzUsuńhttps://www.youtube.com/watch?v=O8GrWRb-s94
Ostatni raz do biegania zmusiła mnie moja suczka,którą spuściłem ze smyczy.Dogoniłem ją dopiero na parkingu na Przeł.Jugowskiej.Uwielbiała jazdę samochodem.
"Moja kobieta powiedziała mi:"albo ja,albo bieganie".
Czasami mi jej brakuje."
"Gdy stracisz wiarę w ludzi,idź obejrzeć maraton."
"Bieganie nie zmieni przeszłości,ale może ukształtować przyszłość."
bieganieuskrzydla.pl/cytaty-motywacja-do-biegania/
Pozdrawiam.
Dziękuję Ci za tę wiadomość.:-)
OdpowiedzUsuńHenryku - na Wielką Sowę dziecko moje nie biegło, ale nie tylko w maratonach biega. Biegł kiedyś z Krynicy na Słowację po Beskidzie Sądeckim. A co roku biegnie w Biegu Niepodległości w Warszawie.
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie
Wielokrotnie gratulowałam Ci wspaniałych synów i wnuków, więc teraz gratulacje dla tego smukłego "Mikołaja", oby przez długie lata zachował formę biegacza. Ukłony dla Obojga.
OdpowiedzUsuńSerdecznie Ci dziękuję Iwono.
UsuńWszystkiego dobrego :-)
Gratuluję ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję w imieniu mojego Mikołaja :-)
UsuńWitaj, Stokrotko.
OdpowiedzUsuńBardzo szybkie, ale przez to wcale nie mniej szczere wyrazy uznania i gratulacje:) I - jak zawsze - dla Was obojga:)
Pozdrawiam:)
Dziękujemy Leno.
Usuń:)
Dołączam do wyrazów uznania.
OdpowiedzUsuńMyślę, że cały tydzień pierwszy zapamiętam. :)
Pozdrawiam!
Dziękuję.
Usuń:-)
Ja też pierwszy raz słyszę o tym maratonie. U nas dzisiaj był bieg z okazji Mikołajek, ale nie brałam w nim udziału ze względu na finał Sz.P. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńDziękuję Karolino.:-)
UsuńGeograf nie należy do przeciętniaków! Śledzę jego wędrówki tak samo z zapartym tchem jak i jego całej rodziny. Wszyscy dostarczają fantastycznych emocji i niezauważenie przekazują mnóstwo wiedzy. Mikołaja, wraz z całą, niezwykłą Rodziną pozdrawiam przed-świątecznie!
OdpowiedzUsuńDziękuję Joasiu Najwspanialsza!!!!
Usuń