W najbliższych dniach ma być podany dokładny termin wyborów prezydenckich w Polsce. Najprawdopodobniej będzie to dzień 10 maja 2020 roku.
Pomyślałam sobie, że dobrze będzie przypomnieć o poprzednich prezydentach.
A więc:
Pierwszym prezydentem Polski był Gabriel Narutowicz.
Był prezydentem bardzo krótko bo zaledwie 5 dni. Wybrany na prezydenta w dn. 11 listopada 1922 w dn.- 16 listopada zginął w gmachu "Zachęty" w Warszawie z ręki niezrównoważonego sympatyka prawicy malarza Eligiusza Niewiadomskiego.
Gabriel Narutowicz od czasów studiów przebywał na emigracji gdzie zrobił karierę jako inżynier konstruktor i uczony. Po powrocie do kraju piastował stanowiska ministerialne. Do czasu gdy został wybrany na prezydenta....
Drugim prezydentem Polski w latach 1922-1926 był Stanisław Wojciechowski.
Był współzałożycielem PPS i przez kilka lat głównym jej działaczem, organizatorem ruchu spółdzielczego, wykładowcą akademickim. Podczas zamachu majowego stanął w obronie konstytucji a następnie ustąpił ze stanowiska aby uniknąć rozlewu krwi. /Był on dziadkiem Małgorzaty Kidawy-Błońskiej/.
W latach 1926-1939 prezydentem Polski był Ignacy Mościcki.
W młodości był działaczem socjalistycznym, od 1892 przebywał na emigracji gdzie zrobił karierę jako chemik. Pochodził z rodziny szlacheckiej. Uzyskał tytuł profesora a w Niepodległej Polsce organizował przemył chemiczny. Był m.inn twórcą technologii syntezy cyjanowodoru.
Wytypowany na urząd prezydenta przez Józefa Piłsudskiego realizował jego wskazania.
We wrześniu 1939 roku opuścił Polskę udając się wraz z całym rządem przez Zaleszczyki do Rumunii. Tam został internowany i zrzekł się swojej funkcji.
Po II wojnie światowej w latach 1947-1956 prezydentem Polski był Bolesław Bierut.
Polityk komunistyczny, agent Kominternu, sekretarz generalny PPR, premier, I sekretarz KC PZPR.
Zmarł 12 marca 1956 roku w Moskwie wkrótce po zjeżdzie Komunistycznej Partii ZSRR co stało się żródłem przeróżnych domysłów.
-------------------------------------------------------------------------------
Potem przez wiele lat nie było w Polsce prezydenta.
Dopiero w latach 1989-1990 funkcję tę pełnił Wojciech Jaruzelski.
Były żołnierz "kościuszkowców", poseł, generał, dlugoletni minister obrony narodowej., I sekretarz KC PZPR, premier, wprowadził w Polsce stan wojenny.
Następnie w latach 1990-1995 prezydentem Rzeczpospolitej był Lech Wałęsa.
Był jednym z przywódców protestów robotniczych w Stoczni Gdańskiej w grudniu 1970, stał na czele NSZZ "Solidarność. Sygnatariusz porozumień sierpniowych i porozumień okrągłego stołu. Internowany w czasie stanu wojennego. Laureat Pokojowej Nagrody Nobla.
Potem na prezydenta został wybrany Aleksander Kwaśniewski. Pełnił tę funkcję przez dwie kadencje w latach 1995-2005.
Dziennikarz, polityk lewicowy, minister, sygnatariusz porozumień Okrągłego Stołu, poseł. Za jego prezydentury Polska znalazła się w NATO i Unii Europejskiej.
Następny prezydent to Lech Kaczyński. Były działacz opozycji w PRL, prezes Najwyższej Izby Kontroli, minister sprawiedliwości i prokurator generalny, prezydent Warszawy. Pełnił funkcję prezydenta w latach 2005-2010. Zginął wraz z innym pasażerami w wypadku samolotu w dn. 10 kwietnia 2010r.
Bronisław Komorowski pełnil funkcję prezydenta w latach 2010-1015. Zanim został prezydentem był działaczem opozycji w okresie PRL, kolejno ministrem obrony narodowej, wicemarszałkiem, następnie marszałkiem Sejmu,
Obecnie prezydentem Rzeczpospolitej jest - jak wszyscy wiemy - Andrzej Duda.
Następnym prezydentem będzie...???
-------------------------------------------------------------------------
P.S. Wymieniłam tylko tych prezydentów, którzy sprawowali w Polsce władzę realną. Pominęłam prezydentów na emigracji.
Stokrotko, proszę popraw rok zakończenia rządów Bolesława Bieruta. Nie chcemy, żeby rządził przez stulecia.
OdpowiedzUsuńDziękuję.
UsuńPoprawiłam.
Jestem pesymistka-nic sie nie zmieni,ale zawsze iskierka nadzei istnieje Malgosia.
OdpowiedzUsuńDziękuję Małgosiu :-)
UsuńW naszym kraju wszystko jest możliwe, niestety...
OdpowiedzUsuńTo prawda Asiu.
UsuńTego nikt, póki co, nie jest w stanie przewidzieć. Ile emocji, sensacji, przegrupowań nas czeka. Ho ho ho. Serdeczne pozdrowienia znad sztalug malarskich przesyła Krysia
OdpowiedzUsuńNie wiadomo co nas czeka Krystyno.
UsuńMam nadzieję. Ta, jak wiadomo, umiera ostatnia.
OdpowiedzUsuńNo i miałam dodać, że z poprzednich prezydentów mam jakiś sentyment do pana Komorowskiego.
UsuńNadzieja jest bardzo potrzebna Anno.
UsuńRozumiem Anno.
UsuńPokusiłem się o wyróżnienie tych prezydentów, którzy przeciwstawili się swoim „moczodawcom”, i wyszło mi, że było takich tylko trzech: Wojciechowski, Bierut i … Jaruzelski. Wprawdzie Bierut „postawił się” już jako I Sekretarz, ale jednak … Może więc warto głosować na wnuczkę prezydenta Wojciechowskiego.
OdpowiedzUsuńMoże....... :-)
UsuńCiekawa lekcja historii no i... czekamy...
OdpowiedzUsuńJeszcze się naczekamy Gabrysiu.
UsuńPamiętam, gdy w i klasie nauczycielka, zobowiązana do "patriotycznego wychowywania swoich pierwszoklasistów, tłumaczyła nam, że kiedy wy dzieci śpicie słodkim snem, to jest ktoś, u którego w domu świeci się cały czas światło. To prezydent, Bolesław Bierut, czuwa nad nami. Powtórzyłam to w domu swojemu tacie, co wywołało salwy śmiechu i ..zgrozy jednocześnie. Taką indokrynację wówczas stosowano już od 1 klasy. Na szczęście miałam światłego patriotę w domu, który na myśl o komunizmie dostawał białej gorączki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Tereso - bardzo Ci dziękuję za wspomnienia :-)
UsuńCiekawa i pożyteczna notka. Nasuwa wiele refleksji o nas, Polakach. Fajnie, że ją napisałaś. Dzięki.
OdpowiedzUsuńTo z nudów ją napisałam :-))
UsuńOj, nuda zdecydowanie Ci służy ;)
Usuń:-))
UsuńTak naprawdę to jak się rano budzę to nie wiem od czego zacząć:-))
... ktoś inny! A wtedy otworzę szampana :-)
OdpowiedzUsuńA ja się dołączę. :D
UsuńTi ja się wproszę Bożeno...
UsuńŻeby tylko dla Bożeny tego szampana wystarczyło :-)
UsuńDoskonałe podsumowanie przed wyborami. I zobacz, jaką mamy ciekawą historię, żadnej nudy!!!
OdpowiedzUsuńUrszulu - w naszym kraju nigdy nie było nudno...
UsuńTo prawda!!!
UsuńA najgorsze że przeważnie było ... tragicznie!!!
UsuńWitaj, Stokrotko.
OdpowiedzUsuńNajbardziej znanym wierszem jest chyba "Śmierć Prezydenta" J. Tuwima.
Wiersz bardzo przejmujący i bardzo niepoprawny, więc go u Ciebie nie zamieszczę...
Pozdrawiam:)
To może ja początek zacytuję:
Usuń"Krzyż mieliście na piersi, a brauning w kieszeni
Z Bogiem byli w sojuszu, a z mordercą w pakcie"
Dziękuję Leno.
Stanisław Wojciechowski całkiem zagubił sie w mojej pamięci... Ale wstyd. :/
OdpowiedzUsuńNie ma się czego wstydzić...
UsuńA ja tylko podziękuję Ci Stokrotko za powtórkę z historii. Może nie powtórkę, bo nie o wszystkich prezydentach słyszeliśmy prawdę. Jestem bardzo ciekawa jak Polacy wybiorą w maju. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńSama sobie przypomniałam gdy pisałam...
UsuńNo jak to kto? Wiadomo kogo ciemny lud wybierze.Nie mam w tej materii złudzeń..
OdpowiedzUsuńZobaczymy Aniu...
UsuńJaguniu,
OdpowiedzUsuńdobrze, że przypomniałaś prezydentów bo na co dzień już się nie pamięta
"kto i kiedy". Ja szczególnie zawsze chciwie czytam o Prezydencie RP
Ignacym Mościckim /1867-1946/, który był najdłużej panującym polskim
prezydentem czyli w latach 1926-1939. A to dlatego iż nasz "wujcio
Kazio" /mąż siostry mojego Ojca/, jak go nazywaliśmy, był także
chemikiem z wykształcenia, doktoryzował się jeszcze przed wojną i
Prezydent Mościcki, jak wiadomo chemik z dużymi na tym polu
osiągnięciami wziął go jako doradcę do swojego gabinetu i wujostwo parę
lat mieszkało w Warszawie.
Co do Pana Prezydenta RP to życie osobiste w pewnym momencie stało się
sensacją plotkarską kiedy to w niespełna rok po śmierci swojej pierwszej
żony Michaliny, z którą przeżył 40 lat i miał czworo dzieci / córka
młodo zmarła na koklusz co bardzo przeżył/ ożenił się 10.09.1933 r. z
... sekretarką swojej żony, Marią, młodszą o 28 lat i ponoć było to do
śmierci Mościckiego w 1946 roku w Genewie bardzo kochające się
małżeństwo. Owa pierwsza, a w kolejności druga dama, rozwiodła się
wcześniej, a nawet unieważniono jej małżeństwo z ... adiutantem
Prezydenta RP Tadeuszem Nagórnym, który nie stronił od spódniczek i
dawał nieźle do wiwatu.
Serdecznie Cię pozdrawiam
Ewa z Bajkowa
Ewuniu - dziękuję serdecznie za te wiadomości prawie z pierwszej ręki :-)))
UsuńAle się napracowałaś:-)
OdpowiedzUsuńMoje/nasze uznanie!
Marek z dziewczynami
Nie miałam co robić :-)))
UsuńPamiętam, jak przed maturą z WOS-u musiałam umieć wszystkich polskich prezydentów(wraz z tymi pełniącymi swoją funkcję na emigracji) wraz z latami ich rządów na wyrywki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Dziękuję Karolinko.
UsuńKto będzie? Mam nadzieję, że nie ten, który teraz wydaje się mieć duże szanse.
OdpowiedzUsuńCięzko będzie Iwonko...
UsuńWartościowy post, systematyzacji faktów i wiedzy nigdy za wiele. Pozdrawiam, Pola :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Polu.
UsuńPamiętam rządy Kwaśniewskiego, a co do nowych wyborów to myślę że nic się nie zmieni. Tak mi intuicja podpowiada.
OdpowiedzUsuńWszystko przed nami Kasiu.
UsuńNastępnym prezydentem będzie...oby nie obecny. On do tego zestawu pasuje jak pięść do nosa
OdpowiedzUsuńDziękuję Marku.
UsuńNajlepiej jak Unia nam wybierze a nie ciemny lud. Wtedy będzie praworzadnie, prawomocnie i zgodnie z konstytucją.
OdpowiedzUsuńAnonimowy - szkoda że się nie podpisujesz.
UsuńDobrze wiesz, że Unia nie może nam wybrać prezydenta.
Bardzo fajny przegląd polskich prezydentów. Krótki i zwięzły. Osobiście uważam, że urząd prezydenta wraz z całą otaczającą go świtą jest zbędny i niepotrzebnie obciąża budżet państwa czyli de facto nas podatników, którzy na to 'bizancjum' łożymy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie Stokrotko:-)
Tymbardziej że kompetencje i mozliwosci polskiego prezydenta są niewielkie....
UsuńBardzo się cieszę z tego zestawienia. Moja śp.Mama wspominała nagłą śmierć B.Bieruta i związane z tym wydarzeniem spekulacje.
OdpowiedzUsuńB.Bierut zmarł w Rosji; L.Kaczyński w Smoleńsku - co za zbieg okoliczności.
A mnie się marzy, aby Borys Budka przedstawił innego kandydata na prezydenta ["chłopa z jajami"];
moim zdaniem - M.Kidawa-Błońska jest za delikatna; nie ma gadanego, jest słabym politykiem [moim zdaniem];
prezydent to przecież zwierzchnik sił zbrojnych; to i w niektórych sytuacjach nawet zakląć musi [choćby np.z bezradności, bezsilności] -ostra bywa żołnierska służba.
Czy kandydat Biedroń jest takim "chłopem z jajami"??? mam wątpliwości. Zatem kto jeszcze pozostaje mi do wyboru?
Myślę że każdy uprawniony do glosowania zadaje sobie mnóstwo pytań tego rodzaju.
UsuńDziękuję Ci za komentarz.
Dzięki Stokrotko za przypomnienie historii. A kto będzie? Nie wiadomo, chociaż uważam, że nadal będzie P.Duda.........
OdpowiedzUsuńDziękuję Tereso.
UsuńNie chcę wróżyć z fusów ...ale mam nadzieję , że to co jest nie będzie wieczne. Zaczął się już drenaż kieszeni obywateli , a Polak zaczyna myśleć gdy mu zaczyna brakować w portfelu więc jakaś nadzieja jest :)
UsuńSłuszna uwaga ....
UsuńDziękuję Ci.
Wspaniała pracę wykonałas Stokrotko.
OdpowiedzUsuńI jaki temat do przemyślen przy charakterystyce każdego prezydenta.
Pozdrawiam serdecznie.
Ela
Dziękuję Elu.
UsuńStokrotka
Piosenka ludowa
OdpowiedzUsuńGdybym jak ten słowik latać mogła lekka,
fruwałabym co noc śpiewać Mu w Łazienkach.
Chciałabym się zmienić w szczerozłoty księżyc,
żeby mu Belweder w Warszawie osrebrzyć.
Nie jestem słowikiem,w księżyc się nie zmienię,
lecz będę traktorem głębiej orać ziemię./Teofil Kowalczyk/
Sześćdziesięciolecie
Pragnę uczcić człowieka,
który sięgnął po światło,
Żeby w walce prowadzić lud
przez drogę niełatwą/Jan Brzechwa/
List do prezydenta
I widzisz,Prezydencie,mnie dzisiaj jest trudno,
Ja już nie jestem młody,a iść prędko trzeba,
Myślałem,że już w życiu coś niecoś zdobyłem,
A tu trzeba pojmować wszystko od początku.
/Jarosław Iwaszkiewicz/
Stoją w oknie tulipany.
Ach jak bardzo o nie dbamy
i czekamy wciąż tej chwili
kiedy płatki kwiat rozchyli!
Dziś zakwitły-wszystkie cztery.
Płynie ciepły wiatr od pola.
Będzie miał towarzysz Bierut
Podarunek od przedszkola.
/J.A."Świerszczyk"z okazji sześćdziesiątych
urodzin Forest Gampa polskiego komunizmu./
Dla uczczenia 60 rocznicy Waszych urodzin
zobowiązuję się dokończyć przed 1 maja br.
przekładu poematu Mikołaja Niekrasowa
"Komu się na Rusi dobrze dzieje"
i oddać wydawnictwu gotowy maszynopis.
/Julian Tuwim/
Włókniarze u prezydenta
Patrzy na nas,bliski jak ojciec,
troska bruzdą czoło mu znaczy...
/Jan Koprowski/
Pamiętam jak
na drugi dzień po śmierci B.Bieruta,
nad miejscowością w której mieszkałem,
przeleciał z głośnym buczeniem samolot.
Ludzie patrzyli w niebo,ktoś z zebranych
powiedział:Wiozą Bieruta z Moskwy.
Dwa lata później dwa Migi 15-UTI
rozbiły się o zbocze Małej Sowy
na którym to stała moja chata śląska:)
Działo się!:)
Faktycznie Henryku - działo się...
UsuńDziękuję Ci,
-- mam takie ciche marzenie, by nasz kraj reprezentował ktoś kompetentny, a nie jak obecnie... i tyle..
OdpowiedzUsuńJa też mam takie marzenie Alinko...
UsuńPrezydent Narutowicz był orędownikiem zbudowania zapory wodnej w Niedzicy, której plany pochodzą z 1905 r. Opiniował plany w r.1919. Inwestycję ukończono w 1997 roku. Widzisz, w moich ukochanych stronach zapisał się na wieki. Pozdrowienia Stokrotko :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Anko serdecznie :-)
UsuńBierut nie mógł być prezydentem do 1956 roku z powodu nieobecności takiej funkcji w Konstytucji PRL uchwalonej 22 lipca 1952.
OdpowiedzUsuńTo prawda.
UsuńA jednak był prezydentem.
Ale tylko do 1952
Usuń:-)
Usuń