/Podaję za Angora-Peryskop nr 8 z 23.02.2020 r./
/Obraz Petera Breugla Starszego - "Wieża Babel"/
1. Na Ziemi jest obecnie w użyciu ok. 6500 języków.
2. Co dwa tygodnie wychodzi z użycia jeden język - dotyczy to głównie języków plemiennych.
3. Najstarsze zapisane języki to sumeryjski, hebrajski, sanskryt i baskijski.
4. Najpowszechniejszym językiem jest chiński. Mówi nim 1,3 mld ludzi.
5. Chiński system zapisu liczy 50 tysięcy znaków. Aby poczytac gazetę "wystarczy" ich poznać 2 tysiące. Każdego roku przybywaja kolejne.
6. Języki się mieszają. Na przykład 30% słów w języku angielskim pochodzi z języka francuskiego.
7. Rotokas - plemię Papuasów ma najkrótszy alfabet liczący tylko 11 znaków. Natomiast najdłuższy liczący 74 znaki to alfabet Khmerów.
8. W USA nie ma języka urzędowego. W użyciu jest około 300 języków. Najpowszechniejszy jest angielski i hiszpański.
9.W 55 państwach język angielski jest językiem urzędowym. Hiszpański pełni taką funkcję w 21 państwach.
10.Badacze z Uniwersytetu Harwarda stwierdzili w 2010 roku, że w języku angielskim jest ponad milion słów. Każdego roku przybywa kilka tysięcy nowych.
11. Największym francuskojęzycznym miastem na świecie po Paryżu jest Kinszasa w Afryce.
12. Języki słowiańskie dają możliwość niemal nieograniczonego zdrabniania słów.
13. Pierwszym językiem użytym w przestrzeni kosmicznej był język rosyjski.
14. Na świecie istnieje ok. 200 sztucznych języków - w tym esperanto czy języki inspirowane filmami i literaturą - np. elficki /"Władca Pierścieni"/ czy doracki /"Gra o tron"/.
15. Językiem polskim mówi zaledwie 50 milionów osób. Językiem suahili posługuje się prawie tyle samo osób.
---------------------------------------------------------------
I jeszcze....
Nauka języków obcych rozwija człowieka intelektualnie i spowalnia jego starzenie.
Napiszecie jakie języki znacie.?
Ja pracowałam wiele lat w resorcie handlu zagranicznego i często wyjeżdżałam za granicę. Wtedy używałam angielskiego, rosyjskiego i niemieckiego. Usiłowałam też mówic po włosku. A kiedyś uczyłam się języka Esperanto...
A może ktoś z Was zna suahili albo urdu albo ...?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ścięgna Achillesa
Jak wiadomo Achilles /syn Tetydy i Peleusa/ był herosem i bohaterem wojny trojańskiej. Pragnąc zapewnić mu nieśmiertelność matka po narodzen...
-
"- To pani? - zapytała mnie ekspedientka ze sklepiku na parterze domu. Gdy wysiadłam z autobusu to skręciłam w prawo. Nie poszłam tą ...
-
Nas - to znaczy Polaków w Polsce. Opublikowany 11 lipca 2024 roku raport Eurostatu pokazuje, że Polska wyludnia się w rekordowym tempie. ...
Jaguniu,
OdpowiedzUsuńnie napisałaś, że jest jeszcze język pod tytułem "łacina", czyli w sensie potocznym tak zwane wulgaryzmy, które mają się coraz lepiej, a szczególnie młodzież je sobie upodobała i słowa na k..., ch..., s.... i tak dalej to wręcz jedyny sposób wyrażania swoich emocji i porozumiewania się w grupie. Jak by to było pięknie gdyby ten język zaczął słowo po słowie raz po raz ginąć - wtedy można by zacząć lżej oddychać...
Serdecznie Cię pozdrawiam
Ewa z Bajkowa
No niestety Ewuniu tą "łaciną" to teraz prawie wszyscy mówią...
UsuńSerdeczności dla Ciebie:-)
No patrzaj pani, jak ostatni raz sprawdzalam, to oficjalnie bylo cos 8 tys albo prawie 8, czyli mozna statystycznie wyliczyc kiedy to sprawdzalam. Ja osobiscie znam polski. Aaaa i jeszcze angielski, pozniej dlugo nic i nic a potem jest rosyjski, niemiecki, francuski, potem znowu dlugo nic i hiszpanski i nieco za nim wloski. Lacine mialam, wiec je jezyki najbardziej oparte na niej jakos wchodzily dosc latwo, ale w niewielkim zakresie, nad czym ubolewam. Jestem tez biegla w psim.
OdpowiedzUsuńJa też kiedyś znałam psi język... ale już trochę zapomniałam.
UsuńTeraz to przysłuchuję się mowie ptaków...
Ja jeszcze ptasi studiuje. A na psim trenowalam tlumaczenie symultaniczne do egzaminu. Zdalam z wyroznieniem.
UsuńJesteś Wielka :-)
UsuńHrehrehre, no co Ty, poltora metra kurdupla ;)
UsuńKurduple też bywają wielkie :-))
UsuńBardzo ciekawy post Storotko! A gdyby był oprócz tego jeszcze jeden uniwersalny, jakże byłoby łatwiej...
OdpowiedzUsuńWprowadzono esperanto i kilka innych, ale jakoś się nie przyjęły w porozumiewaniu się między różnymi narodami...
UsuńPowiem szczerze, z 6 500 ziemskich języków znam nasz kochany język ojczysty. Żyłam w czasach kiedy od klasy piątej ( chyba) obowiązkowym był język rosyjski więc coś tam pamiętam. Nawet w liceum uczono nas tylko rosyjskiego.Nie było innej możliwości. Zawsze podobał mi się francuski, nawet pamiętam kupiłam sobie książkę do jego nauki, ale samej nie było możliwym uczenia się go. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńRozumiem Podrózniczko i serdecznie Cię pozdrawiam :-)
UsuńHurtem przeczytałam obydwa posty, jak zwykle bardzo interesujące.
OdpowiedzUsuńW stopniu średnim znam niemiecki i rosyjski. Kiedyś, już na emeryturze, moja przyjaciółka Jola zachęciła mnie do nauki angielskiego. Ona korzystała z internetowego kursu z lektorem, potem mnie uczyła. Początek - owszem, dobry. Jednak wolałam pogaduchy z Jolą i odłożyłam naukę na potem. Potem Jola zachorowała i zmarła. Zostało mi wspomnienie po mojej kochanej Joli i skrypty od niej do nauki angielskiego.....
Pozdrawiam Jagódko :)
Dziękuję Anusiu:-)
UsuńTo dobrze że masz piękne wspomnienie o wspólnej nauce...
Serdeczności dla Ciebie :-)
Język nie gwarantuje zrozumienia, ale pozwala dostrzec więcej niuansów. Ważna jest nić porozumienia na płaszczyźnie oczu. Może powiedzieć więcej w ciszy...
OdpowiedzUsuńOczywiście że tak, bo milczenie jest złotem :-)
UsuńLubię takie ciekawostki więc notkę przeczytałam z przyjemnością:-)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się to zdanie cesarza Karola V: "Mówię po hiszpańsku do Boga, po włosku do kobiet, po francusku do mężczyzn, a po niemiecku do mojego konia”.
Tak naprawdę to nieźle sobie radzę z angielskim i rosyjskim. Dogadam się po francusku i hiszpańsku (tego języka uczę się dość intensywnie:-)) i w stopniu bardzo podstawowym... po turecku. A z moją słowacką przyjaciółką dogaduję się świetnie chociaż nie znam słowackiego, a ona polskiego. Ale prawdziwa przyjaźń nie zna przecież żadnych granic, również językowych;-)
Pozdrawiam Stokrotko!
Amasjo - po niemiecku to najlepiej do psa i to takiego wrednego i nie swojego...
UsuńTo prawda że w niektórych przypadkach nie istnieje granica językowa.
Serdeczności Amasjo :-)
Wspaniałe informacje Stokrotko!
OdpowiedzUsuńJako że jestem po germanistyce to chyba znam niemiecki :-)))
No i mieszkam nad Odrą a Germańców widzę na drugim brzegu.No i pełno ich w moim miasteczku.
Rosyjski też trochę pamiętam no i angielskiego odrobinę.
Najserdeczniej pozdrawiam Stokrotko!
Ela
Elu - pamiętam doskonale jak spotkałyśmy się w Warszawie i pomogłaś niemieckojęzycznym turystom na Starym Mieście.
UsuńSerdeczności :-)
Zadaję uczniom czasem taką zagadkę, ale okazuje się ,że tak naprawdę, to najwięcej ludzi porozumiewa się jednak angielskim, przynajmniej w wersji podstawowej.
OdpowiedzUsuńTo prawda Asiu :-)
UsuńRosyjski ze szkoły.
OdpowiedzUsuńNo i francuski ze studiów.
Ale nasza Kasia to w pięciu językach biegle mówi.Ale ona ma wyjątkowe zdolności do języków.
Bardzo Ci dziękujemy za ten tekst.
Marek z dziewczynami
Ta Wasza Kasia to wyjątkowo zdolna Dziewczyna.
Usuń:-)
Skłamałabym twierdząc, że znam poza ojczystym inne języki. Nieużywane ulegają zapomnieniu i tak było w moim przypadku.Najdłużej uczyłam się rosyjskiego i niemieckiego. Na studiach miałam rok lektoratu z języka angielskiego i łaciny. Ciekawe, że nie sprawdzono ilu ludzi posługuje się językiem migowym, bo przecież porozumiewają się nim nie tylko głuchoniemi, ale także ludzie mówiący i słyszący z ich otoczenia, więc jest to pewnie liczebnie spora grupa osób. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMasz rację Iwono - językiem migowym z pewnością posługuje się wiele osób.
UsuńDziękuję i pozdrawiam.
Nasz Wielki Rodak L. Zamenhof próbował na wszystkich kontynentach zaszczepić język esperanto, ale nie wyszło to do końca. Za to inni Polacy skutecznie przebijają się językiem nienawiści.
OdpowiedzUsuńOsobiście, jak jestem b. wkurzony, to nieźle władam łaciną kuchenną, ale lata idą i kłopoty pojawiają się nawet w j. ojczystym.
Andrzeju - dziękuję za szczerość :-)
UsuńJęzyki obce mają to do siebie, że gdy ich nie używamy, niestety zapominamy. Kiedyś dobrze znałam i mówiłam po rosyjsku i nieźle po angielsku. Dziś rosyjski jest gdzieś w zakamarkach pamięci, myślę, że gdybym znalazła się wśród osób posługujących się tym językiem - dałabym radę pogadać. Dogadałabym się też po angielsku, choć poziom niestety też już nie ten, co przed laty. Pozdrawiam Jadziu i gratuluję ciekawego wpisu :)
OdpowiedzUsuńIwonko - serdecznie dziękuję za wizytę i komentarz. :-)
UsuńSuper ciekawy wpis, dziękuję! Słowa mają moc. Słowa też czasami mogą więcej namieszać niż dać dobrego... przykładem jest nawet Wieża Babel o której wspominasz ;) Ludzie na całym świecie są tacy sami, nawet jeśli język inny.
OdpowiedzUsuńMasz rację Puchu - czasami słowa wypowiedziane czy napisane komplikują życie
Usuń:-)
Kiedyś uczyłam się j. rosyjskiego. Zupełnie zatraciłam zdolność posługiwania się nim. Bardzo dużo ciekawostek nam przekazałaś.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)*
Moniko B - rosyjski jest pięknym językiem,
Usuń:-)
Moje pokolenie,mimo swietnych nauczycieli,poznawalo jezyki tylko biernie.Jedyna mozliwosc wyprobowania niemieckiego to wyjazdy do NRDowa.Ale nasze dzieci nie tylko poznaja swiat, ale tez wyjezdzaja do pracy.Skad ta narodowa megalomania kiedy "tylko" 50 mln zna jezyk polski? Malgosia.
OdpowiedzUsuńMałgosiu - nasze dzieci mają dużo więcej możliwości. Ale nie zawsze chcą je wykorzystać.
UsuńSerdeczności :-)
To bardzo ciekawe, że tylko języki słowiańskie dają możliwość zdrabniania słów. Jakoś tak dziwne, jak dla mnie jest to, że małemu dziecku nie można zdrobnić jego imienia. Niektóre imiona są takie wyniosłe i nadęte, a małe dzieci jeszcze z reguły takie nie są ;)
OdpowiedzUsuńTo prawda Mario, że niektóre imiona nie nadają sie do zdrobnień...
UsuńDziękuję Ci.
Ale ludzie i tak zdrabniaja i wychodza z tego kulfony niezwykle...
UsuńTo prawda :-)
UsuńEla Karczewska. Ciekawe informacje Stokrotko o językach. Okazuje się, że na przestrzeni dziejów nastepowala ewolucja jezykowa, zresztą trwa do dzisiaj. Podobno w zaprzeszłych czasach wszystkie ludy nazywane indoeuropejskimi posługiwały się jednym językiem. Potem zaczęły się wyłaniac z niego poszczególne języki. Jest wiele słów podobnych w różnych krajach. One poprostu pozostały. Ja wierzę, że tak było. Ja osobiście kocham włoski,ktory należy do języków romanskich. Kiedyś uczyłam się tego języka i nie źle mi szło. Ale jak jestem we Włoszech, to daje sobie radę. Tanti saluti Stokrotko. 😊🥰
OdpowiedzUsuńBuongiorno mia cara :-))
UsuńNa dodatek język włoski jest raczej łatwy...
Serdeczności Elu
Bardzo ciekawe. Niewiele z tego wiedziałam przedtem.
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam.
UsuńZnam angielski, uczyłem się jak wszyscy z nas rosyjskiego i szkoda, ze mi uciekł. Znałem niemiecki ale też mi uciekł. Teraz walczę z hiszpańskim.
OdpowiedzUsuńTo prawda, bo zapomina się języki których się nie używa.
UsuńDziękuję.
"Muszę ze sobą porozmawiać.Nie mam już z kim porozmawiać,
OdpowiedzUsuńwszyscy przeminęli."-ostatni mówca na Ziemi
Z przymrużeniem oka...
6500 języków na Ziemi,to w globalnym świecie o 6499 za dużo.
Ludzkość musi być zjednoczona w taki sposób,abyśmy szli naprzód,a nie w małych nienawidzących się plemionach,
które nie potrafią się ze sobą komunikować.
Jeden lud!Jeden język!Jeden wspólny cel!Być może wtedy wszyscy będziemy mogli się dogadać!?
Podobno zanim się nauczyłem mówić,to już umiałem porozumiewać
się konwersacją tonową-gwizdałem:)I tak do dzisiaj jest to mój
najlepiej opanowany język.Niektórzy domownicy mają tego dość.
Ja nie jestem jedyny.Konwersacji tonowej używa ok.70 populacji
na całym świecie.
Grecja
https://www.youtube.com/watch?v=PTHzOag8msM
Turcja
https://www.youtube.com/watch?v=6CYhRsU4F34
W szkołach na Wyspach Kanaryjskich
https://www.yoytube.com/watch?v=C0CIRCjoICA
Gdyby tak budujący wieżę Babel używali konwersacji gwizdanej,
wszyscy bylibyśmy dzisiaj w niebie.A tak kolejny wirus plącze
wszystkim"konwersację".
Pozdrawiam:)
Henryku Miły!
UsuńChyba nie ma recepty na to aby ludzie porozumieli się wreszcie.
W jednym języku też przecież im to nie wychodzi.
Dziękuję i pozdrawiam:-)
Dużo tych języków na świecie. Szkoda, że nie ma jednego dla wszystkich. Pozdrawiam Stokrotko. :) .
OdpowiedzUsuńTereso - myślę, że jednym językiem ludzie też nie umieliby się porozumieć.
UsuńDziękuję i pozdrawiam.
Ja teraz doceniam to że mamy ich tak dużo ;) to jest fajna sprawa
Usuń:-)
UsuńUuuu super. Ja właśnie zaczęłam tworzyć blog i oglądam mapkę kto mnie odwiedza i patrzę na inne kraje i przy tej okazji postanowiłam do każdego kto mnie odwiedzi napisać coś w jego języku. Bardzo to budujące i pokazuje że jest wiele ciekawych języków które naprawdę są fajne . Mogę posłuchać jak brzmią i okazuje się że ciekawie hahahaha
OdpowiedzUsuńWitam Cię serdecznie na moim blogu :-)
UsuńMnóstwo ciekawych językowych wiadomości! Ja po czasach licealnych, teraz na emeryturze, przerobiłam przypomnieniowo cały kurs internetowy angielskiego z Duolingo. Jestem z siebie dumna, choć widzę, że pamięć już niestety nie taka:)))
OdpowiedzUsuńTo i ja jestem z Ciebie dumna :-))
UsuńJęzyķa angielskiego uczyłam się w porywach przez 40 lat - bez powodzenia. Dobrze umiałam rosyjski - do czasu! To ta sama sytuacja co z niemieckim, który opanowałam na poziomie podstawowym, gdy pracowałam w Niemczech. Od 6 lat już nie pracuję, język ucieka!!!
OdpowiedzUsuńTo prawda że jak się języka nie uzywa to się go zapomina.
UsuńPozdrawiam.
Najpopularniejszy język na świecie to zły angielski, ale daje szansę porozumienia. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMało kto mówi dobrze po angielsku ale .... mówi
Usuń:-)
OdpowiedzUsuńJak zwykle powiela Pani niezweryfikowane informacje. Już na pierwszy rzut oka widać ,że to informacje niezgodne z prawdą i pisane dla zapchania miejsca w gazecie ale przecież mogła pani znaleźć coś prawdziwszego więc dlaczego to ?
Ma Pani rację. Nic tam nie było o języku nienawiści.
UsuńWitaj, Stokrotko.
OdpowiedzUsuńZ zainteresowaniem przeczytałam ciekawostki o językach.
Dziś Wieża Babel mało kogo już przeraża:)
A jeśli chodzi o moje umiejętności, to mam zdolności do języków słowiańskich, więc znam ich kilka. A także całkiem nieźle władam niemieckim, francuskim, włoskim i odrobinę hiszpańskim:)
Pozdrawiam:)
Witam Cię najserdeczniej Leno Poliglotko !!!
Usuń:-)
Ja z tych co to złym angielskim sobie radzą. No, jeszcze złym niemieckim, i słabym juz teraz rosyjskim. Uwielbiam melodię włoskiego ( nie znam, niestety, ogarniam tylko podstawy), rozumiem słowacki i czeski, próbowałam kiedyś, bez powodzenia, ogarnąc francuski. Ostatnio okazało sie, że podstawy hiszpańskiego by się przydały, ale nic z tego - języki zawsze były dla mnie okropnie trudne. Podziwiam tych biegle się w nich poruszających. I zazdroszczę...
OdpowiedzUsuńAnno - a więc nie jest źle skoro potrafisz porozumieć się w tych językach.
UsuńPozdrawiam serdecznie
Poza ojczystym , najdłużej uczyłam się rosyjskiego 17 lat. Poza tym angielski i łacina, ale orłem z tych języków nie jestem, Jakoś sobie radzę. Próbowałam sama uczyć się włoskiego, ale nie wytrwałam do końca.
OdpowiedzUsuńTereso i tak jest bardzo dobrze jeśli chodzi o Twoją znajimosc języków obcych.
Usuń:-)
Ja od pewnego czasu poznaję język Calineczki ;)))
OdpowiedzUsuńTo jest piękny język :-))
UsuńMnie się najbardziej podobają języki angielski, francuski i irlandzki. Kiedyś z siostrą uczyłyśmy się portugalskiego.
OdpowiedzUsuńTo rozumiem, że znasz trochę portugalski :-0
UsuńCiekawy post Stokrotko.
OdpowiedzUsuńNo i szacun, ze znasz tyle języków obcych. :)
Kiedyś uczyłam się esperanto, ale nauka umarła śmiercią naturalną.
Dosyć dobrze radziłam sobie z językiem rosyjskim, francuskim gorzej...
Sama też uczyłam się hiszpańskiego, no i mam plany, kiedy będę już na emeryturze, by zapisać się na kurs języka hiszpańskiego. Ale cicho sza, by nie zapeszyć :)
No to cicho-sza... żeby nie zapeszyć:-)))
UsuńAle powodzenia!!!!
:-)
Kilku się uczyłem, nawet węgierskiego, ale żadnego się nie nauczyłem, prócz esperanta, w którym kiedyś pisałem więcej i lepiej niż po polsku, szkoda że przepadł, łatwo by go było poprawnie na komputerowy przetransponować... No, mogę mówić po francusku czy angielsku, czytać po rosyjsku, ostatecznie po niemiecku (nawet gotykiem) a informacje na drogowych tablicach i tytuły w gazetach - po duńsku czy holendersku...
OdpowiedzUsuńCzyli jest bardzo dobrze.
Usuń:-)
Bardzo ciekawie to zostało opisane. Będę tu zaglądać.
OdpowiedzUsuńSerdecznie zapraszam.
Usuń