Sprawiedliwe władczynie i bezwzględne despotki. Skuteczne dyplomatki oraz dzielne wojowniczki. Utalentowane artystki i niezależne emancypantki. Kobiety zmieniające oblicza świata.
Nie było ich wiele bo nigdy nie miały równych praw z mężczyznami.
Ale te, o których chcę napisać były naprawdę WYJĄTKOWE.
-----------------------------------------------------------------------------------
10. Matka królów czyli KATARZYNA MEDYCEJSKA /1519-1589/
Caterina Maria Romola di Lorenzo di Medici, księżniczka Urbino, od 1547 roku Królowa Francji. Jedna z najwybitniejszych władczyń epoki renesansu, matka trzech królów i królowej Francji a także króla Polski i królowej Hiszpanii. Przez długi czas pozostawała w cieniu. Po śmierci mężą Henryka II a następnie najstarszego syna Franciszka II, w 1560 roku objęła regencję w imieniu małoletniego Karola IX.
Rządy Katarzyny przypadły na okres zaostrzającego się konfliktu między katolikami a protestantami na który nałożyła się walka stronnictw dworskich. W wirze intryg i rozgrywek politycznych królowa starała się przede wszystkim bronić pozycji własnej rodziny. Inteligentna i bezwzględna, nie miała skrupułów uciekać się do morderstw, aby osiągnąć wyznaczone cele. Chociaż sama była katoliczką, przez dłuższy czas opowiadała się za kompromisem z protestantami. Gdy zbytnio urośli w siłę, wykorzystała religijny fanatyzm katolików przyczyniając się do masakry w noc św. Barłomieja.
Jednocześnie zabiegała o międzynarodową potęgę swojego rodu- udało
się jej obsadzić córkę Elżbietę na tronie Hiszpanii oraz syna Henryka na tronie Polski. /Henryk III Walezy był królem Polski w latach 1573-1574/. Inna córka, Małgorzata wyszła za Henryka z Nawarry, przywódcę protestantów, który później został królem Francji. Niepowodzeniem natomiast zakończyły się zabiegi o ślub syna z Elżbietą, królową Anglii.
Zmarła w wieku 70 lat, na krótko przed zabójstwem ostatniego z jej synów, Henryka III.
Najtrwalszym śladem rządów Katarzyny okazały się zmiany w modzie - wydany przez królową zakaz noszenia sukni z szeroką talią przyczynił się do upowszechnienia na ponad 300 lat sztywnych gorsetów.
I do dzisiaj dziewczyny w różnym wieku noszą coś takiego:
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Doktor od słów-ek - początek
/Na zdjęciu Tadeusz Boy-Żeleński podpisujący swoje książki w redakcji "Wiadomości Literackich"/ Z wykształcenia był lekarzem-pedia...
-
Z wielką niechęcią wybrałam się do jednego z supermarketów aby kupić sobie zimowe buty. Bardzo nie lubię robić zakupów w wielkich centrach h...
-
Zgadzacie się z tym stwierdzeniem? Powracam do książki Pani Profesor Marii Szyszkowskiej. Tym ...
"sama była katoliczką" i "nie miała skrupułów uciekać się do morderstw, aby osiągnąć wyznaczone cele" .... mam już swoje lata ale dla mnie to wciąż niepojęte...
OdpowiedzUsuńChyba jestem z innego świata...
Polu przecież katolicy też mordują. .....
UsuńA ja też jestem jakaś "inna"....
Myślę, że katolikowi [w ogóle chrześcijaninowi] łatwiej mordować, gwałcić, niszczyć niż wyznawcy innej religii [poza buddyzmem]. Po dokonaniu tego czy owego może pójść do spowiedzi i uzyskać rozgrzeszenie, by potnem "dalej robić swoje"... I tak da capo al fine... Wtedy można było nawet sobie na zaplanowaane dziaania kupić odpust... Poza tym "polityka, władza" i "skrupuły?...Fantazje...
UsuńNo niestety masz rację...
UsuńDla mnie Katarzyna Medycejska ma twarz Virny Lisi, która zagrała ją w filmie 'Królowa Margot'.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Stokrotko:-)
p.s. ja też jestem jakaś 'inna' więc jest nas już 3;-)
ad P.S. Jest nas już dużo więcej Amasjo :-)
UsuńZnowu napiszę, że ja też :)
UsuńBuziaki :)))anka
Super Anko !!!!
UsuńPrawdopodobnie to dzięki niej powstały paryskie ogrody Tuieliers. I być może to Ona wymyśliła siodło dla kobiet. To ostatnie jest o tyle prawdopodobne, że Katarzyna w ciągu 2 lat swego panowania zwiedziła cały kraj!
OdpowiedzUsuńBardzo cenne informacje - dzięki serdeczne Fuscillo :-)
UsuńUcieszyło mnie przytoczenie wszystkich imion tej koronowanej bigotki i trucicielki, ale prawdziwą satysfakcję dało mi imię "RAMOLA". Stara Ramola...To brzmi optymistycznie [dla starego ramola]
OdpowiedzUsuńAle charakterek to miała!!! :-))
UsuńTo była najbardziej wpływowa monarchini tamtych czasów.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)*
Zgadza się Moniko B
UsuńFajnie coś takiego przeczytać, dowiedzieć się czyjejś życiowej historii, no jej niewielkiej części oczywiście. :) Bardzo interesujący post, pozdrawiam Cię serdecznie i życzę miłego weekendu, łącznie z tym dniem. hehe :)))
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie częściej :-)
UsuńChyba też jestem z innego świata Stokrotko...
OdpowiedzUsuńTak krótko, dokucza mi 3 dzień rwa kulszowa. Dwa dni leżałam plackiem...
Pozdrawiam cieplutko.
To uważaj na siebie Basiu, bo to bolesna dolegliwość...
UsuńOj bardzo. Dwa dni prawie nie chodziłam o własnych siłach.
UsuńJestem po trzecim zastrzyku, jest o niebo lepiej, ale nadal boli.
Z wyjazdu dzisiejszego na krótką wycieczkę - nici...
Przykro mi....
UsuńNie udalo mi sie dwa dni temu- moze teraz? Pewna swych racji i wladzy bezwzglednie dazyla do celu.Mozna uznac jej sile, ale metody...By dostac sie na "Krolowa Margot" sfalszowalam date urodzin, nie udalo sie, ale potem odbierajac nowa legitymacje uslyszalysmy od dyrektora:dziewczyny , wkrotce bedziecie sie odmladzac! Malgosia.
OdpowiedzUsuńI masz fajne wspomnienia Małgosiu :-))
UsuńWidać z tego, że ludzie od dawien dawna mieli tendencje do zdominowania i podporządkowania sobie innych. Nic się nie zmieniło, choć monarchie upadły.
OdpowiedzUsuńLudzie zawsze byli tacy sami Marku.
UsuńTak, w imię krzyża i panienki najświętszej nie takie cuda świat widział...
OdpowiedzUsuńDobrze, że epoka gorsetów minęła, przynajmniej tych obowiązkowych...
Pewnie że dobrze Asiu :-)
UsuńNie zazdroszczę władcom, anie innym władczyniom. Te etykiety, konwenanse, mezalianse... prosty człowiek ma lżej! :)
OdpowiedzUsuńAle prosty człowiek jest przeważnie niewolnikiem...
UsuńNa tym portrecie, to ona nawet trochę przypomina szykującą się do ataku kobrę. Znam ją jedynie z wersji Dumasa oraz zrobionego na tej podstawie filmu Patrice Chéreau, a to nie może nastrajać do niej pozytywnie. Za to piosenka finałowa Gorana Bregovica wyśpiewana przez jedną z pierwszych znanych ofiar AIDS - Ofrę Hazę wywołuje ciary na mych plecach do dziś - proszę jaka przejmująca nutka.
OdpowiedzUsuńWitam Cię serdecznie Wolandzie.
UsuńSerdecznie dziękuję za tę NUTKĘ - faktycznie przejmująca.
Piękna !
Czyli liczył się tylko cel i utrzymanie władzy. Nie miała skrupułów by mordować... ręce opadają.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Stokrotko:)
Władcy z reguły nie mają skrupułów ...
UsuńDziękuję za wizytę Mario.
Same ciekawostki na Twym blogu Stokrotko ! Odświeżam wiedzę . Ślę pozdrowienia znad kubka kawy "Anatol". Niestety, muszę wychodzić z domu :/
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło że spodobał Ci się mój blog.
UsuńZapraszam nieustannie do wizyt :-)
Szła po trupach do celu. Bywają i teraz takowi, cóż, widać natura ludzka bywa pokrętna. Pozdrawiam Jagódko :)
OdpowiedzUsuńNic się nie zmienia Anusiu.
UsuńSerdeczności :-)
Sztywny gorset, brrrr ;)
OdpowiedzUsuńNie można było głęboko oddychać...
UsuńMiała jednak poczucie kobiecości, oprócz urodzeniu i wychowaniu królów, chciała być piękna. To ważne.
OdpowiedzUsuńChciała mieć piękną figurę...
UsuńCzasy były okrutne i to wszystko w imię chrześcijaństwa!!!
OdpowiedzUsuńDoczytałam też, że podobnie, jak u nas królowa Bona, Katarzyna sprowadziła do Francji kuchnię włoską, warzywa i desery, które Francuzi bardzo polubili:)))
Bardzo Ci Urszulo dziękuję za te informacje :-)
UsuńNie była zbyt urodziwa,ale miała zgrabne nogi,chwaliła się nimi
OdpowiedzUsuńjeżdżąc konno.Gorset to narzędzie tortur.Uroda jest najważniejsza dla kobiet.Kobiety mają to w genach.Dzisiejsze tortury to,lifting,botoks,silikon,implanty,liposukcja,naciąganie,wstrzykiwanie,odsysanie-brakuje tylko belladonny,inaczej wilczej jagody,którą stosowała Katarzyna Medycejska,żeby rozjaśnić swoją śniadą cerę...przeciwnikom na dworze królewskim też rozjaśniała:)
Belladonna...
https://www.youtube.com/watch?v=fLPaOKJHRS4
Miłego weekendu:)
Henryku - Monica Belluci jest wyjątkowo piękna :-)
UsuńBardzo ciekawy ten cykl o słynnych kobietach Stokrotko!
OdpowiedzUsuńCzytam z wielkim zainteresowaniem.
Pięknego, ciepłego weekendu życzę.
Ela
Dziękuję Elu!
UsuńPrzewiduję napisać jeszcze o 14 słynnych kobietach.
:-)
władza, interes rodziny utożsamiany z interesem państwa i nieco kobiecości:))Dzieci nie wzięły się z kapusty:))
OdpowiedzUsuńCzesiu - dzieci rzadko kiedy biorą się z kapusty :-))
UsuńKatarzyna to postać z grubej rury, istotnie bardzo konkretną osobą była. A gorsety - hm... ja tam bardzo lubię...
OdpowiedzUsuńI figurę masz jeszcze fajniejsza wtedy...:-)
UsuńPrzyznam szczerze, że o tej słynnej kobiecie mało słyszałam,
OdpowiedzUsuńale widać, że dużo wniosła do świata :D Pozdrawiam!
Witam Cię serdecznie na moim blogu :-)
UsuńTaki król czy królowa nie mieli łatwo, niby władza, ale ich życie ciągle było na włosku... Niby władza, ale wolność znikoma... Po królewsku pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńI ja Puxhu po królewsku Cię pozdrawiam :-)
UsuńAh te Kaśki miały zawsze w życiu pod górkę. Czytałam o Katarzynie Aragońskiej to naprawdę było mi kobity żal. Trafiła na potwora A tak chciała Henryka VIII. Uczynił z jej życia piekło. Matka jej Izabela wiedziała co mówi. Ciężkie życie miały władczynie w tamtych czasach. Katarzyna Medycejska mądra kobieta była i też chyba lekko nie miała. Pozdrawiam serdecznie Stokrotko.
OdpowiedzUsuńDziękuję Kasiu :-)
UsuńSwoją drogą w takim czepku każda wygląda szkaradnie... Zobaczywszy się w czymś takim w lusterku też miałabym instynkty mordercze... ;)
OdpowiedzUsuńUściski :))))anka
Masz rację Anko :-))
UsuńEla Karczewska. Katarzyna Medycejska przypomina mi trochę Bonę. Obie stosowały
OdpowiedzUsuńintrygi, lawirowaly wśród rozgrywek politycznych, Bona też była podejrzewana o otrucia.. Wszystko to dla dobra rodziny.. korony.
Nie każdy tak potrafi.
Trudne czasy. Teraz o to samo walczy się innymi sposobami.
Łagodniejszymi... 😊
Pozdrówki Stokrotko.
Masz rację Elu.
UsuńSerdecznosci :-)
Silna kobieta. Jestem zafascynowana postacią Marii Stuart, a jej losy eiążą się przez chwilę z Franciszkiem, synem Katarzyny Medycejskiej, także postać znam. Jak na tamte czasy długo żyła. Te gorsety to tak nie do końca dobry pomysł był, kiszki ściśnięte, jak w tym oddychać. Co prawda talia ładna, ale to tortura niemal.
OdpowiedzUsuńPewnie że tortura.
UsuńDziękuję serdecznie.
:-)