Nie było ich wiele bo nigdy nie miały równych praw z mężczyznami.
Ale te, o których chcę napisać były naprawdę WYJĄTKOWE.
17. Uczona emancypantka czyli najwybitniejsza Polka czyli Maria Skłodowska-Curie /1867-1934/
O Marii Skłodowskiej-Curie napisano tak dużo, że każdy następny tekst będzie już powtórzeniem. Pisałam i ja kiedyś po wizycie przy Jej krypcie we francuskim Panteonie. A w książce pt: "Moje warszawskie zwariowanie" napisałam też o śladach Marii Skłodowskiej-Curie w Warszawie. Zdecydowałam się więc teraz tylko na podanie najważniejszych faktów z Jej życia.
Polska uczona, chemiczka i fizyczka jest jedyną kobietą w historii, która otrzymała dwie Nagrody Nobla.
Urodzona jako piąte, najmłodsze dziecko nauczycieli z Warszawy. Pod zaborem rosyjskim nie można było wówczas kobietom studiować, więc zbierała pieniądze jako guwernantka aby wyjechać na studia za granicę.
W wieku 24 lat jako pierwsza kobieta w historii została przyjęta na paryską Sorbonę na wydział nauk ścisłych. W 1895 roku wyszła za mąż za francuskiego naukowca Pierre,a Curie. Małżonkowie połączeni współną pasją podjęli badania nad promieniotwórczością. Pracując bez wytchnienia, w niebezpiecznych dla zdrowia warunkach, odkryli dwa nowe pierwiastki - polon i rad. Osiągnięcia te dały obydwojgu Nagrodę Nobla z fizyki.
Trzy lata póżniej Pierre zginął w wypadku. Zrozpaczona Maria musiała wziąć na siebie wychowanie i utrzymanie dwójki ich dzieci przy jednoczesnym kontynuowaniu pracy naukowej. W uznaniu zasług noblistki /ale przy dużym oporze konserwatywnych naukowców/ władze Sorbony powierzyły Jej katedrę uniwersytecką po zmarłym mężu. W ten sposób Maria stała się pierwszą kobietą - profesorem na Sorbonie. W 1911 roku otrzymała drugą Nagrodę Nobla, tym razem w dziedzinie chemii.
W czasie I wojny światowej Maria organizowała polowe stacje rentgenowskie /jako jedna z pierwszych kobiet zrobiła wówczas prawo jazdy/
Do końca życia pracowala naukowo i działała społecznie.
Dlugotrwały kontakt z pierwiastkami promieniotwórczymi, których szkodliwe działanie nie było jeszcze wówczas zbadane odbił się dotkliwie na jej zdrowiu. W wieku 67 lat zmarła na białaczkę spowodowaną silnym napromieniowaniem.
W 1995 roku jako pierwsza kobieta spoczęła we francuskim Panteonie.
O Marii Skłodowskie-Curie powstało wiele filmów i sztuk teatralnych. Ostatni film w którym w rolę Marii wcieliła się Karolina Gruszka jest wzruszającym filmem biograficznym. Oglądałam go z wielkim zainteresowaniem ale i ze smutkiem. Pokazano w nim bowiem jak ciężką drogę kariery naukowej przeszła Najwybitniejsza Polka.
-------------------------------------------------------------------------------
Całkiem niedawno dowiedziałam się, że w stolicy Kolumbii Bogocie znajduje się mural upamiętniający Polską Noblistkę. Na tym wielkoformatowym malowidle widać dwie sylwetki słynnej uczonej - obie w sukniach z łowickimi wzorami. Jest to akcent folklorystyczny kojarzący się z Polską. Podwojona postać Marii najprawdopodobniej symbolizuje dwa odkryte przez nią pierwiastki, dwukrotną Nagrodę Nobla a także dwa kraje z którymi jest kojarzona czyli Polskę i Francję. Pod spodem namalowany jest rower - ulubiony środek transportu Noblistki, a zarazem popularny pojazd w Bogocie. Autorką dzieła jest kolumbijska artystka - Lili Cuca.
Zapewne zastanawiacie się czy faktycznie prochy Marii zostały złożone w Panteonie francuskim dopiero pod koniec XX wieku. Tak nas poinformowal przewodnik gdy w sierpniu roku 2000 odwiedzilismy krypte Marii i Pierra.Curie.Byliśmy wtedy na pięknej wycieczce w Paryżu
OdpowiedzUsuńZ moich informacji wiem, że prochy Marii Pierre'a Curie przeniesiono razem z miejsca pochówku do Paryskiego Panteonu, chyba w roku 1955.
OdpowiedzUsuńWszystko wskazuje na to że masz rację. ....
UsuńTo jest wspaniała postać Stokrotko, bardzo dobrze, że ją na swym blogu przypomniałaś. Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńTo najwybitniejsza Polka.
UsuńPozdrawiam :-)
Ciężko pracowała, miała trudne życie.... Ale dużo osiągnęła. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńByła niesamowicie zdolna i pracowita. I ambitna.
UsuńNiedawno byłam w Krasnem- gnieździe rodu Krasińskich i od tamtejszego charyzmatycznego ks. proboszcza uzyskałam m.in. informację o miłosnym epizodzie M. Skłodowskiej- pracowała w okolicy jako guwernantka. Zgłebiłam temat i co znalazłam?
OdpowiedzUsuń„W Szczukach Maria przeżyła też pierwszą miłość. Najstarszy syn państwa Żórawskich, Kazimierz, po ukończeniu IV Gimnazjum w Warszawie, studiował od 1884 roku nauki matematyczne oraz fizyczne na Uniwersytecie Warszawskim i przyjeżdżał do rodziny w Szczukach na ferie i wakacje. Maria i Kazimierz pokochali się niemal od pierwszego wejrzenia. Jak opisuje matkę jej córka Ewa Curie, Maria, wcześniej nieco okrągła, w Szczukach wyprzystojniała, miała śliczne włosy, ładną cerę, zgrabne nogi i kształtne ręce. Była świeża i pełna wdzięku, wesoła i dowcipna. Ponadto kochała ruch i sport: ładnie tańczyła, doskonale jeździła konno i powoziła, wiosłowała, ślizgała się na łyżwach. Zarazem była kulturalna, inteligentna, dobrze wycho-wana, a przy tym z ogromną wiedzą, obdarzona niespotykaną pamięcią, znająca języki obce. Dla starszego o rok Kazimierza Żórawskiego, przyjęta przez jego rodziców młoda nauczycielka była zupełnie odmienna od wszystkich panien dotychczas mu znanych. Zrobiła na nim silne wrażenie, zwłaszcza, że uniwersytet, gdzie studiował, był dla dziewcząt zamknięty. Ich miłość wybuchła już w pierwszą letnią kanikułę, jaką Maria spędziła w dobrach Krasne. Kazimierz, też piękny i pełen wdzięku młodzieniec, świetny tancerz i zręczny łyżwiarz, był świetną partią na całą okolicę. Już pod koniec roku okazało się, że uczucie, którym zapałał z wzajemno-ścią do Marii, ani jej walory, nie były dla jego rodziców ważne. Ojciec wpadł w szał i oświadczył, że Kazimierz nigdy nie otrzyma od niego zgody na poślubie-nie guwernantki bez grosza przy duszy; a matka zagro-ziła, że zostanie wydziedzi-czony. Oboje marzyli dla syna o bogatej partii, posag intelektualny nauczy-cielki nie miał znaczenia. Życzliwość, którą do tej pory otaczali Marię, zamieniła się szybko w chłód, mur nie do przebycia. Kazimierz nie umiał się im przeciwstawić, choć naprawdę pragnął poślubić Marię. Wycofał się jednak, zdając sobie sprawę, ze bez zgody rodziców nie będzie w stanie kontynuować studiów i straci status społeczny w swoim środowisku, jeśli poślubi dziewczynę „poniżej swego stanu” ( cytat pochodzi z opracowania Teresy Kaczorowskiej na www.zlmaz.pl )
Piotra Curie podobno nigdy nie kochała naprawdę...
Wspaniale,Stokrotko, że wspomniałaś tę wyjątkową Polkę :)
Polu najserdeczniej Ci dziękuję za tę informacje.
UsuńSerdecznosci :-)
Dziękuję Stokrotko za dawkę wiedzy.:) Pozdrawiam serdecznie.:)
OdpowiedzUsuńBardzo proszę Lenko :-)
UsuńI Maria i jej siostra to wspaniałe kobiety, które sobie nawzajem pomogły zdobyć wykształcenie w czasach kiedy kobiety nie miały nawet prawa do głosowania. To osoba ze wszech miar godna podziwu.
OdpowiedzUsuńNa dodatek siostra Marii Wanda Dłuska pomagała finansowo i wspierała ją. ...
UsuńWitam na moim blogu i dziękuję za komentarz.
Wcześniej Maria, przez cały okres kształcenia Wandy, wspierała ją finansowo. To była taka umowa pomiędzy siostrami. Wspaniała i niezwykle lojalne osoby.
UsuńTo prawda.
UsuńW tamtych już wyjazd w tak daleką podróż to ewenement. Poświęciła zdrowie dla nauki.
OdpowiedzUsuńTo prawda.
UsuńDziękuję i pozdrawiam.
Maria Skłodowska - Curie, to bardzo ciekawa postać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)*
To najwybitniejsza Polka.
Usuń:-)
Moja podstawówka nosiła jej imię. Bralam chyba nawet udział w konkursie o Marii Skłodowskiej-Curie.
OdpowiedzUsuńI które miejsce zajęłaś?
UsuńNie pamiętam. To było dawno. Pamiętam, że musiałam przeczytać o niej jakieś materiały i jej biografię.
UsuńDziękuję.
UsuńWyjątkowa pod każdym względem i do tego śliczna :) anka
OdpowiedzUsuńTo prawda Anko!!
UsuńPiękna, mądra,musiała mierzyć się z wieloma barierami, żeby osiągnąć cel. Dla nauki poświęciła życie, chociaż gdyby wiedziała o szkodliwości promieniowania napewno podjęłaby jakieś zabezpieczenie.
OdpowiedzUsuńCiekawa postać. Dzięki Stokrotko, że przytoczylas tę historię.
Wspaniała kobieta Elu...
UsuńPozdrawiam
Obejrzałam o Niej niejeden film, także fabularny i z każdym coraz bardziej podziwiam...
OdpowiedzUsuńBo to była Niesamowita Kobieta...
UsuńMożna sobie stawiać ją za wzór.
OdpowiedzUsuńJako wzór kobiety-naukowca....
UsuńWszystkie talenty, przymioty, poziom, kultura i wykształcenie nie były w stanie pokazać rodzicom ukochanego ile jest warta jako dobry, zdolny człowiek i piękna kobieta.
OdpowiedzUsuńNIESAMOWITA KOBIETA!
Całkowicie się z Tobą zgadzam Joasiu...
UsuńNiczego szczególnie biograficznego nie będę dodawał do tej postaci, bo Ty, Stokrotko, i tak wiesz lepiej - historia sławnych ludzi to Twoja wiedza i pasja. Napiszę tylko, że dobre mniemanie o niektórych ludziach czy wręcz sława, jaką się cieszą w społeczeństwie rozpoznaje się także po ilości ulic, placów itp. danego delikwenta... chodzi mi o Francję, po której sobie trochę pojeździłem... i rzeczywiście Maria Skłodowska Curie jest popularna, zresztą jej mąż także, ale to miłe, że nie tylko męża Marii we Francji szanują. W Polsce, póki co, Twoja wybranka też jest popularna, ale zapewne po śmierci zbawcy narodu to się zmieni... nie żebym był przeciwny określeniu "zbawca", ale...
OdpowiedzUsuńWszystko rozumiem Kawiarenko....Moze nie będzie tak źle....
Usuń:-)
To mój ideał człowieka. Długo czekałam. Mam wszystkie opracowania. Nie tylko rozum, ale i serce, a przede wszystkim godność i poczucie wartości co potwierdziła podczas awantury medialnej z powodu ostatniej miłości. A Francuzi? Przypomnieli sobie ze jest cudzoziemka kiedy ja niszczyli, ale chwała za osiągnięcia. Życie miała trudne i zarazem wspaniale Malgosia.
OdpowiedzUsuńMalgosiu.... ta ostatnia miłość jej bardzo zaszkodzila..
UsuńAle wspaniale osadziła swoich wrogów na miejscu mówiąc że gdyby była mezczyzną to nikt by jej miłości nie wytknął. ..
Poza tym była ateistk ą
. Mnie się bardziej podobała jej odpowiedź komisji noblowskiej kiedy sugerowała by nie przyjeżdżała po nagrode:nagrodę dostaje za osiągnięcia naukowe a moje życie osobiste nie ma z tym nic wspólnego. Facet-przyczyną nagonki-był dobrym zawodowo, ale jako człowiek nie dorastał jej do pięt.
UsuńTo wlasnie mialam na myśli Malgosiu...
UsuńGdy medialna hołota zaatakowała M.Skłodowską,w jej obronie stanął Albert Einstein.Niedawno znaleziony list.
Usuńhttps://einsteinpapers.press.princeton.edu/vol8-trans/34
:)
To prawda.
Usuńczytalam o tym Henryku.
Maria jak Maria, ale rodziciele owego Kazia! To dopiero byli ludzie z klasą! Czy aby nie z nieśmiertelnego rodu Dulskich herbu "Pustogłów"?
OdpowiedzUsuńCoraz więcej takich Dulskich......
UsuńJak sie pewnie domyslasz Stokrotko zagladnelam do Lili Cuci artystki kolumbijskiej, muralistki, uprawiajacej art street, na swojej stronie facebookowej opisuje swoje odczucia zwiazane z tworzeniem muralu. Mural jest w centrum Bogoty, wspolpracowala z Ambasada Polski, to jej najwiekszy mural jaki dotychczas namalowala, miala zaczac prace 15 marca nie obylo sie bez problemow ale w koncu dopiela swego i mural jest gotowy, to czasy pandemii i Kolumbia ma wielkie z zaraza problemy. Artystka uwaza, ze brak ludzi na ulicach ulatwil jej prace i rownoczesnie jest szczesliwa, ze wielu mieszkajacych w okolicy, nie mogac wyjsc z domow, patrzac z okien, bylo jej wiernymi obserwatorami i towarzyszami w czasie pracy. Przybliza w swoim wpisie postac Marii Sklodowskiej Curie w bardzo piekny sposob.
OdpowiedzUsuńMaria Sklodowska Curie...corka Polski, obywatelka Francji, naukowiec swiata, tak podpisala swoje dzielo.
Juz tyle na temat tej niezwyklej kobiety napisaly moje poprzedniczki, ze chcialam dodac cos o autorce muralu. Jest absolwentka Akademii Plastycznej w Bogocie, mlodziutka i sliczna. pozdrawiam
Najserdeczniej Ci dziękuję Grazynko
Usuń:-)
To wspaniale, że ten mural powstał i to w Kolumbii, tak odległej od Polski i Francji.
OdpowiedzUsuńTeż tak uważam.
Usuń:-)
Ja po prostu pozdrawiam, bo tyle już napisano, że nic nowego dodać nie umiem.
OdpowiedzUsuńNawzajem Iwonko :-)
UsuńUwielbiam naszą uczoną! Miałam szczęście chodzić do szkoły podstawowej Jej imienia i ukończyłam Uniwersytet, którego jest patronką. To była naprawdę niesamowita kobieta, wyprzedzająca swoją epokę o lata świetlne.
OdpowiedzUsuńTo prawda.
UsuńWitam Cię na moim blogu i dziękuję za komentarz.
:-)
Stokrotko - oglądałam ten film z Karoliną Gruszką w roli głównej. Był bardzo dobry. Tam właśnie jeden z naukowców którzy nie chcieli przyjąć Marii na stanowisko na Sorbonie /w tej roli Daniel Olbrychski/ powiedział że Marię S-C to on może najwyżej... przelecieć.
OdpowiedzUsuńA potem ta jej odpowiedź dziennikarzowi że gdyby nie to że nie jest mężczyzną to nikt by nie potępiał jej romansu.....
To było rewelacyjnie zagrane...
Dziękuję że o niej napisałaś. Jestem dumna że mieliśmy tak wybitną Polkę.
Ja też jestem z tego dumna.
UsuńDomyślam się że to Ty Elu???
A film był bardzo dobry...
:-)
Dziękuję, Stokrotko :0 O Marii S-C nigdy za dużo informacji. To jedna z moich ulubionych kobiet- uczonych. Może dlatego, że bardzo dokładnie zaznajomiłam sie w latach szkolnych z jej życiorysem, a później śledziłam wszystko, co jej dotyczyło, lteratura, filmy.
OdpowiedzUsuńMiłego wieczoru, Stokrotko.
Serdecznie Ci dziękuję Tereso...
UsuńI dobranoc :-))
Maria Skłodowska-Curie to bez wątpienia kobieta, która znacząco wpisała się w historię nie tylko naszego kraju, ale i świata.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Masz oczywiście rację Karolinko :-)
UsuńNo, i udało Ci się mnie zaskoczyć tym muralem. Jest bardzo interesujący!
OdpowiedzUsuńJestem dumna z mojej Wielkiej Rodaczki:)))
Urzszulko - mnie też ten mural zadziwił :-))
UsuńKiedy zaczynałaś cykl o wielkich kobietach to moja pierwsza myśl była właśnie o niej i w końcu się doczekałem. Dla mnie to była nie tylko wielka uczona ale też niezwykły człowiek. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą całkowicie.
UsuńPozdrawiam również serdecznie :-)
Byłam ciekawa, kiedy o Marii Skłodowskiej napiszesz! I proszę - jest! Dziękuję!
OdpowiedzUsuńDla mnie to to KOBIETA - Wielka Uczona, dzięki której polubiłam chemię. A potem juz poleciało: technikum chemiczne a potem biochemia!
Pozdrawiam!
No pięknie!!!! Najszersze gratulacje.
UsuńTo na Ciebie Maria Skłodowska-Curie rzeczywiście bardzo wpłynęła.
Dziękuję Ci bardzo...
Nie napiszę już niczego nowego. Po prostu wielka wspaniała KOBIETA.
OdpowiedzUsuńMaral rewelacyjny.:)
Jestem tego samego zdania Basiu :-)
Usuń