Sprawiedliwe władczynie i bezwzględne despotki. Skuteczne dyplomatki oraz dzielne wojowniczki. Utalentowane artystki i niezależne emancypantki. Kobiety zmieniające oblicza świata.
Nie było ich wiele bo nigdy nie miały równych praw z mężczyznami.
Ale te, o których chcę napisać były naprawdę WYJĄTKOWE.
--------------------------------------------------------------------
21. PRZYWÓDCZYNI czyli INDIRA GANDHI /1917-1984/
Indyjski polityk w latach 1966-1977 i 1980-1984 premier Indii. Urodzona w zamożnej rodzinie indyjskich arystokratów /braminów/ zaangażowanej w działałalność niepodległościową. Jej ojciec- Jawaharlal Nehru- był liderem Indyjskiego Kongresu Narodowego i pierwszym premierem Niepodległych Indii.
Idąc w jego ślady Indira od wczesnej młodości zajmowała się polityką. W czasie II wojny światowej trafiła do aresztu za udział w kampanii na rzecz niepodległości Indii. Podczas wojny domowej organizowała pomoc dla uchodźców. Dzięki pozycji rodziny szybko pięła się po szczeblach kariery politycznej i wkrótce zasiliła szeregi władz Kongresu. Po śmierci ojca objęła przewodnictwo w partii i na jej czele w 1967 roku wygrała wybory.
W polityce wewnętrznej dążyła do modernizacji kraju. W polityce zagranicznej zabiegała o mocarstwową pozycję Indii - doprowadziła m.inn. do zwycięskiej wojny z Pakistanem oraz wyposażenia armii indyjskiej w broń atomową.
Gdy w 1975 roku Sąd Najwyższy skazał ją za nadużycia wyborcze na 6 lat zakazu pełnienia funkcji publicznych, wprowadziła stan wyjątkowy i kazała aresztować kilkuset przywódców opozycji.
Dwa lata później ponownie stanęła do wyborów, które jednak przegrała co kosztowało ją procesy za nadużycia władzy zakończone krótkim pozbawieniem wolności.
Wizerunek charyzmatycznej liderki prześladowanej przez przeciwników politycznych pomógl jej odzyskać popularność, wygrać kolejne wybory i w roku 1980 wrócić na fotel premiera.
Rządy Indiry Ghandi zakończyła w roku 1984 śmierć z rąk Sikhów z ochrony osobistej, którzy zemścili się za zbeszczeszczenie przez indyjską armię sikhijskich świątyń.
Jej następcą na czele rządu został syn Raijiv.
-----------------------------------------------------------------
W sieci znalazłam cytat z przemówień Indiry. Wynika z niego, że nie chciała dzielić świata na kawałki, ponieważ "jesteśmy jednym światem".
Ale przecież nie jesteśmy....
Z pewnością nie było jej łatwo rządzić krajem, w którym istnieją 22 języki konstytucyjne. Indie to kraj wielu religii, chociaż oficjalnie są państwem świeckim i nie wyznają żadnej religii państwowej. To kraj 31 kast. Mieszkańcy Indii to także niedotykalni czyli pariasi. Jest ich około 160 milionów i nie mają właściwie żadnych praw.
Skoro jesteśmy przy polityce, to polecam panią Sirimavo Bandaraike - pierwszą w historii kobietę-premiera.
OdpowiedzUsuńBardzo Ci dziękuję.
UsuńŚwietny wpis Stokrotko. Cieszę się, że przybliżyłaś tę postać. Pozdrawiam po porannych zakupach :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i wszystkiego dobrego.
UsuńW kraju Indiry nie burzono pomnikow angielskich, zachowano jezyk angielski jako jednoczacy kraj, nadal ksztalcono dzieci na najlepszych uczelniach angielskich, wiec madre rzady corki Nehru nie dziwia. Roznorodnosc, kontrasty, walki wewnegrzne i religijne to przyczyny jej tragicznej smierci. Wielka osobowosc. Malgosia.
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą Małosiu.
Usuń:-)
Im większe państwo, tym więcej wewnętrznych konfliktów. Myślę,że sprawowanie rządów w Indiach ułatwia kastowość. Ta silna tradycja pozwala utrzymać społeczeństwo w pewnych ryzach, wynikających z tradycji. Dla wielu milionów ludzi oznacza to nędzę i upodlenie, ale innym przynosi korzyści.
OdpowiedzUsuńCiekawe, czy kiedyś to się zmieni...
❤🌞🍀-Dla Ciebie!
Bardzo Ci dziękuję Halinko :-)
UsuńBiorąc pod uwagę jak słabo wychodzi rządzenie 38 mln Polską to rządzenie przez 15 lat 700 mln Indiami przez Kobietę wydaje się być nie lada wyczynem i każe chylić czoło przed Indirą Gandhi.
OdpowiedzUsuńMasz rację Yolanthe :-)
UsuńPiekna postać, niezwykła kobieta, silna osobowość, bo mądrość jest kobietą 🙂
OdpowiedzUsuńPrzytulam Stokrotko❤ anka
Dziękuję i też przytulam Anko :-)
UsuńW sumie wiele wiemy o niej jako członkini świata polityki, niewiele o życiu prywatnym...a szkoda.
OdpowiedzUsuńPrzecież nie można Asiu wszystkiego wiedzieć :-)
UsuńJaguniu,
OdpowiedzUsuńmam jeszcze parę myśli Indiry Gandhi:
"Historia jest najlepszym nauczycielem, ale ma najgorszych uczni."
"Mieć trudne życie - to wielki przywilej".
"W tym, że kobieta stoi na na czele rządu, nie ma nic złego. Problem polega na tym, aby być zawsze człowiekiem, nie ma więc nic wspólnego z płcią. Jestem słaba, ale gdy jednak to konieczne, potrafię być silna".
"Nie jestem kobietą-premierem". Jestem premierem".
Serdecznie Cię pozdrawiam
Ewa z Bajkowa
Ewuniu - najserdeczniej Ci dziękuję.
Usuń:-)
Syn już nie był tak charyzmatyczny.
OdpowiedzUsuńTo prawda.
UsuńWow. Robi wrażenie biografia tej kobiety. I to w ogóle już 21 przedstawiona przez Ciebie kobieta. Jak to zleciało.
OdpowiedzUsuńJest jeszcze kilka słynnych kobiet o których mam zamiar napisać :-)
UsuńInteresująca postać, charyzmatyczna i silna, ale trochę przypomina mi niektórych rządzących (naszych też), którzy tak przyrośli do krzeseł, że nie można ich w żaden sposób od nich odkleić. Władza uzależnia:)))
OdpowiedzUsuńOczywiście że władza uzależnia Urszulko.
Usuń:-)
Piękna postać mądrego Człowieka. Indira oprócz wybitnego rozumu posiadała urodę kastowej Hinduski. Myślę, że jej oczy musiały być przenikliwe i hipnotyzujace.
OdpowiedzUsuńJoasiu - byłam pewna, że zwrócisz uwagę na urodę Indiry Ghandi.
Usuń:-)
Mogę ją podziwiać, ale z daleka. Nie chciałbym żeby kobieta z takim charakterkiem była moją teściową...
OdpowiedzUsuńBojo - witam Cię serdecznie na moim blogu po długiej nieobecności!!!
UsuńGdzie byłeś jak Cię nie było???
piękna, mądra...
OdpowiedzUsuńPewnie ze tak.
UsuńStokrotka
Okazuje się, że na czele państw też były kobiety, potrafiły i działały pozytywnie dla kraju. Niby slogan, ale jak ważny. 😮
OdpowiedzUsuńOczywiście że były i rządziły Krystyno :-)
UsuńCałe moje dzieciństwo to była "Indira Gandhi"...;o)
OdpowiedzUsuńMoje też Gordyjeczko :-)
UsuńTakie są losy naprawdę wielkich tego świata, a tu dodatkowo mamy do czynienia z kobietą. W mojej świadomości pani Indira została jako pozytywna władczyni, kierująca ten wielki kraj ku nowoczesności, ku otwarciu na świat, chociaż moje zainteresowania Indiami z punktu widzenia polityki nie są tak wielkie.
OdpowiedzUsuńKawiarenko - odbieram Indire Gandhi podobnie jak Ty.
Usuńjedno jest pewne, że zarządzanie tak skomplikowanym społecznie krajem to naprawdę sztuka, jak to mówią: "nie chcę tej roboty, nie chcę tych pieniędzy"...
OdpowiedzUsuńtu mi się przypomniała anegdota, w której ostatni premier b.NRD Hans Modrow skarżył się M.Gorbaczowowi na trudności związane ze swoją funkcją i otrzymał odpowiedź: "chciałbym mieć twoje problemy"...
identyczny dialog mógłby mieć miejsce między jakimś polskim premierem i premierem Indii...
p.jzns :)
Dziękuję.
UsuńW pełni się z Tobą zgadzam.
:-)
Decyzję o rozpoczęciu operacji Błękitna Gwiazda w Pendżabie spowodowała dezinformacja dostarczona przez Sowietów(KGB),
OdpowiedzUsuńdotycząca tajnego wsparcia przez CIA dla Sikhów.
Po operacji Błękitna Gwiazda rozpoczęto operację oczyszczania
o kryptonimie Operacja Woodrose.
Operacje,wojny wywiadów w wyniku których do dzisiaj kobiety cierpią:"The Widow Colony"
Nie na temat.
https://przekroj.pl/przekroj-poleca/jazz-camping-kalatowki
Pozdrawiam.
Dziękuję bardzo Henryku :-)
UsuńPoprawka:)
OdpowiedzUsuńhttps://przekroj.pl/kultura/jazz-camping-kalatowki
Super Henryky!!!
UsuńSerdeczne dzięki :-)
Witaj, Stokrotko.
OdpowiedzUsuńIndie to specyficzny kraj, w którym nowoczesność walczy o lepsze z wszechobecnym zabobonem...
Nie chciałabym znaleźć się w skórze któregoś z tamtejszych przywódców.
Pozdrawiam:)
To podobnie jak ja Leno...
UsuńSerdeczne dzięki za komentarz :-)
Byłą elegancką kobietą :) Pamiętam jej zdjęcia w prasie, w TV z czasów mojej wczesnej młodości. To było coś niezwykłego, że w kraju, gdzie kobieta ma tyle praw, co parias, właśnie kobieta została przywódcą państwa.
OdpowiedzUsuńCałkowicie się z Tobą zgadzan Haniu.
UsuńSerdeczności.
Stokrotko i ja byłam bardzo zdziwiona że w Indiach premierem została kobieta.
OdpowiedzUsuńAle skończyła tragicznie.
Ela
Niestety Elu.
UsuńPozdrawiam Cię.
To byla piekna, dostojna kobieta. Madra i odwazna, bo trzeba wiele odwagi i madrosci, aby, bedac "tylko" kobieta, rozporzadzac tak do szpiku kosci tradycjonalnym krajem. A jego tradycje, do dzisiaj, nie sa łaskawe dla kobiet.
OdpowiedzUsuńSerdecznosci Stokrotko :)
Alenko - zgadzam się z każdym Twoim słowem.
UsuńPozdrawiam pięknie :-)
Pamiętam jej nazwisko z TV w dzieciństwie i młodości :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam kobiety na wysokich stanowiskach rządowych :)
Była niesamowita. Piękna, mądra i dostojna...
UsuńW społecznościach tak patriarchalnych i pełnych segregacji, jak w Indiach, kobieta sięgająca po najwyższą władzę musiała siłą rzeczy być bezwzględna, a i tak pozycja, jaką zdobyła Indira Gandhi, jest wręcz niewiarygodna dla kobiet w Indiach - i to po dziś dzień. Porównać ją można do Kleopatry, czy Elżbiety I Tudor, ewentualnie Katarzyny II Wielkiej.
OdpowiedzUsuńTo prawda. Serdecznie dziękuję za komentarz.
UsuńEla Karczewska.
OdpowiedzUsuńIndie piękny kraj, ale pełen kontrastów, biedy i nieszczęść ludzkich. Tak trudno dochodzi tam do przemian. 😊💚
Tsk niestety tam jest.
Usuń