Jednym z czterech patronów roku 2021 został poeta czasu wojny, podchorąży Armii Krajowej, podharcmistrz Szarych Szeregów, jeden z przedstawicieli pokolenia Kolumbów, w czasie okupacji związany z pismem "Płomienie" oraz miesięcznikiem "Droga". Żołnierz batalionu "Parasol" Armii Krajowej - Krzysztof Kamil Baczyński.
22 stycznia br obchodziliśmy setną rocznicę Jego urodzin.Tak pisał o Polakach, i o wojnie Krzysztof Kamil Baczyński. Myślę, że wszyscy z mojego pokolenia znają te słowa:
"Jeno wyjmij mi z tych oczu
szkło bolesne, obraz dni
które czaszki białe toczy
przez płonące łąki krwi"
.....
Niezwykle sugestywnie śpiewała ten wiersz Ewa Demarczyk.
Wiersz ten powstał już 15 czerwca 1943 roku a więc ponad rok przed wybuchem Powstania Warszawskiego.
Pokolenie Krzysztofa Kamila Baczyńskiego przeszło do historii i do legendy. A on sam - młody poeta i żołnierz, który stracił życie w 4-tym dniu Powstania Warszawskiego - stał się tego czasu symbolem...
W przedostatnim numerze Newsweeka - Historia przeczytałam artykuł historyka Tomasza Żukowskiego pt: "Prawdy i mity o Kolumbach". Pisze w nim m.inn. o żydowskim pochodzeniu Krzysztofa Kamila Baczyńskiego. Matka poety była bowiem Żydówką. A ten wspaniały wiersz dotyczył właściwie Powstania w Getcie w Warszawie...
Nie zmienia to faktu, że Krzysztof Kamil Baczyński był wybitnym polskim poetą, który mając 23 lata zginął walcząc z Niemcami...
Dzisiaj 1 sierpnia o godz. 17 tej czyli godzinie W zostaną włączone w stolicy syreny. Nie zapomnijmy - zwracam się do prawdziwych i rodowitych Warszawiaków wśród których są jeszcze uczestnicy Powstania... zatrzymać się, aby uczcić pamięć tych, którzy zginęli w walce a także tych zwykłych mieszkańców stolicy. Ginęli Oni całymi rodzinami w czasie 63 krwawych dni...
-- i u nas, choć to mała miejscowość, zawyją syreny
OdpowiedzUsuńPAMIĘTAMY
Nie powinniśmy zapominać Alinko :-)
UsuńWe wszystkich naszych nieszczęsnych powstaniach ginął kwiat młodzieży, najwartościowsi ludzie, może więc stąd wynika, że jesteśmy... jacy jesteśmy...
OdpowiedzUsuńŻal młodego życia, które powinno trwać...
To takie smutne Anko ...
UsuńMy też pamiętamy, choć Warszawiakami nie jesteśmy.
OdpowiedzUsuńTego dnia zawsze słucham płyty Lao Che poświęconej w pełni Powstaniu Warszawskiemu. W jednej z piosenek jest cytowany fragment wiersza Baczyńskiego...
Dziękuję Moniko...
UsuńAl pięknie pisał ten poeta.
OdpowiedzUsuńMiał niesamowity talent...
UsuńLubię wiersze Krzysztofa Kamila Baczyńskiego. Niestety wojna nie patrzy, zabiera talenty, zabiera członków rodziny, młodych, dtraszych, dzieci... Do wojen dochodzi przez ludzi... Dlatego też ciągle warto pamiętać i przypominać, uczyć i czytać wiersze Baczyńskiego.
OdpowiedzUsuńPięknie napisałaś.
UsuńDziękuję Ci.
U mnie też co roku syreny wyją.
OdpowiedzUsuńPamiętamy.
Choć coraz częściej myślę,że może już czas, by zacząć traktować Drugą Wojnę Światową tylko jako historię. Wiem, jeszcze żyją ludzie, którzy wtedy walczyli. Ale może to już powoli ten czas? A może takie myśli mnie nachodzą bo niektórzy (rzecznik.praw dziecka) zaczynają przeginać i wykorzystywać wojnę do swoich celów. Takie tam poranne niedzielne rozważania....
Doskonale Cię rozumiem....
UsuńTeż mam mieszane uczucia.
Ale to były wyjątkowp krwawe 63 dni...
Cała Polska będzie "wyła", każdy chociaż jedną myślą będzie w Wawce...Oby nigdy więcej Dzieci nie musiały umierać za Ojczyznę...
OdpowiedzUsuńI dlatego o godzinie 17-tej jest "wycie" rozpaczy...
UsuńPiękny tekst Stokrotko.
OdpowiedzUsuńO takich ludziach trzeba pamiętać.
Pozdrawiam:)*
Oczywiście, że trzeba pamietać...
UsuńO Warszawie pamięta cała Polska...
OdpowiedzUsuńTo bardzo dobrze. :-)
UsuńNie podoba mi się nazwaniem głosu syren czczących rocznicę Powstania określeniem: WYCIE.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję że nie uraziłam Twoich uczuć. Ja jestem rodowitą Warszawiankę i zaręczam - a słucham tych syren każdego 1 sierpnia - że jest to przerażliwe WYCIE. Tak jakby było przestrogą żeby NIGDY WIĘCEJ.
UsuńZmieniłam okreslenie dotyczące syren.
nie, dlaczego?...
Usuńjest wycie i wycie... wycie psa zamkniętego w czterech ścianach na noc przez głupiego opiekuna faktycznie nie robi dobrego wrażenia, ale już taka pieśń wilków komunikujących się pomiędzy rodzinami też nazywana jest "wyciem" i nie odbiera jej to wcale majestatycznego dostojeństwa...
p.jzns :)
No właśnie.
UsuńCieszę się że mnie zrozumiałeś...
Wyobrażam sobie ile dziś ludzi będzie na Starym Mieście...
OdpowiedzUsuńMarek z dziewczynami
Już są...
UsuńNiech żyje Warszawa! Stolica... Niech żyje Polska! Pamiętam i dziękuję. Kocham...
OdpowiedzUsuńTo piękne...
UsuńStokrotka
Bardzo lubię poezję Baczyńskiego.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam z Kazimierza :-))
Ela
Pięknie pisał!!!
UsuńElu - Cciesz się pięknymi chwilami w Kazimierzu.
:-)
od wielu lat fani Legii organizują ewent na skrzyżowaniu Czerniakowska - Gagarina/Nehru: na czas włączenia syren ruch jest zamknięty, płoną race, panuje milczenie zakończone okrzykiem "chwała bohaterom!"... nieraz bywam w tej okolicy z powodów rodzinnych, akurat tego dnia, choć nie corocznie, w tym roku niestety jest mi nie po drodze, ale o 17.00 będę tam umysłem...
OdpowiedzUsuń...
wiersz K.K.Baczyńskiego, a dokładniej wykonanie E.Demarczyk kojarzę jeszcze z liceum... była akademia poświęcona Warszawie z okresu całej wojny, którą organizowała nasza klasa... wiersze /np. "Alarm" Słonimskiego/, przemówienie Starzyńskiego, potem coś tam z okresu Powstania, etc... jako że byłem "etatowym" didżejem na szkolnych i klasowych potańcówkach, to mnie przypadła rola przygotowania strony muzycznej... rzecz jasna nie obyło się bez kawałków warszawskiego barda Staśka Grzesiuka, ale czegoś mi jeszcze brakowało do tego puzzla... wtedy ktoś mi podsunął płytę ze wspomnianą Demarczyk i to był strzał w punkt...
zwykle się wykręcałem z udziału w szkolnych akademiach, bo mnie mierziły różne ideologiczne politruczenia, ale tym razem chodziło o Warszawę, artystycznie, niepolitycznie, inna bajka, więc pamiętam, że podszedłem do sprawy z entuzjazmem...
a przy okazji wyłapałem "piątkę" z polskiego /stara skala 2 - 5/, jedyną z tego przedmiotu w swojej licealnej karierze...
p.jzns :)
Pięknie Ci dziękuję za te wspomnienia.... Wzruszyłam się....
UsuńA ja zawsze miałam piątkę z polskiego :-)))
moje słabe noty z polskiego wynikały głównie z tego, że mimo zapału do czytania książek miałem alergię na obowiązkowe lektury szkolne, więc nie znając ich treści tworzyłem banialuki w wypracowaniach, a wyrwany do odpowiedzi plotłem już kompletne bzdury...
Usuńpo drodze zaliczyłem więc poprawkę /chyba w drugiej klasie/, a maturę zdałem tylko dlatego, że trafił się temat z "Bajek" Krasickiego i z uwagi na ich krótkość kilka z nich jako tak znałem, generalnie jednak to polonistka przepychała mnie z klasy do klasy, bo mimo, że byłem leń /w temacie tych lektur/ i "pyskaty łobuz" to chyba jednak mnie lubiła :D
A ja cudem zdałam matematykę na maturze....:-)))
Usuńto szkoda, żeśmy się wtedy nie znali, ja bym Ci podrzucał ściągi z matmy, a Ty mi gotowce z polaka... jak w tym wierszu Tuwima:
Usuń"Murarz domy muruje
Krawiec szyje ubrana"
ten kawałek akurat pamiętam jeszcze z podstawówki...
Tylko ze ja jestem piękna i młoda. Oraz zdrowa i bogata....
Usuń:-)
piękny i młody to i ja jestem /do dyskusji byłoby zdrowie i bogatość/, tylko co to ma do rzeczy?... dla mnie murarz może być stary i brzydki, byle tylko porządnie murował :)
UsuńAle ja nie umiem murować.....ze o mieszaniu zaprawy nie wspomnę :-))))
UsuńBeznadzieja jakaś!!!
Tak sobie bredze beż sensu :-))
Usuńmurarz nie miesza zaprawy, ma od tego pomocnika i drze na niego japę, gdy ten nie doniesie zaprawy odpowiednio szybko :)
UsuńNo przecież pisałam że bredze beż ładu i składu...
UsuńNie znam i nie wiem jaką wiarę by wyznawał Baczyński…pisał po polsku, walczył za Polskę, zginął za Polskę…to mi wystarczy.
OdpowiedzUsuńPięknie Ci dziękuję Marku za to co napisałeś...
Usuń" zwracam się do prawdziwych i rodowitych Warszawiaków " a co z innymi ? Odebrać im wszelkie prawa jak tym bez szczepionki ? Się marzy ?
OdpowiedzUsuńBardzo proszę o ponowne przeczytanie tekstu. Także tego co jest między wierszami...
UsuńPrzystałam na Pani prośbę i nadal czytam o segregacji. Możliwe, że inaczej wszystko postrzegamy bo Pani z narodu , który jedynie mordowany a ja z narodu wymordowanego ale i mordującego, swoich wybawców. Pani Polka ja jednak Żydówka.
UsuńPS
Jak łatwo w jednym zdaniu zdobyć się na wielkie słowa a w drugim człowiekiem gardzić , odbierać mu człowieczeństwo czyniąc chorym psychicznie. Ja już do tego przyzwyczajona ale czy Pani nie czuje dyskomfortu ?
Przyzwala Pani na przemoc wobec mnie co nie czyni jej niewinną.
Witam Panią serdecznie w nowym tygodniu i życzę dużo zdrowia.
UsuńNiedawno ktoś powiedział, że spadkobiercy oprawców mienią się w Polsce największymi demokratami...szkoda ,że Pani odpowiada na tą tezę swoim zachowaniem.
UsuńPani zachowanie , jest tym którzy stali za Wisłą i czekali. To oni upodobali sobie robienie z ludzi wariatów jak Pani i jej przyjaciele ze mnie.
Dziękuję za szczerość.
Ponownie życze Pani wszystkiego najlepszego:-)
UsuńStokrotko chyba zdajesz sobie sprawę z tego że ten kloszard Cię prowokuje i obraża???? To można zgłosić w odpowiednim miejscu. Podaję Ci na messengerze.
UsuńMarek z dziewczynami
Oczywiście - kloszard obraża wszystkich. Ale od dawna nikt go już nie chce na swoim blogu. Chyba tylko jeszcze ja nie straciłam cierpliwości....
UsuńAle to juz czas przeszły!!!!!!!!!!!!!!!!
Stokrotko, apel szczytny. Pamiętam rok 1997 - gdy recytowałem piękny jego wiersz - "Biała Magia" - o jego ukochanej. Ja niestety wracałem z długiej podróży - prawie 12 godzin na wyjeździe - daleko, za Święty Krzyż. Serdecznie pozdrawiam. A o jego pochodzeniu nie wiedziałem :/
OdpowiedzUsuńK.K.Baczyński był wybitnym poetą Jardianie.
UsuńSerdecznie Cię pozdrawiam :-))
Dodam taki oto fragment "Mazowsza" K.K.Baczyńskiego
OdpowiedzUsuń"Mazowsze”
"1
Mazowsze. Piasek, Wisła i las.
Mazowsze moje. Płasko, daleko -
pod potokami szumiących gwiazd,
pod sosen rzeką.
Jeszcze tu wczoraj słyszałem trzask:
salwa jak poklask wielkiej dłoni.
Był las. Pochłonął znowu las
kaski wysokie, kości i konie.
2
Zda mi się, stoi tu jeszcze szereg,
mur granatowy. Strzały jak baty.
Czwartego pułku czapy i gwery
i jak obłoki - dymią armaty.
3
Znowu odetchniesz, grzywo zieleni,
piasek przesypie się w misach pól
i usta znowu przylgną do ziemi,
będą całować długi świst kul.
Wisło, pamiętasz? Lesie, w twych kartach
widzę ich, stoją - synowie powstań
w rozdartych bluzach - ziemio uparta -
- jak drzewa prości (...)
Wojna zabrała nam wielkiego poetę.
W Toruniu też zawyły syreny.
ps. Kloszard zdradza posiadania poważnych problemów psychicznych. Jak jej pomóc???
Dziękuję Ci Kawiarenko za zacytowanie tego wiersza.
UsuńPodobno syreny zawyły w wielu miastach w Polsce.
Pozdrawiam serdecznie
ad.ps - nie wiem i nie chce mi się nawet o tym myśleć...
Mierzą mnie wszystkie polskie rocznice, bo niemal zawsze są zarzewiem polowania na czarownice, przyczepiania łatek. Każdy komentarz niejakiej obywatelki o nicku "kloszard" usuwam bez czytania - przestałam być miła i wyrozumiała, nikt mi za takie cechy nie płaci.
OdpowiedzUsuńSerdeczności;)
Witaj Kochanie!!!!
UsuńMoja cierpliwość też już się skończyła....
Niestety ,nie było mnie wczoraj w Warszawie,nie mogłam być na rocznicy.
OdpowiedzUsuńAle były moje dzieci i wnuki.
Szczególnie mój piętnastoletni wnuk .
Bardzo interesuje się historią.Czesto rozmawiamy na te tematy.
To bardzo dobrze bo dzieci powinny znać historię...przede wszystkim naszego kraju.
UsuńWszystkim polecam artykuł Janusza Omylińskiego "Powstanie Warszawskie i tragiczna historia rodziny Fedorońków. Cyt. "Ojciec trójki bohaterów, Szymon Fedorońko (ur. 1893 r.) stracił życie już w 1940 r. w Katyniu. Był duchownym, naczelnym kapelanem wyznania prawosławnego Wojska Polskiego od 1937 r.
OdpowiedzUsuńIch korzenie sięgały Ukrainy, po ukraińsku modlili się i śpiewali, ale umarli z Polską na ustach."
Pięknie Ci dzi Iwonko za to polecenie.....bardzo pasuje do tego co chciałam przekazać w swoim tekście.
UsuńSerdeczności...
Oczywiście chciałam napisać że Ci dziękuję!!!
UsuńTaka moja anegdotka sprzed lat na temat jednego z wierszy Krzysztofa Kamila Baczyńskiego -> https://na-sciezkach-codziennosci.blogspot.com/2014/08/odchowali-cie-syneczku-odkarmili.html.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Dziękuję Karolinko z pewnością przeczytam.
UsuńPozdrawiam Cię...
Jakże mogłoby u Ciebie zabraknąć Baczyńskiego?!
OdpowiedzUsuńJakieś 100 lat temu dostałam w nagrodę w liceum wiersze Baczyńskiego:-))
UsuńWiersze Baczyńskiego są trudne. Pełne metafor, kunsztu, rytmu, ale mają w sobie coś takiego, co rozrywa duszę na strzępy.
OdpowiedzUsuńMasz rację....są wybitne!!!
UsuńBaczyński zawsze będzie kojarzony z TYM konkretnym okresem i TYM właśnie Powstaniem. Pamiętam przed laty klasową dyskusję na temat sensowności Powstania. Wraca to zresztą co roku jak bumerang. Zdania były i nadal są podzielone.
OdpowiedzUsuńZapraszam Cię, Kochana Podróżniczko, na podróż :) Przez moje wakacje :) https://zyciecelta.wordpress.com/2021/08/02/moc-wakacji/
Pędzę Celcie do Ciebie :-)
UsuńWitaj, Stokrotko.
OdpowiedzUsuńK.K. Baczyński.
T. Gajcy.
Z. Stroiński.
K. Krahelska.
T. Bogusławska.
Wymieniam tylko kilku młodych poetów, którzy zginęli w Powstaniu Warszawskim. W czasie wojny oddało swoje życie za Ojczyznę znacznie więcej Młodych Żołnierzy-Artystów...
A specjalnie dla Ciebie wiersz jeszcze jednego, poległego w Powstaniu poety, Józefa Szczepańskiego "Ziutka", który zmarł od ran 10 września:
"A jak będzie już po wojnie,
Będzie miło i spokojnie,
I dostatnio i wygonie,
I dziewczęta zdejmą spodnie,
I będziemy masło wsuwać,
I nie będą "szafy" fruwać,
Skończą także swe wybryki
Zwariowane granatniki,
Będzie Polska z wolą Bożą
Gdzieś od morza aż do morza,
A młodzieńcy z "Parasola"
Będą grali wielkie role
W dyplomacji, rządzie, sejmie,
Może wspomnień czar cię przejmie
I pamiętnik ten otworzysz,
Okulary na nos włożysz,
I przeczytasz te słów parę,
No i wspomnisz starą wiarę,
Może Ziania maskę wspomnisz
Co tak kochał cię ogromnie."
("A jak będzie już po wojnie...")
Pozdrawiam:)
Serdecznie ci dziękuję Leno...
UsuńPozdrawiam najserdeczniej.
Ja również dziękuję za ten wiersz.
UsuńWarszawianką nie jestem, ale każdego roku do głębi poruszają mnie te syreny 1-go sierpnia.
I jak niewiele wiem o niektórych poetach tamtego czasu.
Pozdrawiam serdecznie
Dziękuję Ismeno...
UsuńTo jest tak smutna rocznica, ze ... nie wiem w sumie, co napisac nowego, cos czego ktos tu przede mna nie napisal.
OdpowiedzUsuńRozumiem I dziękuję...
UsuńTeż myślę tak jak Opakowana, smutna bardzo data, podziwiam uczestników powstania, pamietajmy o nich i niech taka sytuacja nigdy sie nie powtórzy...
OdpowiedzUsuńDziękuję Grażynko...
UsuńBrak słów... Też uczciłam to minutą ciszy, a syreny zawyły nawet w mojej miejscowości...
OdpowiedzUsuńPodobno w całej Polsce wyły syreny...
UsuńDziękuję...
Oczywiście, nie pochodzę, nie mieszkam w Warszawie. Jednak kazdego roku oglądając relacje z obchodów rocznicowych, słuchając powstańczych piosenek i pieśni - nie jestem w stanie opanować łez. I myślę, co też czuły te biedne matki, których dzieci szły na straszną śmierć. Przecież te serca pękały z bólu......Film "Miasto 44" zobrazował dzieje i losy powstańców i ludności cywilnej Warszawy. Okrutne losy, nie jestem w stanie tego zrozumieć...... serdeczności, Jagódko �� Anula
OdpowiedzUsuńDziękuję Anusiu :-)
UsuńOby nigdy więcej Warszawskie Dzieci nie musiały walczyć i ginąć...
OdpowiedzUsuńKasia
Oby tak było Kasiu ...
UsuńGodz 'W', chwila, która zamieniła się w nieskończoność. (Żona Baczynskiego urodziła się pod Mławą.) 31 sierpnia byłam w Celach Bezpieki.....
OdpowiedzUsuńByłam pewna Joasiu ze w Tych Dniach jesteś bardzo BLISKO tamtych wydarzeń
Usuń...
Serdecznosci