wtorek, 23 listopada 2021

Pałac mauretański i frak wicepremiera Tadżykistanu - z cyklu "Polska Nieznana"

Tekst dedykuję wszystkim tym osobom, które poszły ze mną ostatnio na jubileuszowy spacer po okolicach Horyńca-Zdroju....

                                      Pałac z "tysiąca i jednej nocy"

W 1784 r śląski szlachcic Karol Wacław Larsch wzniósł w Osieku /woj. małopolskie/ klasycystyczny pałac.  Jego syn Karol Józef dokonał przebudowy rezydencji ok. 1840 r. Wtedy w Osieku stanął jedyny w swoim rodzaju pałac mauretański według projektu włoskiego architekta Franciszka Marii Lanciego. Lanci dodał piętro, dwie wieże okryte cebulastymi hełmami, dobudował wschodnie skrzydło i zmienił kształt okien. Wejścia do pałacu broniły dwa potężne posągi gryfów. Misternymi malowidłami i mozaikami utrzymanymi w tonacji błękitno-białej pokryto każdy skrawek ścian i sufitów. Perłą jest balowa Sala Mauretańska z pięknymi arabeskami nad wejściem zamkniętym łukiem ozdobionym motywem muszli. Baśniowy Pałac był w posiadaniu rodziny Larschów prawie do końca XIX wieku.
Potem zaniedbaną i zadłużoną posiadłość kupił Oskar von Rudziński i przywrócił blask budowli, której sława obiegła już cały kraj. Nowi właściciele prowadzili bogate życie kulturalne  i towarzyskie i udzielali się w polityce. Na bale i spotkania przyjeżdżali do pałacu przedstawiciele polskiej elity - m.inn. Ignacy Mościcki, Józef Piłsudski i kard. Sapieha. 
Obecnie pałac jest remontowany a w przyszłości ma tu działać kompleks hotelowo-usługowy. A może już zaczął działać. ???? Może ktoś coś wie na ten temat? Bo chciałabym zanocować w  jedynym w Polsce "pałacu z tysiąca i jednej nocy"...

Klimontów



Klimontów to miasto w Kotlinie Sandomierskiej.  17 lipca 1901 roku w Klimontowie urodził się Wiktor Bruno Zysman, znany w Polsce jako Bruno Jasieński. Jego matka Eufemia była Polką, a ojciec Jakub Zysman, lekarz, społecznik i bankier był szanowanym klimontowianinem żydowskiego pochodzenia. Bruno Jasieński był poetą, skandalizującym futurystą owładniętymi ideami komunizmu. W latach 1926-1929 mieszkał we Francji. Tam w rezultacie fascynacji poglądami komunistycznymi napisał powieść "Palę Paryż", która wywołała skandal. Jasieński został oficjalnie wydalony z Francji. Nie wrócił do Polski a jego nową ojczyzną stał się Związek Radziecki. Tu piął się po szczytach partyjno-urzędniczej kariery. Wszedł w skład zarządu związku pisarzy sowieckich a nawet mianowano go wicepremierem sowieckiej republiki Tadżykistanu. W 1937 roku podzielił los innych towarzyszy i w 1938 r. rozstrzelano go pod Moskwą. 
W Klimontowie organizowane są co roku "Brunonalia" - impreza w czasie której odbywają się warsztaty teatralne i spektakle, koncerty oraz wystawy znanych prac artystów plastyków. Niektórzy artyści mają okazję wystąpić przed publicznością w autentycznym fraku Brunona Jasieńskiego. Cenny rekwizyt na co dzień wisi w szafie w jednym z pomieszczeń Centralnego Ośrodka Kultury.
Zastanawiam się tylko czy nałożenie fraka wicepremiera Tadżykistanu ma dodać skrzydeł czy podciąć nogi...?

36 komentarzy:

  1. Piękna opowieść Stokrotko - drugi wpis to moje województwo w sumie, chociaż wiesz, że bliżej mam do Krakowa , niż do Kielc. Zapraszam między innymi do Bałtowa i na Święty Krzyż - byliśmy tam latem :-) Serdecznie pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Byłam i w Bałtowie i na Świętym Krzyżu....
      Nawzajem pozdrawiam :-)

      Usuń
  2. Franciszek Maria Lanci był niezwykle zdolnym architektem.W całej Polsce w wielu miejscach są budowle przez niego albo zaprojektowane albo przebudowane wg jego projektów.Z tego co znam i pamiętam:lewe skrzydło Pałacu w Wilanowie i tam budynki gospodarcze, Żółta Karczma na Służewie, Kościół św. Katarzyny na Służewie (dziecko tam chrzciłam), Kamienica Potockich na Krakowskim Przedmieściu 17, przebudowa pałacyku w Ursynowie, dom Kraszewskiego na Mokotowskiej(chyba nr48), kościół w Chotomowie , budynek w którym nie wiem co się teraz mieści na rogu Pięknej i Al. Ujazdowskich, prawa strona jadąc do centrum.Kiedyś było tam "coś partyjnego." Poza tym przebudował na Wawelu sarkofag Kościuszki i wybudował Złotą Kaplicę w Poznaniu, której jak dotąd nie widziałam, bywając w tym mieście głównie na MTP.I na pewno jeszcze duużo więcej jego projektów można znaleźć w Polsce, tylko że ja nie jestem z tej branży;)
    Buziam;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A wiesz Aniu że ten kościół w Chotomowie to ja dobrze znam???
      Serdeczności :-)

      Usuń
  3. Tez bym chciala pobyc w bajkowym palacu- jakiez tu pole dla wyobrazni! A los komunistow-niewiele ich nauczyly nawet wlasne doswiadczenia. Gdy fanatyzm zwycieza/albo koniukturalim/rozum spi. Co gorsze zwykla przyzwoitosc tez. To tez natura ludzka? Malgosia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Małgosiu - to bardzo trudne pytania....
      Dziękuję Ci...

      Usuń
  4. Ciekawa jestem Twoich inspiracji. Czy to jest efekt podróży, wizyty w opisanych miejscach, czy natrafiasz na temat podczas lektury? Miejsca ciekawe, jest ich w naszym pięknym kraju mnóstwo, stąd pytanie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam nCięna moim blogu.
      Powodów pisania na temat Polski Nieznanej jest kilka. Czasami są to wspomnienia z podróży a czasami te tematy znajduję w róznych książkach. Ukończyłam kiedyś kurs dla pilotów wycieczek zagranicznych po Polsce a także kurs dla przewodników po Warszawie. A Polska jest krajem pięknym i ciekawym. Napisałam o tym w książce "Mój kraj nad Wisłą".
      Pozdrawiam

      Usuń
  5. Zaskakujesz nas każdym tekstem z cyklu "Polska Nieznana"
    Marek z dziewczynami

    OdpowiedzUsuń
  6. podciąć nogi... w przypadku niejakiej Izoldy Morgan to zbyt delikatnie powiedziane...
    p.jzns :)

    OdpowiedzUsuń
  7. W Klimontowie nie byłam, ale na zamku w Kórniku jest piękna sala mauretańska:-)
    jotka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale tylko jedna...a w Osieku jest cały pałac w tym stylu...

      Usuń
  8. Ale fajne te teksty pani Stokrotko :-))
    Kasia

    OdpowiedzUsuń
  9. Widzisz kochana mam następną inspirację! Zapamiętam Osiek w Małopolsce.
    Dziękuję za dedykację i pozdrawiam:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To koniecznie potem napisz jak Ci się spało w tym pałacu??? :-))

      Usuń
  10. Jak ja lubię do Ciebie zaglądać! Zawsze dowiem się czegoś ciekawego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To zaglądaj, zaglądaj!!!!
      Bardzo jest mi miło gdy Cię u siebie widzę...

      Usuń
  11. A Bruno Jasieński prowadzi audycję w Radiu Nowy Świat. Znaczy wątpię, że to ten sam.... ;p Ale jest! :) Oto opis jego audycji, może kiedyś posłuchasz: "Transcendentalne podróże i uliczna kmina. Sun Ra zabierze na Saturna, chłopaki z Compton sprowadzą na ziemię. Jazz z Chicago, crack z Buffalo. I na odwrót.

    Cotygodniowy przegląd łączący soul jazzowe, uduchowione klimaty z nowościami i starociami rapowymi. A i elektronika się sporadycznie pojawi, w ramach sentymentalnych westchnień w stronę lat dziewięćdziesiątych. Ze względu na zawód prowadzącego, często będziemy się rozklejać nad pracą sekcji rytmicznej. Zaprasza Bruno Jasieński, zawód - perkusista". Nadaje w piątek o 22, https://nowyswiat.online/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście że nie ten sam :-)))
      Ale jak mi się uda to posłucham!

      Usuń
  12. Jakie to wszystko ciekawe! Ślę Ci ciepłe i optymistyczne myśli, bo pierws,y dzień śniegu, nawet takiego malutkiego bardzo źle działa na ludzka psychikę uściski Moja Kochana Stokrotko.

    OdpowiedzUsuń
  13. Jasieński świetnym futurystycznym poetą był... to trochę taki polski Majakowski. Jego wiersze są takie "na wydechu", wiecowe, ostre i z oryginalnym słownictwem często wspomaganym wyrazami w języku angielskim i francuszczyzną. Używał sporo rymów męskich - "warg - park", tudzież rymów niepełnych, niedokładnych, jak to zestawienie powyżej. Powieść "Palę Paryż" świetna i wyjątkowa, szczera i jak na awangardystę przystało mocna w odbiorze - no cóż, ja jak zwykle pod kątem literackim...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kawiarenko- bardzo się cieszę że tak "pod kątem literackim":-)
      Chyba przeczytam "Palę Paryż"
      Dziękuję Ci za zachętę...

      Usuń
  14. Oh, bardzo ciekawe. Zawsze takie miasteczka mnie interesują.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo w każdym miasteczku czy malutkiej nawet miejscowości znajdzie się coś ciekawego :-)

      Usuń
  15. Ten pałac w Osieku to musi być prawdziwa perełka architektoniczna ! Nigdy tam nie byłam, ale kto wie ? Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Zanocować w bajkowym pałacu to mogłoby być ciekawe, jednakoż mieszkanie w jakimkolwiek pałacu raczej by mnie nie pociągało. Najbardziej pociągałby mnie nocleg w tej kopule i mogłyby być wtedy gwiazdy na niebie i księżyc mógłby zaglądać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mario - w tym pałacu są dwie takie kopuły/szczyt drugiej widać po prawej stronie/. To jakby co Ty w jednej kopule a ja drugiej zanocowałybyśmy. A w środku nocy mogłybyśmy się "tymi kopułami" zamienić :-))

      Usuń
    2. Stokrotko a nie ma w tym pałacu trzeciej kopuły???
      Bo ja też jestem chętna na taki nocleg z gwiazdami:-))
      Ela

      Usuń
    3. Niestety Elu - pałac jest "dwukopułowy".
      Ale zapraszam do swojej kopuły :-))

      Usuń
  17. Zmiana imienia nie pomogła fanatykowi komunizmu. Szkoda zdolnego twórcy. Serdecznie pozdrawiam : )

    OdpowiedzUsuń

Taniec zbójnicki

  O góralach mówi się, że muzykę mają we krwi, a taniec w nogach. Góralski taniec to przede wszystkim popis męskiej krzepy i zręczności, a j...