piątek, 10 lutego 2023

Ciąg dalszy o fryzjerach i fryzurach...

 





1.W Starożytnym Rzymie i Grecji fryzjerzy oferowali również depilację woskiem, manicure i pedicure.
2.W Starożytnej Grecji najbogatsi pudrowali sobie włosy złotym pyłem.
3. W 1890 roku w Chicago dwaj Francuzi założyli pierwszą akademię fryzjerską.
4. Niezwykle trudnym okresem dla fryzjerstwa była pandemia. Przed jej wybuchem w Polsce działało ok. 31 tysięcy firm fryzjerskich. W jej trakcie ilość ta zmniejszyła się o ok. 50%.
5. W Unii Europejskiej działało przed pandemią ok pół miliona salonów fryzjerskich. W 2019 roku 1,7 mln osób wykonywało w UE zawód fryzjera.
6. W Polsce 95% kobiet korzysta z salonów fryzjerskich. /Mężczyzn jest kilka procent mniej/. Polki zamawiają przede wszystkim usługę strzyżenia oraz modelowania, a także upinania. Ponad połowa Polek regularnie farbuje włosy. Najwięcej jest kobiet po 40 roku życia. Najmniej jest dwudziestolatek.

Zawód fryzjera/fryzjerki postrzegany jest często przez pryzmat największych mistrzów nożyczek, przez co zapominamy o dużej ilości dobrych, solidnych rzemieślników, którzy sprawiają, że nowa fryzura poprawia  nam nie tylko wygląd ale i nastrój.

I jeszcze na zakończenia... tak wyglądała  Stokrotka tuż przed maturą...😀



70 komentarzy:

  1. akademia fryzjerstwa?... jak najbardziej... bo to trza umić...
    przed maturą miałem włosy do łopatek, ale falujące, to w sumie nawet dłuższe... ale co się człowiek w liceum nawalczył o te włosy... z kolegą wynaleźliśmy taki patent: dwa zagięte druciki połączone gumkami, tym się podwijało włosy z tyłu i konstrukcja była zahaczona na uszach, jak okulary, tylko odwrotnie, włosy były wtedy do karku i to było jeszcze tolerowane... ale potem wywalczyliśmy Kodeks Ucznia i sytuacja się unormowała, bo przepis brzmiał: "Uczeń ma obowiązek dbać o czystość i higienę dowolnie wybranej fryzury"...
    potem już na którymś roku studiów dotarła do mnie upierdliwość tego dbania o zdrowie i higienę tych włosów, więc nagle ściąłem je totalnie, za to przez kompletny przypadek i nieporozumienie zrobiłem je na marchewkowo... w dalszych latach marchewka wyrosła i została skoszona, ale czysty pragmatyzm pozostał już na zawsze...
    p.jzns :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to masz ciekawą historię swojej fryzury...
      Stokrotka

      Usuń
    2. tak a propos p.2 to wyfantazjowałem ekipy gangusów w zakazanych dzielnicach, którzy napadają i strzygą takie złotowłose ofiary... no, ale z drugiej strony, jeśli kogoś było stać na takie opylanie, to stać było na ochronę, a w takie dzielnice raczej się nie zapuszczał... ale teraz widzę w necie, że złocenie włosów nadal jest praktykowane, są różne zabiegi i odżywki z dodatkiem złota, no, ale tego złota jest tam tyle, co kot napłakał, więc wspomniany wcześniej proceder w ogóle się nie opyla...
      ...
      ale za to opłaciło się kiedyś sprzedać same włosy do zakładu perukarskiego... akurat pewna moja Była miała włosy do samej pupy (w dniu poznania), potem je trochę podcinała dla zdrowotności, jednak kiedyś mieliśmy chwilę ostrego kryzysu ekonomicznego i te włosy pomogły nam odbić się od dna...

      Usuń
    3. @Stokrotka...
      też nie mogę ostatnio wpisać komentarza zalogowany na własnym forum blogowym, ba, system nie daje mi nawet wpisać anonima... ale znalazłem obejście:
      w innych komentarzach znajduję pewien zakolegowany blog na którym jest bogata linkownia, w której jest i mój blog... tam loguję się powtórnie na forum, tak jakbym chciał wpisać komentarz... potem z tej linkowni przechodzę do swojego bloga i znowu, tym razem u siebie na forum loguję się klikając "konto Google"... i po sprawie... u mnie działa... możesz spróbować tak samo, jak widać za trudne nie jest :)

      Usuń
    4. Dziękuję spróbuję
      Stokrotka

      Usuń
    5. na razie jak widzę, to pierwsza próba nie wyszła, czy może po prostu się nie chciało? :)

      Usuń
    6. Nie udało się...
      Stokrotka

      Usuń
    7. można jeszcze spróbować z innej przeglądarki... niestety, Blogspot ma swoje odbicia i do tego nie traktuje wszystkich ani równo, ani sprawiedliwie...

      Usuń
    8. To prawda jeśli chodzi o Blogspot...
      Stokrotka

      Usuń
  2. Strona 86 i 87 "Wróciłam"...
    Marek z dziewczynami

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie tak się zastanawiałam gdzie już to zdjęcie widziałam...:-)
      Ela

      Usuń
    2. Niczym księżniczka Roszpunka.Włosy polskie,dziewicze,słowiańskie,głowa wyjątkowego i zdrowego piękna.

      Usuń
    3. To dla Eli :-))
      Stokrotka

      Usuń
    4. Dziękuję Ci bardzo Henryku...
      Stokrotka

      Usuń
  3. Ależ miałaś cudne włosy, Stokrotko! Jestem zachwycona! Wyglądałaś jak dziewiętnastowieczna panienka albo ksiezniczka!:-))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda Olgo ze to tak dawno było:-)

      Usuń
  4. Zaskoczyła mnie informacja, że ubyło aż tyle firm fryzjerskich, bo ciągle mam wrażenie, że fryzjerzy i gabinety kosmetyczne są niemal na każdym rogu. Ale gdyby nie konieczność farbowania, to sama bym chodziła raz na kilka miesięcy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I ja chodzę głównie dla farbowania...
      Stokrotka

      Usuń
  5. Pamietam to zdjecie.! 😘 Symbol mlodosci, uroku i piekna. A babcina fryzura bardzo efektowna... i wygodna. Caluski Malgosia.

    OdpowiedzUsuń
  6. Moja matka uwielbiała długie włosy, dlatego obie z siostrą długi czas nosiłyśmy warkocze. Twoimi włosami byłaby zachwycona(ja też jestem). Moje niestety całe życie były cienkie i trudne do kręcenia na wałki. W maju ubiegłego roku pierwszy raz zamówiłam fryzjerkę do domu. Byłam zdziwiona, że strzygła mnie na sucho, a to co zobaczyłam w lustrze, po jej wyjściu, wcale mnie nie zachwyciło. Nigdy nie miałam szczęścia do fryzjerów, a szkoda, bo dobrze obcięte i wymodelowane włosy działają zbawiennie nie tylko na nastrój. Uściski.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję Iwonko...
      Stokrotka

      Usuń
  7. Moja Teściowa była jedyną w miasteczku, która robiła treski! I to dzięki Niej miałam piękną fryzurę na ślubie. A i później - różne dopinki jej wykonania nosiłam! Mało kto o tym wiedział. Miałam bardzo cienkie i rzadkie włosy. Całe szczęście, że na starość mam własny kolor,znaczy się siwy naturalny.
    Za to Twoje zdjęcie, to cudo!!! Jesteś jak Królewna !
    Serdeczności ślę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Królewna" serdecznie dziękuję...
      Stokrotka

      Usuń
  8. Przepiękne i bardzo długie włosy miałaś Stokrotko. Ja z fryzjerem raczej jestem na bakier, nie lubię jak ktoś mi robi coś przy włosach. Około dwa lata temu zgoliłam całkowicie włosy i kupiłam maszynkę. Teraz zastanawiam się czy dać włosom odrosnąć. Fryzura kobiety ze zdjęcia - ogień.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Serdecznie dziękuję Lenko...
      Stokrotka

      Usuń
  9. A ja pozwolę sobie pociągnąć temat fryzjerski i polecić obejrzenie wspaniałej sztuki "Szalone nożyczki", granej w warszawskim teatrze Kwadrat. Sztuka ta jest w repertuarze teatru od wielu lat. Zawsze grana przy pełnej widowni.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję...znam te sztukę i również polecam...
      Stokrotka

      Usuń
  10. Włosy miałaś cudo Stokrotko! Musiałaś je spinać, splatać w warkocz? Wiązać w koński ogon? Niesamowite...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam dwa warkocze... albo wiązałam w koński ogon...
      Stokrotka

      Usuń
  11. Po pierwsze: Nic się nie zmieniłaś słuchaj :) Jaka Stokrotka była przed maturą, tak samo urocza jest i teraz :)

    Po drugie: Znowu się czegoś nowego u Ciebie dowiedziałem :)

    A czy Ty wiedziałaś, że Danny DeVitto przed rozpoczęciem kariery aktorskiej pracował jako fryzjer właśnie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Celcie Kochany.... najbardziej mi się podoba to że nic się nie zmieniłam :-))) A wiesz ze za parę miesięcy mój starszy wnuk będzie przystępował do matury???
      Stokrotka

      Usuń
    2. O, ależ ten czas leci! Będę trzymać kciuki! Z tego, co słyszałem i czytałem, szkoła teraz ciężka pod rządami Czarnka...

      Usuń
    3. To jest koszmar a nie szkoła...
      Stokrotka

      Usuń
  12. Piękne miałaś włosy. Ja też nosiłam bujną długą fryzurę, do tego w kruczoczarnym kolorze, ale to było lata świetlne temu :) W ogóle to Twoje zdjęcie jest urocze, całkiem jak z poprzedniego wieku, wyglądasz jak młoda księżniczka na królewskim dworze... Cudne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Serdecznie Ci dziękuję:-)
      Stokrotka

      Usuń
  13. Z takimi włosami jak na zdjęciu mogłabyś dołączyć do siedmiu sióstr Sutherland.Śpiewały,grały na różnych instrumentach,ale ludzie podziwiali je za super długie włosy-11,27 m.The Seven Sisters dorobiły się fortuny,ostatecznie jednak zbankrutowały(po śmierci ojca i brata) prowadząc wystawny tryb życia.
    Seven Sisters gościł w ub.roku w Warszawie.
    https://youtu.be/HB8RCVuqWOM

    W epoce wiktoriańskiej pasma włosów przekształcano w sztukę.Ludzie z minionych epok włosy ukochanej osoby umieszczali w medalionach,wplatali w bransoletki,naszyjniki,pierścionki,broszki i inne elementy biżuterii,aby utrzymać ukochaną osobę blisko siebie.Pierwotnie te fantazyjne ozdoby były dostępne tylko dla bogatych,z czasem było to dostępne dla przeciętnego człowieka.Ale to nie tylko .Z włosów powstawało"malarstwo"ścienne.Wianki z włosów reprezentowały pokolenia rodziny.Czy możesz sobie wyobrazić całe DNA w wianku z włosów?Czy uważasz,że takie rzeczy są fajne czy przerażające?Czy chciałbyś,aby Twoje włosy zachowały się w biżuterii lub dekoracjach ściennych dla przyszłych pokoleń,tak jak w tym muzeum?
    https://youtu.be/NOvArYUyPQc

    Przerażające ale chorobliwie interesujące.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja sobie tylko zachowałam obydwa warkocze...
      Stokrotka

      Usuń
    2. W czasie II wojny światowej Twoje warkocze byłyby bezcenne.
      https://en/wikipedia.org/wiki/Mary_Babnik_Brown

      W szkole oskarżano mnie o bujną wyobraźnię i zarzucano mi,że za dużo mówię.Dziś ciągle udoskonalam te umiejętności:)

      Usuń
    3. Bardzo mnie to cieszy Henryku
      Stokrotka

      Usuń
  14. Ale włosy!!!!
    Radiomuzykant-ka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takie kiedyś miałam...
      Stokrotka

      Usuń
  15. Piękne włosy, Stokrotko :)
    Chciałam takie mieć, ale nigdy mi tyle nie urosły. Chociaż też długie miałam - prawie do pasa.

    OdpowiedzUsuń
  16. No takie włosy, to tylko dla dobrego fryzjera!
    Cos niesamowitego i pewnie myłaś je w deszczówce?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W czasie wakacji u Babci tylko w deszczowce....
      Stokrotka

      Usuń
  17. O, na zdjęciu jesteś zupełnie jak moja małżonka przed maturą :-)
    No właśnie, z tymi mistrzami nożyczek jest ciekawa sprawa. Chyba nigdy na takiego się nie natknąłem, więc nie miałem większych oporów przed domowymi metodami, włączając w to maszynkę ustawioną na 1 cm długości, chyba że ktoś z domowników chciał się ze mną cackać nożyczkami, to wtedy można było zostawić nieco więcej włosia. ale to wszystko do czasu, bo gdy moja obecna małżonka, a wtedy jeszcze partnerka, zaprowadziła mnie do swojej fryzjerki, zobaczyłem znaczącą, acz trudną do skonkretyzowania różnicę. Nie wiem co ona robiła, ale moje włosy po strzyżeniu u niej wyglądały po prostu lepiej, dlatego do ślubu to ona mnie cięła. No i jest to dla mnie bardzo miłe, gdy mogę sobie wygodnie siąść, a ktoś za mnie wykona robotę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i wspomnienia masz przeróżne...
      Stokrotka

      Usuń
  18. Mam swoją fryzjerkę i jej się trzymam. Od wielu lat. Kiedyś byłam u takiej jednej fryzjerki, która cieniowała brzytwą, od tamtego momentu już do nie nie chodzę. A tobie Stokrotko, zazdroszczę takich długich włosów.
    Pozdrawiam:)*

    OdpowiedzUsuń
  19. Piekne miałaś te włosy.
    Rzymianie byli pod tym względem okropnie zniewieściali. Namiętnie się depilowali, gdzie się dało.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A wiesz ze to zdjęcie było zrobiono w zakładzie fotograficznym w Rzeszowie...?

      Usuń
    2. Ciekawa jestem, w którym.

      Usuń
  20. Na ul. Grunwaldzkiej...ale go pewnie już nie ma...
    Stokrotka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakiś chyba jeszcze jest, taki w podwórzu, ale nie jestem pewna, czy się uchował.

      Usuń
  21. Cudna dziewczyna, oczywiście ta na ostatnim zdjęciu! A co się stało z włosami?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyszedł czas na ścięcie...:-)
      Stokrotka

      Usuń
  22. Miałaś piękne włosy Stokrotko ...wiele dziewczyn w tamtych czasach takie nosiło ...nosiłam i ja ale to było utrapienie a nie przyjemność. Mycie , suszenie , szarpanie przy rozczesywaniu . A do tego żadne tam rozpuszczone ...mama uważała ,że ma być schludnie i skromnie . A więc włosy albo związane w kitę albo zaplecione ...więc na znak protestu ścięłam na króciutko i tak mi zostało do dziś :) Uwielbiam krótkie fryzurki z pazurem :) Dzięki za ubogacające wpisy o fryzjerach. Dodam tylko , że choć fryzjerów , stylistów fryzur /jak zwał tak zwał/ niby dużo, to jednak tych naprawdę potrafiących przede wszystkim dobrze strzyc jest niewielu .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takie długie włosy wymagają nieustannej pielegnacji...
      Stokrotka

      Usuń
  23. Ja nie chodzę do fryzjera... ale czy można się dziwić... ? ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To przecież tylko Twoja sprawa...
      Stokrotka

      Usuń
  24. Pamiętam te piękne włosy. Trudno wyobrazić sobie mycie. A grudnika nie miałam nigdy, muszę nadrobić to. Cieplutko pozdrawiam, Jagódko :) :

    OdpowiedzUsuń
  25. Ale cudowne zdjęcie Stokrotko :) Przepiękne. Miałaś wspaniałe długie włosy. Moja siostra miała takie długie to jej podcięłam jak sie bawiłyśmy w dzieciństwie
    w fryzjera ( rzekomo na niby, ale nożyczki były sprawne 🤣🤣🤣🤣) Zaskoczyłaś mnie tym, że tak wcześnie znali depilację woskiem. No ja nie mogę.
    Buziaki

    Kasinyswiat

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Kasieńko :-)
      Stokrotka

      Usuń
  26. Wydaje się nam że dopiero XX w wprowadził niezwykłe wynalazki a tu....niespodzianka! joanna-Joter

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A to już dawno było.
      Stokrotka

      Usuń

Takie różności - część druga

  A tu z drugim wnuczkiem który teraz jest uczniem 2 -giej klasy liceum. To jego nazwałam Pytalskim. Ciąg dalszy różności: 1. Pierwszy biały...