1. Ustrój i położenie
Po śmierci w 1975 r. dyktatora wojskowego Francisco Franco w Hiszpanii przywrócono dziedziczną monarchią konstytucyjną i demokrają parlamentarną.
Król jest głową państwa i zwierzchnikiem sił zbrojnych. Obecnym królem jest Filip VI a królową Letycja.
Hiszpania leży na Półwyspie Iberyjskim. W skład Hiszpanii wchodzą także Baleary na Morzu Śródziemnym, Wyspy Kanaryjskie na Oceanie Atlantyckim oraz tzw. terytoria suwerenne, w skład których wchodzą dwie hiszpańskiej posiadłości w Afryce Północnej, Ceuta i Melilla, oraz liczne niezamieszkałe wyspy. Do Hiszpanii należy także otoczone przez francuskie terytorium miasteczko Liivia.
Z kolei na Półwyspie Iberyjskim leży, sasiadując z Hiszpanią - Gibraltar, który jest brytyjskim terytorium zamorskim.
2. Barcelona
Stolicą Hiszpanii jak wiadomo jest Madryt... ale to Barcelona jako największy hiszpański port i ośrodek handlowy na Wybrzeżu Morza Śródziemnego jest miastem bardziej znanym i wzbudzającym zachwyt turystów. Barcelona to.metropolia o znaczeniu globalnym. To przede wszystkim miasto modernistycznego twórcy Gaudiego. O Barcelonie można podobno mówić i pisać bez końca...
3. Paella
Jest to danie pochodzące z hiszpańskich regionów śródziemnomorskich, w którch uprawia się ryż, kojarzone gównie z regionem Walencji i Andaluzji. Swoją nazwę zawdzięcza naczyniu, w którym się gotuje- okrągłemu i płaskiemu rondlowi z dwoma uchwytami. Głównymi skladnikami są ryż, przyprawiony szafranem, owoce morza i warzywa. Używa się również drobiu i innych mięs smażonych w oliwie z oliwek z dodatkiem cebuli.
4. Corrida i flamenco
Korzenie tego pradawnego i symbolicznego rytuału walki człowieka ze zwierzęciem sięgają starożytności. Najbardziej popularna była corrida w Hiszpanii pod koniec XVI wieku. Grafiki Goyi i Picassa, muzyka Bizeta i dzieła Hemingwaya przyczyniły się do spopularyzowania corridy za granicą. Obecnie corrida dzieki obroncom praw zwierząt staje się coraz mniej popularna.
Natomiast flamenco to przepiękne ekspresyjne zjawisko muzyczno-taneczno-śpiewne. Charakterystyczne jest głównie dla regionu Andaluzji. W roku 2010 flamenco zostało wpisane na listę niematerialnego dziedzictwa Unesco.
5. Sztuka
Wiele wielkich nazwisk sztuki wspólczesnej należy do Hiszpanów. Hiszpan Pablo Picasso został uznany za najsławniejszego malarza XX wieku. Joan Miro, Salwador Dali czy Antoni Gaudi także byli twórcami wybitnymi.
Nie można też nie wspomnieć o Francisco Goyi który tworzył w okresie romantyzmu.
-------------------------------------------------------------------------------
Byliście w Hiszpanii?
Z czym Wam się przede wszystkim kojarzy ten kraj?
Ja byłam w Hiszpanii /w regionie Andaluzji/ w lutym tego roku. Razem z rodziną /podobnie jak w ubiegłym roku gdy byliśmy w Portugalii/ przejechaliśmy i zwiedziliśmy w ciągu 11 i pół dnia prawie całą Andaluzję. Byliśmy też na Gibraltarze.
Po powrocie trzy dni dni spałam prawie bez przerwy.
Nadal jestem straszliwie zmęczona.
Ale nie żałuję...
Z wojną domową - przede wszystkim. Pozdrawiam Stokrotko po 3 minutowym spacerze i znad mopa ;-) .
OdpowiedzUsuńI masz rację jako historyk...
UsuńStokrotka
Ooo, zgadłam gdzie byłaś :)
OdpowiedzUsuńFajną podróż mieliście, naprawdę. Mam nadzieję na relacje, kiedy już odeśpisz i odpoczniesz.
Byłam w Hiszpanii kilka lat temu. W Barcelonie byliśmy jeden dzień i w kilku innych miejscach w Katalonii, a hotel był w Calelli. Kurczę, muszę sobie poprzypominać :)
Super Lidio....
UsuńA ja mam w głowie nadmiar wrażeń...
Stokrotka
flamenco - stanowcze tak...
OdpowiedzUsuńcorrida - zdecydowane nie, nawet w południowofrancuskiej, nieco bardziej cywilizowanej wersji...
paella - tak, byle bez małży, one won z mojego widoku...
sangria - tak, do paelli wspaniale pasuje...
co dalej?... hasz się nie liczy, bo marokański, nie hiszpański, ale na tak: znakomity, czarny, aromatyczny i mocny, po prostu poezja...
pomarańcze - te rosnące na ulicach nie, bo to ozdobna, niejadalna odmiana, tylko do popatrzenia...
coś jeszcze?... no pewnie: Hiszpanki - sprawa bazowa... tylko problem w tym, że żadnej nigdy nie znałem... ale wizualnie na tak, bo miło oczom robią /patrz: flamenco/...
p.jzns :)
p.s. flamenco oprócz samej dupeczki na scenie fascynuje mnie swoją dramaturgią... bo to jest tak, że jeden pan skocznie gra na pudle, a drugi smętnie się żali, jak bardzo mu jest źle... nie znam hiszpańskiego, więc tak to interpretuję... a tańcząca laska, jej obecność wyjaśnia wszystko: ona wybrała szarpidruta, a nie kwęczącego marudę... sam bym zresztą chyba tak zrobił na miejscu tej panienki...
Usuńprzy okazji jest w tym też polski akcent: mamy przesłankę, aby się domyślać, dlaczego niektóre Polki wychodzą za mąż za cudzoziemców, LO...
*/brakujące L...
UsuńDzięki serdeczne za taki fajny komentarz...
UsuńStokrotka
I za uzupełnienie...
UsuńStokrotka
Jasne :-))
UsuńStokrotka
Nie byłam, ale wiele słyszałam i cieszę się razem z Tobą, że mogłaś wziąć udział w takiej wyprawie!
OdpowiedzUsuńOdpocznij i podziel się wrażeniami;-)
jotka
Spróbuję Asiu...
UsuńStokrotka
Super!!!!!
OdpowiedzUsuńTo czekamy na opowiesci o Andaluzji...
Marek z dziewczynami
To muszę się zmobilizować...
UsuńStokrotka
A wiec jednak Andaluzja :)
OdpowiedzUsuńDobrze wyczułaś...
UsuńStokrotka
Wybieraliśmy się do Hiszpanii, ale jakoś nie wyszło. Ale paellę i fritatę robię często- oczywiście paellę z kurczakiem, bo owoców morza nie lubię. To dobra pora na wyprawę do Hiszpanii, bo potem to można roztopić się z gorąca.Córka była kiedyś na objazdowej wycieczce w Hiszpanii z którymś z biur podróży i była to w tym samym stopniu piękna co i męcząca impreza.
OdpowiedzUsuńAniu to nasze dzieci wszystko zorganizowały już dużo wcześniej...
UsuńStokrotka
Nigdy nie byłam w Hiszpanii...
OdpowiedzUsuńRozumiem że jesteś Stokrotko bardzo zmęczona. Ale jak juz sobie wszystko poukładasz to napisz jak najwięcej.Bardzo Cię proszę.
Ela
Elu. Niczego jeszcze sobie nie poukładałam:-))
UsuńStokrotka
Ja jestem hispanofilką. :) Ale na własne oczy Hiszpanii widziałam na razie mniej, niż bym chciała, bo Wyspy Kanaryjskie, Andaluzję i Katalonię. Lubię tam jeździć. :) Co prawda najpierw zakochałam się w Meksyku, ale niektóre szczegóły się zgadzają (architektura na przykład podobna, góry też są, tylko bez wulkanów), a jest bliżej i bezpieczniej. :)
OdpowiedzUsuńZnam jedną osobę, która woli Madryt od Barcelony, ale ona w ogóle jakoś za Katalonią nie przepada, czego ja, jako że katalanofilką (?) również trochę jestem, nie rozumiem (nie widziałam - jeszcze? - Madrytu, ale patrząc po zdjęciach to chyba Barcelona bardziej do mnie przemawia). :) Ale gdybym miała wskazać tylko jeden region do zobaczenia, to byłaby Andaluzja.
Z jedzenia lubię dużo rzeczy, ale najbardziej mi chyba brakuje tortilli ziemniaczanej, bo uwielbiam, a w domu jakoś nie mam ochoty jej robić. ;) Tęsknię też za oliwkami z targu. :)
Byłam pewna Kataszo że jesteś hispanofilka...
UsuńStokrotka
ale numer!... dopisałem do swojego komentarza post scriptum, system opublikował, a po odświeżeniu strony wywalił, chyba do spamu(?)... ale Ty tam pewnie nie zajrzysz, bo Ci się nie będzie chciało, czyli już po sprawie...
OdpowiedzUsuńWcale nie.po sprawie...
UsuńStokrotka
Upał straszny, tłumy w Madrycie, Park Guell w Barcelonie i małpy na skale gibraltarskiej. Wybrałam cztery najpierwsze skojarzenia, które mi przyszły do głowy.
OdpowiedzUsuńBardzo Ci dziękuję...
UsuńStokrotka
Słabo znam Europę i tego najbardziej mi brakuje w związku z wyprowadzka z Polski. No cóż nie można mieć wszystkiego. Jestem niestety niepoprawnym kibicem sportowym czyli Hiszpania teraz kojarzy mi się przede wszystkim z FC Barcelona, chociaż prawdę mówiąc miło wspominam mistrzostwa świata w piłce nożnej oczywiście gdy zdobywaliśmy brązowy medal.
OdpowiedzUsuńMarek z E.
Bardzo Ci dziękuję Marku za to Twoje skojarzenie...
UsuńStokrotka
Byłam w Hiszpanii, przy okazji w Portugalii. Hiszpania nie rzuciła mnie na kolana, a Hiszpanie mają u mnie na wieki przewalone za corridę.
OdpowiedzUsuńI ja nie moge zrozumiec jaki jest sens corridy...
UsuńStokrotka
Paella tak. Z owocami morza. :)
OdpowiedzUsuńCorridzie mówię stanowcze nie. I nie przekonuje mnie argument, że tradycja, że zawsze była. Równie dobrze można powiedziec, że zawsze było tez niewolnictwo.
Mam wciąż nadzieję, że kiedys jeszcze rusze na Camino de Santiago.
Zgadzam się z Twoja opinia nt corridy.
UsuńPowodzenia!!!
Stokrotka
Hiszpania jest cudowna- oprócz standardowych miejsc [ do których każdy zwykle trafia] wielkie poruszenie w mojej duszy zrobiło klimatyczne miasteczko Tossa de Mar niedaleko Barcelony :)
OdpowiedzUsuńCorridy nie akceptuję pod żadnym pozorem...
UsuńPolu....wiele jest w Hiszpanii klimatycznych miasteczek...
UsuńStokrotka
Polu ja tez corridy nie akceptuję...
UsuńStokrotka
Tossa de Mar było pierwszym miastem na świecie, w którym zakazano organizowania corridy.
UsuńTak, zgadzam się Stokrotko, wiele jest w Hiszpanii miejsc klimatycznych, ale tam m.in. byłam baaaaardzo zachwycona :)
Rozumiem Cię doskonale Polu...
UsuńStokrotka
O, to ciekawe. Kiedyś znalazłam informację, że w Katalonii wprowadzono zakaz corridy, ale hiszpański trybunał konstytucyjny im to anulował... :/ Za to na Wyspach Kanaryjskich jest zakazana.
UsuńWiem też, że któryś burmistrz Bogoty zabronił - tak przynajmniej mówił spotkany człowiek, wyjaśniając, że budynek za krzakami tuż obok to arena (bo niestety te corridy się rozpleniły razem z Hiszpanami...).
katasza
No niestety... Hiszpanie kochają corrida...
UsuńStokrotka
Stokrotko wczoraj był Dzień Pisarza.
OdpowiedzUsuńMoje serdeczne chociaż spóźnione życzenia dla Ciebie z tej okazji.
Ela
Dziękuję Elu.... ale ja nie czuję się pisarką...
UsuńStokrotka
Przez jedenaście dni zwiedzania,ile razy postawiłaś jedną stopę przed drugą?Emma"Grandma"Gatewood wędrując Szlakiem Appalachów zrobiła to ponad pięć milinów razy w wieku 70 plus,bez wymyślnego sprzętu,przewodników,szkolenia ani młodości(3500km)w jeden sezon.Wpadam w skrajną depresję kiedy widzę piękne Pireneje,lub piękną kobietę,bo wiem,że nie mam szans...
OdpowiedzUsuńAndaluzja to także"ludokupczenie"-handel niewolnikami.
To,że Andaluzja jest taka piękna,to też zasługa Słowian,którzy zajmowali tam najwyższe dostojeństwa.
"Od tej chwili hadżib Watha za pomocą swoich Słowian rządził samowładnie Kordową.Najwyższe dostojeństwa posiedli jego stronnicy;wielkorządztwa najznakomitszych miast dostały się Słowianom.Teraz panami Andaluzyi byli Słowianie.Prawie wszystkie prowincye przeszły pod rządy Słowian".
Zamożni zachwycali się corridą,biedni,żeby zapomnieć o głodzie"zachwycali"się paleniem ludzi na stosach-od rana do wieczora(koloseum).
www.racjonalista.pl/kk.php/s,10193
:)
Henryku nie liczyłam krokow ale chodziliśmy wszyscy razem tzn trzy pokolenia i naliczyło każdemu z nas 95 km w ciagu tych 11 i pół dnia...
UsuńStokrotka
Byliśmy w 2016 roku ze Ślubnym na wycieczce do Barcelony. Dla niego najważniejsze było zobaczenie stadionu Barcy ! Zobaczył i był przeszczęśliwy. Ja szczęśliwa z Salwadore Dali. A potem, krótko po powrocie zbuntowało się Jego serce!
OdpowiedzUsuńAle przynajmniej zostały mi piękne wspomnienia.
To dobrze Fuscilko że wspomnienia takie piękne są...
UsuńStokrotka
Byłam w Hiszpanii, mają cudne jedzenie.
OdpowiedzUsuńTo prawda.
UsuńStokrotka
Nie byłam w Hiszpanii.
OdpowiedzUsuńWielu moich znajomych i członków rodziny było i słyszałam dużo ciekawych opowieści.
Hiszpania kojarzy mi się z gen.Franco,
Gaudim, corridą i wieloma innymi
rzeczami.
Dziękuję Ci Elu i zapraszam...
UsuńStokrotka
- paella, przez jakiś czas była częstym daniem w moim domu, a to za sprawą znajomego, który zasmakował w tym daniu i serwował je, chwaląc się jednocześnie swoimi zdolnościami kucharskimi ;) (oczywiście za każdym razem w innej, nieco zmodyfikowanej wersji)..
OdpowiedzUsuń- a ja?.... uwielbiam czerwień hiszpańskiej sukni ..
Alinko wcale Ci się nie dziwię jeśli chodzi o te suknię...
UsuńSerdeczności.
Stokrotka
No to już teraz wiem gdzie się włóczysz...;o) Mieliśmy w tegorocznych planach Hiszpanię, ale już nie mamy...;o)
OdpowiedzUsuńStraszliwie sie wloczylam Gordyjeczko :-))
UsuńStokrotka
Na kontynencie nie byłam, ale zwiedziałam Wyspy Kanaryjskie, gdzie klimat z wszystkich wypraw w cieplejsze kraje, najbardziej mi odpowiada.
OdpowiedzUsuńBardzo Cie rozumiem Roksanno :-)
UsuńStokrotka
Jaguniu,
OdpowiedzUsuńa dlaczego Ty masz taki dziwny zwyczaj, że jak wybierasz się z rodziną w daleki piękny wyjazd to ukrywasz to przede mną, coś kręcisz, zasłaniasz się jakimiś lekarzami, ewentualnie piszesz że wybierasz się na ferie, ale cisza gdzie, po czym dzwonisz do mnie towarzysko, z czego ja się bardzo cieszę, po czym okazuje się, że tu chodziło tylko o to czy już już byłam na Twoim blogu bo spodziewasz się mojego jak zwykle nieszablonowego wpisu?... Nie masz do mnie zaufania? Boisz się, że może Ci zazdroszczę? Boisz się, że Ci ten wyjazd zapeszę? Naprawdę nikomu niczego nie zazdroszczę, cieszę się jak ktoś gdzieś jedzie i zwiedza, sama objechałam pół świata. Czuję się odepchnięta od twojego życia, więc dalej delektuj się nim beze mnie.
Ewa z Bajkowa
Ewuniu nie bardzo wiem o co Ci chodzi... Czy naprawde chcialas mi napisać to co napisałaś???
UsuńStokrotka
Witaj, Stokrotko.
OdpowiedzUsuńByliście:)
Chyba właśnie corrida była tym, co bardzo nie przypadło mi w tym kraju do gustu.
Natomiast niezwykłe wrażenie robiły na mnie bardzo wiekowe Hiszpanki, które wyglądały zawsze trochę jak wytworne czarownice;)
Pozdrawiam:)
Dziękuję Leno i zapraszam na ciąg dalszy....
UsuńStokrotka
Przed laty byłem kilka dni na tzw. study tour na Majorce, gdzie nam pokazywano, jakich wygód zażywają tam Niemcy. Najbardziej spodobała mi się kąpiel w morzu - był to początek listopada. (Mareczek)
OdpowiedzUsuńI masz fajne wspomnienia...
UsuńStokrotka
Przepiękna architektura, morze i kilometry plaż. Do zaliczenia!
OdpowiedzUsuń...I bardzo ciekawy historycznie kraj...
UsuńStokrotka
Corridzie zdecydowane NIE! Kraj piękny i ciekawy 🌼🌼🌼
OdpowiedzUsuńTak jest !!!
UsuńStokrotka
Zakochana jestem w Hiszpanii, chociaż obejrzałam tylko skrawek. Wiadomo, że różnorodność tego kraju jest tak wielka! Każdy z regionów to kompletnie inna kultura, klimat, wygląd, język architektura...wszystko.W kuchni, której próbowałam , smakowało mi wszystko, głównie świeże owoce morza, które czasami mi się marzą...
OdpowiedzUsuńZwiedziłam Marbellę, mariny i wybrzeże Walencji, czyli nic, ale jest coś słonecznego w charakterze ludzi, taki nieuchwytny ślad nieujarzmionej wolności i chyba to w połączeniu z flamenco zagarnęło moją duszę.
Bardzo Ci dziękuję Joasiu za to wspomnienie o Twojej Hiszpanii.
UsuńStokrotka
Byłem w Andaluzji, w Maladze, w Gibraltarze, choć, przyznaję bez bicia nie byłem w Sewilii. Z czym mi się kojarzy ten region Hiszpański? Góry wokół Grenady, pustynia, mało zieleni, w Benalmádenie mnie okradli... zbyt gorąco dla mnie. Oczywiście wokół większych miast jest bardziej zielono, ale moje ulubione części Hiszpanii to oczywiście Katalonia i Kraj Basków; także okolice Vigo i Walencji, choć prawdę mówiąc najpiękniej jest na wybrzeżu, czy to Morza Śródziemnego, czy też Atlantyku. Jak się podróżuje samolotem, to nie widzi się tej ponurej pustynnej Hiszpanii; jadąc z kolei autem, chociaż drogi w tym kraju są świetne, można zasnąć z tej kamiennej monotonii.
OdpowiedzUsuńNajserdeczniej Ci dziękuję Andrzeju za wszystko co napisałeś nt. Hiszpanii.
UsuńStokrotka
Po przeczytaniu Cienia wiatru Zafona marzyła mi się Barcelona. Czytałam też Katedrę w Barcelonie. Bardzo klimatyczne miasto.
OdpowiedzUsuńPozdrowionka z Krakowa
Kasia Dudziak
To prawda Kasiu.
UsuńStokrotka