Ławeczka Wisławy Szymborskiej czyli pomnik polskiej poetki, laureatki Nagrody Nobla w dziedzinie literatury z roku 1996 znajduje się w Kórniku w dzielnicy Prowent przy promenadzie Jej imienia, nad Jeziorem Kórnickim.
Pomnik znajduje się w pobliżu domu urodzin Wisławy Szymborskiej. Jest to pomnik niezwykle skromny ale pełen wymowy...
Wykonana z brązu naturalnej wielkości figura stojącej Wisławy Szymborskiej w płaszczu i kapeluszu znajduje się przy ławce o metalowym szkielecie oraz drewnianym siedzeniu i oparciu. Poetka w prawej ręce trzyma schowaną do tyłu kartkę z tytułem wiersza "Kot w pustym mieszkaniu".
Na ławce na trzech metalowych kartkach na których znajdują się fragmenty tego wiersza siedzi kot wykonany z brązu.
Jest to jedyny pomnik Polskiej Noblistki w naszym kraju. W odsłonięciu pomnika, które nastąpiło 29 czerwca 2013 /w związku z 90-tymi urodzinami Pani Wisławy/ wziął udział Jej osobisty wieloletni sekretarz Pan Michał Rusinek.
Jak wiadomo rok 2023 został w Polsce ustanowiony także Rokiem Wisławy Szymborskiej.
Mam kilka tomików z wierszami Pani Wisławy. Wszystkie Jej wiersze są piękne, mądre i takie jakieś .... skromne i spokojne... takie jaka była ich twórczyni. Parę dni temu oglądałam na TVP Polonia nagrany w 2016 roku przepiękny film poświęcony Jej i Jej życiu i twórczości. Pani Wisława czytała na nim swoje wiersze. Film miał tytuł: "Napisane życie".
Najsłynniejszy wiersz Pani Szymborskiej to chyba ten, który był i jest także nadal "śpiewany":
"Nic dwa razy"
Nic dwa razy się nie zdarza
i nie zdarzy. Z tej przyczyny
zrodziliśmy się bez wprawy
i pomrzemy bez rutyny.
Choćbyśmy uczniami byli
najtępszymi w szkole świata,
nie będziemy repetować
żadnej zimy ani lata.
Żaden dzień się nie powtórzy,
nie ma dwóch podobnych nocy,
dwóch tych samych pocałunków,
dwóch jednakich spojrzeń w oczy.
Wczoraj, kiedy twoje imię
ktoś wymówił przy mnie głośno,
tak mi było, jakby róża
przez otwarte wpadła okno.
Dziś, kiedy jesteśmy razem,
odwróciłam twarz ku ścianie.
Róża? Jak wygląda róża?
Czy to kwiat? A może kamień?
Czemu ty się, zła godzino,
z niepotrzebnym mieszasz lękiem?
Jesteś - a więc musisz minąć.
Miniesz - a więc to jest piękne.
Uśmiechnięci, współobjęci
spróbujemy szukać zgody,
choć różnimy się od siebie
jak dwie krople czystej wody.
No i jeszcze ten wiersz:
"Kot w pustym mieszkaniu"
Umrzeć - tego się nie robi kotu.
Bo co ma począć kot
w pustym mieszkaniu.
Wdrapywać się na ściany.
Ocierać między meblami.
Nic niby tu nie zmienione,
a jednak pozamieniane.
Niby nie przesunięte,
a jednak porozsuwane.
I wieczorami lampa już nie świeci.
Słychać kroki na schodach,
ale to nie te.
Ręka, co kładzie rybę na talerzyk,
także nie ta, co kładła.
Coś sie tu nie zaczyna
w swojej zwykłej porze.
Coś się tu nie odbywa
jak powinno.
Ktoś tutaj był i był,
a potem nagle zniknął
i uporczywie go nie ma.
Do wszystkich szaf sie zajrzało.
Przez półki przebiegło.
Wcisnęło się pod dywan i sprawdziło.
Nawet złamało zakaz
i rozrzuciło papiery.
Co więcej jest do zrobienia.
Spać i czekać.
Niech no on tylko wróci,
niech no się pokaże.
Już on się dowie,
że tak z kotem nie można.
Będzie się szło w jego stronę
jakby się wcale nie chciało,
pomalutku,
na bardzo obrażonych łapach.
I żadnych skoków pisków na początek.
Zwłaszcza wiersz o kocie - wzruszający. I znów wróciły czasy LO i późniejsze. Pozdrawiam serdecznie Stokrotko :-)) .
OdpowiedzUsuńBo kot to nie byle kto...
UsuńStokrotka
"Tego" się nie robi, nie tylko kotu ...
OdpowiedzUsuń"Tego" się nie powinno robic tym których się kocha...
UsuńStokrotka
Bardzo cenie twórczość Pani Wisławy Szymborskiej.
OdpowiedzUsuńWybrałaś wspaniałe wiersze Stokrotko.
Ela
Dziękuję Ci Elu...
UsuńStokrotka
Robimy "to" wszyscy, w różnym czasie i to jest jedyna sprawiedliwość tego świata. Tylko pozornie nic dwa razy się nie zdarza, a powtarzalność pewnych zdarzeń jest nawet zastanawiająca. Lubię wiersze tej Poetki, bo to w sumie wnikliwa ocena tego co nas otacza podana w piękny sposób. Serdeczności;)
OdpowiedzUsuńTeż tak uważam Aniu...
UsuńStokrotka
Jedna z moich ulubionych poetek. A pomnik - ławeczka wspaniały. Jakoś sobie jej nie wyobrażam na wysokich cokole, choć jak mało kto zasłużyła na Nobla i należał się jej, jak kotu ryba.
OdpowiedzUsuńZgadzam się Szarabajko z każdym Twoim słowem ...
UsuńStokrotka
Lepiej z wnuczką iść na spacer,
OdpowiedzUsuńdwa wierszyki niechaj stracę.
Lepieje,gatunek satyryczny wymyślony przez W.Szymborską.Pisała głównie lepieje kulinarne.
:-)
I lepieje piękne pisała...
UsuńStokrotka
Lepiej wzorem Szymborskiej lepić lepieje,
Usuńniż patrzeć w ekran jak się(........)z nas śmieje.
Lepiej życie brać jak leci,
niż się kajać u spowiedzi.
Lepiej barek uzupełnić,
niż się pytać co to biernik.
Lepiej wychlać cierpkie whisky,
spróbuj tylko,a zaiskrzy.
Lepiej żonę zdradzić w lesie,
wilcze echa na wieś niesie.
No to polepilim:)
Wspaniałe Henryku...
UsuńStokrotka
Siedziałam na tej ławeczce w ostatnie lato. A Szymborską kocham do nieprzytomności, jest dla mnie niedościgłym ideałem, podobnie jak ks. Jan Twardowski i Tadeusz Różewicz.
OdpowiedzUsuńNie wiem komu... ale serdecznie dziękuję...
UsuńStokrotka
Ten komentarz powyżej napisałam ja, ale nie wiem, dlaczego wszedł jako anonimowy.
OdpowiedzUsuńTeraz juz wiem...
UsuńStokrotka
Tak pani Wisława jest kochana i będzie...
OdpowiedzUsuńTo prawda...
UsuńStokrotka
Tego nie robi sie tez najblizszej osobie. Kot Filipowicza ttowarzyszy tez na lawce. Wiersze Szymborskiej sa nie tylko piekne, wspanialr, ale tak bliskie jakby czytala w naszych sercach. Szkoda, ze p. Kornel nie dozyl Nobla. Malgosia.
OdpowiedzUsuńSzkoda Małgosiu Kochana...
UsuńStokrotka
BBM: Nie wiem, jaką wartość artystyczną mają pomniki- ławeczki. Ja je bardzo lubię i zdecydowanie bardziej do mnie przemawiają te właśnie niż zimne i obce olbrzymie monumenty. Ławeczki są takie ludzkie, swojskie i przyjazne.
OdpowiedzUsuńCałkowicie się z Tobą zgadzam...
UsuńStokrotka
chyba dwa najbardziej znane hiciory Szymborskiej, przynajmniej przeze mnie znane...
OdpowiedzUsuńdrugi - wiadomo: kot to kot i słowa zbędne :)
pierwszy wyśpiewany niejeden raz, np. przez (kiedyś) Łucję Prus /RIP/ lub (niedawno) Zuzannę "Sanah" Grabowską, a mój ulubiony w wykonaniu Olgi Jackowskiej /RIP/ i tu też wiadomo: Kora to Kora i słowa zbędne...
a ławeczki z kimś znanym, cenionym, lubianym, sam koncept i wykonanie po prostu lajkuję... byle tylko chronić taką instalację przed gołębiami, które niczego nie uszanują i tylko defekacja im w głowie...
p.jzns :)
Najbardziej lubiłam jak śpiewała tevslowa Lucja Prus...
UsuńA golebiom to zawsze i wszedzie wszystko jedno...jeśli o to chodzi...
Stokrotka
to gołębiom o coś innego może chodzić?...
UsuńJeszcze lubią gruchac..
UsuńStokrotka
gruchać gruchają....
Usuńgdy się już wy....
żeby się pochwalić światu, że coś w ogóle zrobiły :/
Nie inaczej :-)
UsuńStokrotka
Szkoda, że to jedyny pomnik, zasługuje na więcej. Może jeszcze przybędzie.
OdpowiedzUsuńA ja wczoraj byłam w Skierniewicach i miałam okazję zobaczyć pomnik pana Pieniążka, tego od jabłek. :) W podobnym stylu - na ławeczce, pod jabłonką. :)
Tego rodzaju pomniki mają dużo uroku...
UsuńStokrotka
Wspaniała osoba, mądra i wrażliwa. Uwielbiam ten jej "śpiewany" wiersz...
OdpowiedzUsuńJa też... podobnie jak Panią Wisławę...
UsuńStokrotka
Piękna ta ławeczka! I całkiem niedaleko mnie - muszę kiedyś się wybrać.
OdpowiedzUsuńKoniecznie to zrób...
UsuńStokrotka
A`propos Saskiej Kępy i okolic, nawet bliżej Twoich okolic, ciekawe varsavianum znalazłam w obcojęzycznej powieści, raczej niewielki motyw, ale myślę, że Cię zainteresuje.
OdpowiedzUsuńA to ma jakiś związek z Panią Szymborska?
UsuńZajrzę oczywiście do Ciebie.
Stokrotka
No cóż, niektórych upamiętniamy dziesiątkami monumentów, mniej lub bardziej udanymi, a P. Szymborska ma jeden pomnik, taki jak Ona: skromny i uroczy.:))
OdpowiedzUsuńWłaśnie tak Celu...
UsuńStokrotka
Oba wiersze przepiękne. Zawsze wysoko ceniłam Szymborską Stokrotko :) Ławeczka też piękna. Bardzo mi się podoba taki pomnik.
OdpowiedzUsuńŚciskam mocno
Kasia Dudziak
Jest ten pomnik skromny... bo I Pani Szymborska była bardzo skromna...
UsuńStokrotka
Szkoda, że tylko jedna ta ławeczka.
OdpowiedzUsuńJa Ją podziwiam także za skromność i niezwykłe poczucie humoru:-)
To tak jak ja Asiu...
UsuńStokrotka
Tak, te dwa wiersze są najbardziej znane i z naszą noblistką kojarzone. A ona sama - cicha, skromna, delikatna, zamyślona, bliska jak przyjaciółka. Własnie taka jaka powinna być prawdziwa poetka.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie, Stokrotko.
Bardzo się cieszę że się że mną Olgo zgadzasz co do oceny Pani Wisławy Szymborskiej.
UsuńSerdeczności...
Stokrotka
Twórczość W.Szymborskiej nie jest mi dogłębnie znana. Za udział w konkursie literackim, otrzymałam od Portalu Kobieta 50 Plus" nagrodę książkową Michała Rusinka "Pypcie na języku". Może to jest znak, by pozanać lepiej Twórczość kobiety, której On był sekretarzem?
OdpowiedzUsuńOczywiście że to jest znak Iwonko. Koniecznie zainteresuje się twórczością Pani Wisławy.... bo Jej wiersze są piękne I bardzo wartościowe.
UsuńDziękuję u serdecznie Cię pozdrawam.
Stokrotka
Kochałam Ją za życia...Wielbię po śmierci...;o)
OdpowiedzUsuńTo tak jak ja Gordyjeczko...
UsuńStokrotka
Doskonała poetka ale czy autorytet ? Czy autor powinien być autorytetem ? Czy czytelnik,widz, słuchacz, powinien znać autora ? Czy to jest przyzwoite widzieć obnażonego autora ? .
OdpowiedzUsuńNie bardzo wiem o co chodzi. Proszę jaśniej...
UsuńStokrotka
Stokrotko moze Anonimowy miał na myśli to że Pani Szymborska była osobą niewierzącą? Nawet pogrzeb miała świecki.
UsuńDla mnie to nie ma znaczenia bo bardzo Ja cenię.
Marek z dziewczynami
Marku z dziewczynami. Bardzo możliwe bo niektórzy oceniają wszystkich przez pryzmat wiary albo niewiary...
UsuńStokrotka
"Cieszysz się swoim dniem,wszystko idzie po twojej myśli,a potem pojawia się Debbie Downer.Zawsze jest tam,aby powiedzieć o nowej chorobie,wypadku samochodowym lub zabójczych pszczołach.Będziesz ją błagać,by cię oszczędziła,"Debbie,proszę!"ale nie możesz powstrzymać Debbie Dower!"
UsuńJakie jest przeciwieństwo Debbie Dower?Pollyanna!Nikt nie chce być Debbie Dower!
Dziękuję Henryku.
UsuńStokrotka
Uwielbiam Szymborską, to jedna z moich najkochańszych poetek. Zaraz po Agnieszce Osieckiej.
OdpowiedzUsuń"Kot w pustym mieszkaniu", piękny i taki smutny wiersz..
Piękna ławeczka, chciałabym taką w moim mieście.
Witam Cię Parrafrazo i dziękuję za sympatyczny komentarz.
UsuńSekretarka
Jak to sie stało, że nie dotarłam do tej ławeczki? A przecież spacerowałam promenadą, kilka razy, widać nie do końca. Muszę to nadrobić wiosną :) A te dwa wiersze są cudne. Pierwszy, śpiewany przez Łucję Prus, znam na pamięć i sobie często podśpiewuję. A fragment o złej godzinie, która musi minąć, jest prawie moim mottem. No i wiersz o kocie :) Taki celny! To właśnie mam na uwadze, gdy ogarnia mnie wielka tęsknota za kocią przytulnością. Wiem, że nie mogę brać kociaka, bo koty potrafią żyć i 20 lat, a ja raczej nie jestem zaprojektowana na aż tyle ;) Pozdrawiam Cię serdecznie!
OdpowiedzUsuńHaniu....Koniecznie następnym razem dojdzie do tej Ławeczki...
UsuńSerdeczności.
Stokrotka
Dla mnie ten pomnik nie jest skromny bo przecież zajmuje całą ławkę, od jednego jej końca do drugiego 🙂. Poza tym taka skromność i zwyczajność bardzo do Szymborskiej pasują. Milego dnia.
OdpowiedzUsuńMasz rację.
UsuńDziękuję Ci.
Stokrotka
Ja podobna ławeczkę widziałam w Łodzi.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
I komu była poświęcona?
UsuńStokrotka
Bardzo lubię wiersze Szymborskiej i lubię ją jako osobę.
OdpowiedzUsuńWersy
"Czemu ty się, zła godzino,
z niepotrzebnym mieszasz lękiem?
Jesteś - a więc musisz minąć.
Miniesz - a więc to jest piękne."
w bardzo trudnych chwilach powtarzałam sobie jak mantrę.
Co zaś do ławeczek jako formy upamiętnienia, to o wiele sympatyczniejsze niż stawianie na cokole. Mam jednak do nich taką uwagę, że drewno i do tego malowane, nie jest, moim zdaniem, dostatecznie trwałym materiałem, ponieważ trzeba je często konserwować, a nie zawsze pamięta się o konserwacji. Dlatego to lepiej by było aby ławeczki upamiętniające były z kamienia albo całe metalowe.
Zgadzam się z Tobą Mario.
UsuńDziękuję bardzo za wizytę :-)
Lubię jej wiersze, te dwa przytoczone tutaj są piękne. :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie dlatego je przytoczyłam...
UsuńSerdeczności Kataszo...
Witaj końcówką przedwiośnia Stokrotko
OdpowiedzUsuńWłaśnie niedawno przeczytałam jeden z tych wierszy ponownie
Życzę szybkiego nadejścia kolorowej Pani Wiosny
Witam Cię przedwiosennie Ismeno :-)
UsuńNie znałam tego z kotem. Jest wzruszający... I nie wiedziałam, że Szymborska urodziła się w Kórniku. Spotkam się tam z nią następnym razem. Dzięki:)))
OdpowiedzUsuńKoniecznie Ja tam odwiedź Urszulko...
UsuńStokrotka
Dużo wokół autorów wierszy, obrazów i rzeźb ale geniusze jak pani Szymborska, rodzą się tylko czasami.
OdpowiedzUsuńMasz rację Joasiu.
UsuńStokrotka
Bardzo lubię wiersze Szymborskiej. :) Dziękuję za ich przypomnienie.
OdpowiedzUsuńMarzę, by kiedyś usiąść na tej ławeczce w Kórniku i sobie pogadać z poetką i kotem. :)
Życzę Ci Igomamo tego szczerze...
UsuńStokrotka
Dziękuję. :) :) :)
Usuń:-))
UsuńStokrotka
A mnie uwiódł ten wiersz o zbuntowanym, wałęsającym się po pustym mieszkaniu kocie... Oj, popamięta ten gospodarz... takich kawałów nie robi się przecież kotu!!! Urzeka mnie najbardziej u Pani Szymborskiej jej poczucie humoru i tak niezbędny w dzisiejszej, i nie tylko, epoce dystans do siebie...
OdpowiedzUsuńMasz rację Andrzeju.... to wspaniały wiersz...
UsuńStokrotka
No właśnie. Brzechwa radził, jak taktownie umierać (niestety się nie dostosował). A co do pomników - ich liczba najdobitniej świadczy... O czym?... Zapomniałem... (Mareczek)
OdpowiedzUsuńNo właśnie... może lepiej zapomnieć bo po co się denerwować?
UsuńStokrotka
Pomnika nie widziałam, wiersz pierwszy kojarzyłam, ale w pamięć dopiero mi zapadł, gdy Sanah nagrała piosenkę, natomiast bardziej mi się podoba wiersz o kocie. To świetne, że utalentowani ludzie potrafią być skromni i wierni sobie.
OdpowiedzUsuńTaka właśnie była Pani Wisława Szymborska.
UsuńStokrotka
- (...) Jaki rozkaz przekazuje nam
OdpowiedzUsuńna sztandarach rewolucji profil czwarty?
- Pod sztandarem rewolucji wzmacniać warty!
Wzmocnić warty u wszystkich bram!
Oto Partia - ludzkości wzrok.
Oto Partia: siła ludów i sumienie.
Nic nie pójdzie z jego życia w zapomnienie.
Jego Partia rozgarnia mrok.
Potwierdzam że Pani Szymborska tak też na początku pisała
UsuńStokrotka
...jak to się działo ,że jedni , popełniając taki wiersz, odchodzili we niepamięć a innym w karierze to nie wadziło.
OdpowiedzUsuńNie wiem. Proszę się podpisywac bo w przeciwnym wypadku będę kasować komentarze.
UsuńStokrotka
Proszę kasować skoro dla Pani nie treść ma znaczenie a osoba .
OdpowiedzUsuńRozumiem że Pani wstydzi się swojego imienia...
UsuńStokrotka
Natalia Kloszard
OdpowiedzUsuńTak myślałam.
UsuńStokrotka