piątek, 1 grudnia 2023

Mijamy się ....

Taki właśnie jest tytuł ostatniej książki Pani Profesor Marii Szyszkowskiej.



Kupiłam sobie tę książkę w kawiarni artystycznej "Ewelina" w czasie naszego zdrowotnego 6-dniowego pobytu w Nałęczowie. W tej właśnie kawiarni-pensjonacie Pani Profesor spotyka się z czytelnikami prawie w każdy wtorek.  A mieszka od lat w skromnym, drewnianym domku w okolicy Nałęczowa. Widziałam ten domek, bo wracając taksówką z centrum uzdrowiska do stacji PKP poprosiłam pana taksówkarza aby nas tam podwiózł... 

No cóż - ludzie naprawdę mądrzy i wykształceni są z reguły bardzo skromni.

Wydaje mi się, że zrecenzowanie przeze mnie tej książki byłoby wielkim nietaktem. Czy wypada bowiem zwykłemu człowiekowi pisać na temat przemyśleń słynnej, cenionej Pani Filozof?

Byłam zresztą już przedtem dwa razy parę lat temu na spotkaniach z Panią Marią Szyszkowską w Centrach Kultury w Warszawie. I też nie zabierałam głosu... bo bałam się kompromitacji.

Otrzymałam za to piękna dedykację Pani Szyszkowskiej na książce "Za horyzontem".

Ale wróćmy do książki "Mijamy się".

To książka o uczuciach i ich kruchości.

O rozpadających się więziach. I o tych więziach, które z nieznanych powodów odżywają po wielu latach.

O odrębności każdego człowieka, którą nie zawsze daje się zaakceptować. Stąd rozstania.

O błędnym nauczaniu... że większość ma rację. Bo przecież mylić może się nie tylko jednostka ale i tłum.

Pani Profesor pisze, że o mijaniu się decyduje przede wszystkim brak sentymentów. Trudno temu zaprzeczyć... prawda?

Wystarczy.

Przepiszę tylko wiernie stwierdzenia Autorki, które umieszczono na tylnej stronie okładki:'

"Nie wińmy poznanych dzisiaj za to, co złego uczynili nam wczoraj zupełnie inni ludzie"

"Konieczna jest życzliwość dla prawd innych niż nasze".

"Europa ze swoim kultem biologicznej młodości wydaje się pusta w zestawieniu z azjatyckim kultem ludzi sędziwych."

"Zbyt mało w nas odwagi, by istnieć bez względu na to czy inni nas zaaprobują".

"Życie w zgodzie ze sobą, to często życie w osamotnieniu.

"Wynalazki cywilizacyjne zmieniają świat potęgując odosobnienie jednostek i zgubną potrzebę wygody".

"Zdradą siebie i tchórzostwem jest zagłuszanie w sobie namiętnych uczuć".

Nie wiem jak Wy, bo ja zgadzam się z każdym z tych twierdzeń.

I z każdym słowem w książce pt: "Mijamy się..."

58 komentarzy:

  1. Tu Jardian Stokrotko. Książkę na uwadze będę mieć, ciągnie mnie do takiej tematyki - tak a propos w ostatnim czasie. I pozdrawiam - 32 minuty na zakupach, w tym była ... akurat Stokrotka, no i znad sprzątania pozdrawiam :-) . Miej miły weekend :-) .

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj Kochana Stokrotko. Filozofia to faktycznie głęboka woda. Też bym się bała tak z marszu wypowiadać. Takie spotkania ubogacają. Chciałabym Ci wysłać karteczkę na święta ale nie mam adresu . Jakbyś mogła mi podesłać go na e-mail: cathrine82@wp.pl byłabym wdzięczna bo dostępu do tamtego emaila Kasinka nie mogę odzyskać. Ściskam najmocniej

    Kasia Dudziak

    OdpowiedzUsuń
  3. Najbardziej przypadła mi do gustu wypowiedź "Życie w zgodzie ze sobą, to często życie w osamotnieniu".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo to jest prawda Iwonko.
      Serdecznie pozdrawiam.
      Stokrotka

      Usuń
  4. Zgadzam się z Tobą. W każdym stwierdzeniu jest wielka Prawda!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I to taka oczywista prawda.
      Stokrotka

      Usuń
  5. Kult młodości jest bardzo bolesny czasem. :(
    Radiomuzykant-ka

    OdpowiedzUsuń
  6. Spotkałam się już kiedyś z przemyśleniami pani Szyszkowskiej i bardzo chciałabym przeczytać tę książkę. Zdaje się, że drukowano jej felietony w jakimś czasopiśmie. Założę się, że książki ludzi podobnych do pani profesor nie są wydawano w dużych nakładach, niestety...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Filozofia codziennosci" profesor Szyszkowskiej jest publikowana w każdym numerze miesięcznika Gazeta Kulturalna.
      A pani profesor ma poglądy lewicowe...
      Stokrotka

      Usuń
  7. Bardzo lubię M. Szyszkowską, bliskie mi są jej poglądy, szkoda ze tak malo jej teraz w necie.

    OdpowiedzUsuń
  8. ad.1 cytat: odgrywanie się na kimś niewinnym za winy /załóżmy dla uproszczenia, że faktyczne, a nie urojone/ popełnione przez kogoś innego zawsze mnie wkurzało i wkurza, mimo że rozumiem mechanizm, ale rozumienie nie musi oznaczać akceptacji...
    za to mam pewne wątpliwości ad.7 (ostatni), bo wydaje mi się zbyt niedoprecyzowane, aby się z tym zgadzać lub nie...
    p.jzns :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację w obydwóch przypadkach.
      Stokrotka

      Usuń
    2. cytat jest o tyle dyskusyjny, że trudno jest nazwać "zdradą i tchórzostwem" kontrolę własnych emocji... co prawda tak się czasem zdarza, że lęk pozbawia zdolności ekspresji tych emocji, ale z tekstu jasno nie wynika, że chodzi o takie sytuacje...
      uznajmy, że wydawcy nie trafili z doborem cytatu na okładkę, wyrwali go z jakiegoś kontekstu :)

      Usuń
    3. Możliwe...
      Stokrotka

      Usuń
  9. Teraz się Filozofów nie czyta...;o) Modne jest wypowiadanie się, a nie myślenie...;o)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety. Ale ciągle są tacy którzy czytają.
      Stokrotka

      Usuń
  10. Pani profesor ma rację w swoich stwierdzeniach.
    Ela

    OdpowiedzUsuń
  11. Z biegiem czasu stałam się coraz bardziej sentymentalna. Bardzo. Ale zadatki na takową miałam już w dzieciństwie.

    OdpowiedzUsuń
  12. "Nie wińmy poznanych dzisiaj za to, co złego uczynili nam wczoraj zupełnie inni ludzie". To niełatwe zadanie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem Szarabajko... wiem.
      Stokrotka

      Usuń
  13. "Nie wińmy poznanych dzisiaj za to, co złego uczynili nam wczoraj zupełnie inni ludzie", bardzo mi się ta myśl podoba. I jeszcze ta o życiu w zgodzie ze sobą. Nie znam Marii Szyszkowskiej ale musi być dobrą i mądrą osobą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie poznaj przynajmniej te książkę Pani Profesor.
      Stokrotka

      Usuń
  14. Miałem zaszczyt zobaczyć p. Profesor na gościnnym wykładzie. To bardzo sympatyczna osoba.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I bardzo kulturalna i skromna.
      Stokrotka

      Usuń
  15. "Nie wińmy poznanych dzisiaj za to, co złego uczynili nam wczoraj zupełnie inni ludzie"-świetny sposób na tworzenie bagna wokół siebie i innych."Konieczna jest życzliwość dla prawd innych niż nasze".-Prawda jest jedna. Poglądy na nią bywają różne."Europa ze swoim kultem biologicznej młodości wydaje się pusta w zestawieniu z azjatyckim kultem ludzi sędziwych."-Szacunek dla ludzi starszych nie jest kultem. Wystarczy, z resztą też bym polemizowała ale nie mam sił. Staram się jak mogę zadość uczynić życzącym mi śmierci. NKloszard

    OdpowiedzUsuń
  16. Cudowna hipokryzja z Pani strony. Pochwala Pani komentatorów życzących mi śmierci a teraz...dziękuję za rozbawienie mnie. NKloszard.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się że poprawiłam Pani humor.
      Stokrotka

      Usuń
  17. Witaj początkiem grudnia Stokrotko
    Już sam tytuł mnie zaciekawił...
    Życzę pozytywnego nastawienia pomimo zimy za oknem

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I ja Ci życzę Ismeno wszystkiego dobrego.
      Stokrotka

      Usuń
  18. Bardzo ciekawy post.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  19. Szanuję mądrych ludzi zupełnie niezależnie od poglądów. Wszystkie cytaty przytoczone przez Ciebie są do zapamiętania. Mnie zatrzymał drugi z kolei. Joanna-Joter

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci Joasiu i pozdrawiam najpiękniej.
      Stokrotka

      Usuń
  20. Wspaniałe miałaś spotkania w przeszłości. Też się zgadzam z tymi twierdzeniami, szczególnie z tym, że konieczna jest życzliwość dla prawd innych niż nasze:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pięknie Ci dziękuję Urszulko.
      Stokrotka

      Usuń
  21. Piękne te myśli z książki, a i sam tytuł już jest bardzo wymowny. Bardzo chcę ją przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z pewnością nie pożałujesz. Ale jest to książka dla ludzi dojrzałych...
      Stokrotka

      Usuń
  22. Te myśli autorki, które przytoczyłaś są bardzo trafne i przejmujące. Tak, oddalamy się od siebie, nie rozumiemy się wzajemnie i nie chcemy nawet rozumieć, bo to wymagałoby jakiegoś zaangażowania a nawet wzięcia odpowiedzialnosci za drugą osobę. A my nie mamy na to siły, ochoty, wytrwałości. Sami sobie zdajemy sie przecież tak słąbi, tak nic nie znaczący, tak bezradni...Nie umiemy też przyjmować pomocy. Udajemy kogoś, kim nie jesteśmy. Maski, pozory, samotnosć...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przepiękny komentarz. Bardzo Ci dziękuję Olgo.
      Stokrotka

      Usuń
  23. Im więcej nas na Globie, tym wzajem się nie widzimy. Dla sprawdzenia wyobraź sobie trzy osoby na jakiejś większej przestrzeni - one się widzą

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda. Ale chodzi tu też o tę drugą odległość :-)

      Usuń
  24. Ostatnio ma wystawie w CSW poznałam taka wypowiedź artysty "cywilizacja to beznadziejna próba obrony przed śmiercią" Odd Nerdrum. Czy raj się ciągle zastanawiam nad sensem tej myśli. A co o tym ty myślisz.

    OdpowiedzUsuń
  25. Chyba straszne......no cóż prawdziwe.

    OdpowiedzUsuń
  26. Bardzo ciekawe książki pani czyta.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję.
      To dlatego, że szkoda mi czasu na książki nudne...

      Usuń
  27. Z chęcią przeczytałabym te książkę. Bardzo lubię rozważania filozoficzne, a cytaty są trafne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytasz Agnieszko dużo książek... więc pewnie i tę przeczytasz :-)

      Usuń
  28. Zdecydowanie mądra i szlachetna osoba, co do cytatów to czasami trudno przekazać myśl w kilku słowach.

    OdpowiedzUsuń

Spacer "przez Wisłę"- z cyklu "Moja Warszawa"

Dawno nie pisałam o Warszawie w której się urodziłam i całe życie mieszkam. I o której kiedyś napisałam książkę pt: "Moje warszawskie z...