W Angorze- Peryskop nr 27 z dnia 07.07.2024 znalazłam ciekawe informacje zatytułowane "Żar z nieba".
1. 246 lat
Rekord średniej temperatury lipca w Europie, jaki padł w 1757 roku został nie pobity do roku 2003.
2. Niemal rok
W 1540 roku susza w Europie trwała 11 miesięcy przy ekstremalnych upałach w miesiącach letnich. Przez Ren, Łabę, Sekwanę można było przejść suchą stopą. Liczba ofiar suszy sięgnęła ok. 1 miliona ludzi.
3. Ognisty kur
Z okresem upałów z lata 1540 roku wiąże się też fala pożarów miast. Czas ten nazwano nawet rokiem podpalaczy, przypisując winę albo przeciwnikom religijnym albo włóczęgom.
4. Zabójczy grad
W 1808 roku w Wielkiej Brytanii po fali upałów przyszły nawałnice z gradem o średnicy ponad 10 cm. Była to jedna z najcięższych burz gradowych notowanych na Wyspach.
5. Etos pracy
Na skutki upałów najbardziej narażone są osoby starsze i małe dzieci. Ale w roku 1896 fala gorąca zabiła na wschodzie USA około 1500 osób. Byli to młodzi robotnicy, którzy zmarli na skutek odwodnienia i udaru słonecznego podczas pracy.
6. Ucieczki z nagrzanych mieszkań
Latem 1896 roku wielu nowojorczyków spędzało noce na dachach. Po kilku głośnych przypadkach śmiertelnych upadków z wysokości władze pozwoliły wszystkim chętnym na spanie w parkach. Do tamtego czasu było to zabronione jako metoda walki z włóczęgostwem.
7. Mało wody, mało jedzenia
W 1911 roku fala upałów w Wielkiej Brytanii trwała od lipca do września. Temperatura sięgała 36 st. C. Wilgotne noce w sierpniu sprawiły, że zaczęły gnić zapasy żywności. Przez kraj przeszła fala strajków.
8. Osiem suchych lat
W latach 30tych XX wieku Wielkie Równiny /USA i Kanada dotknęło zjawisko pogodowe nazwane Dust Bowl. Była to sekwencja burz piaskowych wywołanych dotkliwą suszą i ekstensywnymi metodami uprawy gleby. Okres suszy trwał na niektórych obszarach przez osiem sezonów.
9. Gotowanie po zmierzchu
W 2016 roku w Indiach upały dotknęły 330 milionów ludzi. W stanach Odisha i Telengana zamknięto szkoły kilka tygodni przed wakacjami. W szpitalach zaprzestano operować. Zakazano gotowania w ciągu dnia, by zapobiegać pożarom.
10. Daleka Północ
W 2020 roku przez Syberię przeszła fala upałów. W Wierchojańsku temperatura przekroczyła 38 st. C.
A Wy jak znieśliście tegoroczne upały?
Bo ja ledwie zipałam...😓...
Upały wyczerpują bardzo, ale jednak umiarkowany ruch jest najlepszy, krew lepiej krąży...
OdpowiedzUsuńjotka
Oczywiście Asiu że nawet w upały ruch jest konieczny...
UsuńStokrotka
O dziwo tegoroczne upały zniosłam w miarę dobrze, lepiej niż w ubiegłym roku. Serdeczności Stokrotko.
OdpowiedzUsuńBo to różnie bywa Lenko...
UsuńStokrotka
Tegoroczne upały...
OdpowiedzUsuńLato w Australii było od stycznia do marca, jak zawsze w wielu miejscach były katastrofalne pożary, ale w Melbourne ani pożarów ani dotkliwych upałów nie było.
Prawdziwe upały kojarzą mi się tylko z Kuwejtem. Tam temperatury przekraczały 50 C, ale cicho sza -przepisy zabraniały pracy na zewnątrz przy temperaturze 50 C lub więcej, więc oficjalna temperatura nigdy nie przekroczyła 49.9 C.
Oczywiście zarówno w domu jak i w pracy jak i w samochodzie była klimatyzacja.
Pewnego razu, wieczorem, była przerwa w dostawie prądu, ulice zaroiły się od samochodów, ludzie krążyli wiele godzin po ulicach w klimatyzowanych samochodach.
Ja też.
Lechu ... najserdeczniej Ci dziękuję za te niesamowite kuwejckie wspomnienia...
UsuńStokrotka
Podobnie jak Ty, było ciężko, w jednym pokoju mamy klimatyzację, więc tam się skrywalismy. Cierpiały też rośliny.:((
OdpowiedzUsuńSzczególnie te rośliny we własnym ogrodzie które bardzo kochamy. Prawda Celu?
UsuńStokrotka
Przesiedziałam w basenie, jeziorze i morzu. Dałam radę!
OdpowiedzUsuńBo Ty Dzielna Dziewczyna jesteś Urszulko :-)
UsuńStokrotka
Nie cierpię upałów, jak mucha w smole ale zaprawy i tak robiłam
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.
Moje uznanie Urszulo.
UsuńStokrotka
Ja tam lubię ciepełko, więc na upały nie narzekam :)
OdpowiedzUsuńI bardzo mądrze Iwonko.
UsuńStokrotka
Ja też kocham upały i nigdy na nie nie narzekam.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Bo lepsze ciepło niż zimno... prawda?
UsuńStokrotka
W dni szczególnie upalne, dawałam radę dzięki wiatraczkowi, który dzielnie mieszał powietrze. Bez niego, nie wiem co by było. Dodam, że wszystkie moje okna "narażone" są na słońce od rana do późnego popołudnia. A anomalia pogodowe, o których kiedyś czytałam, teraz dobrały się nam do skóry. Nie zazdroszczę np. takiej Florydzie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie Stokrotko...
Musiałyśmy dać radę Polonko.
UsuńSerdecznie dziękuję i pozdrawiam.
Stokrotka
Tak się przyzwyczaiłem do tych upałów, że mi teraz ciągle zimno...
OdpowiedzUsuńMarek z dziewczynami
Pociesz się, że mnie też :-))
UsuńNiesamowite,jak duży wpływ ma na nas pogoda.W tym roku z powodu suszy wybuchły dwa pożary na zboczu góry w pobliżu mojej hacjendy.Strażacy gasili ogień do późnej nocy.
OdpowiedzUsuńPo suszy kurtyna wodna zalała okoliczne góry.To była przesuwająca się kurtyna wodna prawie taka jak w 1997 roku.
Kilka dni czuwaliśmy u mojej siostry,której dom stoi pięć metrów o górskiej rzeczki Srebrzanka.Łoskot kamieni i trzask łamanych konarów w Srebrzance.Brzegi koryta Srebrzanki budowali z kamienia jeszcze Niemcy.W wielu miejscach woda podmyła stare brzegi rzeczki.W Srebrzance znalazłem wiele monet niemieckich,ale żadna nie była srebrna:)
Burzliwego weekendu życzę:)
Bardzo Ci dziekuje Henryku.
UsuńStokrotka
Bardzo ciekawe informacje. Gdy się patrzy na coś z perspektywy minionych wieków, ma się pełniejsze spojrzenie na chwilę obecną .
OdpowiedzUsuńCzas przysposobić się do jesieni :-)
A jesien taka sloneczno-pochmurna... jak to jesien...
UsuńStokrotka
Kiedy piszesz o tych rekordowych upałach, to zastanawiam się, czy w tym 1540 roku myślano o konieczności zamiany diesli i benzynowców na elektryki :-)
OdpowiedzUsuńZ pewnością Andrzeju :-))
UsuńStokrotka