sobota, 12 października 2024

Dwie zagadki i ...

Uwaga!

ad. 1 Sarenki i jelenie były fotografowane w miejscowości Nara - w dawnej stolicy Japonii.

ad. 2 To zwierzątko to wyrak filipiński. Został sfotografowany na wyspie Bohol na Filipinach.

------------------------------------------------------------------------------

1.W jakim kraju/mieście jest park sarenek/jeleni? Jest ich bardzo dużo i chodzą między ludźmi... Są bardzo pewne siebie bo wiedzą, że wszyscy je lubią...




2.Jak się nazywa i w którym kraju mieszka to 14-centymetrowe zwierzątko z wielkimi oczami? 


-------------------------------------------------------------------------------------------------------------
UWAGA: Prawidłowe odpowiedzi podam w poniedziałek 14go października ok. godziny 20tej.
____________________________________________
Filmik był kręcony z samochodu, bo to senne zwierzątko siedziało na środku szosy. Niestety nie udało mi się filmiku umieścić na blogu... więc tylko zdjęcie...


A tu też był filmik... Ale jest zdjęcie na którym wyraźnie widać jak jakaś córeczka albo synek przyszedł do mamy albo taty i razem w podskokach udali się na spacer...



Zwierzęta na dwóch ostatnich zdjęciach były oczywiście fotografowane w Australii... To koala i kangury.


Wszystkie zdjecia mozna powiekszyc...

Wszystkie zdjęcia z tegorocznych wędrówek po Świecie autorstwa Osobistego Szalonego Geografa...

46 komentarzy:

  1. Pozdrów Geografa Stokrotko . A Ciebie tez pozdrawiam, ponad pół godziny zakupów w świetle wschodzącego Słońca ;-). W Stokrotce też byłem - po Inkę i po mleko :-) .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Geograf z pewnoscia tu zajrzy...
      Stokrotka

      Usuń
  2. Wiem... ale nie powiem;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Milczenie jest złotem:-))
      Stokrotka

      Usuń
    2. @Stokrotka /z anonimami nie gadam/...
      jedna z moich ulubionych sentencji:
      "nigdy nie przegapiaj okazji, żeby zamknąć dziób" :D

      Usuń
    3. Piotrze... ten Anonimowy to Szalony Geograf.
      A sentencja rewelacyjna.
      Stokrotka

      Usuń
  3. 2. Madagaskar, a słodziaczek to wyrak, inaczej tarsjusz, krewny lemura, ale taki dalszy człowieka też...
    ...
    jak widzę kangury i ogrodzenie z drutu, to nieodmiennie kojarzą mi się plantacje maku opiumowego na Tasmanii, który jest uprawiany pod kontrolą państwa do celów medycznych/farmakologicznych... na te pola w porze zawiązywania się i początków dojrzewania zielonych makówek włamują się właśnie kangury, które jedzą te makówki do celów rekreacyjnych... pola są rzecz jasna jakoś zabezpieczane, ale nigdy nie ma stu procent pewności... tak więc owe pola są regularnie patrolowane, ogrodzenia naprawiane, zaś odurzonych amatorów darmowego ćpanka ładuje się na auta, odwozi odpowiednio daleko, w bezpieczne okolice, aby mogły wytrzeźwieć, dojść do siebie... wiele jednak szybko potem znajduje drogę powrotną, bo zabawa jest nader dla nich miła i w niektórych pojedynczych przypadkach można nawet zaryzykować mówienie o narkomanii...
    p.jzns :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za zorientowanie mnie co dzieje się w sąsiedztwie. Okazuje się, że Tasmania zaspakaja 50% światowego zapotrzebowania na opioidy używane do produkcji legalnych leków. A przy okazji miejscowe zwierzaki mają trochę bez recepty ==> https://www.theguardian.com/world/2009/jun/25/wallabies-high-tasmania-poppy-fields .

      Usuń
    2. Super wiadomosci Piotrze...:-)
      Stokrotka

      Usuń
    3. I ja dziekuje Ci Lechu.
      Stokrotka

      Usuń
    4. może uściślijmy terminologię, w której wiele osób ma prawo się pogubić:
      opiaty = naturalne opioidy /morfina, kodeina/ lub l-opioidy /opiaty po pewnej przeróbce: acetylomorfina, dwuacetylomorfina (czyli heroina), dezomorfina, oxycodon, omnopon, etc/...
      oprócz opiatów są jeszcze produkowane opioidy syntetyczne /np. metadon, fentanyl, tramal, dolargan, palfium, fortral, etc/ i one są częściej stosowane w legalnym użytku medycznym...
      na czarnym rynku syntetyki również stopniowo wypierają opiaty, ale to już osobna historia...
      syntetyczne opioidy mają z grubsza podobne działanie co opiaty, lecz ich struktura chemiczna jest już inna...
      produkcja Tasmanii, owe 50% dotyczy jedynie opiatów...

      Usuń
    5. Dziekuje Ci Piotrze.
      Stokrotka

      Usuń
  4. Pojęcia nie mam ale zazdroszczę tych wrażeń.
    Marek z dziewczynami

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marku ... ja tez zazdroszcze :-)
      Stokrotka

      Usuń
  5. Nie wiem gdzie jest park sarenek, ale to zdziwione zwierzątko ma oczy jakby pierwszy raz Polskę zobaczyło...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bojo... to zwierzatko juz pewnie niczemu sie nie dziwi.
      A zobaczylo Polakow...
      Stokrotka

      Usuń
  6. Po Szczawnicy tez chodzą sarenki, sam widziałam!
    jotka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Asiu ... miesiac temu prawie zderzylam sie z jelonkiem jak wychodzilam z naszego RODOS pod Warszawa... Okropnie sie przestraszylismy siebie nawzajem
      :-)
      Stokrotka

      Usuń
  7. Czy Twój Szalony Geograf wydał album ze zdjęciami ze swoich podróży? A może wydał książkę, w której opisał swoje wojaże? Pozdrawiam Was serdecznie. Nie ma chyba nic piękniejszego niż duma matki(rodzica).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Iwonko.. nie wydal... ale opowiada w Klubie Podroznika i pokazuje filmy...
      Stokrotka

      Usuń
  8. Większość zwierząt z Australii (Melbourne?), a wyrak to raczej Filipin/Borneo...
    Proszę o więcej wskazówek od Szalonego Geografa. Udanej niedzieli 🤗

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekujr i zapraszam w poniedzialek o 20tej ...
      Stokrotka

      Usuń
    2. W który poniedziałek? Lany?

      Usuń
    3. Tak jak napisalam ... 14go pazdziernika o 20tej podalam odpowiedzi. Sa na samym poczatku tekstu.
      Stokrotka.

      Usuń
    4. Bardzo prosze...:-)
      Stokrotka

      Usuń
  9. A ta czy ten koala to tak spał na środku szosy?
    Ela

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba tak Elu... bo byl bardzo spiacy...:-))
      Stokrotka

      Usuń
  10. Sarenki lubię bardzo i tego z wielkimi oczami znam, ale nie mogę sobie przypomniec nazwy, skleroza... Także klęska totalna z dzisiejszymi zagadkami ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spoko... nie mozna wszystkiego wiedziec i pamietac...
      Stokrotka

      Usuń
  11. Nie mam pojęcia, ale z Twoim Geografem chętnie bym pojechała!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To musisz sie zapisac na liste...:-))
      Stokrotka

      Usuń
  12. Bardzo mi miło zobaczyć dobrych znajomych - koala, wallaby, kangur.
    Normalnie musiałbym jechać samochodem ponad pół godziny żeby je spotkać.
    Oto wspomnienie z wycieczki z wnuczętami ==> https://www.youtube.com/watch?v=nQlEBVMuPBY
    https://www.youtube.com/watch?v=O-Ns2E1SgTk

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety Lechu.. wspomnienia mi sie nie otwieraja... musze znalezc lepszego smartfona.
      Serdecznie pozdrawiam
      Stokrotka

      Usuń
    2. Lechu - otworzył mi się drugi link. Wspaniałe te kangury!!!

      Usuń
  13. Przysłuchiwałam się rozmowie a właściwie nie bo jedna z nich słuchała wyraźnie znudzona, opowiadań swojej rozmówczyni. Jedna opisywała siebie jako podróżniczkę,a przez to kobietę światłą i rozumną bo bywałą różnych miejscach. Dało się odczuć wielkie niezrozumienie dla innego postrzegania świata i zachowania w nim. Odeszłam znudzona przypominając sobie ,że były kiedyś jedynie słuszne i powracają, poglądy, zachowania, postrzeganie świata a inne winno się piętnować. Nie zaciekawiły mnie Pani zagadki . Nie rozumiem dlaczego wypada mi widzieć o rzeczach ,które nie maja dla mnie znaczenia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuje za komentarz. Jednak sugeruje a nawet prosze aby Pani nie przysluchiwala sie rozmowom i nie czytala tekstow, ktore nie maja dla Pani znaczenia. Szkoda Pani czasu i zdrowia.
      Stokrotka

      Usuń
  14. Serdecznie dziękuję za Pani sugestię z której oczywiście nie skorzystam . Jestem z tych nizin społecznych i intelektualnych , które czerpią ze wszystkiego a nie tylko z tego z czego czerpać się godzi, wypada itp. Lubie popatrzeć, poczytać co Pani pisze bo ciekawią mnie ludzie zarozumiali, pewni swojej drogi i swojego rozumienia świata. Szukam odpowiedzi na wiele pytań, które zazwyczaj dla ludzi są bez znaczenia ale dla mnie jakieś znaczenie mają. Patrzyłam niedawno z okien szpitala na człowieka który składał jakieś konstrukcje z metalowych drutów, na budowie za oknem. Kilka godzin przyglądałam się jak tworzy coś co przed chwilą nie istniało. Coś co musiało powstać w jego głowie i zmaterializowało się dzięki jego pracy. Pani odtwarza rzeczywistość istniejącą. Nie dostrzegam tworzenia ale też mnie ciekawi jak Pani myśli splatają dziwne kawałki drutu. Pani blog jak i wiele innych jest sprzedawaniem siebie na ulicy, podobnie jak sprzedają się prostytutki. Każdy kogo stać może taką panią wziąć...dlaczego Pani chce wybierać klientów chociaż mam wrażenie że wszak chodzi o zarobek, jaki by on nie był. Jak zawsze mamy bardzo odmienne zdania ale ...niezmiennie chętnie spotkała bym się z Panią na kawie i rozmowie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zycze Pani wszystkiego dobrego.
      Stokrotka

      Usuń
    2. Stokrotko - Szacun wielki dla Ciebie.
      Marek z dziewczynami.

      Usuń
    3. Wspaniały Pan Marek , zawsze w roli podnóżka...z jakiś powodów czuje przemożną chęć podlizywania się za wszelką cenę. Moje uszanowanie Panu i jego postawie.

      Usuń
    4. Nie wiem czy Marek tu zajrzy wiec dziekuje w jego imieniu za odpowiedz.
      Stokrotka

      Usuń
  15. Taki park z sarenkami kojarzę z Japonii, ale nie pamiętam miasta. No i to nie ja tam byłam, tylko słyszałam i widziałam na zdjęciu. ;) Niektóre były nachalne, jedna jest uwieczniona, jak szarpie za koszulkę domagając się przysmaku.
    A to z dużymi oczami wygląda znajomo, ale jak się nazywa i skąd jest, nie mam pojęcia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Serdecznie Ci dziekuje Kataszo.
      Stokrotka

      Usuń
  16. Nie chcę się chwalić, ale mam taką zaprzyjaźnioną sarenkę, która wpie.dziela moje jabłka. Nie wiem czemu, ale ona nie je tych co leżą na ziemi, tylko dobiera się do tych jeszcze wiszących. Ale niech tam ... nie protestuję, nawet zostawiam jej te wiszące najniżej, bo widok zwierzątka zajadającego się jabłkami jest b. sympatyczny. Chyba opublikuję jakieś zdjęcia z tych imprez.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anzai... uwielbiam takie widoki. Koniecznie pokaz te zdjecia !
      Stokrotka

      Usuń

Tajemniczy pałac na wyspie, studnia trzech braci i biały kamieniołom - z cyklu "Polska Nieznana"

                                                             Otwock Wielki  Jeden z najpiękniejszych barokowych pałaców w Polsce został wzni...