poniedziałek, 11 listopada 2024

Naiwność i niedojrzałość

I jeszcze jeden, tym razem ostatni tekst na temat książki Pani Profesor Marii Szyszkowskiej.


/Pensjonat-kawiarnia "Ewelina" w Nałęczowie - miejsce co-wtorkowych spotkań Profesor Marii Szyszkowskiej z czytelnikami./

W "Odcieniach codzienności" tak Pani Profesor pisze o NAIWNOŚCI:

"Naiwność jest wyrazem szczerości. To cecha, która uwyraźnia, że nie mamy do czynienia z "graczem" lub z czyjąś podstępnością. Człowiek naiwny nie kalkuluje. Przeżywa i doznaje w sposób szczególnie mocny. Nie podejmuje gry w kontaktach z drugim człowiekiem. Jest "nagi" psychicznie i bezbronny."

A tak o NIEDOJRZAŁOŚCI:

"Bywa ona zarówno wadą, jak i zaletą. Godny pochwały jest ufny stosunek do ludzi, pozbawiony zapory. Łatwowierność płynie z bezmyślności, a także z braku oceny krytycznej oceny sytuacji. Wielokrotnie czytamy w gazetach o tym, że kogoś okradziono, bo wpuścił do domu rzekomego inkasenta, czy listonosza".

I znowu najprawdziwsza prawda.

Wydaje mi się, że zarówno naiwność jak i niedojrzałość cechuje osoby  infantylne psychicznie. Takie osoby, które niezależnie od wieku mają mentalność i wiarę dziecka. Takie, które pozostają dziećmi na całe życie. Wierzą w miłość od pierwszego wejrzenia i całkowitą bezinteresowność.

A Wy co myślicie o takich osobach? Głównie są to kobiety, ale trafiają się także mężczyźni...


Na zdjęciu jedna z trzech sal kawiarni "Ewelina". W głębi widać szafkę z książkami Pani Profesor.

50 komentarzy:

  1. To za krótkie fragmenty, żeby w jakikolwiek sposób się odnieść... Przypomina mi się, co pisał Orhan Pamuk w książce "Pisarz naiwny i sentymentalny" czy też cala "mitologia" niedojrzałości u Gombrowicza; naiwność i niedojrzałość może być też świadomą strategią działania i - jak wynika z powyższych przykładów - artystyczną kreacją (i nie tylko artystyczną, także stosowaną w życiu); to pojemne pojęcia, funkcjonują w psychologii, filozofii, sztuce...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Notario nie mogłam przecież przepisywać całych rozdziałów...
      Ale bardzo Ci dziękuję za dogłębna analizę tych dwóch określeń czy też postaw.
      Stokrotka

      Usuń
  2. Cóż Stokrotko - mnie jest trudno się odnieść, z wielu względów . Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję że jesteś Jardianie.
      Stokrotka

      Usuń
  3. Tak sobie myślę że z jednej strony to jestem za bardzo psychicznie dojrzała. Ale moja córeczka mówi że często błądzę jak dziecko we mgle.
    Ela

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Elu a ja sobie myślę że jedno drugiemu nie przeczy.
      Stokrotka

      Usuń
  4. Chyba jestem trochę naiwny. Taki o którym się mówi "stary a głupi".
    Marek z dziewczynami

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pociesze Cię że wiele osób tak uważa.
      Stokrotka

      Usuń
  5. Chyba wiele jest osób naiwnych i łatwowiernych w naszym kraju.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimowy - i ja tak uważam.
      Stokrotka

      Usuń
  6. Wiesz, chyba wolę naiwnych, niekoniecznie niedojrzałych, bo relacje z nimi nie są skomplikowane i nie muszę uważać na każde słowo, a ni obawiać się podstępu...
    jotka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A wiesz Asiu że wcale Ci się nie dziwię??
      Stokrotka

      Usuń
    2. Ja też się nie dziwię 🙂🌼

      Usuń
    3. Super Anko :-)
      Stokrotka

      Usuń
  7. Obudziły się komunistyczne korzenie a wraz z nimi cenzura ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimowy....Pani Profesor sympatyzuje z lewica ale to chyba nie ma żadnego znaczenia...
      Stokrotka

      Usuń
  8. Witaj Stokrotko
    Czasem bywam naiwna, ale z wiekiem coraz mniej. Czasem jest dobrze wierzyć ludziom.
    Ale na pewno nie wierzę w miłość od pierwszego wejrzenia i całkowitą bezinteresowność.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czuli wszystko w normie Ismeno...:-)
      Stokrotka

      Usuń
  9. Jeśli trzymać się przytoczonej definicji naiwności, zdecydowanie wolę obcować z ludźmi naiwnymi niż stosującymi jakieś gierki i manipulacje, albo choćby takimi, przy których trzeba się wszystkiego domyślać. Ten opis pasowałby po prostu do kogoś szczerego - a z drugiej strony też trochę do osoby ze spektrum, zależy, jak interpretować. :)
    A łatwowierności nie łączyłabym z niedojrzałością, chociaż w trakcie dojrzewania powinniśmy ją stracić. Na pewno utrudnia życie głównie łatwowiernemu...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kataszo pięknie Ci dziękuję za tak wyczerpujący komentarz.
      Stokrotka

      Usuń
  10. dość intuicyjnie pojmuję te dwa pojęcia, bez potrzeby definiowania ich słowami... na pewno jednak nie oznaczają tego samego, choć pewne związki między nimi istnieją, choć niekoniecznie przyczynowo skutkowe... za to zauważyłem, że wiele osób uważa podejrzliwość za przeciwieństwo naiwności, nie zauważając, że oba te pojęcia wciąż są po tej samej stronie monety...
    p.jzns :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piotrze a Ty znowu skomplikowanie i trochę górnolotnie komentujesz :-)
      Stokrotka

      Usuń
  11. No właśnie- niektórzy nie wyrastają z naiwności i pozostają do końca życia naiwni . Infantylność - zdarza się niestety nie tylko u dzieci. Sprawa z gatunku nieuleczalnych chorób. Serdeczności ślę;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie wiem, jak daleko jest od szczerości i uczciwości do naiwności. Zawsze byłam bezinteresowna i uczciwa, ale czy jestem infantylna? Może i jestem.🤷‍♀️ Teraz już nic na to nie poradzę.😉
    Buziaki, Stokrotko! 🥰🥰🥰

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak czy inaczej Halinko - super z Ciebie Dziewczyna!!!
      Stokrotka

      Usuń
  13. Chyba nie zgadzam się z taką ostrą oceną naiwności, że to infantylizm psychiczny...
    Radiomuzykant-ka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale to nie jest groźne...takie określenie...
      Stokrotka

      Usuń
  14. Chyba często bywam naiwna...Ale póki nie cierpię na tym, to wydaje mi się, że jest wszystko w porządku, bo ta naiwność, to rodzaj pewnej wolności w wyrażaniu prawdziwej siebie i w przyjmowaniu za dobrą monetę tego, jak wyrażają sie inni. Lepiej wszak szukać w ludziach dobra, niż zła. Nawet, jeśli potem mogłoby coś zaboleć...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pięknie uzasadnilas swoją naiwność Olgo.
      Serdecznie Cię przytulam.
      Stokrotka

      Usuń
  15. Czy jestem niedojrzała tego nie wiem może trochę naiwna.
    Pozdrawiam:)*

    OdpowiedzUsuń
  16. Czasem żałuję, że jestem taką realistką, bo dobrze byłoby dla odstresowania pobujać w obłokach:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Urszulko... Koniecznie wejdź czasem na jakiś obłok...
      Stokrotka

      Usuń
  17. A ja wierzę w miłość od pierwszego wejrzenia...
    Czy jestem naiwna?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak to dobrze że są wyjątki...
      Tak trzymaj...
      Stokrotka

      Usuń
  18. Ja to nazywam "myślenie sercem"...Najpierw uczucia i emocje, a dopiero potem "rozum"...Czasem to "potem" trwa zbyt długo...;o)
    Na drugiej szali mam "myślenie głową"...;o)
    Równowaga byłaby idealna !! Ale nudna...;o)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ale Ty Gordyjeczko nie jestes nudna... tylko zróżnicowana...
      Stokrotka

      Usuń
  19. Raczej nie należę do naiwnych, choć bywa, że słyszę "ależ ty jesteś naiwna" Nieraz naiwność prawdziwa, czy nawet udawana pomaga osiągać ukryte cele, wyręczać się kimś. wzbudzając współczucie i litość Prawdziwie naiwne - nawet lubię i pomagam. Pozdrawiam Cię serdecznie Stokrotko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pięknie postępujesz Donko...
      Serdeczności z głębi serca...
      Stokrotka

      Usuń
  20. Zdarza mi się jeszcze wierzyć w bezinteresownosc ludzka Stokrotko. Bywam naiwna za co mi przychodzi potem słono zapłacic. Pozdrawiam najserdeczniej

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda Kasieńko...
      Trzymaj się dzielnie.
      Stokrotka

      Usuń
  21. Jeszcze nie tak dawno temu moja dobra przyjaciółka radziła mi "Hanka, dorośnij, już czas". A ja nadal ufna i z wiarą w człowieka. Ale jako baczna obserwatorka potrafię odróżnić "ziarno " od "plew". A intuicja pozwala mi dostrzec prawdziwego człowieka za maską, którą "nakłada"(nawet tylko po to, żeby się chronić). Nie jestem łatwowierna, ale daję każdej poznanej osobie "kredyt zaufania". I zwykle wiem, komu ten "kredyt" dać, bo bardzo rzadko się zawodzę . dziecko we mnie ma się całkiem dobrze. I ja z nim też :) Serdeczności!
    P.s Pod cytatem o odwadze podpisuję się obiema rękami!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mądra z Ciebie Dziewczyna Haniu.
      Serdeczności.
      Stokrotka

      Usuń
  22. Nie wiem, czy to dobrze, czy źle, ale wdaje mi się, że jestem nieco naiwna :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli tylko nieco.... to może być:-)
      Stokrotka

      Usuń
  23. witam serdecznie Stokrotko💚
    podobno 'każdy sądzi według siebie'.. bywam naiwna, czasem ufam w szczerość ludzi, od zawsze chciałam 'naprawiać świat', ale z wiekiem nauczyłam się, że świata nie naprawię i nic nie jest proste..
    - pozdrawiam najcieplej, zdrówka ogrom życzę i samych dobrych dni 😊🌞🍀🍁🍂

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. An-So wydaje mi się że wszystkim nam zdarza się być naiwnym.
      Serdecznie Ci dziękuję i pozdrawiam.
      Stokrotka

      Usuń
  24. Wierzę w miłość od pierwszego wejrzenia bo taka mi się dekadę temu przytrafiła i trwa do dziś. Myślę, że niedojrzałość jest trudniejsza od naiwności bo żeby wydorośleć potrzebny jest dłuższy proces. Żeby stracić naiwność wystarczy czasem jedno wydarzenie, które podetnie nam skrzydła.
    Uściski.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczerze gratuluję Ci tejj milosci :-))
      Stokrotka

      Usuń

"Obrzydliwa" Warszawska Praga - część czwarta czyli zakończenie

                                                  Stojący niedaleko  kościół Św.Floriana zwany Katedrą Praską miał stanowić przeciwwagę dla ...