czwartek, 22 marca 2018

Artysta muzyk

                                                                                                 Tekst ten dedykuję Basi z Radomia


- Masz bardzo interesującą twarz. Twarz prawdziwego artysty. Takiego, który tworzy z olbrzymiej wewnętrznej siły – powiedział do Niego teść, który też był artystą.

I wyrzeźbił go.
Po jakimś czasie rzeźba otrzymała wyróżnienie na Ogólnopolskiej Wystawie Polskich Rzeźbiarzy. Wystawa miała miejsce na pięknym, krużgankowych dziedzińcu Politechniki Warszawskiej. Przybyły tłumy. A popiersiem artysty muzyka nie tylko ja byłam zachwycona. Także wiele innych, zupełnie nieznanych mi osób.


Niektórzy z Was pamiętają zapewne, że czasami jeżdżę do miasta nad rzeką Mleczną. To znaczy ta rzeka jest raczej symbolem niż faktem, bo właściwie to nigdy jej tam nie widziałam. To znaczy płynie sobie na długości ponad 19 kilometrów, ale przeważnie chowa się pod ziemią. I tylko w czasie wiosennych roztopów lub długo padających deszczy pokazuje swoją twarz w kilku parkach czy skwerach.
I wczoraj, gdy byłam w Radomiu to też tej rzeki nie widziałam.
Przyjechałam jak zwykle aby odwiedzić Siostrę Zastępczą. Także, żeby wrócić do wspomnień. Dobrych i złych.
Dobrych, bo chciałam powspominać wspólne wędrówki po Tatrach. I młodość.
Złych, bo złych wspomnień i w moim życiu nie brakuje.

Ale wczoraj przyjechałam nad rzekę Mleczną głównie po to, żeby pożegnać na zawsze artystę -muzyka.
Był twórcą wielu wspaniałych utworów muzycznych i filarem muzycznym jednego z zespołów kultywujących życie przedwojennego Lwowa i dawnej Warszawy. Uczniem znanej kompozytorki Grażyny Bacewicz, która zadedykowała mu jeden ze swoich utworów i widziała w nim swojego następcę.
Był dobrym człowiekiem.
Miał bardzo interesującą twarz.



56 komentarzy:

  1. Stokrotko a Ty też zostałaś wyrzeżbiona?
    :-)
    Ela

    OdpowiedzUsuń
  2. Tacy ludzie, to chluba. Tworzą coś, co pozostanie na pokolenia. Najważniejsze, że był dobrym człowiekiem. Dla mnie to podstawowe kryterium. Serdeczności ślę :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak to mówią, twarz iście posągowa:-)
    Podróże bywają poznawcze, wspomnieniowe i czasem bardzo smutne, ale zawsze kształcące :-)
    No właśnie, a czy Ciebie ktoś wyrzeźbił lub namalował, bo nie pamiętam?

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten muzyk wygląda jak jakiś starożytny filozof.
    Przepiękna rzeźba.
    :-) :-) :-)

    Marek z dziewczynami

    OdpowiedzUsuń
  5. "Był twórcą wielu wspaniałych utworów muzycznych i filarem muzycznym jednego z zespołów ..."
    Stokrotko, na Boga, podaj dwa choć tytuły i nazwę zespołu, i nazwisko twórcy, proszę:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety Czesiu, nie mam zgody Basi z Radomia, która była jego siostrą na podanie jak się nazywał.
      Pozdrawiam

      Usuń
    2. fakt że dzieła mają własne życie, ale piszesz o konkretnej osobie, wiec moje zainteresowanie/

      Usuń
    3. Rozumiem Czesiu.
      Ale nie mam prawa nic więcej napisać...

      Usuń
  6. Z twarzy bije dostojność, mądrość i wewnętrzna, głęboka wiedza...
    Jakiegoś utworu też bym chętnie posłuchała.
    Odwiedziny miejsc z dzieciństwa, młodości zawsze niosą wspomnienia i te dobre i te mniej dobre

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takie spotkania są i dobre i złe jednocześnie..
      :-)

      Usuń
  7. Lubię czytać o tak ciekawych ludziach. Tylko, Stokrotko, nie pozostawiaj tego pana anonimowym. Niech więcej osób pozna go z imienia i nazwiska oraz miejsca zamieszkania.

    OdpowiedzUsuń
  8. No, jest ten Radom, co mi wcześniej umknęło, bo o tym wiedziałam wcześniej, ale proszę o więcej. I o rzeźbiarzu, który tak pięknie uwiecznił interesującą twarz. Piszę: "interesującą" z nawyku, że wobec mężczyzn nie używa się kobiecych określeń: ładny, piękny. Ale są wyjątki i Ty, osoba znająca go, możesz tak pisać. PP.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Był rzeczywiście bardzo przystojny.
      Dziękuję Ci.

      Usuń
  9. A ten posągowy Muzyk - Anonim to kto?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bojo - musi Ci wystarczyć, że był mężem mojej siostry, Obydwoje nie zyją.

      Usuń
  10. Jestes bardzo tajemnicza. A twarz iscie posagowa.Troche zazdroszczę wyjazdow, ale z pomocą jakos dojezdzam do cory. Należy się cieszyc życiem, a Twoje zdjęcia i teksty tez temu sluza.Malgosia.

    OdpowiedzUsuń
  11. Historia ciekawa, twarz wyrzeźbiona pięknie, tylko nie wiadomo, kto zacz? A może na tym polega zamysł Twego posta, abyśmy samy wykoncypowali, kto to?!:-))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Olgo - ten muzyk był za mało znany i za skromny ...
      Więc nikt go nie pozna.

      Usuń
  12. Rzeczywiście twarz interesująca.
    Nie udało mi się rozgryźć kim jest Artysta :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak jak napisałam wyżej był za mało znany żeby go rozpoznać.
      :-)

      Usuń
  13. Takie popiersie można nazwać posągowym.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  14. Twój tekst uzmysłowił mi, że niezależnie od tego czym się zajmujemy i jaki jest nasz wkład w rozwój świata, w większości pozostajemy anonimowi.
    Serdeczności.

    OdpowiedzUsuń
  15. Z przyczyn biznesowych a potem czysto towarzyskich bywałam w Radomiu i zawsze mnie nurtowało pytanie gdzie jest ta rzeka nad którą ponoć Radom leży.
    No to tym razem był smutny powód Twej wizyty. W ostatnim roku sporo znajomych zmieniło lokalizację na tę mocno od Ziemi oddaloną.
    Przytulam;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Dołączak do tych, którzy proszą o bliższe informacje.

    OdpowiedzUsuń
  17. A ukraść tę rzeźbę to można w Warszawie czy w Radomiu?
    Marek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :-) :-) :-)
      W Radomiu.
      Ale jest dobrze strzeżona.

      Usuń
  18. Prawda - piękna twarz. Swoją drogą żyjemy w takich czasach, gdzie pseudo artyści są promowani wszędzie a prawdziwi...no właśnie;/
    pozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba rzeczywiście tak jest Agnieszko.
      Pozdrawiam Cię.

      Usuń
  19. Historia Stokrotki o rzeżbie - piękna :-). Ale żle się czyta "graficznie"... Wiem, że to po zmianie, ale takie "tłuste" litery bez odstępów rzędów, żle się czyta... Przepraszam, że śmiem..., ale chciałabym móc znowu rozkoszować się bajeczkami Stokrotki stóprocentowo :-)

    OdpowiedzUsuń
  20. Popiersie wykonane przez artystę rzeźbiarza było na wystawie W Plitechnice Warszawskiej, wszyscy jak piszesz byli zachwyceni wraz z Tobą, dziś piszesz i pokazujesz rzeźbę artysty- muzyka z Radomia, niestety "Galla - Anonima", bo nie chcesz zdradzić jego nazwiska. Widocznie tak jak Mleczna w Radomiu ma być ukryty przed wścibskimi.
    Spróbuję poszperać w goglach, by odtajnić tę zagadkę. Jestem pewien, że o to Ci chodziło. W życiu człowiek wciąż napotyka na swej drodze znaki zapytania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie szukaj bo nie znajdziesz.
      Dziękuję za zrozumienie.
      :-)

      Usuń
  21. Witaj, Stokrotko.

    Nie tylko twarz robi wrażenie. Także sprawność ręki, która ją uwieczniła.

    Kojarzę jeden radomski zespół sięgający do źródeł, o których wspominasz, ale jak tajemnica, to - tajemnica. Co się będę wyrywać przed szereg:)

    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Leno - bo rzeżbił naprawdę dobry rzeźbiarz.
      :-)

      Usuń
  22. Pięknie Go pożegnałaś...

    OdpowiedzUsuń
  23. Coraz częściej będziemy bywać na pogrzebach :(

    OdpowiedzUsuń
  24. Dużo można się o Tobie dowiedzieć Stokrotko, czytając odpowiedzi na komentarze. Chociaż pytań z tego powodu tylko więcej bym miała. A wiesz, moje szwagierki też nazywają mnie siostrą. A ja wolałabym mieć w nich przyjaciółki, no ale nie można mieć wszystkiego. Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  25. Piękna rzeźba pięknej głowy! A życie niezależnie pisze swoje historie nie patrząc na piękno, charakter i bogactwo. Każdy Twój tekst w dyskretny sposób ZMUSZA do myślenia i ja Ci za to dziękuję Stokrotko.

    OdpowiedzUsuń
  26. Muzyk był skromny, Ty zapewniłaś mu anonimowość, a jednak rzeźbiarz uczynił Go nieśmiertelnym. Niechaj spoczywa w spokoju i w naszej pamięci jako Radomski Muzyk o pięknym obliczu.

    OdpowiedzUsuń

Takie książki znalazłam pod choinką...

Informacja o książce: "Han Kang snuje opowieść o tym, co na przekór wszystkiemu pozostaje nieskazitelne... . "Biała elegia" t...