Czytałam, że wybitny
historyk, kawaler Orderu Orła Białego profesor Karol Modzelewski
powiedział :
"Trzeba nawiązać kontakt z tymi, którzy o 19.30 są wpatrzeni w "Wiadomości". Bo jak tego nie zrobimy to mamy przechlapane."
"Trzeba nawiązać kontakt z tymi, którzy o 19.30 są wpatrzeni w "Wiadomości". Bo jak tego nie zrobimy to mamy przechlapane."
Mam prośbę do Was.
Wytłumaczcie mi proszę, co miał na myśli Pan Profesor, bo ja nie oglądam właściwie żadnych programów informacyjnych.
Wytłumaczcie mi proszę, co miał na myśli Pan Profesor, bo ja nie oglądam właściwie żadnych programów informacyjnych.
Przypominam tylko, ze wszystkie moje blogi były i są apolityczne.
Jak
zwykle proszę o wyważone i spokojne opinie. Wierzę, że będą
tylko takie.
Dziękuję.
Stokrotko tym razem nic nie skomentuję tylko serdecznie Cię pozdrowię.
OdpowiedzUsuń:-)
Ela
Wszystkiego dobrego Elu.
Usuń:-)
Trochę się domyślam, co Autor miał na myśli. Obawiam się jednak, że to mało osiągalne, mniej więcej, jak nawiązanie kontaktu z kosmitami. Inna planeta. Politykę też omijam, chociaż wrzeszczy wszędzie.
OdpowiedzUsuńBuziaki Jagódko :)
Niestety, ta polityka wszędzie skrzeczy Anusiu.
Usuń:-)
Wiadomości o 19.30 propisowskie.
OdpowiedzUsuńDziękuję.
Usuń:-)
Bardzo cenię Pana Profesora, ale chyba jest marzycielem.
OdpowiedzUsuńCzy możliwe jest nawiązać kontakt z ludźmi którzy uwielbiają propagandę sukcesu?
Od nas dla Ciebie jak zwykle.
:-) :-) :-)
Marek z dziewczynami
Może pan Profesor znajdzie jakiś sposób?
UsuńOdpowiedź na to pytanie nie jest trudna, ale jak najbardziej polityczna. Szanując więc Twój profil bloga nie wypowiem się.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Dziękuję Szarabajko.
Usuń:-)
Podobnie jak niektórzy wstrzymam sie, bo komentarz byłby zbyt polityczny. Bo nawiązac o tymi osobami kontakt to mniej więcej tak, jak rozmawiać z osobą nie mówiąca w żadnym znanym mi języku, nawet jednego słowa sie nie da zrozumiec, ot co.
OdpowiedzUsuńPS. Nie oglądam TV, ale to samo włazi
Nawet jak się nie ogląda, to się zewsząd słyszy...
UsuńPan profesor ma rację. Problem w tym, jak ten kontakt nawiązać. Mnie wydaje się to niemożliwe.
OdpowiedzUsuńDziękuję Halinko.
Usuń:-)
Nie znam się na polityce, ale wydaje mi się, że chodzi tu o walkę o władzę...
OdpowiedzUsuńNiewykluczone Bojo.
UsuńNie jestem pewna, czy ktokolwiek myślący inaczej niż oglądający Wiadomości w TVPiS, jest w stanie nawiązać z nimi kontakt.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Chyba masz rację Anno.
Usuń:-)
a ja mam wrażenie, że powoli politycy stają się samowystarczalni i otoczenie nie jest im potrzebne - bez względu na wyznawaną ideologię. DTV oglądają wszelkie nacje polityczne, żeby wiedzieć, kto komu i dlaczego. Jeśli więc chce się uzyskać echo ze stron dysydentów, to dobrze jest zaistnieć tam, gdzie władza zerka - może o to chodzi, bo kontekstu wypowiedzi nie widać. media, to jedna z największych szans dotarcia do głów rządzących.
OdpowiedzUsuńMnie też zaczyna się wydawać, że im zależy tylko na sobie.
UsuńWydaje się, ze największym problemem jest brak krytycznego odbioru i to dotyczy wszystkich odbiorcow Wiadomosci Moja madra kolezanka przymuje wszystkie wiadomości bezkrytycznie, ale poza tym można z nia rozmawiać.Moze to potrzeba wiary w jakies idee czy guru. Odkad Kosciol wlaczyl się w polityke brak autorytetow.Czesto ludzie zachowują się jak moje dziecko w 1 klasie kiedy codziennie slyszalam: moja pani..powiedziała. Nie chce nam sie myslec samodzielnie. Malgosia.
UsuńMałgosiu odnoszę wrażenie, że niektórzy ludzie stali się głusi i ślepi...
UsuńSerdecznie Ci dziękuję za ten komentarz.
:-)
To proste jak konstrukcja cepa- po przegranych wyborach pisuary rzetelnie odrobiły lekcję "pracy u podstaw", wyhodowując sobie elektorat. A PO tego nie zrobiła i wybory przegrała. Jak ktoś już nie pamięta co to była "praca u podstaw" to polecam zajrzenie do Googla.
OdpowiedzUsuńNie oglądam wcale kurskiej wizji, nie lubię odruchu wymiotnego u siebie.
Buziam;)
Nie uwierzysz - ale ja się nie znam na konstrukcji cepa:-)))
UsuńNie bajaj, niemożliwe, żebyś nigdy cepa nie widziała- to najlepsze narzędzie pod słońcem- i zboże wymłócić nim można i chłopu niezle dolać;)))
UsuńTo się jednak tym cepem bardziej zainteresuję.:-)))
UsuńDwom skrajnie różnym Polskom trudno się będzie dogadać, bo jedna nie rozumie drugiej. :((
OdpowiedzUsuńTo niestety prawda.
UsuńDziękuję Ci.
Miałam okazję zajrzeć do publicznej TV, od znajomych też wiem, że tam wiadomości nie da się oglądać, bez względu na opcję...chyba że ktoś nie myśli.
OdpowiedzUsuńAle apel profesora chyba mało realny.
Bardzo mało realny ten apel Asiu.
Usuń:-)
Kosmici. Zachęca do kontaktu z kosmitami, którzy o tej porze zwykle nadlatują.
OdpowiedzUsuńI to jest tzw. Słuszna Racja!!!!!
Usuń:-))
...temat rzeka, choć ciekawy z psychologiczno-socjologicznego punktu widzenia.... czasem, choć sporadycznie pod takim właśnie kątem oglądam wiadomości na WSZYSTKICH wzajemnie sobie wrogich stacjach i dochodzę do wniosku, że żadna z nich nie grzeszy obiektywizmem, choć oczywiście, niektóre przechodzą same siebie. To jeszcze bardziej utwierdza mnie w przekonaniu, że zdanie jakie mam na temat polityków jest jak najbardziej aktualne i niepochlebne. Stronniczość stacji to już norma i dziwię się, że jeszcze kogokolwiek to dziwie :):):) (nie mylić to ze zgodą na zastany stan) - to że mnie to nie dziwi, nie znaczy, że się z tym zgadzam, czy pochwalam. Zawsze tv publiczna była i jest (choć nie powinna) tubą propagandową rządzącej partii. dlatego tak bardzo nikt nie lubi dziennikarzy niezależnych. No, a miałam się nie wypowiadać... :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNo i bardzo dobrze Agnieszko że się wypowiedziałas!!!
UsuńSerdeczne dzięki.
:-)
Myślę, że chodziło o depresję spowodowaną brakiem dobranocki... czeka człowiek od 19:00 i wie, że o 19:30 już nie będzie bo jest co innego... no i depresja gotowa ;)))))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)
CUDNA odpowiedż!!!!
UsuńŻe też nie przyszło mi to do głowy????
Pozdrawiam najweselej :-)
Witaj, Stokrotko.
OdpowiedzUsuńZupełnie apolitycznie zauważę, że nie da się nawiązać kontaktu z kimś, kto tego nie chce...
Pozdrawiam:)
I to jest Prawda z tych Najprawdziwszych...
Usuń:-))
O 19:30 NIGDY nie oglądam wiadomości.
OdpowiedzUsuńMoże przez to jestem zdrowsza ;)
Pewnie tak Ariadno.
Usuń:-)
A gdy zdarzy mi się coś w końcu oglądnąć, to w jednych wiadomościach słyszę, że wszystko idzie ku dobremu, a notowania PIS rosną, żeby po przełączeniu na inny program usłyszeć w wiadomościach, ile kasy PIS marnuje, ile ofiaruje sobie nagród za "dobrą" pracę i co jeszcze planuje zmienić albo zburzyć.
UsuńKoszty obstawiania przez policję miesięcznic rosną z roku na rok, więc... czy to naprawdę jest ten dobry kierunek?
Nam, szarakom, pozostaje tylko wyrobić sobie własne zdanie. I daj Boże, żeby słuszne ;)
Jednym słowem - nie mamy lekko.
Usuń:-)
Bez polityki ani rusz, a z polityką jeszcze gorzej.
OdpowiedzUsuńTyz prowda
Usuń:-)
Kiedy słucham wypowiedzi polityków, to odnoszę wrażenie, że wypowiadają się zaprogramowane roboty.
OdpowiedzUsuńMnie też się tak wydaje.
Usuń:-)
O 19:30 rozpoczyna się Dziennik Telewizyjny. Kiedyś jedno z nielicznych źródeł informacji, teraz na szczęście mamy bogaty wybór. Kontakty z osobami oglądającymi wspomniany Dziennik są w większości przypadków utrudnione. W każdym razie z mojego punktu widzenia :)
OdpowiedzUsuńTo prawda.
UsuńDziekuję Ci.
Przestałam oglądać wiadomości, bo tylko mnie dołowały. hehe Nie lubię, kiedy ktoś ogląda wiadomości, zrzędzi na wszystko, a nic nie robi choćby najmniejszego dla poprawy czegoś, co tak irytuje daną osobę.
OdpowiedzUsuńNie oglądam i nie będę. Bez tego jakoś tak radośniej. hehe Pozdrawiam bardzo serdecznie. :)))
Witam Cię serdecznie na moim blogu. Bo chyba jesteś po raz pierwszy?
UsuńMasz rację, trzeba być radosnym :-)0
Pozdrawiam milutko:)
OdpowiedzUsuńNie wnikam w politykę, szanuję poglądy innych!
Tak wszyscy powinni postępować.
UsuńDziękuję i pozdrawiam
:-)
Wiem, co profesor Modzelewski miał na myśli, ale nie powiem. Przytoczę natomiast pewną anegdotę: pewien zwiedzający studio telewizyjne zapytał: Czy to stąd nadają wiadomości NBC Nightly New? W odpowiedzi usłyszał: "My tu produkujemy wiadomości, a nie tylko je nadajemy”. Tyle, że to można odnieść w zasadzie do każdej stacji telewizyjnej.
OdpowiedzUsuńMasz rację Ewo - jeśli chodzi o tę anegdotę.
UsuńPozdrawiam Cię serdecznie
Pan prof. J Modzelewski jak zwykle ma rację. Trzeba próbować dotrzeć do swiadomości tych, którzy słuchają rządowa tubę propagandową i uważają, że mówi prawdę. Oczywiście to powinni zrobić politycy z partii opozycyjnych, jesli chcą wygrać wybory. Myślę Stokrotko, że to dobrze, iż unikasz polityki w swoich książkach i blogu. Ja być może zbyt często ten temat podejmuję, ale to z troski o przyszłość moich dzieci i wnuków, a także z tego powodu, ze nie mog się godzić z tym jak deptane są najważniejsze ideały i autorytety. Ale to osobny temat.
OdpowiedzUsuńBardzo Ci dziękuję za komentarz.
UsuńWłaśnie dlatego tak lubię Twoje mądre teksty, że są apolityczne. Nie mam zielonego pojęcia co miał na myśli. Brałam udział w dyskusji na żywo 7 marca, w pewnym radiu w Warszawie. Udało mi się nie dać sprowokować i wciągnąć do polityki, chociaż było trudno.
OdpowiedzUsuńBardzo Ci dziękuję Joasiu.
OdpowiedzUsuń:-)
A tu wiosna puka do drzwi :)))
OdpowiedzUsuńJasne, u mnie tyle śniegu nawaliło, że świata nie widać!!!
UsuńTelewizji w zasadzie nie oglądam i zgadzam się z licznymi przedmówcami. Szansa dogadania pojawi się, gdy ludzie skutki rządzenia zaczną odczuwać dotkliwie (1956, 1976, 1980). A telewizja czy inne media zarządzane przez zarządzających służą jednemu celowi, co jasno ujął Orwell:
OdpowiedzUsuńPartia pragnie władzy wyłącznie dla samej władzy. Nie obchodzi nas dobro ludzkości, obchodzi nas wyłącznie władza. Nie bogactwo, luksusy, długie życie lub szczęście, a tylko władza, czysta władza. Hitlerowcy w Niemczech i komuniści w Rosji stosowali metody zbliżone do naszych, ale nigdy nie mieli dość odwagi, aby otwarcie przyznać się do pobudek, które nimi kierują. Udawali, a może nawet w to wierzyli, że sięgnęli po władzę wbrew sobie i będą ją dzierżyć tylko przez krótki czas. My jesteśmy inni. Wiemy, że nikt nie sięga po władzę z zamiarem jej oddania. Władza to nie środek do celu; władza to cel.
Smutna prawda.
UsuńBiedny był Sokrates mając kłótliwą Ksantypę, ale ona chyba była jeszcze biedniejsza mając filozofującego męża. Co z tego , że był mądry, kiedy niezaradny życiowo. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTo chybe nie tutaj ten komentarz Iwono.
UsuńAle to nic nie szkodzi.
I tak bardzo Ci dziękuję.
:-)
Powyższy komentarz odnosił się do innego postu jak się domyślasz, sama nie wiem czemu wpisałam go w tym miejscu. Słów profesora wytłumaczyć nie potrafię, ale kiedy próbowałam oglądać "Wiadomości", to była taka propaganda, że nie dało się tego słuchać. Nie oglądając programów informacyjnych, niewiele tracisz, jeżeli w ogóle.
OdpowiedzUsuńZ okazji zbliżających się świąt życzę by spełniło się wszystko, co sobie wymarzysz. Ukłony
Dziękuję i nawzajem wszystkiego dobrego Iwono.
Usuń:-)