piątek, 1 lutego 2019

"Odpoczynek"...

"Toubkal zdobyty;) byłoby więcej zdjęć ze szczytu ale mi z zimna telefon padł"

- napisał w środę 30 stycznia Młodszy jak już wrócił do schroniska po zdobyciu najwyższej góry w Maroku. A temperatura na szczycie oscylowała około minus 11 stopni C. /A odczuwalna około 20 stopni C./
Swoją drogą .... nie wiedziałam że w Maroku są aż tak  piękne, zaśnieżone góry.
Toubkal ma 4167 m npm. I jest najwyższym szczytem nie tylko Maroka ale i gór Atlas. Jest jednocześnie najwyższym szczytem Afryki Północnej. 
A mamusia naiwnie myślała, że dziecko, które jest belfrem-geografem pojechało do Maroka odpoczywać i nic nie robić...
Żartuję - oczywiście, że wiedziałam. I kazałam mu się natychmiast zameldować po zdobyciu szczytu.. .I zejściu z niego.






Dzisiaj tylko tyle.... bo przecież muszę odpocząć po tym wyczynie...
------------------------------------------------------------------------------
A najwyższy szczyt całej Afryki czyli Kilimandżaro ma 5.895 m. npm... I na nim ciągle leży śnieg. Dla porównania przypomnę, że najwyższy szczyt Europy czyli Mont Blanc ma 4809 m. npm.
A tak przy okazji - czy ktoś z Was oglądał kiedyś bardzo stary film pt: "Śniegi Kilimandżaro" wg. powieści Ernesta Hemingwaya - ze wspaniałymi rolami Gregory Pecka i Avy Gardner... ???

97 komentarzy:

  1. Tez nie wiedzialam, ze w MAroku sa takie piekne szczyty i tak osniezone. Mowi sie i pisze wiele o Kilimandzaro ale o Toubkalu? a rzeczywiscie przedstawia sie zachecajaco. Twoj syn jeszcze pewnie zmeczy Cie nie raz. Ja tez potrzebowalabym odpoczynku po takim wyczynie....gratulacje dla syna no i dla Ciebie i odpoczywaj.
    Chyba "Sniegow Kilimandzaro" nie ogladalam...trzeba bedzie gdzies ten film poszukac

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Poszukalam informacji w internecie...jaka to piekna wycieczka! chyba juz jestem zbyt leciwa na taka wycieczke ale natychmiast sie rozochocilam...

      Usuń
    2. Znajdż koniecznie o obejrzyj "Śniegi Kilimandżaro".
      :-)

      Usuń
    3. Grażynko - nie wiem o jakiej wyciecze mówisz bo Młodszy sam pojechał się włóczyć po Maroku. A na Toubkalu spotkał 3 Polaków.

      Usuń
    4. Jest wiele relacji wycieczek na Toubkal, blogowiczow, pewnie tez sobie sami zorganizowali taki wypad...nie pisalam o biurach podrozy, pewnie takich wycieczek nie oferuja.
      Ale Maroko, patrzac na zdjecia i czytajac relacje warte jest zastanowienia sie..

      Usuń
    5. To jedź koniecznie :-)))

      Usuń
    6. https://www.tvn24.pl/wiadomosci-ze-swiata,2/zabojstwo-turystek-w-maroku-19-zatrzymanych-osob,895082.html

      Usuń
    7. Witaj Ewo.
      Rozumiem że straszysz Grażynę, bo ja i tak już jestem wystarczająco znerwicowana...

      Usuń
    8. No...przeczytalam...czyli jezeli sie wybrc to trzeba w wiekszej grupie , z mezczyzna jakim i nie spc w namiocie...niewesole wiadomosci Ewo...

      Usuń
    9. Grażynko - to dobrze, że przeczytałaś...

      Usuń
  2. Nie oglądałam, czytałam :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Byłąm pewna....:-))
      Ale film też piękny.

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
  3. No proszę - zjeździłam Maroko wzdłuż i wszerz, góry widziałam po drodze, ale do głowy by mi nie przyszło żeby zainteresować się jakimkolwiek szczytem. No chyba, że szczytem wszystkiego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I to jest najlepszy dowód na to że podróżowanie "nie jedno ma imię"...
      :-)

      Usuń
  4. Film oglądałam z moją Mamą i obie płakałyśmy.Rozumiem konieczność odpoczynku po wyczynie Syna, sama zrobiłam takie uuffffff....
    Gratuluję odwagi i pasji, dla mnie, osoby z lękiem wysokości - całkiem niezrozumiałej. Masz Jagódko super Syna, to powód do dumy :) Buziaki zostawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na szczęście to było zdobywanie grupy z przewodnikiem, bo samotnie nie pozwalają tam wejść.
      Ale i tak rozum tracę jak wiem że dziecko akurat idzie w górę i potem schodzi... bo przy zejściach jest więcej wypadków...
      :-)

      Usuń
  5. po kim ten człowiek ma gen podróżnika? Pragnienie wędrówki, żeby nakarmić oczy i serce pięknymi widokami? Poczuć zmęczenie, oderwać się od spraw bieżących aż do zamarznięcia telefonu?
    Nie dziwię się, Stokrotko, Twojej dumie. Gratuluję!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Czesiu.... ale nie mam pojęcia "po kim ten człowiek ma gen podróżnika" :-)))
      Serdeczności...

      Usuń
  6. Zazdroszczę tego wejścia na tą"górkę".Niech nasze dzieci i wnuki bawią się niebezpiecznie.Jeśli chcemy,aby nasze dzieci i wnuki były zdrowe,silne,aby wytrzymały wszystko co nadejdzie,musimy pozwolić im się wspiąć na drzewa.Przecież one muszą podejmować ryzyko.W ten sposób się uczą,stają się silniejsze fizycznie i mentalnie strategiczne.
    Nie bójmy się widma Brockenu!Zdobywajmy drzewa i góry:)
    https://www.youtube.com/watch?v=Zm6kSkSv-LA
    ***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Hwnryku!
      Widmo Brockenu to chyba tylko w Alpach wystepuje.... chociaż nigdy nie wiadomo...
      Zgadzam się ze wszystkim co napisałeś.
      :-)

      Usuń
    2. W górach Atlas także:)
      https://www.youtube.com/watch?v=utcM0tL8HiY
      Mnie pozostało tylko przeglądać atlasy,co bardzo lubię.
      ***

      Usuń
    3. I jeszcze wyobrażnia Ci pozostała...
      :-))

      Usuń
    4. Tutaj trzeba mieć wyobraźnię A.Einsteina.Największa mapa w dziejach świata.Milion gigabajtów...
      https://phys.org/news/2019-01-world-largest-digital-sky-survey.html

      Usuń
    5. Wpisałem kilka razy i jest okey!

      Najsłodszy piesek na świecie:(
      https://www.youtube.com/watch?v=-ePGMfDkTHo
      ***

      Usuń
    6. To prawda że najsłodszy!!!
      Dziękuję Ci bardzo :-)

      Usuń
  7. Geografka geografa rozumie bo sama z każdego wypoczynku wraca potwornie zmęczona;-)
    Zdjęcia piękne- czuć wysokość! A film oglądałam:-)
    Odpoczywaj Stokrotko!

    OdpowiedzUsuń
  8. Gratulacje dla Młodszego !! I dla Mamusi, że dała radę obejrzeć te zdjęcia...;o)
    A gordyjskie serducho raduje się tymi widoczkami ogromnie...;o)

    OdpowiedzUsuń
  9. Przyłączam się do życzeń dla Młodszego i gratulacji dla mamusi,za tak wspaniałe wychowanie. Obojgu-miłego odpoczynku.

    OdpowiedzUsuń
  10. No proszę! dumna jesteś i pewnie podczas każdej Syna wyprawy martwisz się strasznie, ale pasja to pasja!
    Film widziałam, ale sto lat temu...
    Pozdrawiam wszystkich podróżników:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Asiu - jestem jednocześnie i dumna i przerażona...
      :-)

      Usuń
  11. Stwierdzam po raz kolejny, że wszystkie góry są takie same, niezależnie od miejsca na ziemi. Różnią się tylko tym, co u podnóża. Przecież to zupełnie jak Alpy wygląda. :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu 0 - tylko Najpiękniejsze Góry Świata czyli Tatry są INNE.
      :-)

      Usuń
    2. Wstyd przyznać, ale nie byłam nigdy we Tatrach. Tzn. byłam, ale z niewłaściwymi ludźmi, którzy nie lubią chodzić po górach, więc guzik widziałam.

      Usuń
    3. Byłaś zapewnie tylko w Zakopanem.
      A Zakopane to nie Tatry.

      Usuń
    4. Niestety tak i zaliczyłam w ten sposób dwukrotne fiasko.
      Do nadrobienia w przyszłości. ;)

      Usuń
  12. Równik pewnie robi swoje. Chociaż nie weszliśmy na szczyt Chimborazo, najwyższa góra i wulkan Ekwadoru 6268m.n.p.m., to dotarliśmy do wysokości 5000 metrów. Śniegu nie było, temperatura ciagle powyżej zera, tylko wiało niemiłosiernie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to jeszcze wyżej byliście....
      Gratuluję :-)

      Usuń
  13. Obrazy przysłane z zamarzniętego telefonu zapierają dech! Wyczyn Młodszego nawet w mojej rozhuśtanej wyobraźni nie mieści się! Stokrotko dochodź do siebie powolutku, bo nerwy coraz mniej elastyczne po takich dawkach emocji! :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Joasiu - ja już ledwie żyję...
      Dopiero Twój widok mnie uzdrowi...
      :-))

      Usuń
  14. Skoro wszyscy w Rodzinie "łażą?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jędrusiu - babcia z dziadkiem to już tylko po dolinkach dreptają...

      Usuń
  15. GRATULACJE dla syna za szczyt, dla mamy za syna.Malgosia xmnxcf

    OdpowiedzUsuń
  16. Piękna pasja i piękna wyprawa!!!
    Bardzo lubiłam chodzić po górkach, ale po takich "prawdziwych" górach nigdy nie chodziłam.
    Aktualnie neuropatia każe mi czuć się jak zdobywca, przy pokonywaniu codziennie schodów na moje 3 piętro w starej kamienicy. Tak to, dla każdego szczyty na miarę jego możliwości :)
    Ale jak będę miała okazję, to spróbuję jeszcze po górkach ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Taki nauczyciel geografii to skarb :)) Bo inaczej opowiada się, kiedy się coś widziało. Bo u Was ferie w pełni, a my już zmęczeni po tygodniu pracy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I taki nauczyciel geografii jest bardzo lubiany!!!
      :-)

      Usuń
  18. Tylko spojrzałam na zdjęcia i pierwsze zdania tekstu, pomyślałam o "Śniegach Kilimandżaro" Hemingwaya. O opowiadaniu i filmie i z przyjemnością wróciłam myślami do czasów liceum, choć film był już później. Trochę już niemodny - a szkoda - autor uczył nas nowoczesnego pisania, a w tym utworze, obok "Zielonych wzgórz Afryki" przybliżał Afrykę z jej przyrodą, polowaniami i ludźmi. Kojarzę z tym dużo miłych wspomnień osobistych. Lubię tez inne książki o tym kontynencie, jak choćby "Pożegnanie z Afryką" Karen Blixen, którą Hemingway bardzo cenił. Pogratuluj, Stokrotko, synowi pięknego wyczynu w najwyższych górach Maroka. Krystyna Habrat.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Krysiu - bardzo serdecznie Ci dziękuję za piękny komentarz.
      :-)

      Usuń
  19. -- no tak, w sobotni poranek, przy kawie i mnie udało się zdobyć najwyższą górę Maroka.. :D ... no a na poważnie to ileż strachu musi zmieścić w sobie matczyne serce, by potem płonęło dumą... tylko matka wie...
    - gratulacje dla syna bo dziś coraz mniej takich zakręconych, młodych ludzi...
    - pozdrawiam ( moi się budzą, koniec ciszy hi hi ;) )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Alinko - byłam pewna, że zrozumiesz...
      Bardzo Ci dziękuję.
      :-)

      Usuń
  20. Gratuluję Geografowi wyczynu! Podziwiam jego pasję!

    Kilka dni temu robiłam korektę książki m.in. o wyprawie na Kilimandżaro. Dość ciekawa relacja. Czy Młodszy ma w planach zdobycie tego szczytu?
    Serdecznie pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Halinko.
      A pytanie odnośnie Kilimandżaro aż boję się mu zadać...

      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  21. Skąd się wział szkielet tygrysa na szczycie Kilimandżaro? Opowiadanie czytałam i film widziałam.Klasyka literacka i filmowa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przykro mi Liviio ale nie umiem Ci odpowiedzieć na to pytanie.
      :-)

      Usuń
  22. Film widziałam. Ogólnie mam fisia na tle filmów z tamtej epoki. A widoki gór niesamowite. Zawsze mówię, że góry i morze Bogu wyszły jakoś tak najpiękniej

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pani Niteczko całkowicie się zgadzam z tym co napisałaś.
      Serdeczności

      Usuń
  23. Witaj Stokrotko.
    Super. Ja już mogę tylko pozazdrościć takich wedrówek.
    Mam swoje lata, a w zwoązku z tym pewne ograniczenia.
    Ale w młodości...
    Łza się w oku kręci.
    Pozdrawiam serdecznie.
    Michał

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Michale - ja też już tylko mogę sobie powspominać jak na Zawrat i Czerwone Wierchy wchodziłam.
      Dziękuję Ci bardzo za wizytę.
      :-)

      Usuń
  24. całe szczęście, że góry nie zużywają się tak szybko. i że dla wielu pokoleń ich jeszcze wystarczy. jakoś mnie to cieszy. beznadziejnie, ale cieszy.

    OdpowiedzUsuń
  25. Film oglądałam. Na Kilimandżaro są regularne wycieczki. Cholernie długie jest podejście.
    No popatrz, nawet tam jakieś popaprańce porobiły napisy na ścianie!Że też takim łapska za karę nie zamarzną!
    Gratulacje dla MŁODSZEGO! Dzielne dziecko!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tego wniosek że popaprańce wszędzie dochodzą :-)))

      Dziękuję Ci bardzo Kontuzjowana Dziewczyno za komentarz.

      :-)

      Usuń
  26. Śniegi Kilimandżaro tylko oglądałam ze względu chyba na aktorów. Często czytałam książkę po obejrzeniu filmu. Tym razem po książę nie sięgnęłam.
    Synowi gratuluję zdobycia szczytu i życzę zdobycia Kilimandżaro!
    Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo Ci dziękuję Jolu za serdeczny komentarz.
      :-)

      Usuń
  27. Tak to bywa z dziećmi , myśli się , że znamy swoje dziecko - jego plany i oczekiwania .........a to wcale nieprawda.
    Zapraszam
    http://krystynaczarnecka.pl/
    Serdeczne pozdrowienia znad sztalug malarskich .
    Krystyna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znamy, znamy.... ale ciągle nas zaskakują te nasz dzieci ... Prawda???

      Usuń
  28. Witaj, Stokrotko.

    Jak zwykle, dołączam swój głos do ogólnych gratulacji: Zdobywcy - kolejnego osiągnięcia, a Jego Mamie - Zdobywcy:)

    Wiesz, Stokrotko, chyba my - listopadowe dziewczyny - wszystkie taimy w sobie ten nieustanny lęk o Najbliższych.

    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba tak Leno...
      Dziękuję Ci serdecznie za te słowa...

      Usuń
  29. Jak zwykle u ciebie Stokrotko trochę nauk zdobyłam - góry w Maroku przepiękne. Teraz nie tylko z Casablancą będzie mi się kojarzyć. Pozdrawiam ciepło:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Iwono - czyżbyś była w Casablance???
      Serdeczności.

      Usuń
  30. Widoki porażające... Mój Zięć ostatnio zdobywa coraz wyższe szczyty. Boimy się o Niego, ale jest przecież dorosły i to On decyduje.
    W sierpniu zaplanował zdobyć Mont Blanc...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja się boję zapytać syna jaki następny szczyt będzie zdobywał...
      :-)

      Usuń
  31. piękne zdjęcia. też miałam przyjemność przemierzać góry Atlas jest tam zjawiskowo. moje gratulacje! pozdrawiam asia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moje uznanie!!!
      Przekażę tę informację synowi.
      Dziękuję.

      Usuń
  32. Bardzo ładne widoki i faktycznie w takich warunkach można sobie wypoczywać. Ja jeżeli wyjeżdżam na jakieś wakacje to staram się nie zapomnieć o ubezpieczeniu https://kioskpolis.pl/ubezpieczenia-na-wakacje/ które jak dla mnie jest bardzo ważnym elementem gdy mam wypoczywać.

    OdpowiedzUsuń
  33. Ja uwielbiam jeździć w takie miejsca zimą i zawsze zaopatrzam się w odpowiednie ubezpieczenie narciarskie. Fajne zestawienie polis narciarskich widziałem w tym roku na https://rankomat.pl/ubezpieczenie-narciarskie czytelne zestawienie ofert z całej Polski w jednym miejscu.

    OdpowiedzUsuń
  34. Maroko nie kojarzy nam się z ośnieżonymi górami, a rzeczywiście to świetna miejscówka, zwłaszcza gdy u nas warunki są zbyt srogie!

    OdpowiedzUsuń
  35. Piękne widoki! Zapierają dech w piersiach. Ja na takie wycieczki zawsze wybieram się własnym autem, żeby komfort wakacji był jeszcze większy. A jeśli własnym autem to z dobrym pakietem OC i AC - https://kalkulator.ubezpieczamy-auto.pl/kalkulator/oc-ac/

    OdpowiedzUsuń
  36. Jestem pod wrażeniem. Bardzo dobry artykuł.

    OdpowiedzUsuń
  37. Jestem pod wrażeniem. Świetny artykuł.

    OdpowiedzUsuń

Syrakuzy - z cyklu "Włochy Południowe i Sycylia" - część ósma

Po wylądowaniu w Katanii i wypożyczeniu dwóch małych samochodów udaliśmy się w podróż pod Sycylii. Zwiedzanie Sycylii zaczęliśmy od południo...