czwartek, 16 maja 2019

Pomnik Pracy


                 zdjęcie Pomnika Pracy z początku XX wieku

W książce, którą poświęciłam Warszawie pisałam o wielu ciekawych miejscach i wydarzeniach w naszej stolicy. 

Pisałam na przykład ile jest do dzisiaj lamp gazowych na ulicach Warszawy albo ile Syrenek znajduje się w różnych jej miejscach. Albo o niektórych pomnikach...

Nie mogłam oczywiście napisać o wszystkich ciekawostkach, bo nie zmieściłoby się to na 200 stronach.

Więc może dziś napiszę o czymś o czym wie niewiele osób, nawet tych, które są Warszawiakami od urodzenia.

Jest w Warszawie Pomnik Pracy. Ale nie ma on nic wspólnego z żadnym socrealistycznym monumentem.

Ten pomnik to Pomnik Budowy Szosy Brzeskiej zwany popularnie „Żelazny Pomnik na Grochowie”.


Pomnik ten powstał z inicjatywy Stanisława Staszica w celu upamiętnienia faktu zbudowania w latach 1820-1823 szosy z Warszawy do Brześcia, w szczególności zaś upamiętnienia ciężkiej pracy robotników pracujących przy tej ważnej i kosztownej inwestycji.

Pomnik został odsłonięty 21 maja 1825 roku. Jest to żeliwny 14-metrowy obelisk, którego frontową płaszczyznę zdobi dziewięć płaskorzeżb dłuta artysty-rzeżbiarza Pawła Malińskiego. 

Sześć płaskorzeźb w sposób realistyczny przedstawia pracę robotników przy budowie szosy, a trzy - widoki miast leżących przy tej szosie – a więc Warszawy, Siedlec i Brześcia.

W dniu bitwy grochowskiej 25 lutego 1831 roku na równinie obok pomnika był lazaret wojskowy, w którym opatrywano rannych w bitwie i dokonywano zabiegów chirurgicznych. Rannych, których nie udało się uratować grzebano na cmentarzu kamionkowskim znajdującym się przy Trakcie Brzeskim.

Przy samym pomniku zajął miejsce wódz naczelny gen, Michał Radziwiłł wraz ze swym sztabem i członkami Rządu Narodowego. 

Tutaj na chwilę przybył kierujący walką gen. Józef Chłopicki aby uzyskać od naczelnego wodza zgodę na użycie do walki jazdy gen Tomasza Łubieńskiego, stojącej nieopodal rogatek grochowskich. 

Jednak Łubieński rozkazu nie wykonał co miało zgubny wpływ na dalszy przebieg bitwy. Bitwa grochowska pozostała nierozstrzygnięta.

Wielki Książę Konstanty obserwujący bitwę grochowską miał wtedy powiedzieć że: ”Żołnierze polscy, to najlepsi w świecie żołnierze”.

Pomnik Pracy stoi przy ulicy Grochowskiej, na której od Rogatek Grochowskich zaczyna się Trakt Brzeski.







60 komentarzy:

  1. Twoje oczytanie mnie zadziwia i zachwyca jednocześnie. Zawsze potrafisz wynaleźć taką ciekawostkę, że aż gęby otwierają się ze zdziwienia. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Iwonko - jak wiesz mam papiery przewodnika po Warszawie. No i należę do Towarzystwa Przyjaciół Warszawy. Więc to chyba jasne, że wiem o stolicy trochę więcej.
      Serdeczności.

      Usuń
  2. Papiery papierami, ale bardzo zajmująco o tym piszesz:-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ciekawa ciekawostka, nie mówię że wszystko wiem o Warszawie ale to mnie zaskoczyło. Na pewno pójdę tam na spacer. Serdeczne pozdrowienia znad sztalug malarskich przesyła Krysia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Krysiu - naprawdę niewiele osób wie o tym pomniku, chociaż stoi on przy jednej z głównych wylotowych ulic z Warszawy.

      Usuń
  4. Jeszcze jedna ciekawostka, moze kiedys tam trafie i juz bede bardzo poinformaowana dzieki Tobie. Ciagle wydobywasz jakies perelki dotyczace Warszawy ku naszej uciesze! Sciskam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Grażynko - ja sama odkrywam w Warszawie coś nowego.
      Serdeczności.

      Usuń
  5. O proszę! Myślę, że masz Stokrotko dość materiału na kolejnych 10 książek o Warszawie, które z przyjemnością przeczytamy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana jesteś Agnieszko! Ale kto by czytał 10 moich książek o Warszawie???

      Usuń
  6. Stokrotko, nieodmiennie mnie zachwyca Twoja miłość do Warszawy, którą tak pięknie zarażasz innych.
    Przy okazji - dziękuję za piękną treścią książkę, która oczarowała bogactwem szczegółów i pięknem języka nie tylko mnie - moja córka przeczytała jednym tchem również.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ajo - bardzo się cieszę że zarówno Tobie jak i Twojej córce podobała się moja książka o Warszawie.
      Serdeczności.

      Usuń
  7. Raz jeden go oglądałam w naturze.Dla mnie stał on "na końcu świata" w stosunku do górnego Mokotowa:)Wiesz, Siedlce na tym pomniku wyglądają o niebo lepiej niż w naturze.
    Ale dlaczego p. Łubieński nie wykonał rozkazu to nie wiem i nie przypominam sobie by mi coś na ten temat mówili w szkole, ale nazwana była bitwą przegrana a nie nierozstrzygniętą. Gdy się o tym uczyłam to w tym podręczniku wszystko było albo białe albo czarne, żadnych odcieni szarości, pewnie żeby łatwiej zapamiętać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu - też mnie zaskoczyły na obelisku te okazałe budowle w Siedlcach.
      A historia to niejedno ma imię...

      Usuń
  8. Imponująca wiedza, z której my także czerpiemy :)Obelisk okazały i piękny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A wiesz Anusiu że jak się koło niego przejeżdża to jakoś nie rzuca się w oczy...

      Usuń
  9. Podoba mi sie nazwa Rzeczywiscie powoduje odpowiednie skojarzenia,a to szlachetny wyraz uznania dla ciezkiej pracy.Malgosia.

    OdpowiedzUsuń
  10. No to mnie zaskoczyłaś tym Pomnikiem Pracy...

    :-)
    Marek z dziewczynami.

    OdpowiedzUsuń
  11. Pracowałem fizycznie i wiem jak ciężki jest to kawałek chleba. Skoro pomnik powstał w XIX to znaczy już wtedy wiedzieli o potrzebie szacunku dla tej pracy. Co się stało, ze tak mało ją dzisiaj szanujemy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wydaje mi się Marku że teraz nie szanuje się żadnej pracy - ani fizycznej ani umysłowej.

      Usuń
  12. A zatem pomniki można stawiać nie tylko ludziom, ale i ideom. I to chyba najlepsze wyjście.

    OdpowiedzUsuń
  13. Może te wizerunki miast pełniły funkcję drgowskazów - tędy jechać na Siedlce i do Brześcia. Dzisiaj nikt na to nie patrzy, bo są tablice z dokłądna liczbą kilometrów ;-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ciekawy pomnik i ciekawa historia.
    Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  15. Ciekawe informacje jak i sam pomnik. A sam fakt uczczenia pracy robotników dziś już niespotykany.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie dlatego o tym napisałam.
      Dawno Cię nie było na moim blogu, tymbardziej serdecznie dziękuję za wizytę.

      Usuń
  16. Byłam. Czytałam. Jestem pod wrażeniem.

    OdpowiedzUsuń
  17. Piękna pamiątka. Nie widziałam, ale przy najbliższej sposobności jeśli wybiorę się do stolicy, zajrzę na Pragę. Drugi taki sam pomnik stoi w Terespolu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeden na początku a drugi na koncu Traktu Brzeskiego.

      Usuń
  18. Dzięki Bogu, że z uwagi na jego nazwę i z patriotycznego rozpędu nie wyburzono go w III RP :)
    Zgadzam się z Markiem. Praca przestała być szanowana. Jej etos zastąpiła mamona.

    OdpowiedzUsuń
  19. Sensowny pomnik w Polsce ?? Już traciłam nadzieję...;o)

    OdpowiedzUsuń
  20. Zetknąłem się z nim poprowadzce na Grochów,
    stał na Grochowskiej, między Podskarbińską a Wiatraczną.

    OdpowiedzUsuń
  21. Zamieszkaliśmy Na Zamienienieckiej przy Grochowskiej,
    tam gdzie jest bazar były glinianki, zasypane ziemią z wykopów
    z okolicznych wykopów. Zmieniono numerację domów i podniesiono
    o 30 numerów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To teraz już wszystko wiem. :-)

      Usuń
    2. Zamieniecka dotarła do Ostrobramskiej

      Usuń
    3. W czasie okupacji to bazar był przed kościołem na placu Szembeka.

      Usuń
    4. Jan Toni Ty jesteś Warszawiakiem z krwi i kości więc wszystko wiesz....

      Usuń
  22. Dodam tylko uśmiech 😊😊

    OdpowiedzUsuń
  23. Nawet ładny... I chyba nikomu nie przeszkadza?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zupełnie nikomu. I wiele osób go nie zauważa.

      Usuń
  24. Nie znam Warszawy.Ale dobrze ,że takie pomniki przetrwały tyle lat.To jest własnie kawał historii owianej prawdą.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  25. Witaj, Stokrotko.

    Byliśmy zatem prekursorami w honorowaniu pracy:)
    Bo pierwszomajowe święto, o którym napomykasz, ustanowiono dopiero sześćdziesiąt pięć lat później. Na cześć amerykańskich robotników, zresztą:)

    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Leno - wyglada na to ze bylismy faktycznie pierwsi.
      Serdecznosci.

      Usuń
  26. Jaguniu,

    jako mieszkanka Grochowa już od 6 lat z wielką ciekawością przeczytałam
    o Pomniku Pracy, ale w piersi się biję, że jeszcze go z bliska nie
    odwiedziłam, nie przypatrzyłam się i nie poobcowałam z historią. Zrobię
    to w najbliższym czasie - obiecuję

    Ewa z Bajkowa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewuniu - ten pomnik jest bardzo blisko Twojego domu.
      :-)

      Usuń
  27. Stokrotko - ja mam ostatnio opóżnienia w czytaniu Twojego bloga.
    Wybacz mi.
    O Pomniku Pracy pojęcia nie miałam, ale jak widzę Warszawiacy teżnie wszyscy wiedzą.
    Pozdrawiam burzowo :-)

    Ela

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Elu - nie tłumacz się proszę,

      Ja dziś przezyłam dwie burze na działce.

      :-)

      Usuń
  28. Ja w lipcu będę prawdopodobnie w stolicy u rodzinki to poszukam owego pomnika. Mają nas zabrać do Łazienek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasiu - Łazienki Królewskie i Stare Miasto obowiązkowo trzeba w stolicy zobaczyć!!!

      Usuń

Taniec zbójnicki

  O góralach mówi się, że muzykę mają we krwi, a taniec w nogach. Góralski taniec to przede wszystkim popis męskiej krzepy i zręczności, a j...