Każdy kto ogląda w Łazienkach Królewskich te ptaki myśli, że wiodą one beztroskie życie ozdoby królewskiego ogrodu, bo nikt im nie zagraża.
Snują się leniwie przed Pałacem, przechadzają po scenie i widowni Teatru na Wodzie, wskakują na kolumny i rzeżby i na niższe gałęzie drzew. Idą wolnym, znudzonym krokiem niczym dworzanie samego króla Stasia.
Tylko czasami jakby dla kaprysu albo z próżności samce rozpościerają te swoje piękne, przepyszne ogony. Krzyczą też od czasu do czasu na całe gardło i kręcąc głowami wsłuchują się w echo swojego głosu. Ten niezbyt piękny głos to sygnał dla pawiego stada, a więc głównie dla samiczek i pawich piskąt, które w oddaleniu od reprezentacyjnych alejek i kolumnad pałacu spacerują sobie cichutko po trawnikach..... że wszystko w porządku, że nic ani nikt im nie zagraża.
Chociaż czy można być pewnym ze jakiś dowcipniś czy nieznośne dziecko nie będzie chciało wyrwać nagle jakiemuś pięknemu ptakowi pióra z ogona? Albo czy jacyś złodzieje jaj /np. sroki/ nie czyhają właśnie na pawie jaja?
Niektórzy twierdzą, że pawie są dumne i głupie. Nie jest to prawda. To ptaki silne i mądre, które przywiązują się do swojego terytorium i bronią go. Nie opuszczają swojego terenu bez potrzeby i ... jak twierdzi Dariusz Szaraniec w książce "Warszawa dzika" ... bronią swojego domu niczym gęsi kapitolińskie. Na nocleg umieją się chronić wysoko na drzewach, w samych czubkach koron. A podczas snu są nieustannie czujne i podnoszą alarm przy każdym podejrzanym odgłosie. Umieją być dobrymi stróżami. Najsilniejsze samce potrafią wypatrzeć lisa i chodzić za nim krok w krok. A lisy i koty - których w Łazienkach Królewskich coraz więcej - są ich wrogami.
Chociaż pawie w Łazienkach są od bardzo bardzo dawna to dopiero w 2015 roku udało im się dochować pierwszego potomka. Do tej pory każde zniesione jajo lub pisklę padało ofiarą licznych podstepnych wrogów wśród których byli także bezmyślni ludzie...
Pamiętam sprzed lat dużą klatkę stojąca na tyłach Starej Kordegardy... a w niej samicę pawia z dwoma malutkimi pawiątkami. Zastanawiałam się nawet dlaczego te pawie są w zamknięciu, podejrzewałam że są chore i leczone. A one były po prostu chronione przed niebezpieczeństwem. Do klatki przynoszono im wodę i jedzenie. Dopiero gdy podrosły wypuszczono je na wolnośc. Chodziły wtedy tuż przy boku matki.
Widziałam też kiedyś gniazdo pani pawiowej w Teatrze na Wyspie. Tam widać było bezpieczne, bo żaden ludzki wróg nie miał odwagi przedostać się do niego przez fosę.
Pawie tylko sprawiają wrażenie dumnych i nieprzystępnych. W rzeczywistości to ptaki ciągle obserwowane i okrążane przez tłumy ludzi. A przecież nie jest łatwo być ciągle na scenie, ciągle grając rolę ptaków królewskich. I być bez wytchnienia chodzącą dekoracją.
Nawet jak się jest tak pięknym...
Ludzie określają zwierzęta przymiotnikami:głupi, uparty, bezużyteczny, a sami nie potrafią korzystać z mądrości natury i chronić należycie swoje gniazdo (czyli dom), potomstwo.Tych, którzy niszczą planetę jest niestety więcej niż tych, którzy stają w obronie tego, co jeszcze istnieje. Niszczymy nie tylko naturę ale także stosunki międzyludzkie i dlatego faszyzm się odradza. Nie potrafimy uczyć się na błędach i z nich wyciągać wnioski.
OdpowiedzUsuńIwono zgadzam się z kazdym napisanym przez Ciebie slowem.
UsuńSerdecznosci.
Ja też się zgadzam z każdym słowem Iwony, niestety...
UsuńDziękuję Anko...
UsuńChyba nigdy nie zapomnę spektaklu Cyda w Teatrze na Wyspie. W pewnym momencie z boku sceny, na "ruinie" kolumny przysiadł paw i co jakiś czas przejmująco pokrzykiwał. I nie dawał się spędzić z tego miejsca. Z końcem lata pawie zostaną pozbawione tej swej ozdoby.
OdpowiedzUsuńOne czasem i w dzień mają zwyczaj wzlatywać na drzewa, mam gdzieś na blogu zdjęcie pawia na gałęzi drzewa.
Aniu najwyrazniej ten paw czuł jakieś niebezpieczenstwo.
UsuńMasz mimo wszystko piękne wspomnienia z Łazienek Krolewskich.
Przytulam nieustannie.
Pierwsze co widzę gdy włączę komputer to właśnie zdjęcia z Łazienek, oczywiście jest i paw nad brzegiem stawu.
UsuńI za to też Cię kocham...
UsuńMów czy też pisz co chcesz - pawie sprawiają wrażenie dumnych i próżnych.
OdpowiedzUsuńAle też lubimy je podziwiać w Łazienkach.
:-)
A jak tam kończyna dolna prawa???
Marek z dziewczynami
Niestety konczyna dolna prawa ciągle się na mnie uparła.
UsuńSerdecznosci Kochani.
I co się kryje Stokrotko pod tak niewinnym tematem?
OdpowiedzUsuńPewnie żę POZORY MYLĄ ???
Trzymaj się dzielnie.
Ela
Elu - oczywiście że pozory mylą
UsuńTrzymam się ale.....
Pawie są piękne, ale ja się ich boję :) Mają w sobie coś takiego, co daje jasno do zrozumienia: nie podchodź zbyt blisko. I OK. Mają prawo czuć się bezpiecznie na swoim terytorium. Nie widziałam, żeby same z siebie nie sprowokowane, kogoś atakowały.
OdpowiedzUsuńFaktem jest że jak jakieś wredne typy usiłują je.otoczyć to wtedy stają się agresywne i potrafią mocno dziobac.
UsuńAle czy można się im dziwić ? Przecież się bronią. ...
W naszym parku też kiedyś były. Spotykamy je i w Poznaniu i w Gołuchowie, piękne są, ale krzyk mają przeraźliwy. Podobno motyw z pawiem przynosi aktorom pecha w teatrze...
OdpowiedzUsuńMotyw z.pawim piórem był chyba wykorzystywany w secesji....
UsuńTen ptak jest piękny lubię patrzeć jak rozpościera swoje pióra
OdpowiedzUsuńJa tez to lubię Agnieszko.
UsuńI myślę że wielu osobom to się podoba.
:-)
Piękne ptaki, lubię na nie patrzeć. Serdeczne pozdrowienia znad sztalug malarskich przesyła Krysia
OdpowiedzUsuńKrystyno ....one chyba zdają sobie sprawę ze swojej urody....
UsuńZdają sobie sprawę:)Wielu biologów nie mogło sobie wyobrazić,że takie wynalazki ewolucji,jak pawi ogon,służą
Usuńwyłącznie temu,by ich właściciel skuteczniej podbijał serca partnerek.A jednak współczesne badania nie pozostawiają wątpliwości-dobór płciowy jest potężnym
mechanizmem selekcyjnym,który zaszczepił zwierzętom poczucie piękna i obdarzył je wyrafinowanymi ornamentami,wzbudzając estetyczne przeżycia nawet u ludzkich obserwatorów.
Charles Darwin powiedział do kolegi:"Widok piór pawiego
ogona,gdy tylko na niego patrzę,wywołuje u mnie mdłości!"
Richard O.Purm w książce roku 2019"Ewolucja piękna"pisze
"Kobieca miłość do piękna nie ma nic wspólnego z funkcjonalnością:jest to czysta ewolucja estetyczna.
Życie to nie tylko ponura żądza przetrwania.Życie roi się
od entuzjazmu-od ekstrawaganckich upierzeń,po dziwne rytuały zalotów."
W"Ewolucji piękna"Richard O.Prum wprowadza nas w ten wszechświat rozkoszy,aby odkryć fascynującą ideę,
że piękno ma kluczowe znaczenie w historii życia.
:)
Piękno jest niezbedne w życiu Henryku.
UsuńRaz jeszcze dziękuję.
To nie tylko pochwala ptasiej urody ale i dowod niemyslenia o cierpieniu - jest lepiej? A ksiazka wedrue ,co sie dziwic kiedy do W-wy jedzie sie przez Opole ! Malgosia
OdpowiedzUsuńMałgosiu niestety jest niewiele lepiej. Martwi mnie takze to ze nadal nie otrzymalas książki. ...
UsuńW naszym mieście w parku też mieszkają pawie i chodzą wolno, są także przy pałacu w Kozłówce. Chyba teraz jest tak, że trzeba mieć pawia w obiekcie,dodaje splendoru:) Bo taki piękny i wzbudza ciekawość.
OdpowiedzUsuńZ pewnoscia widok pawia jest piękny.
UsuńPozdrawiam serdecznie
Witaj, Stokrotko.
OdpowiedzUsuńPodobno nasz przesąd, że krzyk pawia zwiastuje nieszczęście, wziął się właśnie stąd, że po pawich alarmach odkrywano wiele szkód gospodarskich:)
Pozdrawiam:)
No tak Leno - to miałoby sens.
UsuńSerdecznie Ci dziękuję za tę informacje.
Pozdrawiam najpiękniej..
Witam. I tym mnie zaskoczyłaś - dopiero niedawno dochowały się potomka. Dziwne i zaskakujące. Pawie pióra podobno nie przynoszą szczęścia ale widok tych pięknych ptaków zawsze dodaje szczęścia zwłaszcza jak mają się dobrze :)
OdpowiedzUsuńZ pewnoscia masz rację Puchu....
UsuńMoże lepiej mieć pawia w ogrodzie niż psa, skoro to tacy skuteczni stróże?
OdpowiedzUsuńZupelnie możliwe Aniu O :-)
UsuńWęży też się nie boją,zjadają je,jad przechowują w tym pięknym ogonie(oczka).
OdpowiedzUsuńPawie ogrody.
https://www.youtube.com/watch?v=edC22aC7fzw
Mam też"pawi ogród".Sąsiad hoduje bażanty,które wydają krzyki
podobne do pawich(to ta sama rodzina).
Zakupiłem kilka krzewów Budleji Dawida(Krzew Motyli).Uwielbiają
je także rusałki pawiki z niebiesko-czarnymi"oczkami".
https://www.youtube.com/watch?v=BGeidh6XngM
Ok.31 sierpnia będzie z nieba spadał deszcz meteorytów Pawonides związany z konstelacją Pawia(niebo południowe).
Powtórka"prysznica"21 marzec-8 kwietnia.
Konstelacja Paw(Alpha Pavonis)oddalona jest od naszego Układu
Słonecznego 179 lat świetlnych.
Pozdrawiam.
Henryku Najmilszy!
UsuńChyba zawsze mogę liczyc na Twój bogaty w treści komentarz. ....
Najserdeczniej pozdrawiam
Jako ciemnota. Tak mnie pani nazwała wszak pędzę do pani bloga zażyć oświecenia i szukam i szukam i nikt oświecony innych od ciemnoty nie wyzywa ,jedynie pozer, uzurpator, błazen.
OdpowiedzUsuńUprzedzę pani sklepowe przyzwyczajenie -dziękuję za komentarz.
Nie mam zwyczaju kasować niczych komentarzy więc i za ten pani podziekuje.
Usuń-- mieszkam w powiecie, gdzie pięknie rozwija się miejscowość Uniejów (ostatnio coraz bardziej popularna, ze względu na gorące źródła i baseny termalne) , no ale ja nie o tym.... bliziutko basenów znajduje się gotycki zamek otoczony pięknym parkiem i w tym właśnie parku można spotkać białe pawie, widok niecodzienny--- zachwycają.... a jak tylko ten wpis to pomyślałam.... muszę to dodać. https://youtu.be/O9aX7bIe5yc ,,,, dawno dawno temu zakochałam się w tej piosence, a zwłaszcza w jej słowach..
OdpowiedzUsuń:)
Zgadza się, byłam, widziałam, są niesamowite!
UsuńBardzo Ci dziękuję Alinko.
Usuń:-)
I Tobie Asiu też dziękuję.
Usuń:-)
Bardzo lubie czekac na pawi pokaz ogonowego piekna, kreca sie, szukaja odpowiedniego momentu podnoszac napiecie patrzacych a potem...tylko zachwyt.
OdpowiedzUsuńOstatnio, kiedy bylam w Łazienkach, siedzac w Niepodleglej-Miejscu Spotkan, podszedl do nas lisek, wspominasz,ze coraz czesciej widac te zwierzatka w parku, byl wychudzony, chyba nardzo glodny, chodzil wokol kosza na smieci. Smutny widok...pozdrawiam
Grazynko z lisami w Łazienkach jest powazny problem. Nie mozna ich dokarmiac więc chodzą takie glodne i szukają po smietnikach.
UsuńSerdecznosci...
Na Wrzosowisku mamy pawie po sąsiedzku, mogę się napatrzeć i nasłuchać do woli...;o)
OdpowiedzUsuńDomyslam się że założyłaś hodowlę pawi :-))
UsuńI wożę pawie w bagażniku do Zaścianka...;o)
UsuńA ja myslalam ze biegną za samochodem....:-))
UsuńPawie pamiętam z dzieciństwa,choć to nie było w Łazienkach. Lubię je i nawet ten ich krzyk też. W Pradze, to chyba w Ogrodach Wallensteina, widziałam pawia albinosa,wrażenie niesamowite,jak duch.
OdpowiedzUsuńTo chyba ja tego samego pawia widzialam w tych ogrodach w Pradze 7 lat temu :-))
UsuńDobrze, że nie mieszkam w pobliżu siedliska pawi, bo ich skrzekliwy głos może doprowadzić do szaleństwa.
OdpowiedzUsuńTy pisałaś o pawiach, a ja o kogutach, z których jeden przeze mnie wylądował w niedzielnym rosole.
Serdecznie pozdrawiam.
To muszę do Ciebie zajrzeć.
Usuń:-)
A u nas na działce jest rój najróżniejszych ptaków na krzewie kiwi.
OdpowiedzUsuńMój mąż dba bardzo o nie i każdego dnia wynosi im michę pełną ziarna. A one cieszą się nawet na sam jego widok. Marysia.
Witam Cię Marysiu serdecznie...
UsuńBardzo, bardzo się cieszę że do mnie zajrzałaś i pozostawiłaś znak...
Serdeczności
Często to co widzimy na pierwszy rzut oka jest powierzchowne - trzeba zajrzeć w głąb aby poznać prawdę.. uwaga, skupienie, chęci... zainteresowanie
OdpowiedzUsuńWłaśnie tak Ervisho...
Usuń:-)
Pawie robią niesamowite wrażenie. widziałam samca i samice z małymi i jeszcze kolejną samicę w ogrodzie dendrologicznym. Niestety, samiec ogona nie rozłożył, ale cóż, może mieć swoje kaprysy. Nie ma rozkładania ogona na zawołanie, bo turyści przyszli ;D.
OdpowiedzUsuńTo jasne jak słońce, że każdy paw decyduje o swoim ogonie...
Usuń:-))
Jak dla mnie pawie to królewskie ptaki. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNo pewnie Karolinko że królewskie...
Usuń:-)
Pawie są niesamowite, a jak jeszcze utworzą wachlarz z piór. Niedaleko naszej miejscowości, po czeskiej stronie też chodzi paw, a nawet dwa.
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy.
No to jak już chodzą dwa pawie po czeskiej stronie .... to Koniec Świata :-)))
UsuńPawie robią wrażenie. Chociaż osobiście wolę chyba wiewiórki.
OdpowiedzUsuńJak ma się pasję, to też człowiek się nie nudzi. Moją pasją są książki i muzyka, mam też mniejsze zainteresowania, więc raczej nie wpadam w nudę.
Pozdrawiam!
To wspaniale że masz tyle pasji. To dobrze o Tobie żwiadczy...
UsuńBardzo piękne są pawie i cudowne mają te ogony. U nas w zoo chodzą czasem luzem. Jednak moim ulubionymi ptakami są sowy i duże ptaki łowne. W Gorcach widziałam głuszcza w okokicy Lubania. Dał się podejrzeć.
OdpowiedzUsuńPodejrzec gluszcza to nie byle co ....Mialas Kasiu duze szczęście. ...
Usuń:-)
Potrafią zagłuszyć aktorów w Teatrze na Wodzie. Ulokowały się na noc na drzewach w pobliżu i za punkt honoru chyba wzięły sobie nie dopuścić ludzi do głosu ;) Uśmiałyśmy się z kuzynką do łez :)))
OdpowiedzUsuńTo prawda! Czasami - i to w najmniej odpowiednim momencie okropnie krzyczą. Ale to dlatego że się boją o siebie i o swoje dzieci...
Usuń:-)
Myślę, że akurat wtedy ulokowały się na nocny odpoczynek wysoko na drzewach a ludzie im przeszkadzali. W związku z tym wymieniały między sobą uwagi na temat ludzkiego gatunku. W sumie dobrze, że w pawim języku, bo byśmy sie mogli nasłuchać...;)))
OdpowiedzUsuńBardzo mozliwe że tak wlasnie było.
Usuń:-))
Thank you very much.
OdpowiedzUsuń